przez LOBUZ88 » poniedziałek 14 kwietnia 2008, 17:14
Po co komu wposmagania :P
Też śmigam klasykiem - Skoda S100 z 1973 - ówczesne wyposażenie dodatkowe czyli epokowe wypasy to światła awaryjne, kilka biegów wycieraczek i pasy bezpieczeństwa :) Wspomagania kierownicy - brak , zupełnie nie potrzebne, kreci sie naprawdę leciutko , wspomagania hamulców brak , szyby w tylnych drzwiach nie otwierają się i mnóstwo innych fajnych ciekawostek typu wycieraczki w pokrętle a po prawej stronie kierownicy przełącznik świateł mijania-drogowe - jak na owe czasy zupełna nowość bo wcześniej stosowano przełączniki nożne :) , otwieranie pokrywy silnika w tylnym lewym słupku , bak z przodu, akumulator za tylnymi siedzeniami itp :P
Włączanie ogrzewania też specyficzne - poczekać aż złapie swoją temperaturę , potem dźwigienką puszczenie obiegu wody na nagrzewnicę , włączenie dmuchawy , poczekać aż nagrzeje się tunel środkowy którym idzie powietrze , ustalenie gdzie chcemy grzać (szyba, nogi, kratki czy wszystko naraz) przy pomocy maluśkiej dźwigienki pod deską rozdzielczą i cieszymy sie ciepełkiem - ogrzewanie piekielne , zima -20 stopni i jazda w podkoszulku :)
Autko odpala w każdej sytuacji zimą ludzie nowe autka piłowali , biegali z akumulatorami a ja sobie tylko ręcznie podpompowałem paliwka , ssanie , parę kopnięć w pedał i pali od strzała.
Autko które ma 35 lat nigdy mnie nie zawiodło w trasie, zrobione kupe kilometrów bezawaryjnie . Jazda takimi autkami jest specyficzna, trzeba to umieć i lubić , zdarzają sie jakieś pierdółki , drobne niedomagania ale taki ich urok ze czasem mają humory , wystarczy poświecić im trochę czasu i serca a odwdzięczają sie ze zdwojoną siłą :lol:
No i oczywiście nieśmiertelny Maluch...com sie tymi bączkami najeździł to moje , wspomnienia i przygody na całe życie :)
W te zimę razem z kolega wzieliśmy jego Malucha i pojechali w ciekawe miejsca poszaleć po śniegu...wszystko ładnie, pięknie decyzja że już sie zbieramy...ostatni ślizg, złapał asfalt...i ukręcił sie zabierak :P zapasowego brak , auta nie ma jak dopchać bo jedyny wjazd był pod górkę i we dwie osoby nijak nie dało sie go wypchać...holować ? nikt sie w okolicy nie znalazł...wiec decyzja - iśc z buta przez całe miasto po zabierak i klucze żeby auto wyleczyć :P .
Po godzinie części i klucze były...znalazło sie miejsce...kanał na dworze robiony na Żuki i Nysy...Malan wszedł na styk i zaczęła sie wymiana przy -15 na dworze i padającym śniegu...robota na zmianę bo ręce sztywniały, potem okazało sie ze nie wzięliśmy śrubokręta...nie było czym ściągnąć zabezpieczenia z półośki...tragedia w końcu znaleziono kawałek drutu i udało się...
W tym maluchu wymieniliśmy już 5 zabieraków :lol2: półoś ma wyrobiony frez, skrzynia jest przesunięta i kosi je niemiłosiernie , ale teraz już klucze zawsze w aucie, zapasowy zabierak i zajmuje to nam dosłownie 10 minut - trening czyni mistrza :P
Swoimi (były 3) też sporo sie najeździłem... pozostał sentyment..inni nazywają to chorobą..zatęskniłem i teraz kupiłem znowu następnego i planuje jechać nim nad morze , a co przygoda jest przygoda, dawniej ludzie do Bułgarii na wczasy jeździli - 4 osoby i pies + bagaże ( opowieść sąsiada) i żyją , to co ? ja z dziewczyną nad Bałtyk nie dojadę ? :P
Mam nadzieję że doczekam czasów gdy 126p bedzie autem kultowym jak 500 we Włoszech czy Miniaki albo Garbusy - ma kupę wad , ma parę zalet ale jest swoistym symbolem , legendą która zmotoryzowała Polaków i nadal motoryzuje - dla wielu pierwsze własne autko :)
Na podsumowanie - wole klasyki , auta które dają radość i satysfakcje z każdego przejechanego kilometra, nie lubię nowych plastikowych "dupowozów" pudełek do przemieszczania sie z punktu A do B...wszystkie takie same, bezpostaciowe, bez klimatu...
Niektórzy mówią że to nielogiczne...za kase która ładuję w Skode i Malucha mógłbym sobie kupić spokojnie Golfa 3 albo jakieś inne coś hurtowo ściągane z reichu...ale jeżdżę tym co lubię , kiedys bedzie trzeba odstawić klasyka na emeryturkę i zostawić go jedynie na niedzielne spokojne przejażdżki...będzie trzeba kupić dupowoza....ale na pewno nie będzie to jakieś nudne autko którego pełno na drogach...
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)