WORD Łódź - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Zle wspomnienia z Łodzi

Postprzez sylwia866 » czwartek 08 maja 2008, 15:02

Ja nie mam miłych wspomnień z ośrodka w Łodzi :cry: zdawałam tam 9 razy i niestety do tej pory nie mam prawka. Żle wpsominam kilku egzaminatorów. Byli złośliwi, wmawialim rzeczy, których ja nie zrobiłam. Za każdym razem wychodziłąm stamtąd z płaczem :cry: byłam wsciekła.
8 razy oblałam na mieście . JUz nie wiem jak mam to sobie tłumaczyc, instruktor, u którego sie uczyłam tez sie zastanawiał dlaczego tyle razy nie zdałam, wg niego jezdze nienajgorzej.

Teraz po 2 latach przerwy postanowiłam spróbowac jeszcze raz, bo szkoda mi kaski która wydałam .
Jednak tym razem przeniosłam dokumenty do Skierniewic. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale podobno tam jest łatwiej. Sama juz nie wiem co mam myslec o tym.

Czy ktos zdawał w Skierniwicach? Jak tam jest? Mam egzamin na początku czerwca. Chyba bede musiala wykupic kikla godzin w Skierniewicach. Czy ktoś zna stamtąd dobrego instruktora? Dajcie jakies namiary. Z góry dzieki :)
sylwia86
sylwia866
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 08 maja 2008, 14:47
Lokalizacja: Ozorków

Postprzez mau.gosia » sobota 10 maja 2008, 10:38

egzamin zdawałam wczoraj.
31.03 po zdanej teorii poszłam zapisać się na egzamin.
wyczekałam się, zresztą jak każdy.

egzamin miałam rozpocząć o 11:30. Do samochodu egzaminatora weszłam po 12. Czekałam około godzinę.

Byłam wystraszona, bo dzień wcześniej instruktor zalecił mi rezygnację z egzaminu i przełożenie go na inny termin. Twierdził, że nie potrafię jeździć dostatecznie dobrze i wstyd iść z takimi umiejętnościami. mimo wszystko poszłam.

Trafiłam na bardzo neutralnego egzaminatora. Podczas sprawdzania świateł nie patrzył jak to robię, tylko rozmawiał z innym egzaminatorem. na łuk podjeżdżałam już ja. źle ustawiłam sobie lusterka, ale łuk jakoś mi poszedł. górka też.
i wyjechaliśmy na miasto.
przez cała drogę zastanawiałam się czy zareaguje na źle ustawione lusterka. nie jestem w stanie powiedzieć gdzie ulicami jeździliśmy, ale najpierw pojechaliśmy na drogę z ograniczeniem do 30, później na osiedle studenckie, gdzie kazał mi zaparkować prostopadle przodem. zawracaliśmy, pojechaliśmy na skrzyżowanie z ruchem okrężnym, obok M1. przez rondo solidarności przejechaliśmy i później kręciliśmy się wokół wordu.
jedyne co do mnie mówił egzaminator to to jakie mam wykonywać manewry.
w rezultacie zdałam.
jeszcze w to nie wierze.

a Wam życzę powodzenie i nie słuchajcie się super instruktorów lecących na kasę tylko wierzcie w siebie!
dodam, że kurs robiłam w 'super' szkole wota :]
mau.gosia
 
Posty: 5
Dołączył(a): sobota 10 maja 2008, 10:28

Postprzez Kubaldz4 » czwartek 15 maja 2008, 20:59

ja szkoliłem sie w auto szkole "bajon" na ul. zielonej i uwazam ze bardzo dobrze instruktorzy podchodzą do kursatntów. zero stresu i wogóle. ale do rzeczy. pierwszy egzamin miałem tydzien temu we wtorek o 8.00 wszystko było ok i sie nie streesowałem tym bardziej ze kazdy mi mówił ze z jazdą radze sobie super. poszedłem na egzamin z myslą ze zdam. wezwano mnie do okienka po 8. 10 wszystko było git miałęm super młodego egzaminatora. zawiózł mnie na placyk obleciałem szybko swiatełka pózniej jazda po rekawie extra. pierwszy błąąd popełniłem na wzniesieniu, zaciognołem ręczny i zostawiając samochód na biegu póściłem sprzęgło, rzecz jasna samochód zgasł. gosciu spojrzał sie usmiechnoł i powiedział ze mam jeszcze jedną próbę. po wyjezdzie z osrodka pojechałem w strone stacji benzynowej ale tym bocznymi uliczkami i na swiatłach kazał mi skrecic w lewo do ronda solidaronosci.OK. po przejechaniu przez rondo na wprost poprosił mnie zebym zaparkował prostopadle i zrobiłem to doskonale. niestety pózniej po 5minutkach kierowalismy sie w strone narutowicza, ipobliskie drogi są rozkopane, ja zauwazyłem zakaz skretu w lewo i w prawo wiec pojechałem prosto nie wiedziałem ani nie widziałem nigdzie pózniej nakzau skretu w prawo i w tym momencie mój egzamin został zakonczony oczywiscie z wynikiem negatywnym. Następny mam w najblizszy wtorek o godzinie 7.30 mysle ze jesli trafie na normalnego egzaminatora takiego jak ostatnio to powinno byc dobrze choc obawiam sie jeszcze zawracania no ale....
Kubaldz4
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 15 maja 2008, 20:38
Lokalizacja: łódź

Pierwsze podejście 16 maj 2008

Postprzez pinkey » sobota 17 maja 2008, 11:19

Na egzamin czekałem równy miesiąc przy zapisie do wyboru miałem godziny 8, 10 lub 12 wybrałem 12 bo miałem nadzieje że będzie mniejszy ruch i chciałem sobie jeszce przed egzamem pojeżdzić z moim zbzikowanym instruktorem aby się troche odstresować. Myśle że jazdy wykupione przed egzamem dużo mi pomogły przećwiczyłem światła, maske i całą procedure egzaminu a do tego pojeździłem troche po trasach. O 12.20 byłem już w poczekalni na placu juz po zdanej teori czekajac na wyczytanie mojego nazwiska. Czekałem około godziny. W sumie wydaje mi się że im dłużej sie czeka tym lepiej (Bo oznacza to że egzaminator którego nam wyznaczyli jeżdzi jeszcze po mieście i nie oblewa tak szybko jak niektórzy). Okolo 13.20 wyczytali moje nazwisko roszylem na plac.
Przydzielili mi samochod numer 15. (niestety był to Opel Corsa ktorym przejezdzilem z 4 godziny w czasie jazd). Ale lepiej chyba trafic nie mozna bo na egzaminie liczy się egzaminator a nie samochod :P.

Plac zaliczylem bezbłędnie i ruszyłem na miasto.

Trasa: Smutna - skręt w prawo w tą małą uliczke z ograniczeniem do 30, Brzezińska, Rondo koło M1 (i zawrócenie na nim) spowrotem Brzezińska, Strykowska, skręt w prawo w Sporną póżniej w lewo w Wojska Polskiego w Prawo w te śmieszne uliczki za przejazdami tramwajowymi Tam jakieś kluczenie po tych ulicach jedno i dwu kierunkowych. W tych uliczkach miałem zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury oraz parkowanie prostopadłem. Instruktor kazał mi zaparkować w pobliżu jakiegoś samochodu a ja że nie umiem za dobrze parkować zrobiłem to co radził mi brat przed egzaminem zaparkowałem 10 metrów od niego na tym samym parkingu :) w sumie jakdym probowal jakos blizej to pewnie bym oblal. Pozniej znalazlem sie jakos w poblizu rynku Bałuckiego tam skrzyżowanie z pierwszenstwem lamanym i ja oczywiscie wjechalem z uliczki gdzie musze wszystkim ustapic. Tam czekalem jakies 6-8 minut zanim moglem ruszyc ale farta mialem bo moglem tam stac i z pol godziny :) No cuz jak ludzie widza egzamin to nie maja chyba litosci :PP. Pozniej jakos wracalem wojska polskiego i skrecalem w lewo. Bylem pierwszy do skretu a tu jakies pajace mnie wyprzedzaja po ciaglej i stanely w takim miejscu ze nie widzieli swiatel. Włączyło sie zielone a te typy nic. No to ja czekam czekam w końcu KLAKSON (troche poleciałem bo w sumie nie można używać sygnałów dzwiękowych w mieście ale egzaminator był pobłażliwy). Kolesie na szczęście ruszyli i mogłem kontynuować jazde. Póżniej Strykowską i pierwsza w prawo co sie okazało byłem już przy Smutnej skręciłem w lewo i miałem wjechać do ośrodka. Zaparkowałem gdzieś na placu.

Egzaminator wyciągnął kajecik i powiedział
Przykro mi............................... że się już nie spotkamy bo Zdał Pan :))
W sumie rzadnych błedów mi tam nie wpisolił.

Duzo zalezy od tego na jakiego egzaminatora sie trafi pan Jan D. z Opla Corsy numer 15 nie starał się ani mnie zestresowac ani przeszkadzac w sumie nawet mi pomagal mozna powiedziec. Byl mily uprzejmy i bardzo sympatyczny. Ogólnie statystyki łódzkiego Wordu podniesione za 2 tygodnie odbieram upragnione prawko :)

życze powodzenia przyszłym zdającym
Avatar użytkownika
pinkey
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 17 maja 2008, 10:42

Postprzez super_driver » sobota 17 maja 2008, 20:40

Witam!

moje doswiadczenie z egzaminem na prawo jazdy jest nastepujace:

15.05.2008 10.00

1) Teoria, czas 5 min. jak zwykle nie ma o czym pisac, trzeba wykuc testy na pamiec, albo jeszcze lepiej zrozumiec zasady czyli kodeks drogowy co na pewno pomaga w jezdzie, a moze nawet uratowac zycie

2) Praktyka, okolo 60 min.
egzaminator bardzo sympatyczny, profesjonalny, nie mowil za wiele ale widzialem na twarzy rys pozytywnej emocji

poczatek czyli opis co pod maska i swiatla nalezy dobrze pocwiczyc, bo widzialem kilka osob ktore w tym momencie zakonczyly egzamin, pamietajcie rowniez o sprawdzeniu drzwi!

luk oraz ruszanie pod gorke z recznego bez problemu,

jesli chodzi o luk to kazdy instruktor ma swoja metode, ale dla mnie byla najlepsza mojej glownej instruktorki (o ktorej za czas jakis napisze) czyli cofajac miedzy pierwszym, a drugim pacholkiem nalezy obrocic kierwnica raz w prawo, patrzac caly czas do tylu wyprostwowac kola (obrocic kierownice raz w lewo) gdy srodkowy pacholek koperty gdzie mamy sie zatrzymac znajdzie sie miedzy zaglowkami, tak jechac do konca i zatrzymac spokojnie aby nie przewrocic pacholka

ruszanie pod gorke z recznego to kwestia nacisniecia na gaz i wolnego popuszczania sprzegla, trzeba uslyszec kiedy sa juz dosc wysokie obroty silnika i wtedy na pewno pojedziemy do przodu, a tu tez zdarzaly sie rozne historie gdy obserwowalem innych

po zjechaniu z gorki egzaminator kazal zatrzymac sie na chwile i powiedzial, ze teraz nastapi kolejna czesc egzaminu czyli wyjazd na miasto, zapytal czy jestem gotowy (czyli tak naprawde czy swiatla mijania sa wlaczone!), dodal ze bedzie wydawal polecenia odpowiednio wczesnie, a gdy nic nie powie to jade prosto lub jak nakazuja znaki

rada: gdy sprawdzacie swiatla zostwcie swiatla mijania wlaczone, to potem o nich nie zapomninicie wyjezdzajac na miasto

ruszam w trase, pamietajcie o kierunkowskazach wyjezdzajac z osrodka!
skrecam w prawo ŁOMNICKA-slynne ograniczenie do 30!
skrecam w WOJSKA POLSKIEGO, jade prosto BRZEZINSKA
skrecam w prawo do M1, zawracam na rondzie, pamietajcie o lewym kierunkowskazie bo widzielismy z instruktorka podczas jazd jak przed nami L-ka nie wlaczyla kierunku
jade znowu BRZEZINSKA, WOJSKA POLSKIEGO
potem moja znoldnosc odkodowania szlaku juz zawiodla wiec napisze tylko, ze zaliczylismy uliczki typu ORGANIZACJI WiN, OBRONCOW WESTERPLATTE, caly ten kwartal
trzeba tam uwazac na ustapienie pierwszenstwa,skrecanie z lewego pasa ulicy jednokierunkowej w przypadku gdy pasy wyznaczone nie sa, ograniczenie do 20 w obszarze zamieszkania

w tym kwartale musialem zaparkowac prostopadle oraz zawrocic z wykorzystaniem wjazdu pod gorke

powrot do osrodka nastapil ulica STRYKOWSKA, stalismy tam prawie 15 min. w korku stad tak dlugi czas egzaminu

dwa momenty grozy:
raz zgasl mi samochod oraz podczas powrotu na Strykowskiej nie ustawilem sie odpowiednio wczesnie na lewym pasie, na szczescie zachowalem zimna krew, wlaczylem kierunek obrocilem sie do kierowcy za mna i gestem pokazalem, ze ja chce tu wjechac:-), facet okazal sie w porzo i mnie wpuscil,

po dojechaniu do osrodka, egzaminator powiedzial, DZIEKUJE BARDZO TO WSZYSTKO, WYNIK EGZAMINU POZYTYWNY, TO WSZYSTKO Z MOJEJ STRONY, DO WIDZENIA
bez komentarza, bez zadnej mowy, wszystko bardzo oficjalnie

osrodek, w ktorym przygotowalem sie do egzaminu nazywa sie EXTREME na ulicy Narutowicza, instruktorka P. Ania, same superlatwy oraz inne wyrazy uznania, swietnie mnie przygotowala, wytrenowala odpowiednie umiejetnosci, bez stresu, bez nadecia nauczyciel-uczen, polecam wszystkim!

zycze powodzenia wszystkim zdajacym!
super_driver
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 17 maja 2008, 19:58

Postprzez dothi » niedziela 18 maja 2008, 21:03

Witam,
czas na moją krótką jak dotychczas historię :) Póki co mam szczęście do terminów :), niestety do zdania nie :( 10 maja zapisałam sie na egzamin (teoria+praktyka) wyznaczyli mi termin na 3 dni później. Byłam pozytywnie zaskoczona, że termin egzaminu tak szybko.

1/ Testy: godzina 10. Najpierw 5 minutowy teścik na rozgrzewkę...i tu zaczął się problem jak spojrzałam na pytania byłam przerażona...nie znałam odpowiedzi na hmmm można powiedzieć, że więcej niż 2 pytania;) 5 minut się skończyło. Zaczął się teścik :) Trafiłam na super zestaw, naprawdę banalne pytania. Wynik oczywiście POZYTYWNY :)

2/Po ukończonym egz. kazali nam przejśc na placyk manewrowy. Tam...pełno ludzi palili papierosy, chodzili nerwowo w kółko. Godzina 12.00 zostałam poproszona do okienka Koordynatora, więc idę. Na moje nieszczęście TOYOTA. Mało godzin nią jeździłam więc miałam obawy, że nie podołam. No i niestety nie podołałam: egzamin oblany. Lepiej nie będę pisałam na czym bo wstyd :P A jeździłam z takim rudym Panem. Bardzo Sympatyczny...naprawdę nie mam do niego zastrzeżeń :) Wyjaśnił mi co źle zrobiłam...ukierunkował, abym więcej takich błędów nie popełniała.

Po egzaminie zrozumiałam, że nie warto się stresować, bo naprawdę stres wszystko rujnuje. Wiem, mówi się łatwo, żeby się nie denerwować, ale naprawdę, nie ma sensu :)

Po oczywiście, niezdanym egzaminie...zmierzyłam do BANKOMATU po pieniążka, żeby się zapisać na następny termin (że też nie ma bankomatu w WORDZIE :p ) Wypisałam kwitek,poszłam do okienka i tu nagle kobitka do mnie sie uśmiecha i mówi, czy pasuje mi termin na 20 maja?No i znów szok :) Miałam do wyboru 2 godziny 12 lub 14. Wybrałam 12 i tak się czeka około 2h.

Morał jest taki, że odnośnie terminów trzeba mieć farta, jak również do fajnego egzaminatora...Po egzaminie się odezwę aby zdać relację na bieżąco...Trzymać, za mnie kciuki proszę :D. Życzę nam wszystkim powodzenia :)
dothi
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 18:48

Postprzez Kubaldz4 » wtorek 20 maja 2008, 11:27

Dzis o 7,30 miałem egzamin na prawo jadzy kat.b. tradycyjnie rozpoczołem go na placu miałem bardzo sympatyczna egzaminatorkę która starała sie ogarnąc moj stres. była bardzo miła. placyk został zalicznony bezbłednie i następnie wyjechałem na miasto. skreciłem w słynną uliczke z ograniczeniem do 30 dalej w prawo i reszty juz nie pamietam byłem tak skupiony ze to jest głowa mała;p na miesice nie zrobiłem wiekszych błedów wiec po powrocie do wordu pani powiedziała gratuluje zdał pan. nie wierzyłem ale az ja usciskałem :) za dwa tygodnie zgłaszam sie po odbiór prawa jazdy. zyczę powodzenia wszystkim zdajacym :)
Kubaldz4
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 15 maja 2008, 20:38
Lokalizacja: łódź

Postprzez Natt » środa 21 maja 2008, 11:36

Zdawałam wczoraj w Łodzi. Drugi raz. Za pierwszym poległam na rękawie. Dostałam Opla którego nie cierpie więc się spodziewałam, że coś bedzie nie tak. :oops: Ale miałam bardzo sympatycznego egzaminatora - uśmiechnięty i miły. Wczoraj miałam również sympatycznego egzaminatora (niestety kompletnie nie pamietam jak ma na imię :oops: ) a do tego jeszcze koordynatora. Dostałam wymarzoną Toyote. Szybkie sprawdzanie świateł, szybki rękaw, na górce troche mi zawył - ale wjechał. I na miasto :D Jechałam trasą : Smutna -> w prawo Strykowska -> w prawo Wojska Polskiego ( parkowanie prostopadłe na tym małym parkingu przy skrzyżowaniu) -> dalej Brzeźińska -> w prawo w Śnieżną -> w lewo w Stokowską -> w lewo na rondo M1 -zawracanie -> znów w Stokowską i tam na samym końcu tej ulicy zawracanie w bramie -> dalej w Śniżną -> i w lewo w Brzeźińską - dalej Wojska Polskiego-> w lewo w Franciszkańską-> na pomorskiej w stronę placu Wolności -> w prawo we Wschodnią -> w prawo w Północną -> w prawo w Sterlinga -> w lewo w Pomorską -> w lewo w Wierzbową-> w prawo w Północną -> no i później prosto do WORDU Telefoniczną... :) Także trasa nie była trudna. Trwała ok 40 minut. Do tego atmosfera była miła, w tle leciało cichutko radio, co akurat na mnie zadziałało wyjątkowo odprężająco. Czułam się jak bym jechała moim samochodem i odwoziła kolegów do domu niż jak na egzaminie - i to mi chyba najbardziej pomogło. Popełniłam kilka drobnych błędów : przepuściłam na pasach staruszka mimo, że on miał czerwone - ale się wepchał, no i troche za szybko wjechałam w zakręt ze Strykowskiej w Telefoniczną. Ale ponadto było ok. Prędkość 45 - 51. Kręciłam głowową na prawo i lewo przy kazdym skrzyżowaniu ile się dało :wink: , tramwaje i światła służyły, piesi też. :wink: Także wszyscy zdający- trzymajcie się kierownicy! Wbrew powszechnej opini w Łodzi też można znać szybko Prawko i egzaminator nie potwór! ;) Pozdrawiam i życzę powodzenia! Jak ktoś ma pytania to chętnie odpowiem. :)
Natt
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 21 maja 2008, 10:50

Postprzez Karbon » niedziela 01 czerwca 2008, 15:41

Kurs zrobiłem w 4 tygodnie, tydzien czekałem na egzamin no i nie zdałem. Drugi termin miałem 28 maja i tym razem wynik pozytywny.
Nie napiszę z kim jechałem bo wybrał on trasę zabronioną przez kierownika łódzkiego WORD'u, ale o tym za chwilę.
Jechałem prosto Smutną do Strykowskiej. Akurat na rondzie Solidarności zerwała się trakcja tramwajowa i byl gigantyczny korek. Miałem skręcić w lewo, ale w ostatniej chwili egzaminator kazał mi skręcić w prawo. Na skrzyżowaniu stał policjant, który miał kierować ruchem, ale jak ja jechałem to trzymał ręce w kieszeniach. Pojechałem więc zgodnie z sygnalizacją świetlną. Za cmentarzem wjechałem na parking i zaparkowałem ukośnie. Potem wyjechałem w kierunku M1 i kazał mi skręcić w prawo w drugą ulicę. No i dojechałem do tej ulicy gdzie jeździć egzaminom nie wolno. Najpierw w prawo i zawróciłem z wykorzystaniem wjazdu do bramy i dalej prosto. I tu niespodzianka - nakaz zkrętu w lewo a na jezdni wyznaczone dwa pasy ruchu dla mojego kierunku - jeden ze strzałkami prosto i drugi ze strzałkami w lewo. Pojechałem w lewo zgodnie z nakazem, ale zmieniłem pas na lewy. Powiedział mi egzaminator, że gdybym skręcił z prawego pasa mimo nakazu to bym "umoczył". Potem przejechałem przez rondo koło M1 prosto i w główną ulicę w prawo. Potem znów w prawo tam gdzie jest ograniczenie prędkości do 40 km/h koło szkoły (tam jest najwyższy punkt Łodzi). No i zaczęły się tam korki (na szczęście). Jakoś dojechaliśmy do Pomorskiej i skręciłem w nią w prawo i cały czas prosto. Zjechałem z wiaduktu i za pierwszym przejściem dla pieszych w prawo, potem tym łamańcem prosto, koło kortów tenisowych, znów w prawo strefą 40 km/h i do ośrodka. Trafiłem dobrze, bo stałem ~15 minut w korkach. Nie przedłuzał mi egzaminu bo tyle ile by przedłuzył tyle byśmy stali w korkach.

Za pierwszym razem nie zdałem na rękawie, więc mój instruktor wykupil mi 30 minut jazdy na placu WORD'a. Można to zrobić, trzeba tylko powiedzieć o tym instruktorowi, musi on wykupić czas w WORD'zie i mozna tam wjechać po godzinie 19. Każdy rękaw na tym placu jest inny i znacznie pewniej sie poczułem gdy poćwiczyłem na kazdym z osobna.
Karbon
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 01 czerwca 2008, 15:21

2.07.2008

Postprzez rootsman » środa 02 lipca 2008, 16:43

dziś miałem swój pierwszy egzamin. Teorie zdałem od ręki przy wyznaczaniu praktyki ja jechałem yariską tyle, że ze szkoły jazdy bo potrzebowałem samochodu z gałką
Egzaminator w porzo :D praktycznie nic nie mówił
Trasa: WORD-->Smutna-->Doły-->Telefoniczna-->Palki (rondo Solidarności)-->Uniwersytecka-->Kamińskiego-->Pomorska (przy Sterlinga miałem parkowanie skośne)-->Pomorska-->Plac Wolności (zawracanie)-->Pomorska-->Wschodnia-->Północna-->Franciszkańska-->
Kowalska (zawracanie z infrastrukturą)--->Franciszkańska--> Zawiszy-->Org WiN-->Wojska Polskiego-->Strykowska-->Smutna-->WORD]
ogółem wszystko było ok zero stresu w tle cicho leciałA MUZYKA
dla wszystkich zdających serdeczne życzenia: PAMIĘtajcie ZERO STRESU :)
rootsman
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 02 lipca 2008, 16:29

Postprzez aga6996 » sobota 05 lipca 2008, 16:11

Witam wszystkich!
Mam za sobą już dwa oblane egzaminy, trzeci w środę
Na pierwszym ..zdążyłąm wyjechać tylko do Łomnickiej i przy skręcaniu w Wojska Polskiego (a może to już Brzezińska) odwaliłam taki numer, że aż m wstyd. I koniec
Egzaminator SUPER- Artur A.-młody uśmiechnięty, prawie w ogóle się nie stresowałam
Drugi egzamin kilka dni później-HORROR
Łukasz J.- również młody i bardzo przystojny
Miałam wrażenie że od samego początku mnie lekceważy, nawet kiedy latałam koło auta sprawdzając światła, nie słuchał tylko rozmawiał sobie z kimś tam na boku.Wydawane przez niego polecenia brzmiały jak wyrok śmierci.Byłam tak zestresowana że marzyłam o tym żeby to już się skończyło.
I...skończyło się na Zawiszy kiedy to jego zdaniem wyprzedziłam rowerzystę na przejściu dla pieszych.
Zbeształ mnie strasznie i powiedział, że nie znam teorii i generalnie jestem beznadziejna.
Mam za sobą 45 godzin jazdy. Wiem, że jeżdżę uważnie, ostrożnie i zgodnie z przepisami.Przed przejściem dla pieszych zwolniłam. Możliwe, że zaczęłam wyprzedzać tego rowerzystę kiedy jedno koło było jeszcze na pasach. Nie stworzyłam jednak żadnego zagrożenia.
Za każdym razem, kiedy kazał mi parkować lub zawracać- mówił-proszę zjechać do prawej strony jezdni i się zatrzymać. Potęgował w ten sposób stres, bo myślałam że przerywa egzamin.
Po komendzie-cytat "...proszę o wykonanie manewru zawracania z wykorzystaniem infrastruktury oraz z użyciem biegu wstecznego" zgłupiałam. Zatoczka była po lewej stronie na drodze dwukierunkowej. Pomyślałam, ze mam tam wjechać tyłem. W końcu włączyłąm lewy kierunkowskaz wjechałam w zatoczkę, następnie prawy, bieg wsteczny i zawrócenie...Na kartce którą mi dał po egzaminie wszędzie miałam "P" czyli poprawnie.
Jeszcze jakieś 10-15 minut i byłoby po egzaminie, bo długo już jeździlismy. Byłam tak zdenerwowana że powtarzałam sobie w myślach "..uspokój się kretynko, przecież potrafisz jeździć"
Czy tak ciężko panom egzaminatorom pokazać ludzką twarz?
Można nie zdać przecież nawet z uśmiechem i w miłej atmosferze.
Być może panie Łukaszu, ma pan jakiś problem ze sobą.

Po egzaminie czułam się strasznie.Zdołowana i upokorzona.
Ale nie dam się!
Kiedyś zdam
Za 5 czy 15 razem
Trzymajcie kciuki
aga6996
 
Posty: 9
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 16:37
Lokalizacja: łódź

Postprzez smiths » poniedziałek 14 lipca 2008, 14:02

Witam wszystkich!
Pod koniec czerwca postanowilem zeby wyznaczyc sobie egzamin dzielony i tak też, w tempie ekspresowym (następnego dnia) podszedłem do egzaminu teoretycznego (5 minutek i zdałem egzamin z wynikiem zero bledów). Byłem zadowolony ale wiedzialem, że jeszcze przede mną dluga droga. Egzamin teoretyczny mialem 30 czerwca nastepnie wyznaczyłem sobie egzamin praktyczny na 28 lipca.


Trzy dni później bylem w WORDZIE być może są wolne terminy ale nie było. Następnie jakoś 12 lipca postanowiłem zadzwonić do WORDU. Ku mojemy zdziwieniu odebrał dyrektor całego ośrodka, gdy się go spytałem czy są wolne terminy powiedzial, żę tak od ostatniego tygodnia weszła zasada że kto zdaje pierwszy raz egzamin praktyczny ma prawo do tego aby został mu wyznaczony egzamin praktyczny w przeciagu 7 dni (tylko nie wiem czy on dotyczy również egzaminy pełnego) i kazał mi się powołać na jego osobe przy okienku w biurze obsługi klienta.

Tak też zrobilem i tego samego dnia pojechałem na smutną. Egzamin mi wyznaczyli na pojutrze czyli na 14 lipca byłem mile zaskoczony egzamin o 10:00.

Modliłem się abym zdawał na Corsie bo na Toyocie mialem tylko 2h. Wybrałem złą autoszkołe, miała być jazda Yaris ale w ostatnim momencie coś nie wyszło wiec musiałem wykupic jazdy w innej autoszkole.

Nadszedł dzien egzaminu. W myślach upewniałem się że zdam, myślałem intensywnie o jednym tylko momencie... kiedy to wjeżdzam na plac juz spowrotem i wysiadając egzaminator mi powie "egzamin zakończony wynikiem pozytywnym, życzę szerokiej drogi"

Długo czekalem na wywołanie mojego nazwiska ale wkońcu gdy poszedłem powiedziano mi, że mam sie skierować ku samochodowi z nr 23 gdy się odwrociłem czekała na mnie nie miła niespodzianka- Toyota Yaris... Troche sie zdenerwowałem. Podszedłem do samochodu młody facet kazał mi wsiaść do samachodu kilka formalności i ruszamy na łuk tam pokazalem wszystkie światła i środek auta. Nastepnie egzaminator stanął z boku i kazał mi pojechać łukiem do przodu a później do tyłu. Łuk lajtowy górka również, wyjezdżamy na miasto

Trasa: (bedę się starał ale nie wszystko pamietam):
Smutna->Doły->Telefoniczna->Pałki->Pomorska-> Kamińskiego->Rewolucji-> Uniwersytecka->Jaracza->Sterlinga->Pomorska->Anstadta(parkowanie prostopadłe przodem i zawracanie z użyciem infrastruktury)->Pomorska->Rondo Solidarności->Pałki-> Telefoniczna-> Tamka -> Pomorska->LUmumby->Styrska->Tamka-> Telefoniczna->Doły-> Smutna-> WORD

Egzamin zakończony wynikiem pozytywnym i usłyszałem słowa "szerokiej drogi". Egzaminator mialł kilka uwag np. że pożno zmienialem pasy jeśli kazał mi skręcić w lewo ale to takie juz sprawy kosmetyczne :) Jestem bardzo zadowolony gdyż zdanie egzaminu za pierwszym razem i nadodatek samochodem ktorym mialem tylko 2h jazd jest naprawde wielkim sukcesem pozdrawiam wszystkich mam nadzieje ze pomoze wam ten post :)
smiths
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 14 lipca 2008, 13:31

Postprzez piachoo » wtorek 15 lipca 2008, 12:39

no żeby mnie. Miesiąc czekania i tak zawalić. Teoria 18/18. Poczekalnia. Poczekalnia. Poczekalnia. "piachoo proszony do okienka koordynatora". Toyota #22. Bardzo miły pan z nazwiskiem na J, choć zupełnie bezpłciowy. Ale bardzo dobre podejście, miły, wszystko tłumaczy, polecenmia odpowiedni wczśnie etc. Na rękawie kazał mi stanąć z przodu miejsca, bo jest spadek. Bardzo dobrze, że mi kazał, bo nie wrzuciłem biegu do ruszania i byłoby po ptokach. Na miasto, w lewo w tę ulicę ze spadkiem, telefoniczną(?), w lewo do ronda solidarności, parkowanie prostopadłe. Zaparkowałem jak ostatni <&%#$@> zajmując na oko dwa miejsca (chociaż nie były wyznaczone) ale zaliczone. Dalej uniwersytecką. przy dojeździe do kamińskiego są dwa znaki, 'zakaz skrętu w lewo' i 'zakaz skrętu w prawo'. więc ja cały zadowolony, że to skrzyżowanie jest bezproblemowe, daję prosto, tam jest jednokierunkowa bez wylotu. Pojawia się w mojej głowie pytanie "po co my sie tam pchamy?" Po chwili odpowiedź "aaa, będziemy zawracać". Ale nie. Zatrzymujemy się i pan pyta jaki znak minąłem przed skrzyżowaniem. Odpowiedź poprawna: nakaz skrętu w prawo. I tyle było. Aż mi się szkoda zrobiło pana egzaminatora, bo sprawiał wrażenie, że mu sprawiłem przykrość.

Wysiadłem na miejscu, nie miałem po co wracać na tę wieś. Pan J bardzo miły, zero stresu, mówił, które światła włączać które zbiorniki pokazywać, generalnie polecam mieć szczęście na niego trafić.

następny raz w poniedziałek
piachoo
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 14 lipca 2008, 15:33

Postprzez CJ » piątek 01 sierpnia 2008, 21:19

witam:) dziś miałem swoje pierwsze wejście egzaminacyjne;) testy ok 1 błąd, następnie czekanie ponad 1h na praktyczny. Przydzielono mi Toyotę. Egzaminator bardzo miły, pozytywnie nastawiony do egzaminowanego. Obsługa ok, rękaw ok, górka z małym piskiem, ale też ok:D Jeździłem koło ronda solidarności - źródłowa, ogrodowa, tam też skrzyżowania, parkowania. Byłoby super, ale w stresie zapomniałem zatrzymać się na strzałce:) Egzaminator zahamował, pojechaliśmy na zatokę na uniwersyteckiej i bez żadnych krzyków, zbędnych uwag wyjaśnił mi mój błąd, omówił egzamin. W sumie mimo wyniku negatywnego uważam, że zdaje się w Łodzi całkiem przyjemnie, trzeba tylko uważać na pierdoły no i nie patrzeć na tych co już mają prawko. A co do Toyoty – miałem „3”, ładnie opór miała tendencję by gasnąć, ciekawe czy wszystkie tak mają.27.08 kolejne starcie :)
pro driver
CJ
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 01 sierpnia 2008, 18:08

Postprzez Budziarro » czwartek 21 sierpnia 2008, 12:00

Ja zdawalem dzisiaj i zdalem za pierwszym razem. Placyk i obsluga bez problemow, wyjezdzamy do miasta.

Wyjazd z ośrodka
W prawo w Smutna
W prawo w uliczke z ograniczeniem do 30
W prawo w Brzezinska, zawracanie na skrzyzowaniu ze Sniezna
W lewo w strykowska
Palki
Na rondzie w Uniwersytecka
W prawo na Placu Pokoju i w lewo w Rewolucji
W prawo w Uniwersytecka
W prawo w Jaracza
W prawo w Sterlinga
W prawo w Pomorska
W lewo w Anstatta (zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury i parkowanie prostopadle przodem)
W lewo w Pomorska
W prawo w Kamińskiego
W lewo w Rewolucji
W lewo w Zacisze
W prawo w Pomorska
Na Rondzie Solidarności w prawo w Uniwersytecka
W lewo w Wierzbowa
W lewo w Narutowicza (do konca)
W prawo w Konstytucyjna
W prawo w Małachowskiego
W prawo w Krzywickiego (UWAGA skrzyzowania rownorzedne)
W prawo w Narutowicza
W lewo w Konstytucyjna
W lewo w Pomorska
W prawo w Lumumby
W lewo w Styrska
W prawo w Tamka
W prawo w Telefoniczna
W lewo w Doly
W prawo w Smutna
I do osrodka.

Egzaminator pełen profesjonalizm, mowil tylko "Prosze skrecic w lewo/w prawo". Mozliwe ze popelnilem drobne bledy, ale nie wazyly one na jazde.

Jezeli ktos umie jezdzic to na pewno zda za pierwszym razem, egzaminator nie szuka tylko mozliwosci by Was oblac

Pozdro
Budziarro
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 21 sierpnia 2008, 11:37

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości