WORD Bydgoszcz - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez jadzia1986 » piątek 16 maja 2008, 00:23

witam:). w Wordzie miałam okazje byc dwa razy.pierwszy egzamin praktyczny (bo teoretyczny bez problemu) mialam 1 kwietnia<nadzieja ze sie zda a tu prima aprilis>.niby wszystko w porzadku oprocz trzesacych sie nog i przez 2 godziny widoku przyjezdzajacych na tylnim siedzeniu "klientow taksowek" ktorych sie odwozi...egzaminator z poczatku bardzo mily, wszystko dokladnie wyjasnil i usmiechal sie. plac jakos poszedl chodz korekta luku byla i na gorce tez mi sie lekko cofnal . na miescie tylko 10 minut. po drodze parkowanie skosne i rozkaz zawrocenia na ulicy 11 listopada i szok bo przerwanie egzaminu z powodu niepoprawnie wykonanego manewru. <czytajac forum widzialam ze ktos wyjasnil dlaczego tam sie zawraca inaczej niz kazdy lub prawie kazdy jest przyzwyczajony podjezdzajac do lewej krawedzi>. kolejny termin 2 czerwca.na szczescie kumpela z roku oddala mi swoj termin i 2 dni temu tj 13:P maja kolejne podejscie.stres mniejszy bo juz sie cos tam wie wiecej np.zawracania na 11 listopada:P. egzaminator mlody i na poczatku sluzbista, tekst typu"prosze przejsc do zadania nr 2" potem raczej byl luz i co najwazniejsze zadnych zbednych rozmow. luk i gorka tym razem bez zadnych problemow, pora na miasto.myslalam ze ten czas nigdy sie nie skonczy, slonce oslepialo mnie skutecznie, prawie przez to bym oblala. Parkowanie prostopadle na jakims parkingu, zawracanie na 3 z wykorzystaniem bramy ktorej nie widzialam<schowana w jakis krzakach...>. jazda po bartodziejach, na koniec dlugo kamienna potem fordonska az na rondzie fordonskiem skret w prawo i juz wyszynskiego do wordu.a tam wiadomosc ze zdany:)
jadzia1986
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 16 maja 2008, 00:00

word Bydgoszcz

Postprzez Daniella31 » piątek 16 maja 2008, 21:36

1egzamin 12 styczeń,oblałam na placu,2 podejście marzec ,spaliłam na skrzyżowaniu Gdańska ,Czerkaska.Kobieta skręcała w lewo,ja też powinnysmy minąć sie bezkolizyjnie,niestety tamto skrzyżowanie nieco różni sie od innych ,dojechałam za blisko jej samochodu a może ona za blisko naszego no i nie wiedziałam co robić myślałam że uda mi się skręcić...no i w tym momencie egzaminator zahamował,zagrożenie kolizją...gość w porzo,zaraz po mnie pojechała z nim moja siostra jej się udało....No i nareszcie podejście 3 , 15 maj ,mój szczęśliwy dzień imieniny mojej mamy urodziny mojej siostry....ZDAłAM!!! :) :) :) :) :)egzaminator strasznie poważny,byłam pewna że mi nie zaliczył,a tu proszę Gratulacje :!: Pozdrawiam wszystkich którym sie jeszcze nie udało!Głowa do góry!Ja sama jeszcze nie wierze że zdałam ,zachowajcie spokój na egzaminie,nie dajcie wyprowadzić sie z równowagi.
Daniella31
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 30 grudnia 2007, 01:22

Postprzez Karbar » czwartek 29 maja 2008, 16:18

Dziś miałem egzamin. Teoria na 8.00 zrobiłem dwa błędy ale zdałem,,, Jazda dopiero o...11.15 :) Wydawało mnie się, że jadę dobrze, pewnie. Przejeździłem 45 minut równe, wjeżdżam już do Wordu parkuje i mi mówi, że egzamin nie zaliczony bo dwa razy na kamiennej jechałem 60 km/h a było ograniczenie do 50 czego nie widziałem..i, że raz w strefie do 30 jechałem 40 też tego nie widziałem.. Szkoda, że mi zrobił nadzieję, bo jak byłem już w Wordzie myślałem, że zdałem :( Jutro jad ę zapisać się na poprawkę, obym, miał jak najwcześniej...Teraz jestem cały nerwowy i tylko o tym myślę, jak mogłem nie zauważyć tych znaków. Nie zdałem tylko i wyłącznie przez siebie :cry: :cry:
Karbar
 
Posty: 115
Dołączył(a): środa 14 maja 2008, 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez ewkatal » czwartek 29 maja 2008, 17:36

Ale Kamienna to teren zabudowany, prawda? Ergo -- yyy... 60km/h ok. południa? Mój znajomy dzisiaj zdał w Bydgoszczy, podobno niezła była zdawalność.
Jestem o 3 oblane egzaminy lepszym kierowcą.

(2008-06-12 ) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
(2008-06-18 ) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.

http://www.photoblog.pl/inacoto
Avatar użytkownika
ewkatal
 
Posty: 128
Dołączył(a): piątek 04 kwietnia 2008, 21:25
Lokalizacja: WORD w Bdg

Postprzez Karbar » czwartek 29 maja 2008, 18:07

Mówił, że jest ograniczenie do 50 tylko nie wiem czy był tam znak bo tego nie powiedział czy po prostu wychodzi to z reguły miasta gdzie jest ogr. do 50km/h. Może i była spora zdawalność choć jak ja byłem przez 3 godzinki w poczekalni to więcej niż z 5-6 osób nie zdało, sporo przyjeżdżało z tyłu..A ja wciąż nie mogę dojść do siebie jak tak można było zawalić, jak już myslałem, że nie zdam to co najwyżej na wymuszeniu na jakiejś krzyzówce :twisted:
Karbar
 
Posty: 115
Dołączył(a): środa 14 maja 2008, 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez ewkatal » czwartek 29 maja 2008, 22:03

Heh, to od nas z OSK ludzie kurczowo trzymają się 40km/h, bo się boją przekroczyć jakieś ograniczenie, a Ty dajesz 60km/h? :P
Zawsze dużo osób przyjeżdża z tyłu, w końcu to WORD... ;P
Jestem o 3 oblane egzaminy lepszym kierowcą.

(2008-06-12 ) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
(2008-06-18 ) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.

http://www.photoblog.pl/inacoto
Avatar użytkownika
ewkatal
 
Posty: 128
Dołączył(a): piątek 04 kwietnia 2008, 21:25
Lokalizacja: WORD w Bdg

Postprzez zabarg1989 » piątek 30 maja 2008, 10:27

I stało się... po trzech miesiącach czekania na egzamin - jestem w słynnym WORDZIe, zwanym potocznie "oblewalnią..."
Ledwo zdążyłam na teorię, bo jeździłam od rana "elką" OSK... Teoria zdana - wynik zero błędów, cieszyłam się.
Oczekiwanie na państwowy - okolo dwóch godzin... mały stres.
Plac manewrowy - bez żadnych problemów, najpierw wskazałam co i jak pod maską, sprawdziłam ilość płynu hamulcowego, później przygotowałam fotel, itd... następnie światła na odpalonym silniku - zapaliłam wszystkie, a następnie musiałam obejść auto i sprawdzić czy się świecą, kolejnie wyłączyć światła - zostawić tylko mijania, sprawdzić "zabezpieczeniami" czy drzwi są zamknięte. Łuk i ruszanie na wzniesieniu poszły mi idealnie. Wyruszyłam na miasto, panu egzaminatorowi nie spodobało się, że włączałam się do ruchu na "jedynce" i wrzuciłam "dwójkę" dopiero po wyjehaniu z WORD. Skręciłam za mostem w lewo i po egzaminie... chcąc zmienić pas ruchu z lewego na prawy upewniając się w lusterku, lecz daremnie wpakowałam się prawie pod koła jakiegoś kontenera jadącego z dużą prędkością. Pan egz. mnie zatrzymał i po egzaminie. Praktyka oblana. :-(
Na przyszłość - dobrze ustawiajcie lusterka, bo ja tego samochodu nie widziałam w nim - poniewaz nie wiedzialam jak te lusterka się ustawia w tym oplu!
W poniedziałek płacę za poprawkę, tylko ciekawe czy załapie się jeszcze na to lato...
zabarg1989
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 30 maja 2008, 10:20

Postprzez ewkatal » niedziela 01 czerwca 2008, 17:39

Okay, oznajmiam wszem i wobec -- 31 maja 2008r. zdałam w końcu prawo jazdy i teoretycznie (bo na plastik jeszcze poczekam) jestem kierowcą kat. B. Ha! :D
Egzamin miałam mieć na 13.00, znając z doświadczenia nawet kilkugodzinne opóźnienia, wróciłam do WORDu z jazd ok. 13.30. Idę sobie kulturalnie po kawę i frytki i słyszę: "Pani Ewa ... proszona do samochodu numer 1..." Z zaskoku mnie wywołał. Okazało się, że facet był młody, miły. Obsługa poszła szybko, bez łapania za słówka, światła też bez problemu (mechanika samochodowa jest mi obca jak fizyka kwantowa, ale obsługę Corsy do egzaminu mam w małym paluszku, więc nie dziwota). Górka. Wyjeżdżamy na miasto. Gościu nie odzywał się do mnie ani razu i może dobrze. Zazwyczaj jadąc gadaaaam, ale tym razem śpiewałam sobie, nie wiem czemu, w głowie "Better in Time" Leony Lewis.
Nie obwoził mnie po jakiś szczególnie trudnych miejscach (np. mój ukochany Plac Piastowski, gdzie tylko raz w życiu przejechałam idealnie...). Oczywiście Cicha, nie dałam się na niczym złapać. Skręcanie w lewo na Rondzie Wielkopolskich, potem w lewo na Placu Weyssenhoffa. Na rondzie Ossolińskich pod bazyliką też w lewo. Potem gdzieś się kręciliśmy po jakiś mniejszych na Bartodziejach, tam, gdzie było raczej więcej prosto, albo bezproblemowo w lewo czy prawo. Parkowanie prostopadłe przodem między dwoma samochodami, było szeroko, więc luz. Zawracanie tyłem z wykorzystaniem bramy też w mało uczęszczanym miejscu, żadnych problemów z wyjazdem, bo widoczność była dobra.
Ale zdarzyło mi się też coś, co myślałam, że skończy moje natchnione tournee. Przeklęta Gajowa, bo oblałam tam 2 razy, choć uliczka zwyyykła jest. W lewo. Dojeżdżam do skrzyżowania z Curie Skłodowskiej, czekam na zielone, wjeżdżam do środka skrzyżowania. Dwóch z naprzeciwka jedzie w lewo, a trzeci w prawooo... Gość zahamował razem ze mną "Dokąd pani chciała jechać?!" "Przecież zahamowałam dokładnie w tym miejscu!" Już cała zdenerwowana, że mam czwarte idiotyczne wymuszenie i że po ptokach pytam go czy to była interwencja. On nic. No to ja dalej jadę. Pod WORDem się mnie ochrzanił, ze niepotrzebnie gadam, że jakby mnie chciał oblać, to by to zrobił pod WORDem, a zahamował wtedy, bo do wszystkich skrzyżowań podjeżdżałam delikatnie, a wtedy nie i mu się wydawało, że ja pojadę. No cóż. Podał mi rękę i pogratulował pozytywnego wyniku. Ja w szoku... ;D
W jeszcze jednym miejscu myślałam, że zrobiłam błąd: na którejś z prostopadłych ulic do Kamiennej miałam w nią skręcić w lewo. Tablice mówią, że z lewego pasa tylko w lewo, a z prawego w lewo lub prawo. No to ja zostaje na prawym i za chwilę panika, bo lewy pas miał sygnalizator kierunkowy, a ja zwykły. I nagle myśl, że komu ja mam ustępować, skoro naprzeciwko nic nie jedzie. Tak się zakręciłam, że aż stanęłam przed zielonym światłem, haha. Ale potem już ładnie na prawy pas i szczęśliwie do WORDu.
Swoją droga już długo nie jeździłam jak natchniona i nie pomyliłam na żadnym rondzie pasów. Wow, oby już tak było zawsze! ;D
Jestem o 3 oblane egzaminy lepszym kierowcą.

(2008-06-12 ) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
(2008-06-18 ) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.

http://www.photoblog.pl/inacoto
Avatar użytkownika
ewkatal
 
Posty: 128
Dołączył(a): piątek 04 kwietnia 2008, 21:25
Lokalizacja: WORD w Bdg

Postprzez acer platanoides » niedziela 01 czerwca 2008, 22:52

udało się!! stres ogromny jak sami wiecie. przystepujac do 1 zadania tak mi sie rece trzesly ze nie moglam maski otworzyc pozniej juz lepiej łuk, wzniesienie, i te oczekiwane słowa "jedziemy na miasto" :) nie wiem nawet ile jezdziłam. egzamiator bardzo miły (młody blondyn) jednak ...wjechałam do osrodka na przednim siedzeniu wiec mysle jest dobrze... a on:" po tym jak panie dzisiaj jezdziła i co pani wyprawiała tym autem na miescie , musze z przykroscia stwierdzic ze...(i tutaj załamanie mysla ze nie zdałam)...ze więcej sie nie zobaczymy!! gratuluje i szerokiej drogi" :) egzamin był 14 maja, w osrodku czekalam na niego caly dzien i patrzac na ludzi ktorzy nie zdali nadzieje na pozytywny wynik koncowy malaly. ale opłacało sie czekac. zalam za 1 razem i do dzisiaj przypomina mi sie mina egzaminatora i jego słowa" niestety ale.. wiecej sie nie zobaczymy" :) wszystkim zdajacym zycze powodzenia i szerokiej drogi
acer platanoides
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 01 czerwca 2008, 22:39

Postprzez micha$ » sobota 21 czerwca 2008, 00:19

Yes! Yes! Yes! przedwczoraj mi się udało :) co prawda za drugim podejściem, ale i tak nie ma co narzekać;) Egzamin ustalony na 14:00 miałem o 15:05 super że tak krótko czekałem (ostatnio były to chyba z 3 godziny! ). No więc po wywołaniu udałem się do pojazdu nr 10. Egzaminator był naprawdę w porządku. Mówił do mnie spokojnie wyłącznie na temat. Plac poszedł gładko. Na mieście jeździłem ok 50 minut. Zaliczyłem kilka małych uliczek, m.in. Cichą, potem jakieś większe trasy,parkowanie pod biedronką, zawracanie na 3 itp. Największy stres był chyba na końcu... Zajechaliśmy do WORD-u po czym pan egzaminator doprowadził mnie prawie do zawału.:shock: Wyjął kartę oblanego egzaminu i co z nią zrobił ??? Odwrócił na drugą stronę i zaczął rysować skrzyżowania... Najpierw nakaz skrętu w lewo z jednokierunkowej (chciał sprawdzić czy wiem że można z obu pasów skręcać bo ja zmieniłem na lewy- oczywiście wiedziałem że można 8) ) potem narysował mi jeszcze sytuację zmiany pasa z tego do jazdy na wprost na pas do skrętu w prawo, przed pasem do skrętu narysował wysepkę z białymi liniami i pytał co trzeba robić przy takiej zmianie pasa ruchu :shock: . Na szczęście wpadłem szybko na to, że należy sprawdzić w lusterku czy ktoś sobie po takiej wysepce nie jedzie :) Potem jeszcze tylko dopowiedzenie egzaminatora że fizycznie da sie po tym jechać i że są kierowcy którzy wolą wysepki od jezdni :) Na koniec pytanie o dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym <śmiech> i słowa: "gratuluję, życzę przyjemnej jazdy" Byłem w szoku ale każdemu takiego uczucia szczerze życzę :D
Zapis na kurs: 17.10.2007r.
Egz. wewnętrzny: 23.01.2008r.
Ustalenie egz. państwowego : 5.02.2008r.
Egz. państwowy: 15.04.2008r. teoria(+) plac(+) miasto(-)
Poprawka: 19.06.2008r. ZDANY!!!
micha$
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 07 maja 2008, 20:47
Lokalizacja: Krzekotowo (50 km od Bdg.)

Zdałem! :P

Postprzez Artmanbdg » czwartek 26 czerwca 2008, 16:28

Tym razem mi się udało :P po razie 15 miesięcy od daty zaczęcia kursu!! drogi i co na niej się działo zbytnio nie pamiętam :D ale za to się ciesze jak cholera :P
Artmanbdg
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 15 listopada 2007, 20:30

Postprzez joasiab18 » wtorek 08 lipca 2008, 18:49

Ja wczoraj miałam pierwszy egzamin i niestety mi się nie powiodło. :(
Oblałam na placu. Zahaczyłam lusterkiem o pachołek przy cofaniu. Egzamin miałam na 14 samochodzie. Egzaminator był w porządku. Nie musiałam przy sprawdzaniu świateł za każdym razem sprawdzać osobno poszczególnych świateł. Mówił że mam włączać po kolei i mówić jakie włączam. Na koniec kazał mi wysiąść z samochodu i sprawdzić czy wszystkie się świecą. Płyny pod maską też wskazałam bez problemu. Przy cofaniu jednak nerwy przewyższyły. I wczorajsza pogoda wyprowadziła mnie z równowagi bo popadywało.:cry:
Pocieszam się tym że teoria była bezbłędnie.:)
I czekam za następnym który dopiero 21 sierpnia. Do tego czasu zapomnę paru rzeczy i będzie trzeba dokupić jazdę.:(
joasiab18
 
Posty: 7
Dołączył(a): wtorek 08 lipca 2008, 14:52
Lokalizacja: mogilno

Postprzez Karbar » środa 09 lipca 2008, 17:52

Moje 2 podejście zakończyło się skucesem a egzamin miałem na 6 rano! sam celowo wybrałem sobie taką godzinę aby za długo nie czekać no i czekałem.......5 minutek! Zostałem wywołany do samochodu numer 15 z tym samym egzaminatorem, którego miałem za pierwszym razem i sporo się zdziwiłem :)

Ogólnie placyk bez problemu łuk i górka pestka, ale samochody są tragiczne sprzegło dobrze nie trzyma i trzeba bardzo długo go ciągnąć sami sie zdziwicie, ale byłem na to przygotowany bo mój instruktor mówił mi, że dostawili tam kilka "gruchotów"

Wyjazd na ulice w prawo logiczne innej drogi nie ma hehe i następna potem w prawo i wjazd na parking kościoła musiałem parkować a obrysami były linie gdyż nie stał żaden samochód :) Poszło jak z płatka. Potem 45 minut czystej jazdy np. ulicami kamienna, chodkiewicza, gdańska gdzie na gdańskiej i tych wszystkich bocznych przejeździłem ponad 20 minut mnóstwo było tam jednokierunkowych itd i lewoskrętów ale nie dałem się złapać ;)

6.55 na miejscu usłyszałem, że zdałem, podziękowałem wyszedłem i się ciesze, że się udało :)
Karbar
 
Posty: 115
Dołączył(a): środa 14 maja 2008, 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez złomek » czwartek 10 lipca 2008, 23:12

Pierwszy egzamin praktyczny zakończył się dość szybko.
Teoria na placu poszła prawie bezbłędnie - lekki kwas przy pozycyjnych - powiedziałem że to postojowe :oops:. Łuk i górka w porządku. Na mieście wyłożyłem się już na początku. Pomyliła mi się droga dwukierunkowa z jednokier. i przy lewoskręcie zjechałem na lewy pas.

Za drugim razem na placu znowu pomyliły mi się pozycyjne z postojowymi;). Teraz wiedziałem że nie ma się czym przejmować :wink:. Przy zjeżdżaniu z górki miałem na wpół zaciągnięty ręczny, szybko zluzowałem... Jeździłem z tym samym egzaminatorem, który w odróżnieniu ode mnie nawet mnie zapamiętał ;). Wykonałem poprawnie parkowanie prostopadłe, skośne, zawracanie na trzy i zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury drogowej (wjazd do bramy). Jeżdziłem po Śródmieściu, Londynku, stałem troche w korku. Nie czułem się jakoś bardzo zestresowany, tylko przy końcu egzaminu, gdy jechaliśmy w stronę WORDu troche się zdenerwowałem, że to może być tylko podpucha że kończymy... Na szczęście podjechaliśmy do WORDu, usłyszałem: "egzamin pozytywny", "przyjemnie się z panem jeździło" i do widzenia.
Ufff.....:)
złomek
 
Posty: 43
Dołączył(a): środa 09 lipca 2008, 19:37
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez zabarg1989 » poniedziałek 21 lipca 2008, 16:04

Witajcie! Po kolejnym moim oczekiwaniu na egzamin ;-)

Napiszę w skrócie... zdałam! Zdałam za drugim razem!!! :-) Trafiłam na autko numer 12 - egzaminator bardzo sympatyczny...! Polecam każdemu przyszłemu kierowcy takiego egzaminatora! Nie czekałam długo na egzamin, wsiadłam do auta parę minut po 13-tej :D Jeździłam po mieście, okrążyłam sporo rond, parkowałam dwa razy, zawracałam i... w rezultacie ZDAŁAM, miły pan egzaminator pogratulował mi i jestem bardzo zadowolona :-)
Pozdrawiam.
5/6 marca - egzamin wewnętrzny zdany!
28 maja - egzamin teoretyczny zdany, praktyczny oblany.
21 lipca - egzamin praktyczny zdany! Autko nr 12.
zabarg1989
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 30 maja 2008, 10:20

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości