WORD Piła - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

WORD Piła - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez cman » piątek 16 lutego 2007, 15:48

http://www.wordpila.top.pl

W tym wątku umieszczamy
- relacje zdane/oblane - pamiętaj, że mają one służyć również innym zdającym, postaraj się więc umieścić tutaj przede wszystkim istotne informacje (zachęcamy również zwłaszcza osoby, które nie uzyskały pozytywnego wyniku, do dołączenia skanu lub zdjęcia arkusza przebiegu egzaminu, dzięki któremu jednoznacznie będzie widać popełnione błędy i konkretną przyczynę niezaliczenia/przerwania egzaminu)
- informacje dotyczące danego ośrodka (tylko nie takie, że ktoś gdzieś usłyszał albo kolega dowiedział się od kolegi - niech to bedą w miarę sprawdzone informacje)
- wszelkie rady i porady z nim związane
- nie podajemy nazwisk egzaminatorów (ustawa o ochronie danych osobowych)
- wszelkie off topy będą przesuwane albo kasowane

Postaraj się, aby ten wątek mógł jak najlepiej służyć innym osobom.

Pojazdy egzaminacyjne:
Kategoria A1 - Motocykl YAMAHA YBR 125 ED
Kategoria A - Motocykl YAMAHA YBR 250, Motocykl YAMAHA SR 250
Kategoria B - Renault Clio III
Kategoria C - MAN 10-163
Kategoria C + E - STAR M69 12-157 z przyczepą AUTOSAN D-46, MAN TGL 12-240 z przyczepą KONAR JG2
Kategoria T - Ciągnik ZETOR 3320T z przyczepą
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Spid3r » czwartek 20 grudnia 2007, 20:57

Ja wczoraj oblałem w 36 minucie :D już mieliśmy jechać do Wordu to z tego rozkojarzenia na krzyżowce wymusiłem pierwszeństwo z naprzeciwka przy lewoskręcie zdołowany byłem 4 min do końca już myślałem że zdam za 1 :d a tu klops uważajcie naprawdę i niema co sie denerwować najlepiej jechać spokojnie i sie nie bać ja oblałem z pewności że zdam :D
Spid3r
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 20 grudnia 2007, 20:45

Postprzez rafko125 » poniedziałek 07 stycznia 2008, 15:39

w czwartek 3 stycznia o godzinie 8,00 zdawałem egzamin teoretyczny. Egzamin teoretyczny pisaliśmy na kartkach :lol: bo niestety wysiadł system komputerowy , nie którzy nie zaliczyli, ale mi się udało i zdałem prawko za pierwszym razem :D
rafko125
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 07 stycznia 2008, 15:30

:)

Postprzez Spid3r » środa 13 lutego 2008, 09:57

Udało mi sie za drugim razem miałem 11 Lutego egzamin i wszystko poszło po mojej myśli już byłem bardziej ostrożny a trafiłem na tego samego egzaminatora :) to dopiero szczęście :) pozdro :D
Spid3r
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 20 grudnia 2007, 20:45

Postprzez zooza1 » sobota 07 czerwca 2008, 17:50

WORD Piła to Jedna wielka sekta!!! To co tam sie dzieje, przekracza wszelkie granice!!! A co do egzaminatorów to powinni przechodzic jakie Solidne badania psychologiczne, bo podejscia psychologicznego nie maja do kursantow!!!
zooza1
 
Posty: 17
Dołączył(a): poniedziałek 04 lutego 2008, 23:13
Lokalizacja: Ryczywół

Postprzez knurowica » środa 31 grudnia 2008, 23:20

Zdałem egzamin za pierwszym podejsciem

Kurs wprawdzie juz w wakacje zaczalem ale niestety za bardzo olalem sobie to i egzamin doczekalem dopiero 11 grudnia 2008 roku. Chociaz moglem juz wczesniej sie umawiac bo w Pile od wrzesnia nastal okres ze na egzamin czekalo sie gora 2 tygodnie no ale mowi sie trudno.

Na egzamin umowiony bylem na godzine 8.00. Najpier wszystko zaczelo sie od egzaminu teoretycznego. Weszlem z grupa ludzi zdajacych do sali egzaminacyjnej gdzie bardzo mily pan zweryfikowal nasze dane osobiste a nastepnie krotko omówił obsługe "komputerów" na ktorych zdawalismy egzamin. Nakazal nam również oczywiscie wyciszenie telefonow oraz kategorycznie zabronil z korzystania różnego rodzaju pomocy naukowych oraz zaglądania do monitorów sąsiada. Zatem przystapilismy do rozwiazywania testow. Testy udało mi się zaliczyc w ciagu 7 minut z dopuszczalnym 1 błędem. Po pomyslnie zdanej czesci teoretycznej mogłem przejśc do specjalnej sali egzaminacyjnej gdzie oczekiwalem na czesc praktyczna egzaminu.
Siedze jakies 40 minut i przez megafon słysze "do strefy egzaminacyjnej niech sie zgłosi pan xxx (w miejscu xxx moje imie i nazwisko). No i wyszedlem na zewnatrz. Podszedl do mnie pewien pan i przeprowadzil ze mna krotka konwersacje:
- Pan xxx?
-tak
- zapraszam do "czternastki"
No i wsiadlem do samochodu i podjechalismy na stanowisko startowe "fajki". Pan egzaminator poprosil mnie o dowod osobisty i w celu weryfikacji moich danych osobowych po czym sie przedstawil. Po krotki zapoznaniu sie zadal ostateczne pytanie: "Czy jest pan gotowy odbyc egzamin praktyczny?". Odpowiedzialem mu wyraźnie "tak". No i sie zaczelo. Na poczatek kazal mi otworzyc maske wymienic 5 elementów budowy silnika odpowiedzialnych za bezpieczenstwo w czasie jazdy. Wymienilem wszystko dobrze bez zadnego potkniecia. Pozniej wydal mi nastepujaca komende: "prosze wymienic i pokazac wszystkie zewnetrzne światła pojazdu z pominieciem światła od biegu wstecznego gdyż musimy pozostawi silnik w ruchu bo widzi pan. Na dworze zimno i trzeba rozgzac samochod". No i wymienilem i pokazal wszstke swiatla poprawnie. Nastepnie egzaminator nakazal mi przygotowac sie do jazdy. no i zrobilem co nalezy (ustawilem fotel, zagłowk itp.") i wtedy egzaminator nakazał mi wykonac na placu manewrowym manewr potocznie zwany "fajką". Ten dosyc prosty w założeniu manewr wykonalem bezblednie. Po wykonaniu tego manewru nakazal mi wjechac na male wzniesienie na placu zaciagnac hamulec reczny i ruszyc ze wzniesienia. Wtedy przy ruszaniu samochod mi niestety zgasl ale pan egzaminator pozwolil mi ponowic probe. Podczas drugiej proby manewr ten wykonalem bezblednie. Samochod nie cofnal sie nawet o nanometr!
Gdy wykonalem te wszystkie zadania egzaminator wsiadl do samochodu i powiedzial: "mozemy wyruszyc już na miasto. Zanim wyruszymy mam jeszcze jedno pytanie. Czy o popelnionych bledach mam informowac pana w czasie jazdy czy po zakonczonym egzaminie?". Ja oczywiscie odpowiedzialem aby informowal mnie w czasie jazdy o moich wykroczeniach. Egzaminator zadal jeszcze pytanie czy jestem gotowy do jazdy po miescie a ja oczywiscie odpowiedzialem bez namyslu tak i ruszylismy w miasto. Przy wyjezdzaniu nakazal mi skrecic w lewo. Na drodze wyjazdowej stalem jakies 3 minuty az droga sie oczysci by moc wyjechac. Gdy juz wyjechalismy nakazal mi jechac na jakies osiedle w ktorym nigdy nie bylem jezdzac z instruktorami po Pile. Tam wydal mi komende "prosze zawrocic mi tutaj z użyciem biegu wstecznego". No i zawrocilem. Wprawdzie manewr ten robilem bardzo powoli ale zostal zaliczony. Nastepnie kazal mi jechac gdzies jeszcze na tym osiedlu i nakazal mi wykonanie manewru parkowania prostopadlego pomiedzy dwoma samochodami. Podczas robienia tego manewru przy reducji na jedynke samochod. Oczwiscie nic nie spanikowalem i uruchomilem samochod i zrobilem ten manewr poprawnie. I ruszylismy dalej w miasto. Gdy jechalem po prostej drodze egzaminator powiedzial: "rozmumiem ze dzisiaj warunki na drodze wymagaja wolniejszej jazdy ale nie mozemy sie wlec. Prosze szybciej jechac". Przez chwile poczulem jak mi cisnienie lekko skoczylo. Zrozumialem ze musze szybciej przepisowe 50 km/h a nie wlec sie 35 km/h. Podczas jazdy po miescie wyladowalismy na drodze jednokierunkowej. Zblizajac sie do skrzyzowania nakazal mi skrecic w lewo. Stalem jakies 5 minut na skrzyzowaniu bo byl bardzo duzy ruch. Mialem wprawdzie okazje ze moglem wyjechac z oddali jadace samochody jednak wolalem nie ryzykowac i czekalem cierpliwie az na drodze bedzie pustka. Gdy wkoncu mialem mozliwosc wyjazdu ruszylem gwałtownie i egzaminator powiedzial: "dynamika jest. No i widze uśmiech na twarzy". Bardzo mnie podnioslo to na duchu i skoncentrowalem sie na drodze bardziej niz dotychczas. I wtedy podczas jakiegos skrecania znowu mi zgasl samochod lecz tak jak ostatnio zachowalem stoicki spokoj i jechalem dalej.Wtedy znowu wyjechalismy na jakąś nieznano mi prosta droge. Tam egzaminator wydal mi nastepujaca komende: "prosze rozpedzic samochod do 50 km/h i i zatrzymac sie przed ta brama. Wtedy wdepnalem gaz do dechy i rozpedzielm sie do 50km/h i zahamowalem gwałtownie. Ledwo sie zmiescilem przed ta brama. Ten manewr zakonczylem pomyslnie. I jechalem dalej. Bylem zaskoczony troche tym zadaniem bo podczas jazd z instruktorami nigdy takiego czegos nie cwiczylismy ale na szczescie poradzilem sobie. I jechalismy dalej. Pojechalismy na rondo z dwoma pasami ruchu i tam dostalem polecenie skretu w lewo. Manewr ten zakonczylem sukcesem i jadac dalej po miescie znowu trafilem na to rondo i tam dostalem polecenie wykonia manewru zawracania na tym rondzie. Ten manewr na samo szczescie wykonalem poprawnie. I jechalem dalej. Wtedy podczas polecenia skretu w lewo chcialem jechac w prawo a z przeciwka jechaly samochody. Zrobilem to chyba z rozkojarzenia. Egzaminator juz chcial depnac w pedal hamulca jednak ja okazalem sie szybszy. Pojechalismy dalej prosto i wtedy pan egzaminator powiedzial: "oj widze ze panu sie kierunki mylą". Jechaismy dalej. Wtedy egzaminatorowi zadzwonil stoper. Oznaczalo to ze czas minal. Trzeba jechac do osrodka. I pojechalismy do osrodka i zatrzymalem pojazd na parkingu w strefie WORD-u. Wyłaczylem silnik i zaczela mi serce coraz mocniej bic oczekujac chwile na wynik egzaminu. Egzaminator ze schowka niebieska ulotke reklamujaca WORD w Pile i powiedzial skromnie:"Dziekuje. Egzamin pozytywny" a ja bedac u szczytu nieziemskiej radosci podziekowalem grzecznie panu egzaminatorowi i opuscilem pojazd egzaminacyjny zabierajac ze soba kurtke i pochwaliem sie rodzinie i znajomym swoim osiagnieciem. Po tym pozostalo mi oczekiwanie na odbior dokumentu. Trwalo to niespelna 12 dni.
Avatar użytkownika
knurowica
 
Posty: 36
Dołączył(a): poniedziałek 29 grudnia 2008, 14:34
Lokalizacja: Człuchów

Witam!

Postprzez anilahciM » wtorek 13 stycznia 2009, 19:54

A więc tak: kurs zaczęłam w lipcu 2008. Pierwszy egzamin miałam 27 listopada 2008, teoria na godz 8.00, na jazdę potem czekałam jakieś 40 minut. Na teorii 0 błędów, plac manewrowy zaliczony, ale niestety poległam na parkowaniu prostopadłym (szanowny pan egzaminator miał problem z wyjściem auta, co mnie zdziwiło bo miał sporo miejsca). Wkurzyłam się strasznie, bo mógł mi dać chociaż drugą szansę. Oczywiście poszłam ustalić drugi egzamin - 13 STYCZNIA 2009 na godz12.00- myślałam, że wyciągnę ze złości panią przez to okienko!!! :x Ale nic nie mogłam na to poradzić... Więc dzisiaj od razu po próbnej maturze z biologii pojechałam na Lotniczą 6 do WORDU. Byłam trochę za szybko, ale czekałam spokojnie. Na egzamin wywołała mnie Pani egzaminator znana w pilskim WORDzie ze swojego "koszenia" o 13.40 - bardziej się wkurzyłam niż zestresowałam, że na nią akurat trafiłam... "Fajka" poszła gładko, na górce mi zgasł raz (mój elegancki bucik, który musiałam ubrać na maturę ześlizgnął mi się ze sprzęgła za szybko), za drugim razem udało się. No to w taki mrazie jazda na miasto :D 2 drobne błędy typu: za blisko omijałam samochody i za długo stałam na skrzyżowaniu, ale pani się tak wychylała mocno, że aż ja nic nie widziałam i to dlatego. Ogólnie parkowanie skośne (banał), kilka rond i mały ruch. Na mieście nie zgasł mi ani razu!!! No i wracamy do WORDu i dostaję niebieską ulotkę - MIÓD, MALINA, POMARAŃCZE! Mama wykupiła dzisiaj już autocasco na nasz samochód haha - za 2 tygodnie odbieram prawko i śmigam :lol:
anilahciM
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 13 stycznia 2009, 19:42

Postprzez put06fcb » poniedziałek 19 stycznia 2009, 16:33

Mam pytanie do Osob które mają doswiadczenia w osrodku Pilskim, Jaki jest Czas oczekiwania TYLKO na Egzamin praktyczny? Gdybym np. w tym tygodniu 19-24 stycznia złozyl Tam swoje papiery?? I Napiszcie jak ogolnie wyglada miasto Piła jesli chodzi o infrastrukture(swiatla ronda itp), egzaminatorów i natezenie ruchu! Bardzo Mi na tym zalezy z punktu widzenia egzaminowanych!! Odp dajcie na Mojego Maila putfcb06@wp.pl ! Z Gory dzieki i Pozdrawiam Wszystkich!!
put06fcb
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 19 stycznia 2009, 15:44

omijajcie piłę

Postprzez oloolosz » poniedziałek 19 stycznia 2009, 23:10

moderator usunął mojego posta-piła?jedna wielka szajka.
jak znajde godzinke to opisze kilka egzaminów-łacznie z nazwiskami,to co tu opisze to bedzie nic w porównaniu z tym np;egzaminator po oblaniu delikwenta wchodzi w zakret na recznym na placu,
podnosze-piła?omijać

*****

acha,w okienku czeka sie minimum 45 minut,nieraz dłuzej,kolejka siega nieraz na zewnątrz,ja po oblanym egzaminie-skończyłem pózno niezostałem juz obsłuzony,mimo ze zarzadzenie dyrektora mówi ,ze BOK ma byc czynne dopoki ostatni egzaminowany nieskonczy-bo pani zamknela kase,a co mnie to powinno obchodzic,jakby wszystkie biznesy tak traktowały klientów to bysmy byli drugą etiopią-bo irlandia raczej niebedziemy.
musiałem jechac specjalnie 2 raz do piły by sie zapisac na egzamin,a mam 140 km,mój passat 1,8T :lol: pali lekko 10 benzyny,wiec jest to 28 litrów paliwa po 4,5 zł-to daje 126 zł na paliwo,a gdzie mój czas-4-5 godzin po 10 zł,bo mogłem w tym czasie pracowac,wiec pytam retorycznie-to nie panstwo jest dla nas,tylko my dla panstwa,by byc krojeni na kazdym kroku-WORD-y są organami podlegajacymi pod marszałka woj.
dobrze,ze mam to za soba,mam juz prace na zachodzie,tam załace podatki,acha panstwo mi dało na szkołe?-tak?ja sie uczyłem po podstawówce w szkołach płatnych,ale z mojej i rodziców kiszeni.
poprostu czuje sie tu,w Polsce niechciany-kraj napisałem poprawnie,mam jeszcze troche szacunku do niego
oloolosz
 
Posty: 4
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 22:56

Postprzez xlodder » wtorek 17 lutego 2009, 17:44

no to ja się pochwale moim oblanym egzaminem,ale uważam że nie dużo brakowało.

To tak 10.00 sala komputerowa i testy szybko w 10 min i było 0 błędów. Zszedł stres jak z gąbki woda i może dlatego wplątało się trochę rozkojarzenia.
No to teraz sala przed praktycznym.Chwila wyciszenia, krótkie rozmowy i zostałem po 1.5 h wyczytany.
Zastałem Panią w czarnych włosach (młodszą egzaminatorkę) nazwiska i imienia nie pamiętam. Prezentacja przygotowanie do jazdy wszystko poszło cacy.
Teraz łuk - wszystko tez poszło jak po maśle razem z ruszaniem pod górkę.

Wyjazd z WORD w lewo.. zawracanie na trzy (z biegiem wstecznym), nastepnie w lewo ii dalej już urwał się film ponieważ nie jestem z Piły i miasta tak dokładnie nie znam.
Odwiedziłem tzw. Ścianę Płaczu (Głupiego Jasia) górka ruszanie z ręcznego słaba widoczność - skręt w lewo (jeden z gorszych)magiczne skrzyżowanie przy zbiegu ulic Konarskiego, Sikorskiego, Drygasa i Ceglanej, nazwane malowniczo Placem 9 Maja. Następnie trochę rond i mniej tłocznych uliczek, głównie osiedla, kilka cięższych łamanych skrzyżowań ale to miałem opanowane.
W centrum przy Alei Piastów takie skrzyżowanie jedno z większych błąd (brak kierunkowskazu prawego), następnie prosto i w prawo tam koło "Ustąp pierwszeństwa za 50m" skręt w prawo i w stronę WORDA przez kilka uliczek, manewrów których niestety nie pamiętam. ;(

Po drodze próbowałem jeszcze ominąć dziurę jak to mnie uczono i dostałem błąd nr 3 aha i wcześniej zgasł mi samochód przy ruszaniu (spóźniłem się z 3 - 5 sekund z zielonego).
Parkowałem na prawo prostopadle -> WYSZŁO! :D

Podsumowując było blisko ideału.. następnym razem będzie jeszcze lepiej!

Szkoda tylko, że aby dojechać musiałem zrywać się o 4 w nocy (nad ranem).


Pozdrawiam Forumowiczów
Zachęcam do opowiadania o swoich przygodach w tym WORDzie.
WORD PIŁA

PODEJŚCIE I - 17.02.09 - oblane
Teoria (+)
Plac (+)
Miasto (-)

Podejście II - 23.03.09 - zdane!
Plac (+)
Miasto (+)
Prawo Jazdy wydano: 02.04.2009
Avatar użytkownika
xlodder
 
Posty: 60
Dołączył(a): sobota 07 lutego 2009, 00:09

Postprzez xlodder » sobota 21 marca 2009, 17:33

Wie ktoś coś na temat zmiany czasów egzaminów w Pile ?!

Dotychczas jest od 8.00 - 14.00 z tego co się orientuje.

Słyszałem że mają zmienić od 6.00 - 20.00 ale czy to prawda?
Co za tym idzie znacznie zmniejszyło by się czekanie na egzamin do około 2 tygodni.

Pozdrawiam
WORD PIŁA

PODEJŚCIE I - 17.02.09 - oblane
Teoria (+)
Plac (+)
Miasto (-)

Podejście II - 23.03.09 - zdane!
Plac (+)
Miasto (+)
Prawo Jazdy wydano: 02.04.2009
Avatar użytkownika
xlodder
 
Posty: 60
Dołączył(a): sobota 07 lutego 2009, 00:09

Postprzez xlodder » wtorek 24 marca 2009, 15:40

Opisuje mój zdany egzamin z dnia 23.03.2009 (poniedziałek) - ZDANE! ;-)

to teraz od początku..

Wyjazd z domu koło 8 dojazd na 10.
Jazda przed egzaminem i następnie bujam się na 12 pod word aby w cierpliwości poczekać na swoją kolej.
Czekałem niemalże 2 h po czym wywołano XXX XXX -> czyli mnie. Pełen spokój opanowanie do czasu. Zastane warunki pogodowe złe (lejący deszcz i wiatr) Pan Egzaminator w wieku 45 - 50 lat włosy skąpe.

Na poczatek witanko więc poszło gładko następnie prezentacja obsługi technicznej. Chciałem wszystko ładnie omówić nawet krótko o silniku i zasadzie działania + omówienie tych zbiorników itp, egzaminator przerwał i mówi: ' szybko szybko przecież pada, nie będziesz moknął ' oczywiście mi to na rękę nastepnie światełka i wjazd w 'fajeczkę' ii tu krach w przód ideał w tył nie wiem co się stało ale nie widziałem linii prawej w lusterku i po hamulcach.. więc otwieram drzwi i proszę o poprawkę ;-) która zakończyła się pełnym sukcesem. Straszy stres nie porównywalny z tym z pierwszego podejścia. Potem wzniesienie, wjazd, hamulec nożny i sobie zaciągam ręczny z jedynką i puszczam sprzegło ?! :crach: nie wiem dlaczego poprostu odbiło i to nie lekko ^^. Dobra zapalamy i szybko raz dwa ruszyłem po uwolnieniu go z ręcznego.

Otwieram drzwi Panu no i wchodzi i mówi: Poczekamy wypełnie i plac zaliczony ale pan tam poprawiał tu panu zgasł ale widzę jak panu kolano lata, spokojniej bez nerwów. To teraz rozpoczniemy jazdę w warunkach miejskich'. Wyjazd w prawo Lotniczą do nakazu potem znów w prawo prosto Wojska Polskiego do Rondka ze światłami i w lewo na Mickiewicza potem lewo, prawo lewo, czyli mna porzucał postram się podać ulice którymi na pewno śmigałem:
Wyspiańskiego, Konarskiego, Ceglana, Buczka, 1 Maja, Al. Piastów, Towarowa, 11 Listopada, 14 Lutego, Walki Młodych,
Okrzei, Warsztatowa, Słowackiego, Prusa, Salezjańska,

Na sam koniec parkowanie na osiedlu w okolicach Wordu jakieś osiedle prostopadłe przodem (w prawą) i tekst : ' tu nie, tu też nie tu koniem wjechachać mozna o tu za tym srebrnym, parkujemy '

Potem Wyszyńskiego prosto rondkiem i na Matwiejewa potem w prawo zawracanie na 'trzy' udane i to ładnie.. dojazd do WORDu.
Kilka uwag, narzekań, ale magiczne słowa "te szarpnięcie na 11 Listopada to mam nadzieje że z nerwów, a i ta ciężarówka to brawo za zmieszczenie, zaliczam Panu'
i tak się skończył ten wspaniały Egzamin :D


Polecam wszystkim tego Pana.

Pozdrawiam
WORD PIŁA

PODEJŚCIE I - 17.02.09 - oblane
Teoria (+)
Plac (+)
Miasto (-)

Podejście II - 23.03.09 - zdane!
Plac (+)
Miasto (+)
Prawo Jazdy wydano: 02.04.2009
Avatar użytkownika
xlodder
 
Posty: 60
Dołączył(a): sobota 07 lutego 2009, 00:09

Postprzez greenrosa » piątek 03 kwietnia 2009, 23:31

Ja mialam egzmin 31.03.2009. Podano mi godzine 10 tymczasem wywolano mnie o 11.38. W poczekalni rozmawialam z chlopakami ktorzy ostrzegali mnie przed dwojka egzminatorow.. chcieli mi ich pokazac ale wyczytano mnie kiedy juz ustawilam sie w miejscu do ktorego mnie wywolano jeden z tych kolesi (nie wiem po jakiego grzyba to zrbil) podbiegl do mnie i powiedzial i ze wlasnie trafilam na jednego z tych uperdliwych egzaminatorów. Dodam jeszcze ze przed egzaminem nie jezdzilam blisko dwa miesiace, co dodatkowo potegowalo moj strach... Opowiadajac o swiatlach i wszystkim tym co jest pod maska, myslalam juz tylko o tym gdzie jest pedal gazu... tak sie zestresowalam. Udalo sie weszlam do samochodu pojechalismy na łuk i koles kazal mi sie przygotowavc a jak bede gotowa to mialam ruszyc, wszystko poustawialam wzielam trzy wdechy stres z paralizujacego zamienil sie w mobilizujacy i nawet nie wiem kiedy juz szykowalam sie do wyjazdu na miasto.. (zadnego problemu na placu) W miescie koles mnie chcial zagiac jezdzil ze mna wszedzie tam gdzie byly jakies wyjatki (jak ciagla linia gdy za szybko chce zmienic pas do skretu w prawo, albo zakret w lewo gdzie nie widac kompeltnie nic bo zaslania Ci lewa strone dom) ale sie nie dalam, najbardziej blam sie parkowania, ale pan kazal mi zaparkowac skosnie, az zawylam w srodku z radosci.. Byl jeden stresujacy moment kiedy niezauwazylam za znakiem stop lini zatrzymania i zatrzymalam sie przed znakime, ale koles najpierw sie plul ale potem jakby o tym zapomnial, na samym koncu kazal mi zawrocic, a ja ANI RAZU nie wlaczylam kierunku, on mi to powiedzial a ja w stresie, on do mnie jedziemy do Wordu, mowie sobie no to ladnie juz po mnie, a on do mnie ze mam zawrocic na tej ulicy gdzie jest word (Lotnicza) zrobilam to bezblednie no i pojechalismy do WORDu
Zaparkowalam a w samochodzie zapadla niezrecfzna cisza... ktora przerwalo zdanioe GRATULUJE WYNIK POZYTYWNY
ja do tego kolesia mowi jeny dziekuje moge pana usciskac? On ana to ze tak. Dal mi niebieska kartke i mowi do mnie to co pani Joasiu kiedy widzimy sie nastepnym razem na motcyklu czy przyczepce? a ja na to ze na autobus przujde a on mi mowi ze nie mam mu tego robic bo autobus moge zrobic dopiero za 5 lat:D Podziekwoalam i poszlam teraz czekam na moj kochany kawalek plastiku
Egzamin zdany 31.03.2009
greenrosa
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 03 kwietnia 2009, 21:46

Postprzez qadam12@wp.pl » piątek 05 czerwca 2009, 13:13

Witam.Cóż nie zaliczyłem/7min-10min/Kobieta- egzaminator nie stworzyła mi bezstresowych warunków egzaminu /choć nie kryję że to ja oblałem/ myślę że gdyby podejście egzaminatora było inne-bardziej właściwe-może egzamin potoczył by się inaczej.Ale skupmy się na błędach jakie popełniłem:wymijałem autobus według p.egzaminator zbyt mała odległość/kodeks drogowy nie określa w cm./następnym błędem było skręcenie na skrzyżowaniu w prawo -jestem pewny że takie dostałem polecenie i od razu włączyłem właściwy kierunek ,po wykonaniu pani się bardzo zdenerwowała i zaczęła się upierać że miałem skręcić w lewo to samo potwierdziła kandydatka na egzaminatora siedząca na tylnym siedzeniu.Poprosiłem po zatrzymaniu abyśmy obejrzeli na nagraniu jakie dostałem polecenie bez echa .... .Już na placu p. egzaminator zachowywała się tak jakby chciała podnieść atmosferę /szybciej ,mogło być o 3 cm.bliżej itp./.To było moje drugie podejście ,poprzedni egzamin oblałem tylko i wyłącznie z własnej winy pan egzaminator /nr wozu4/robił wszystko aby rozluźnić napiętą sytuację widział jaki jestem spięty,ale cóż wymusiłem .
Mam nadzieję że przyszłą poprawkę jeździł będę z mężczyzną a nie z jakąś nawiedzoną małolatą chcącą się wykazać jak się uwala kursantów.
qadam12@wp.pl
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 05 czerwca 2009, 10:18

Postprzez skittles » czwartek 11 czerwca 2009, 21:53

EGZAMIN TEORETYCZNY
Zaliczony za pierwszym podejściem 21.12.2008 r.
Bardzo rzeczowe, dokładne i spokojne wyjaśnienie procedur związanych z tą częścią egzaminu przez młodego informatyka - koordynatora przeprowadzanego sprawdzianu. Podejście do egzaminu teoretycznego nie było moim zdaniem żadnym problemem również dla osób, które wcześniej nie miały styczności z panelem do obsługi testów egzaminacyjnych - wszystko zostało dokładnie wytłumaczone oraz przeprowadzono na rozgrzewkę jeden test próbny. Po zakończeniu i podniesieniu ręki, informatyk razem z nami sprawdza wynik egzaminu - dopuszczalne dwa błędy.
Mój wynik 0 błędów. Można przenieść się do sali "PRAKTYKA"...
EGZAMIN PRAKTYCZNY
Moja przygoda z egzaminami praktycznymi zaczęła się również 21.12.2008 r., a zakończyła się sukcesem za czwartym podejściem - 14.04.2009 r. Ale po kolei...
Egzamin pierwszy
Zakończony wymuszeniem (10 minut przed końcem egzaminu) z własnej winy na ul. 14 lutego (światła w kierunku Merkurego). Trasa: dużo jazdy po centrum, trochę kluczenia po wąskich uliczkach Zamościa, parkowanie prostopadłe przodem na os. Górnym - ul. Prusa/Salezjańska, zawracanie z wykorzystaniem biegu wstecznego na krótkiej uliczce obok stadionu MOSiR.
Egzaminator - J. B. - starszy, sympatyczny, ale też konkretny.
Polecenia wydawane z dużym wyprzedzeniem i powtarzane, przymykał oko na drobne błędy nie kwalifikujące do oblania egzaminu.
Egzamin drugi
Miało być pięknie, a... skończyło się szybciej niż się zaczęło.
Zawracanie przy ulicy Matwiejewa - na pewno wiadomo, gdzie.
Dosyć często egzaminatorzy wykonują tam zawracanie z użyciem biegu wstecznego (tzw. "na trzy"). Zawracanie na rondzie Warsztatowa-Ceglana. I niestety wymuszenie pierwszeństwa na pasach: Dzieci Polskich - Bohaterów Stalingradu.
Egzaminator - A. G. jak przy pierwszym podejściu - sympatyczny, ale i rzeczowy.
Egzamin trzeci
Na światłach Wojska Polskiego - Mickiewicza skręt w lewo.
Zawracanie zaraz na Mickiewicza. Parkowanie prostopadłe przodem na os. Górnym - ul. Prusa/Salezjańska. Egzamin zakończony wymuszeniem pierwszeństwa na skrzyżowaniu Wyszyńskiego-Salezjańska.
Egzaminator - niestety nie pamiętam nazwiska; starszy ok. 60, okulary - tym razem niestety nie dopisał; na plus: rzeczowość i wyraźne wydawanie poleceń, na minus: prośby o powtórzenie polecenia kwitowane powtórzeniem, ale podniesionym tonem.
Atmosfera bardzo niesympatyczna również po przesiadce oraz przy wypełnianiu arkuszu...
Egzamin czwarty (ostatni)
Wyjazd z WORDu w prawo; nakaz skrętu w prawo.
Na światłach Wojska Polskiego - Mickiewicza skręt w lewo.
Na rondzie Mickiewicza - Wyspiańskiego w prawo.
Zawracanie z wykorzystaniem biegu wstecznego na tej samej uliczce przy stadionie MOSiRu co przy pierwszym podejściu.
Objazd uliczek na osiedlu Górnym - Prusa, Salezjańska, Złota...
Przejazd przez ul. Buczka, na Al. Piastów - 1 Maja polecenie jazdy na wprost (tutaj mała gafa - przyhamowanie przed przejściem dla pieszych mimo iż mieli czerwone światło). Potem jazda po odległych od centrum uliczkach - okolice basenu WODNIK (przejazd przez torowisko - nieczynne, co prawda), okolice Tesco... Parkowanie prostopadłe przodem na parkingu Zespołu Szkół nr 2 im. Królowej Jadwigi, jazda ul. M. Kolbego, koło Nomi. Przy działkach w tamtych okolicach polecenie rozpędzenia pojazdu do 50 km/h i zatrzymania przy oponach przy prawej krawędzi jezdni (zadanie powtarzane), wyjazd na główną ulicę z uliczki przy Pensjonacie Park, dojazd do ronda i skręt w prawo w Matwiejewa. Skręt w lewo z pierwszeństwem - ul. Grunwaldzka; w prawo w kierunku WORDu i wjazd do ośrodka (tutaj znowu mała gafa - wjazd na drugim biegu, najlepiej wjeżdżać na jedynce, jest dosyć wąsko...). Zaparkowanie przed ośrodkiem. WYNIK POZYTYWNY!!!
Egzaminator przyznam, że byłam mile zaskoczona w porównaniu do trzeciego podejścia - jako jedyny ze wszystkich starał się rozładować atmosferę - gdyż już na placu zauważył mój ciężki stres... Polecenia wydawane rzeczowo, informowanie o popełnianych błędach na bieżąco (1x przypadkowe włączenie kierunkowskazu przy jeździe na wprost, jazda lewym pasem).
Jednym słowem bardzo sympatyczny pan. Trasa również stosunkowo łatwa, praktycznie żadnego kluczenia po centrum...

Z tego co mogę doradzić cóż... wiem z jak ogromnym stresem wiąże się egzamin - sama jestem osobą bardzo nerwową w takich "egzaminacyjnych" sytuacjach, każe podejście do egzaminu wiązało się z dużą presją i nie przespaną nocą. Środków jako tako uspokajających raczej nie polecam gdyż spowalniają w mniejszym lub w większym stopniu naszą reakcję... Nie polecam też przysłuchiwania się rozmową w poczekalni - wiele osób tylko podnosi ciśnienie swoimi "opowieściami" z poprzednich podejść...
Pamiętać o WŁĄCZENIU ŚWIATEŁ przy wyjeździe na miasto.
I to chyba tyle...
Mam nadzieję, że relacja ta pomoże choć trochę osobom przygotowującym się do egzaminu w WORD Piła poznać niektóre miejsca w jakie często trafia się pojazdem egzaminacyjnym.
Polecam szczególnie poparkować na os. Górnym - okolice Prusa/Salezjańskiej - dosyć często parkuje się tu na egzaminie (potwierdzone na moim przykładzie), a także z tego względu, że mieszkając w pobliżu często widuje L-ki egzaminacyjne :-)
No i ... skupienie, skupienie i jeszcze raz S K U P I E N I E.
POWODZENIA!!!
KATEGORIA B:
19.12.2008 - teoria (+)
14.04.2009 - praktyka (+)
Avatar użytkownika
skittles
 
Posty: 15
Dołączył(a): sobota 18 kwietnia 2009, 17:35
Lokalizacja: Piła

Następna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości