WORD Bytom

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: WORD Bytom

Postprzez agulka28 » środa 21 listopada 2012, 10:09

20.11.2012 godz. 10.20
wynik: POZYTYWNY

Pierwsze podejście i zaliczone. Stres jaki mi wczoraj towarzyszył był ogromny, matura i egzaminy w szkole to nic w porównaniu z egzaminem na PJ :eek2: Teoria zero błędów, później kierunkowskazy oraz płyn do spryskiwaczy, nawet nie patrzył gdzie wskazuję zbiorniczek tylko spytał jak sprawdzić w najprostszy sposób czy płyn jest w zbiorniczku (oczywiście "prysnąć" trochę na szybkę). Później łuk, przygotowanie do jazdy i :wow: zapomniałam o pasach, ale na końcu szybko się poprawiłam. Ogólnie Pan egzaminator, mimo że niezbyt rozmowny i wydawał się nerwować w niektórych sytuacjach to widać, że człowiek w porządku, na pewno nie zaliczyłabym Go do tych co zależy im, aby oblać. Życzę każdemu, aby trafił na Pana Jakuba (przystojny :) ). Po skończeniu łuku wsiadł do auta i pojechaliśmy na górkę, wszystko tak idealnie jak nigdy, auto nawet mi nie zawyło. Wyjazd z ośrodka w lewo i znowu w lewo. Później długo prosto i przed światłami (którymiś) w lewo, jednokierunkowe, dwukierunkowe, parkowanie równoległe tyłem (2 próby). Zawracanie gdzieś w bramie po lewej stronie, rozpędzenie samochodu i hamowanie do zatrzymania przy wskazanym drzewie. Wyjazd z jakiejś jednokierunkowej w lewo pod bardzo sporą górkę (ręczny) pierwszeństwo tego z naprzeciwka (trochę był niezdecydowany), ludzie na pasach ni stąd ni z owąd (uważajcie bardzo, bo przełażą byle gdzie). Zawracanie na szerokości skrzyżowania bez biegu wstecznego. Na Al. Legionów skręt w lewo, parkowanie prostopadłe przodem przed samochodem pod ośrodkiem. Egzaminator powiedział tylko tyle, "...jazda samochodem była prawidłowa, panowanie nad pojazdem również w związku z powyższym egzamin zakończony oceną POZYTYWNĄ..." :wow: Byłam w szoku podziękowałam chyba z trzy razy, a On patrzył na mnie jak na stukniętą. Po wyjściu z auta rozbeczałam się ze szczęścia. Byłam tak zestresowana, że nawet nie wiedziałam wczoraj gdzie jeździłam dopiero dzisiaj sobie pomału przypominam. Niestety nie znam dobrze Bytomia i nazw ulic więc dokładniej Wam nie opiszę, ale naprawdę zwracajcie uwagę na znaki i tak, żeby egzaminator widział spoglądajcie w lusterka WSZYSTKIE, jak hamujecie jak parkujcie skręcacie w każdej sytuacji i jak jedziecie prosto, co chwilę lukajcie w te lustra. Parkowania i zawracania opanujcie do perfekcji tak, żeby się tego nie bać. Ja się bałam parkowań, po prostu mam z tym problem, te punkty wskazane przez instruktora mi na nie wiele się zdały, bo niestety nie ustawiłam lusterek (prawego) tak jak zawsze i na przykład przy równoległym krawężnik zbyt długo był widoczny przez co za szybko oparłam się kołem o niego, dlatego druga próba, bo nie udała się korekta i na ostatnią chwilę zajażyłam o co chodzi i na czuja wjechałam, na szczęście wyszło. Te lusterka to też zgroza, bo nie zawsze uda się ustawić je tak samo. I bardzo ważne jest, żeby mówić jak widzicie, że ktoś was przepuszcza oraz, że musicie najechać na linie. Po prostu informujcie Go za każdym razem, choćbyście mieli to non stop mu powtarzać, co wjeżdżacie w ciasne uliczki. On wtedy wie, że znacie przepisy o pierwszeństwie, o ciągłych itd...Skupcie się jak nigdy dotąd, a z instruktorem zamiast klachać spróbujcie pojeździć tak jak na egzaminie. Ja miałam wewnętrzne od 20 godz. jazd, cisza jak na egzaminie tylko komendy, przerobiłam każdy możliwy sposób zawracań, parkowań, objeździłam wszystkie ulubione trasy egzaminatorów i na Bytom nie pojadę chyba przez najbliższy rok, tak mi zbrzydło. Ale trzeba to do oporu przerobić aż będziecie mieli dość. Ja nawet wchodziłam sobie na you tube na filmiki "ulice Bytomia" użytkownika mef444 i w każdej wolnej chwili oglądałam (serdeczne podziękowania, że zamieścił coś takiego). Kucie testów na pamięć odpadało, brałam podręcznik i zeszyt z notatkami z zajęć teoretycznych i czytanie ze zrozumieniem, wszystko sobie analizowałam. . Co tam jeszcze...ŻYCZĘ WSZYSTKIM POWODZENIA!!!
agulka28
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 20 listopada 2012, 18:51

Re: WORD Bytom

Postprzez noobinstroktorek » środa 02 stycznia 2013, 14:35

Miałem egzamin dzisiaj :) szkoda gadać.. egzaminator w dwóch rzeczach, które robiłem prawidłowo d.o.p.i.e.r.d.o.l.i.ł się za nic, przez co dostałem stresa i zero podejścia.. koleś przymuł. Wyskoczył mi, że za długo ustawiam fotele itp : > bardzo ciekawe bo chyba ledwo minuta minęła. Także, powodzenia innym ; )
noobinstroktorek
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 02 stycznia 2013, 13:52

Re: WORD Bytom

Postprzez onda » piątek 05 kwietnia 2013, 19:53

05.04.2013 Word Bytom , moj czwarty egzamin, wynik NEGATYWNY ;( stres zzarl mnie calkowicie. Obalalam przy wyjezdzie z Word, jaki wstyd ;( byl to moj najkrotszy egzamin ze wszystkich , chyba juz wiecej nie bede podchodzic , nie mam do tego sily ;( na jazadach doszkalajacych idzie mi dobrze a gdy jest egzamin pojawia sie stres i nie potrafie nad nim zapanowac:( moge tylko dodac ,ze egzaminatorz sa naprawde w porzadku ( przynajmniej ci na ktorych ja trafilam) zycze wszystkim takich ! Powodzenia dla wszystkich zdajacych!
onda
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 05 kwietnia 2013, 19:42

Re: WORD Bytom

Postprzez Dreamse » środa 15 maja 2013, 13:46

Egzamin 07.05.2013 g. 18:30, Wynik POZYTYWNY ^^

Wyjechałam z WORD w lewo na światłach w prawo, Strzelców kawałek prosto i wjazd na osiedle po lewej stronie, na osiedlu zawracanie z użyciem infrastruktury, wyjazd z osiedla przez torowisko i z powrotem na Strzelców cały czas prosto na światłach w lewo na Radzionków, nie znam dobrze Bytomia i okolic ale byłam na "słynnym" Radzionkowskim rondzie, wyjechałam z niego na drogę jednokierunkową dalej prosto do skrzyżowania ze znakiem STOP i na lewo, prosto pod wiaduktem i tam na osiedlu zatrzymanie w wyznaczonym miejscu i parkowanie prostopadłe przodem i powrót do ośrodka.

Dodam iż egzaminowała mnie Pani Egzaminator, niezbyt wylewna - ale konkretna i rzeczowa.

POWODZENIA.
Dreamse
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 09 maja 2013, 22:28

Re: WORD Bytom

Postprzez paulisian » wtorek 11 czerwca 2013, 17:31

Egzamin 11.06.2013 godz. 14.30 wynik: POZYTYWNY!!

Wyjazd z WORD w lewo, następnie na światłach w prawo. Od razu wpakowałam się w korek na prawym pasie ale egzaminator powiedział żebym zjechała na lewy pas i zawróciła, po czym stwierdził "a może nie". I kazał mi wjechać na takie osiedle za przystankiem tramwajowym i tam zaparkować. Potem wyjeżdżając z parkingu w prawo (przejazd przez tory), na światłach w prawo. Następnie na rondzie zawracanie. Wjechanie w ulicę i zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury. Ogólnie praktycznie cały egzamin to głównie Radzionków.
Stres był, ale gdy egzaminator przyszedł to jakoś się wyluzowałam i jechałam idealnie. Autko mi nie gasło, kilka razy szarpnęło ale nic nie skomentował.
Na koniec spytał czy pamiętam uwagi które podawał w trakcie jazdy, na co stwierdziłam że "eee nie...", a on: "w takim razie wynik POZYTYWNY!"
No myślałam że go uściskam z radości!! Chciałam się jeszcze pożegnać jak zabierałam z tyłu moje rzeczy ale nie zdążyłam bo sobie poszedł :P

egzamin trwał w zasadzie 40 minut, zleciał dość szybko, praktycznie wszystkie światła do których dojeżdżałam były czerwone, były korki, egzaminator był widać zmęczony, a ja.. zdałam!! :D

choć jak weszłam do ośrodka i zobaczyłam tą potężną kolejkę do punktu informacyjnego to zrobiło mi się słabo - wszyscy oblali dzisiejszą praktykę, a było tam chyba z 30 osób.

POWODZENIA!!
I naprawdę stres pozostawcie w ośrodku, a na jazdę z egzaminatorem uzbrójcie się w cierpliwość, czas - pamiętajcie że nigdzie wam się nie spieszy! A lepiej stać dłużej na skrzyżowaniu aniżeli oblać egzamin przez wymuszenie (wdg egzaminatora) pierwszeństwa :)
11.03.2013 - egzamin teoretyczny wewn: pozytywny
06.04.2013 - egzamin wewnętrzny: pozytywny
17.05.2013 - egzamin teoretyczny: pozytywny
11.06.2013 - egzamin praktyczny: pozytywny
25.06.2013 - odbiór prawa jazdy
paulisian
 
Posty: 66
Dołączył(a): niedziela 31 marca 2013, 15:04

Re: WORD Bytom

Postprzez dzizak3 » niedziela 07 lipca 2013, 00:35

Wynik: Pozytywny

Wyjazd z WORDu na prawo. Do ronda w Radzionkowie i polecenie zawrócić na rondzie. Jazda w kierunku WORDu, ale na skrzyżowaniu (w lewo do WORD i M1, prosto pod mostem dalej na Bytom) prosto i polecenie zatrzymania się przy tablicy Bytom miasto monitorowane.
Dojazd do świateł i w prawo.
W prawo na skrzyżowaniu obok stacji paliw. Na skrzyżowaniu w lewo. Koło parkingu zawrócić z wykorzystaniem drogi po prawej.
Na skrzyżowaniu w prawo i w prawo na światłach obok stacji.
Dojazd do kolejnych świateł i w lewo.
Jazda po osiedlu i zaparkowanie prostopadłe po lewej stronie na osiedlu.
Wyjazd z osiedla spory kawałek dalej przez przejazd kolejowy i znak STOP (spory ruch, kilka minut czekałem żeby nie wymusić). Wyjazd w lewo. Na poprzednich światłach teraz w prawo.
Teraz nie pamiętam, ale potem znalazłem się na jednokierunkowej prostopadłej do tej co jest Żabka (na lewo od tego mostku). Dojazd do skrzyżowania (niedaleko targu, ogromny ruch bo dzień targowy, totalny chaos, auta stoją na skrzyżowaniu, nikt nie wie co się dzieje. Sporo czekania, ale udało się wyjechać bez wymuszenia.). Wyjazd na lewo, pod mostem prosto (praktycznie to w prawo).
Do ronda prosto, na rondzie w prawo i do WORDu, zaparkować po prawej.
Wynik pozytywny, zero błędów.
Egzaminator to pan Mróz. Ogólnie pierwsze wrażenie raczej na minus, ale podczas jazdy wydawał tylko polecenia i nic więcej, w aucie sprawiał już raczej pozytywne wrażenie. Ogólne wrażenie wypełnił u mnie wręczając kartę przebiegu egzaminu, więc duży plus u mnie.
Na koniec chyba standardowy wykład, żebym jeździł na co dzień tak jak na egzaminie i takie tam.

Życzę żebyście też trafili na takiego egzaminatora, choć przyznam, że jednak to czy zdacie zależy od waszych umiejętności, stresu, a nie od egzaminatora. Myślę, że już skończyły się czasy, że jak egzaminator chce to was obleje.

PS. Nie martwcie się tym, że auto w WORDzie jest inne niż w OSK, bo jeździ się nim lepiej. Sprzęgło jest w b. dobrym stanie, co w OSK niestety jest rzadkością. Jednak do WORDu przychodzą ludzie, którzy jeździć samochodem już potrafią (pomijam kwestie kultury jazdy i stosowania się do przepisów oczywiście).
dzizak3
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 07 lipca 2013, 00:07

Re: WORD Bytom

Postprzez MatiK » niedziela 23 marca 2014, 22:01

Hej.
Za pierwszym razem niestety oblałem. Po zaliczonym placyku wyjazd z ośrodka w lewo i na światłach w lewo. Potem przejazd przez centrum Bytomia (m.in. koło Agory) Następnie dwa razy kółeczko- al. Legionów-Strzelców Bytomskich- Chrzanowskiego- Tarnogórska. Za pierwszym razem zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury, potem zawracanie na skrzyżowaniu na al. Legionów (właściwie na skrzyżowaniach, bo na pierwszym wykonałem manewr źle). Parkowanie prostopadłe na parkingu koło kortów Tenisowych. Kiedy już wszystko wydawało się być na jak najlepszej drodze do zdania- źle ustawiłem się do skrętu w lewo (właśnie z tej ślepej uliczki i tutaj wszystkich uczulam- droga jest wąska, natomiast przy samym końcu, gdy łączy się z Tarnogórską rozszerza się, chcąc skręcić, automatycznie ciągnie na lewą stronę, to błąd no i koniec egzaminu- DOŁĄCZAM ZAŁĄCZNIK)
Podsumowując, gdybym zdał ten egzamin, byłoby to wielkie szczęście, bo nie jechałem zbyt pewnie, popełniając błędy. Na arkuszu przebiegu egzaminu jest jednak wyraźnie napisane, iż trwał on godzinę (od 10 do 11), więc początkowo mocno bolało, że zostałem oblany tak późno. Co do egzaminatora (p. Paweł), to był bardzo stanowczy. W pewnym momencie stwierdził, iż przejechałem przez pasy, a z lewej wchodziła na nie kobieta, na co odpowiedziałem mu, że ona dopiero się do nich zbliżała. No i tu zaczął się problem. Egzaminator rozpoczął wykład (egzamin cały czas trwał ;)), że to on egzaminuje mnie, a nie ja go itd. Potem, podczas wykonywania zawracania, gdy - widząc, że z prawej nadjeżdża auto- mocniej zahamowałem stwierdził, że tak to jest jak się egzaminator lituje, daje szanse, a powinien mnie wcześniej oblać :O. Nie chciałbym jednak stwierdzać, że oblałem przez egzaminatora. Oblałem przez swój głupi błąd.

Drugi egzamin, tym razem zaliczony pozytywnie, miałem 6 dni później. Zaczęło się od tego, że musiałem czekać na egzaminatora 40 min (egzamin miał być wg planu o 15:30, do auta wsiadłem o 16:10). Facet spokojny, nic nie komentował. Postaram się opisać dokładnie trasę, bo akurat nie spodziewałem się, że będzie ona tak wyglądała. Z ośrodka w lewo i na światłach w lewo. Na rondzie w prawo, przez tory tramwajowe (tylko ustąp, ale UWAGA). Oczywiście akurat jechał tramwaj :). Przejazd przez Dąbrowę Miejską. Droga idzie przez las, jest niestrzeżony przejazd kolejowy (STOP). Potem miałem zawracanie z wykorzystaniem bocznej drogi. Dalej ul. Celna, a potem ul. Leśna (w pewnym momencie ograniczenie do 20). Tam też miałem parkowanie prostopadłe na parkingu przy jakiejś firmie. Wjazd na Strzelców Bytomskich w kier. centrum i zawracanie na drugim skrzyżowaniu. Wjazd na Al. Jana Nowaka- Jeziorańskiego i zjazd w ul. Nałkowskiej.Zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury, wjazd na ul. Hajdy, potem ul. Nowy Dwór i tam zatrzymanie w wyznaczonym miejscu. Kontynuujemy jazdę, wjeżdżamy na Strzelców Bytomskich i powrót do ośrodka. Egzamin zdany :)
Załączniki
błąd.JPG
błąd.JPG (179.59 KiB) Przeglądane 34314 razy
MatiK
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 22 lutego 2014, 13:09

Re: WORD Bytom

Postprzez xxxx85 » wtorek 01 lipca 2014, 17:12

Witam. Odkurzę trochę wątek :) Postanowiłam tutaj napisać z pewnego powodu ale o tym później. No więc teoria 74/74 jak dla mnie stres większy niż na praktyce. Termin 1 wyjechałam na miasto, oblałam po około 15-20 minutach, najechałam na podwójną ciągła linię, egzaminator mega spoko, całą drogę nic nie mówił, raz mnie złapało zółte światło to zahamowałam dość mocno a egzaminator nic. Na koniec egzaminu powiedział mi tak: tam miała Pani taką sytuacje z tym żółtym światłem, mogła pani przejechać, ale wiem że to stres, człowiek się boi czy nie zostanie oblany. Oblałam egzamin TYLKO I WYŁĄCZNIE z powodu mojego błędu. 2 podejście już pozytywne, egzaminator ograniczał się do wydawania poleceń, podczas egzaminu zwrócił mi na parę rzeczy uwagę ( i dobrze na pewno przyda mi się podczas jazdy i dooobrze sobie to zapamiętam), koniec końców zdane. Chciałam wszystkim zdającym powiedzieć jedną rzecz. Nie idźcie na egzamin z nastawieniem, że egzaminator chce Was oblać i tylko czeka na Wasz błąd bo to nieprawda. Sama byłam zaskoczona, naczytałam się tutaj jak to za byle co oblewają (oczywiście nie mówię, że nie ma takich sytuacji, są różni egzaminatorzy), moja koleżanka zdawała razem ze mną tego samego dnia i ta sama godzina i podzieliła moje zdanie. Jest wiele osób, które zdają dość szybko ale nie piszą tutaj, najwięcej pisze tutaj osób które jednak mają pod górkę z zdaniem. NIe chce by ktos pomyślał, że się tutaj wymądrzam bo wiem jaki to stres i wiem jakie się głupoty robi na egzaminie, których się nie popełniało na kursie :D Wiele osób nie potrafi się przyznać do błędu i szukają winy w osobie egzaminatora-zawsze podzielcie to sobie przez 2. Na moich egzaminach i jeden egz i drugi zachowywali się po ludzku, jak była zwrócona na coś uwaga to słuszna. Czasami egzaminy się opóźniają nie chodźcie po WORDZIE by egzaminator musiał Was szukać i wywoływać przez megafon, ubierzcie się nie na galowo ale przyzwoicie to wiele mówi o tym z jakim podejściem podchodzicie do tego egzaminu. Zwracajcie uwagę na znaki ale tak 200% procent uwagi. Egzaminatorzy zarówno na moim jak i na egzaminie koleżanki nie czepiali się o głupoty tak jak to niektórzy nakreślają.
xxxx85
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 03 czerwca 2014, 06:27

Re: WORD Bytom

Postprzez cheyenne » poniedziałek 29 września 2014, 20:43

26.09.2014 10:30 - teoria 70 pkt. Chociaż przeskakiwałem te pytania, które były oczywiste to i tak wyszedłem z sali ostatni (po 15 minutach, na 10 osób)... nie rozumiem, czemu tak się śpieszyć, skoro połowa i tak oblała (zerkając na prawo i lewo na ekranach Pań był wynik negatywny), a po 10 minutach już wychodzili. Ja sam przy dwóch pytaniach zmieniałem odpowiedź po zastanowieniu (co mnie uratowało).
26.09.2014 godzina 11:18 - negatywny, czas: ok 20 minut.
Wyjazd z WORD w lewo, na skrzyżowaniu ze Strzelców Bytomskich w lewo, zawracanie na rondzie. Powrót do WORD, prosto Objazdową do końca, za znakiem STOP w lewo. Sikorskiego cały czas prosto, na skrzyżowaniu ze Strzelców Bytomskich w prawo. W prawo na Stefana Szymały. Wymuszenie przy parkowaniu równoległym. Uderzam się w pierś i mówię, że oblałem zgodnie z ustawą (zapoznajcie się z sytuacjami kiedy egzamin jest przerywany), a rozkopana droga z piachu i kamieni obok BP faktycznie była przejezdna, ale był tam też skręcony znak ślepej uliczki i skoro nie jest to droga twarda to nie można mówić: w prawo na skrzyżowaniu. Natomiast Pan Krzysztof M. (mróz) powinien uderzyć się w piersi i zrezygnować z kontaktu z ludźmi. Tacy osobnicy psują opinię całej grupie i pokazują jak bardzo można się upodlić. Gdyby swój monolog, dyskusję, przekomarzanki i insynuacje, że ja oskarżam go o jakieś zwodnicze polecenia prowadził tylko do końca egzaminu to uznał bym, że był cyniczny. Ten człowiek jednak aż do parkingu WORD nie zamknął jadaczki. Gdyby to był mój samochód, a on był pasażerem to bym go wysadził, bo taki troll na prawym siedzeniu nie tylko irytuje i rozprasza, ale też powoduje zagrożenie dla kierującego - rada: nie reagować na zaczepki słowne, ignorować.

29.09.2014 godzina 12:35 - pozytywny, czas: 44 min.
Tym razem trafiłem na sympatycznego gościa, kolejne elementy sprawnie bez zbędnych formalności. Maskę otworzył za mnie, a do świateł cofania nie kazał wychodzić. Wyjazd z Word w prawo, do końca ul. Objazdową, w prawo z ul. Sikorskiego do ronda na Rojcy, na rondzie prosto. Parkowanie prostopadłe w miejscu z którego wyjeżdżała Skoda (kulturalnie umożliwiając wyjazd emerytowi), wyjazd tyłem w lewo. Na rondzie zawrócić, na tej samej drodze teraz zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury (podjazdu do śmietnika po lewej). Na Rondzie kierować się na Wrocław (na Bytom), do końca ul. Nałkowskiej (poza terenem zabudowanym podbiłem do 60 km/h). W prawo na ul. Jeziorańskiego (przed zjazdem staliśmy ok. 5 minut w korku). Strasznie ociągałem się ze zjazdem na prawo, ale kiedy zaczął ziewać ruszyłem omijając cztery pojazdy z lewoskrętem. Dynamiczne rozpędzenie się do 60 (żeby nie hamować tych, którzy jadą za mną 70). Skręt w lewo na ul. Dworską i do końca, w lewo obok Walickiego na ul. Powstańców Śląskich (tak jak prowadzi droga główna). Druga w prawo w jednokierunkową ul. Rudzkiego. Na I skrzyżowaniu widoczny w ostatniej chwili za rusztowaniem znak STOP. Druga w prawo i w lewo na Piekarską. W prawo w Aleje Legionów, na światłach prawo i cały czas prosto Strzelców Bytomskich, aż do WORD. Przed zjazdem do WORD zasygnalizował brak kierunkowskazu.
5 lipca 2014 - wykład, 19 lipca - jazdy, 25 września - koniec jazd.
26 września - egzamin teoretyczny.
29 września - egzamin praktyczny (2.).
30 września - dokument zamówiony.
8 października 2014 - dokument do odbioru.
cheyenne
 
Posty: 6
Dołączył(a): niedziela 06 lipca 2014, 23:45

Re: WORD Bytom

Postprzez adamharotg » wtorek 16 grudnia 2014, 20:23

czesc. macie jakiś sposób na przyspieszenie egzaminu praktycznego? W zeszłym tygodniu oblałem i ustalono mi termin na połowe stycznia... Czytałem posty z 2006 roku o pisaniu podania do WORDu- działa to jeszcze?
Bardzo prosze o odpowiedź : )
adamharotg
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 16 grudnia 2014, 20:19

Re: WORD Bytom

Postprzez evree » poniedziałek 14 grudnia 2015, 16:57

Zdawałam 1 grudnia.
Było to moje 3 albo 4 podejście (nie pamiętam bo kurs i pierwsze egzaminy robiłam w wieku 18 lat czyli 8 lat temu jeszcze w Gliwicach, zawsze oblewałam tam na łuku).
Wtedy bardzo, BARDZO stresowałam się egzaminem. Do dziś pamiętam jak mi noga latała na sprzęgle i mi gasł, zapomniałam zapiąć pasów na łuku, nie umiałam włączyć tylnych wycieraczek w ulewe przez co nie widziałam i wjechałam w tylny słupek.
Wtedy uznałam, że nie nadaję się na kierowcę i się poddałam. Z perspektywy czasu, myślę, że słusznie. Kompletnie się wtedy do tego nie nadawałam, bałam się auta.
W 2015 postanowiłam spróbować ponownie w Bytomiu.
Teorie zdałam od razu . Skończyłam studia na ciężkim kierunku, przez 6 lat sudiów miałam naprawdę DUŻO stresujących sytuacji i egzaminów w życiu w tym dyplomowych. Taki egzamin to dla mnie buła z masłem.
Znalazłam innego (sprawdzonego) instruktora (nie byłam zadowolona z instruktorów z firmy u której robiłam kurs), wykupiłam około 15-20 godzin jazd. Okazało się wystarczające. Wiedziałam, że dobrze jeżdżę, coś mi zostało po tych kilku latach, w samochodze czułam się pewnie, nie robiłam głupich błędów (raczej), nauczyłam się Bytomia, moim słabym punktem było parkowanie równoległe.

Nadszedł dzień egzaminu (8.30)
Przed egzaminem miałam 2 godziny jazd żeby zobaczyć czy nie ma jakiś utrudnień (robót itp).
Instruktorka nie dość, że zawiozła mnie na egzamin, to jeszcze czekała na mnie aż skoncze. Miałam wsparcie z jej strony (i pana z kasy, uwielbiam go:D).
Ona była pewna, że jeżdże świetnie i że zdam. Nalezy mi się to prawko bo jak nie mnie to ona nie wie komu. i ja jej UWIERZYŁAM. na tym chyba polegał sekret mojego egzaminu. Ktoś obiektywny powiedział mi, że ja to zrobię i ja po prostu uznałam, że może faktycznie, ona ma rację, ja się do tego nadaję i ja to zdam.

Nie jem słodyczy więc przed egzaminem wciągnęłam naszykowanego wcześniej granata, to mój ulubiony owoc mocy :D

Tak więc z takim przekonaniem poszłam z Panem egzaminatorem na placyk, który 8 lat temu był moją katorgą.
Dodam, że ubrałam się dość elegancko (pod szary sweter ubrałam białą koszulę z kołnierzykiem żeby było widać, że szanuję jego rolę:D -polecam bo chyba potraktował mnie poważnie).

Nastąpiły formalności, pokazałam co miałam pokazać (p/mgłowe, olej) i chwilę musiałam poczekać na siedzeniu pasażera na wolne miejsce na łuku. Stresowało mnie to ale udało im się i uznałam, że w takim razie mi też się to uda, stres od razu zmalał :)

Nadeszła moja chwila. 5 min chyba sobie wszystko ustawiałam i układałam w głowie plan na ten łuk. powciskałam sprzęgło i pedały na sucho. Upewniłam się 100 razy i odpaliłam silnik. Byłam tak skupiona na czynnościach które wykonuję, że stres zniknął kompletnie. Czekałam na dobrze mi znaną padaczkę nogi ale o dziwo, nie nastąpiła. Do przodu spoko. No to jeszcze do tyłu. Na prostej dostałam zaćmienia mózgu i nie wiedziałam gdzie jest hamulec a gdzie gaz :D i na pełnej k..... pojechałam do tyłu. Cudem zahamowałam przed pachołkiem. Udało się:)
Ręczny bez problemu.

Wyjazd z Worda na lewo i lewo (na Bytom). Na światłach przy wordzie ruszyłam prawie z piskiem opon :D powiedziałam gościowi, że przepraszam, ale jeszcze nie wyczyłam sprzęgła. Na jazdach ruszłam subtelnie, ale na egzaminie bałam się, ze zgaśnie więc wolałam przygazować, w koncu gwałtowne ruszanie to nie błąd, a 2 gaśnięcia juz tak.

Na rondzie w prawo do lasu. Tam hamowanie i zawracanie na wstecznym. Jechało duzo aut, nie chciałam wymusić, to mnie ochrzanił, że "na co pani czeka??" tak więc uznałam to, za przyzwolenie i wyjechałam mimo "delikatnego" wymuszenia.

Wróciliśmy do ronda gdzie kazał mi pojechać w lewo (na Radzionków). Wjechałam na rondzie na zły pas (wewnętrzny), powiedziałam, że cholera źle wjechałam ale to poprawię więc zrobiłam 'bączka' i znowu na zły wjechałam na zły pas (?!) w efekcie czego musiałam wyjechac na zjeździe na Bytom :D
Wiedziałam, że nie może mnie za to oblać, krzyknął na mnie tylko "jeśli nie będzie pani słuchac moich poleceń to też egzamin zaraz się skończy". Uznałam, że chyba się nie polubimy. Wtedy uznałam, że się na mnie wkurzył i pewnie zaraz będzie chciał mnie na czymś oblać. Więc zmieniłam skupienie ze 100% na 200% żeby tylko nie dać się na niczym złapać. Pojeżdziliśmy po Bytomiu, ku mojemu zdziwieniu nie wybierał mi trudnych uliczek. W zasadzie bardzo proste. W okolicy legionów ruszłam z ręcznego, raz mi zgasł. Tym samym do końca egzaminu ruszłam naprawdę ciężką nogą.

Pojechaliśmy koło stadionu Polonii tam stała pani przy pasach, zatrzymałam się ale nie chciała przejść to znowu na mnie naskoczył, że "chyba widać, że pani tylko stoi przy pasach, po co się zatrzymujesz" odpowiedziałam, że wolałam się upewnić czy mi nie wyjdzie. Byłam pewna że na tej drodze czeka mnie najgorsze czyli PARKOWANIE. Uznałam, że tyle razu mu podpadłam tego dnia, że na bank mnie uwali na równoległym. Jade już tak długo i zaraz obleje. O dziwo, kazał mi zaparkować skośnie. I w tym momencie wiedziałam, że mam egzamin w kieszeni. Że jak już niczego nie zepsuje to mam go zdany. I tak też się stało. W drodze powrotnej miałam jeszcze jedną sytuacją z panią, która chciała przejść bez pasów ale stała i powiedziałam na głos "przechodzień chciał wstargnąć na jezdnię ale stoi na poboczu więc jadę" , egzamintor skomentował złośliwie "instruktorzy każą wam tak mówić do kamer?". Dalej już prosta droga do Wordu, w tym dość ostre hamowanie na ostatnich światłach bo wkoczyło pomaranczowe (jego ostatnia zmarnowana szansa na oblanie mnie).

Pod WORDEM pan jeszcze rzucił kilka złosliwosci odnośnie mojej jazdy, stwierdził, że zaliczone ale mam zabierać rzeczy bo zaraz się rozmysli.
Tak więc nie było w tym egzaminie nic sympatycznego, zle go wspominam, nie wiem o co panu egzaminatorowi chodziło.
Z jednej ewidentnie był dla mnie niemiły i opryskliwy, a z drugiej strony mógł mi dać jakieś trudniejsze zadania i mnie uwalić.

Tak więc no :)

moje rady:
-jak wiesz, że potrafisz świetnie jeździć na jazdach z instruktorem to uwierz w to i nie panikuj. (a jeśli wątplisz w siebie i swoje umiejętności z kółkiem, albo faktycznie ich nie masz to kup więcej jazd i naucz się świetnie jezdzić. czasem należy zmienić instruktora)
-uśmiechnij się, zjedz coś pożywnego i smacznego przez egz
-pamiętaj, że w życiu jest dużo więcej WAŻNYCH momentów niż ten egzamin. Od tego egzaminu NIC nie zalezy, po prostu kupisz kolejny termin (w końcu na uczelni, za oblany egzamin mozna wylecieć z uczelni i to jest realny stres, a nie taki kupiony egzamin:)
evree
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 14 grudnia 2015, 15:48

Re: WORD Bytom

Postprzez Arczi12apk1496 » środa 17 lutego 2016, 19:52

Witam.
Dzisiaj miałem egzamin praktyczny na kat.B i miłą chęcią sie podziele swoją relacją :)
Teoria zdana bez problemu tydzień temu 74/74.
Dzisiaj praktyczny o godz 12:30 z udziałem Pana Sebastiana (którego serdecznie pozdrawiam) fajny,małomówny ale rzeczowy :)
Placyk-dosłownie pare chwil tam byłem :D płyn chłodzący i światła stopu.Łuk z łatwością,podjazd pod pseudo górkę za pierwszym :)
Miasto-Dwa razy w lewo w strone centrum.Później Aleją legionów (koło szpitala) Powstańców Warszawkich,rondo na rojcy dwa razy,zawracanie z wykorzystaniem uliczki po prawej stronie,parkowanie prostopadłe na jakimś osiedlu i powrót do ośrodka.
Zdane za 1 razem bez problemu.

Moje rady: Egzaminator to też człowiek i jak widzi że ogarniacie to was nie obleje....proste :) A jak ktoś nie potrafi poruszać sie po mieście to cóż....powinien się zastanowić nad sobą.

Pozdrawiam.
Egzamin teoretyczny 11.02.2016r,podejście nr I 74/74
Egzamin praktyczny 17.02.2016r,podejście nr I (bezbłędnie)
Arczi12apk1496
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 03 lutego 2016, 16:35

Re: WORD Bytom

Postprzez anonim123 » sobota 27 lutego 2016, 04:27

Ostatnimi czasy czytałem to forum, aczkolwiek nigdy nie miałem okazji i motywacji, by się zarejestrować. Chciałbym jednak podzielić się moimi doświadczeniami i opiniami na temat WORD'u w Bytomiu.

Swój pierwszy egzamin miałem w listopadzie. Teoria na spokojności (spędziłem sporo czasu na testami od Grupy Image, wiele pytań powtórzyło się na egzaminie), rękaw / łuk perfekcyjnie, aczkolwiek przy dalszej części praktycznej doszczętnie zeżarł mnie stres, a egzaminator nawet nie sprawiał wrażenia, że chciałby pomóc mi w rozładowaniu stresu. Człowiek ten (niestety nazwiska nie pamiętam, lecz jego wygląd do dziś straszy mnie po nocach) to zwykły cham i typowy służbista, który jest idealnym przykładem życiowego frustrata, a przyjemność sprawia mu wytykanie wszystkiego, co można tylko wytknąć zdającemu. Przykładowo, zapytałem o czysto techniczną kwestię dotyczącą samochodu, a otrzymałem odpowiedź, która zniszczyła totalnie moją nadzieję na zdanie tego egzaminu. Efekt? Wynik negatywny po 35 min jazdy. UWAGA! Jeżeli jedziecie ulicą Narutowicza w stronę głównej ulicy - musicie jechać 20 km/h do samego skrzyżowania! Mimo, iż nikt o zdrowych zmysłach nie postawiłby tam znaku ograniczenia prędkości do 20 km/h, to rzeczywistość jednak wygląda inaczej. Tak oto skończyłem swój pierwszy egzamin.

Drugie podejście było o wiele lepsze. Tutaj egzaminator, pan Michał Ch. był człowiekiem, nie tylko egzaminatorem. Przed egzaminem rzucił kilka miłych słów, dopytał co takiego stało się na poprzednim podejściu. Dzięki temu, całkowicie inaczej podszedłem do tej próby, a stres praktycznie zniknął po 10 minutach. Pomyliłem się przy zawracaniu, gdyż zamiast wjechać w uliczkę, to użyłem wjazdu pod blok. Egzamin jednak skończyłem po 51 min z wynikiem negatywnym, a do dziś nie jestem w stanie odpowiedzieć, jak głupi był tego powód. Droga jednokierunkowa podporządkowana, skręt w lewo. Ustawiłem się do lewej krawędzi, zatrzymuje się by przepuścić inne samochody. Gdy na horyzoncie nie było nikogo, ruszyłem. Okazało się, że przejechałem tylnym kołem po podwójnej ciągłej, która była namalowana na drodze z pierwszeństwem. Naprawdę długo zastanawiałem się na odwołaniem, lecz moja nieśmiałość zdecydowała za mnie. Szkoooda.

Trzecia próba również zaczęła się obiecująco, Pan Mikołaj R. również okazał człowieczeństwo, kolejny egzamin w stosunkowo miłej atmosferze. Skończyłem po 35 min, zwyzywany od rutyniarzy :D :D :D Przez 35 min trwania egzaminu, dwukrotnie zdarzyło mi się jechać lewym pasem, co niestety skończyło się średnim dla mnie wynikiem oraz dodatkowym 140 zł w kasie WORD. Egzaminator poważnie pytał, czy jeżdżę samochodem bez prawa jazdy, gdyż taki błąd zdarza się praktycznie tylko u kierowców, którzy zdają egzamin po utracie prawa jazdy.

4 dni po 3 próbie, zestresowany poszedłem na 4 egzamin. Pan Sławomir D. sprawiał wrażenie oschłego, wręcz wyniosłego osobnika, aczkolwiek po pierwszych minutach doceniłem Jego profesjonalizm. Po 30 minutach egzaminu, dostałem polecenie by wjechać do ośrodka, co delikatnie mówiąc - zdziwiło mnie. Byłem pewien obaw, że egzamin oblany, aczkolwiek okazało się, że mam już spokój z WORD'em i zostaje mi tylko wycieczka do WK po dokument :D Egzaminator stwierdził, iż nie zauważył błędów, manewry były wykonane w 99% prawidłowo, więc nie było sensu dalej mnie ciągnąć po mieście. Tutaj znowu trafiłem na ul. Narutowicza, a pierwsze podejście uratowało mi skórę.
anonim123
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 27 lutego 2016, 03:56

Re: WORD Bytom

Postprzez mampytanie » sobota 11 czerwca 2016, 15:57

Czas na jakąś aktualizację więc wrzucę Wam tu trasę z wczorajszego egzaminu.

Tak mi się jakoś szczęśliwie trafiło, że i pierwszy i drugi (tym razem zdany) egzamin miałam w przeciągu jednego tygodnia, oba w godzinach popołudniowych (pierwszy o 17:30 i drugi o 15:30). Zdaje się, że 14:30 to ostatnia godzina, kiedy tworzone są liczne grupy i na plac wyjeżdża 10 osób, od 15:30 do 19:30 są to zazwyczaj 1 lub 2 osoby i wtedy chyba też egzaminatorzy się wymieniają. Ogólnie polecam umawiać się na późniejsze, popołudniowe godziny. Nie bójcie się godzin szczytu - trzeba uważać na rondach i może być większy problem z zawracaniem na skrzyżowaniach czy 'przebitkach' (jeśli boimy się, że możemy spowodować wymuszenie to takie zawracanie może potrwać trochę dłużej niż wtedy, kiedy ruch jest mniejszy), ale poza tym jest okej. Ja wczoraj zdawałam o 15:30 i nie było większych problemów. Ja się trochę obawiałam częstej sytuacji z jazd, kiedy kierowcy z pasa, na który miałam zamiar zjechać, ustępowali mi miejsca - normalnie bym z takiej uprzejmości skorzystała, ale na egzaminie różnie bywa. Niby lepiej tego nie robić, bo a nuż trafi się egzaminator, który uzna to za błąd. Można zapytać egzaminatora przed egzaminem, co zrobić w sytuacji, kiedy EWIDENTNIE ktoś was przepuszcza. Ja wczoraj zostałam wręcz ponaglona przez swojego egzaminatora, żeby śmiało wjeżdżać, bo kierowcy z sąsiedniego pasa już się nawet zatrzymali, żeby nas wpuścić. Więc to zależy. Wczoraj trafił mi się idealny egzaminator - starszy pan z siwą bródką, elegancki, ale w adidaskach, spokojny w trakcie jazdy, bez żadnych niepotrzebnych docinek. Czasami wspomniał tylko, że dany manewr można było wykonać trochę lepiej albo że niepotrzebnie się zwlekało (przy wspomnianym wcześniej zawracaniu na przebitce). Na pierwszym egzaminie było mniej przyjemnie i już z placu wyjeżdżałam wkurzona. Nie polubiliśmy się raczej z egzaminatorem, a sam egzamin to jakiś cyrk na kółkach był. I przy okazji: Yariska z nr 49 - miałam straszny problem ze sprzęgłem, ale podobno więcej ludzi narzeka na ten numer. Za to nr 52 - POLECAM;p Może tylko drążek od biegów chodzi trochę ciężej, a poza tym elegancko.

Trasa z wczoraj:
+ wyjazd z WORD'u w lewo
+ na światłach w lewo w Strzelców Bytomskich
+ na rondzie dalej prosto
+ w lewo w Odrzańską
+ znak STOP i skręt w prawo w Dworską
+ pierwszeństwo łamane, skręt w prawo w Woźniaka i prosto aż do skrzyżowania z Aleją Legionów
+ znak STOP i skręt w lewo w Aleję Legionów
+ w prawo w Kraszewskiego (jednokierunkowa)
+ znak STOP i skręt w lewo w Nawrota (jednokierunkowa)
+ na światłach w lewo w Piekarską
+ w prawo w Żeromskiego i parkowanie prostopadłe po lewej stronie
+ dalej Żeromskiego
+ w prawo w Chrobrego
+ znak STOP i dalej prosto
+ znak STOP i skręt w prawo w Piłsudskiego (jednokierunkowa)
+ na światłach prosto
+ na kolejnych światłach znowu prosto - powrót na Strzelców Bytomskich
+ na światłach w lewo w Aleję Legionów
+ pierwszeństwo łamane i skręt w lewo w Tarnogórską
+ na najbliższym przydrożnym placyku po lewej stronie - zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury i powrót na Tarnogórską
+ znak STOP + pierwszeństwo łamane i dalej prosto
+ w lewo w Aleję Olimpijską - przejazd przez torowisko tramwajowe
+ na najbliższym skrzyżowaniu - zawracanie
+ hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu - przy znaku przed przejściem dla pieszych
+ w prawo w Tarnogórską - przejazd przez torowisko tramwajowe
+ pierwszeństwo łamane i skręt w lewo w Aleję Legionów
+ na światłach w lewo w Strzelców Bytomskich
+ powrót do WORD'u

POWODZENIA!
mampytanie
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 01 kwietnia 2016, 11:50

Poprzednia strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości