WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez sisi » piątek 18 lutego 2011, 12:18

Witam Was wszystkich! Dzisiaj jestem po 2 egzaminie i okropnie załamana... :(

* Pierwszy egzamin miałam 08.02.2011r.
- Egzamin teoretyczny pozytywny z 1 BŁĘDEM.
- Egzamin praktyczny odbył się w pojeździe NUMER 6 z Panem Jerzy J. Egzaminator był SUPER! Tak sympatyczny, że po prostu szok! Gdy tylko weszłam do auta i pokazałam dowód on mi powiedział proszę o uśmiech tak śliczny jak na tym dokumencie. Widząc jego podejście stresowałam się minimalnie... Plac zrobiłam dobrze, jedynie przy wzniesieniu nie wbiła mi się jedynka i miałam 2 podejście. Na mieście szło mi ładnie. Jeździłam opanowanie, Pan J.J był bardzo wyrozumiały. 1 raz mi zgasło auto i zaparkowałam prostopadle, ale troszkę za daleko od 2 auta, ale jeździłam dalej... Minęło 35 minut. Jechałam z powrotem i wtedy chyba ze stresu, że mało brakuje, kopłam się na światłach warunkowego zatrzymania. Miałam się zatrzymać 2 razy, a zatrzymałam się tylko raz. Po tym 1 razie i tak wróciłam z uśmiechem, że jednak wyjechałam na miasto jakby nie było i długo jeździłam. Życzę każdemu Pana J.J, ja miałam szczęście i je nie wykorzystałem. Mój okropny wróg to STREEESSS :(((

** Za drugim razem miałam przyjemność NIESTETY z NUMEREM 8 i Panem >> M.T. <<
Może dobrze, że wcześniej na to forum nie weszłam, bo stresowałabym się jeszcze bardziej po przeczytaniu tego, że on jest taki... :((( Zachowywał się okropnie. Wrzeszczał od samego początku. Tak się zestresowałam przez niego. Wszyscy egzaminatorzy powinni przymknąć oko jak widzą, ze ktoś ma problem ze stresem. Ja dostawałam opieprz za głupoty. Np. to, że odrywam rękę przy dawaniu kierunkowskazów. " Czy Pani posiada trzecią rękę?!!! " - zapytał. Robiłam to nieświadomie ze stresu. Było bardzo ślisko dziś i nie jechałam za szybko. Przy Nim zgasło mi auto, bo na wzniesieniu skrzyżowania nie wbiła mi się jedynka. Oni mają to tak wyrobione, że szok. Na jazdach nie miałam z tym problemu... :((( Widać było, że chciał mnie oblać... :((( Nie zdałam, bo nie ustąpiłam pierwszeństwa przejazdu. Wiem moja głupota i nieuwaga, a to wszystko przez ten cholerny stres i Pana, który mi w ogóle nie pomagał tylko karcił za byle co i non stop patrzył na ręce.

Czekam na ***3 raz, ale już pomału opadają mi ręce. Nie wiem co mnie czeka znowu... :( Jedynie się nie poddawać i dalej próbować, ale najgorsze jest to, że to aż tyle kosztuję. Dać stówę za kilka minut... :(( Może Wy będziecie mieć więcej szczęścia. Plus Wordu w B-B to faktycznie ta szybkość terminów zdawania. Atmosfera jest okropna w poczekalni, ale to wszędzie tak jest i tego się nie zmieni. Trzeba po prostu uważnie jeździć i mieć szczęście na egzaminatora. Od Niego też dużo zależy.
Pozdrawiam i życzę powodzenia zdającym!!! Szerokiej drogi! ;]
sisi
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 18 lutego 2011, 11:29

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez izabellkab » środa 23 lutego 2011, 14:52

Hej witam wszystkich bardzo serdecznie. Rozpoczęlam prawo jazdy 6lat temu, przez nerqwy, stres i głupote nie zdałam wtedy 3 razy... :cry: :cry: .....i olalam prawko na całe 6 lat w listopadzie 2010 ...postanowiłam ze tak dalej być nie może mam małe dziecko ..ciagle musze sie prosic mamy bądz tesciowej o podwiezienie do żłobka...i postanowilam wykupić 10 h , zrobilam to po przejezdzeniu 10 h wiedziałm juz ze nadaje sie na kierowce , ze nic nie zapomnialam przez 6 lat,ale pech chciał ze nie zdałam , godz 7 w dodatku trafiłam na okropnego gbura Pana Staszka...jak tylko auto mi zgasło(raz w tunelu) wydarl się ..<&%#$@> i juz jej zgasło, tak mnie ze stresował ze juz z tego tunelu nie wyjechałam...
Drugie podejscie 7 rano ,,,parking bezbłednie i bardzo mily Pan instruktor Pan B. ...polecam kazdemu,ale nie skrecilam w droge z nakazem ruchu w prawo...coz moja wina...jestem strasznie potrzepana...Wykupilam kolejne 5 h u Pana Leona w Loku-cudowny człowiek...3 podejście godz 16 wywolano mnie 17:40 ...egzaminator "biała dama"Pani Lucyna, już wcześniej słyszałm o niej opinie i uwierzcie nie były pozytywne , jak na złość nr smaochodu "1" a tu niemiła niespodzianka auta z jakims zabezpieczeniem ze silnik mozna odpalic dopiero po zaciagnieciu ręcznego :evil: , to już kolejny strach wyjazd z parkingu pierwsze skrzyżowanie i dziękuje ...samochód z na przeciwka mial właczony lewy kierunkowskaz wiec mogłam także jechac ...ale pan kierowca (zabilabym jakbym wiedziała kto to)nagle wlacza prawy kierunkowskaz i to w momencie gdy już ruszyłam , pisk opon hamulec i dziekuje ...na odchodne "jezeli to Pani poprawi humor..dzis nikogo nie przepuściłam...", 4 podejście -i mam prawo jazdy !!!nareszcie godz 16 wwolana bylam 16 35 Egzaminator Pan Marek K... super czlowiek, kiedy o cos pytałam odpowiadal po ludzku , "męczył mnie ok 25 min jezeli popełniłam bład nie darł się tylko delikanie mi to mowił...po to by na koniec wręczyc mi kartke z wynikiem POZYTYWNY!!!
jESTEM, MEGA SZCZESLIWA, co do stresu to i owszem za zew spokojna wewnątrz cała sie trzeslam jak osika i wszystko we mnie bulgotalo... za kazdym razem mniej;-)Czyli jak to mowia da sie , i napewno kazdemu kiedys sie uda wazne by robic prawko do skutku i nie rezygnowac jak ja 6 lat temu -)
izabellkab
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 10:06

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez sisi » środa 16 marca 2011, 11:58

Witam Was wszystkich! Dziś jest dla mnie najszczęśliwszy dzień! Dziś zdałam za 4 razem, a jednak się da... :] Nie poddawajcie się! Nie każdy ma szczęście zdać za 1 razem, trzeba po prostu mieć szczęście, albo jeździć od małego... :) POWODZENIA WSZYSTKIM ZDAJĄCYM JESZCZE RAZ!!!
sisi
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 18 lutego 2011, 11:29

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez zielonyplaszczyk » środa 16 marca 2011, 13:58

Atmosfera jest straszna, większość egzaminatorów to bufony, i na takich natrafiłam za pierwszym i drugim razem. Za trzecim miałam starszego pana G. z długimi wąsami, którego polubiłam od pierwszej minuty egzaminu. Bardzo sympatyczny mężczyzna, rozmawialiśmy całą drogę i mimo paru błedów egzamin pozytywny :) Pozdrawiam go serdecznie!
1. ruszanie z hamulca ręcznego (-)
2. łuk (-)
3. 07.03.11 plac (+) pierwszy wyjazd na miasto (+)
czekam na odbiór:)
zielonyplaszczyk
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 16 marca 2011, 13:07

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez Pola1978 » czwartek 17 marca 2011, 11:11

Witam:))
14 marca miałam 2 podejście do egzaminu i zdałam go z wynikiem POZYTYWNYM.
Jestem z tego powodu przeszcześliwa:))
Za 1-szym razem nerwy były tak duże,ze oblałam na ruszaniu na wzniesieniu!!!Byłam wściekła na siebie jak diabli!!!Ponadto jezdzilam cały kurs na toyocie 1.0 ,a tam jednak jest toyota1.3 i troszkę inaczej sprzęgło łapie-poza tym hamulce są tam jak brzytwa.
Za to za drugim razem nerwy ujarzmiłam kubkiem mocnej herbaty z melisy+2 tabletki ziołowe na uspokojenie i było zdecydowanie lepiej:))
Zarówno za 1-szym ,jak i za drugim razem miałam bardzo miłych i kulturalnych egzaminatorowi-Pan Robert K. i Pan Zbigniew Sz.
Z Panem Robertem-mimo niezdanego wzniesienia pojechałam do miasta i nawet usłyszałam od niego"Że nie było tak źle",natomiast Pan Zbigniew przymknął oko na moje malutkie błędy i całą swoją postawą raczej mnie uspokajał -na pewno nie stresował-).
Z moich doświadczeń wynika ,ze naprawdę w WORD-zie w Bielsku pracują sympatyczni egzaminatorzy,którzy nie oblewają za banały-tylko za poważne błędy.Mam tu na myśli już jazdę po mieście-bo placyk to wiadomo-zależy od opanowania stresu-).
Moja jazda po mieście polegała na wyjeździe z WORD-u ulicą Młodzieżową (słynne skrzyżowanie z lustrem),potem prosto/po paru metrach za skrzyżowaniem zawracanie z użyciem biegu wstecznego i powrót na to samo skrzyżowanie -tylko teraz skręciłam w prawo w kierunku szpitala/następnie pojechaliśmy do miasta/tam na parkingu miałam parkowanie prostopadle z testem otwieranych drzwi(zaliczone za 1-szym razem),potem zawracanie na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym i powrót połączony ze zmianami pasów ruchu.Po wjechaniu w prawo na ulice Młodzieżową dostałam polecenie rozpędzenia się do 50 km/h i zatrzymania się w wyznaczonym punkcie.Po wjeździe na plac WORD-u uwagi Pana Szuby(żeby nie przekraczać prędkości:))i WIELKIE BECZENIE I UŚCISKI dla Pana Zbyszka po zdaniu,ze "ZDAŁA PANI Z WYNIKIEM POZYTYWNYM-GRATULUJE".
Emocje mi pościły maksymalnie -tym bardziej ,ze pierwszej młodości już nie jestem i perspektywa ,ze moje dzieci były by zawiedzione,ze znowu wszędzie muszą jeździć autobusami bo mama nie zdała egzaminu była totalnie frustrująca !!!

Cały egzamin zaczął się o godzinie 10.45/skończył o 11.40-))
ELKA egzaminacyjna numer 19-))))
Pola1978
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 17 marca 2011, 10:28

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez król » czwartek 07 kwietnia 2011, 23:28

Takiego chamstwa jak w WORDzie w Bielsku jeszcze nie widziałem. Zanim się zdecydowałem tam zdawać uprzedzano mnie o tym że mogę się spodziewać że zostanę potraktowany jak śmieć. Niestety miałem 2 razy wątpliwą przyjemność spotkać się z tymi pozostałościami komunizmu w czystej postaci. Może i są tam normalni egzaminatorzy którzy podchodzą do egzaminowanego jak do człowieka, ja nie miałem tego szczęścia ale chyba nie jedyny. Czekając dwukrotnie prawie po półtorej godziny widziałem jak 90% a może więcej zdających wraca ze spuszczoną głową po niezdanym egzaminie. Dwa razy zdawałem i dwa razy egzaminator od początku usiłował mnie zdenerwować i zdeprymować żebym tylko popełnił jakiś błąd. Każdy z nich miał inny sposób ale obu się udało. Nie liczyłem na to że mi pomogą wystarczy żeby nie przeszkadzali, byłem wystarczająco zdenerwowany przed egzaminem. Nie liczy się czy ktoś umie jeździć liczy się tylko żeby klient zapłacił następną stówę za parę minut.
Trzeci raz nie byłem taki głupi pojechałem do Tychów. Zdałem za pierwszym razem. Oczywiście byłem zdenerwowany bo z każdym następnym egzaminem człowiek denerwuje się jeszcze bardziej. Ale jakie było moje zdziwienie kiedy podszedł do mnie egzaminator i przywitał się, powiedział proszę się nie denerwować będzie dobrze głęboki oddech i jedziemy. Pod czas jazdy spokojnym głosem mówił do mnie po paru minutach myślałem tylko gdzie mam jechać i nie popełniłem żadnego błędu. W Bielsku nie było szans, goście czepiali się wszystkiego każdego drobiazgu darli się przy tym a jeden nawet wymachiwał rękami, trudno się wtedy skupić, nawet nie wiem kiedy podobno popełniłem 2 błędy. Nie pamiętam jak wsiadłem i jak wysiadłem z samochodu. HORROR!
Ludzie jak tylko możecie to nie zdawajcie w Bielsku!!! Tam trudno trafić na normalnego człowieka!

A najlepszy jest numer z lustrem przy wyjeździe z WORDA, jak ktoś zdawał to wie o co chodzi. Jak się panu (celowo z małej litery) nie chce jeździć to robi numer z lustrem. Nawet jak nadjeżdżający samochód z lewej jest daleko pan egzaminator przy próbie wjazdu na skrzyżowanie daje po hamulcu i mówi wymuszenie. Przesiadka i wracamy. I jak udowodnisz dziadowi że samochód był jeszcze daleko. Nie jeden się na to złapał.
król
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 07 kwietnia 2011, 22:54

PRAWKO

Postprzez xxx180590 » piątek 20 maja 2011, 21:21

Witam. Ja zdwałam sześć razy w bielskim wordzie i na szczęście udało sie za 6 razem. Cały cza umawiałam sie na popołudnie później postanowiłam że umówie sie na 7 rano polecam wszystkim. Jest wtedy mniejszy ruch na mieście i egzaminatorzy nie są jeszcze tak zmęczeni i nie wydzierają sie:) Plac wyszedł mi za pierwszym razem pojechaliśmy na miasto na szcęście miałam łatwą trase. Jeździłam 25 minut i wracalismy do wordu pomyślałam soebie tak w ciszy że pewnie zdałam. Wracając do wordu myśle oby teraz nie popełnić jakiegoś błędu głupiego bo bym się załamała. Wjeżdżamy na plac wordu i egzaminator mi mówi wynik pozytywny:). Ale odczułam że jakby z łaską mi to powiedział podał mi tą kartke i wyszedł z samochodu. ani jednego słowa ze mna nie zamienił. Ale pomyśłałam sobie że najważniejsze ze zdałam:)
I mam taką nadzieję że nie będe musiała tam wracać. Bo takiego stresu więcej nie przeżyję.
xxx180590
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 20 maja 2011, 20:59

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez hippiegirl » poniedziałek 23 maja 2011, 13:07

witam wszystkich.
Ja zdawałam prawko w Bielsku i jestem bardzo zadowolona z przebiegu egzaminu. większość moich znajomych w tym i ja zdaliśmy za pierwszym razem i ani jedno z nas nie narzekało na egzaminatorów.
Jeśli traficie na pana J. to jeśli opanujecie stres to wszystko pójdzie bardzo dobrze. Ja bardzo bałam się ruszyć z ręcznego ale jak zobaczyłam niby to wzniesienie to mój strach się rozwiał. w pojeździe nie czułam się w ogóle jakbym była na egzaminie. Dostawałam bardzo jasne komendy, które miałam wykonać z wyprzedzeniem byłam informowana o kolejnych czynnościach jakie miałam wykonać.
albo miałam wielkie szczęście, albo ośrodek w którym uczyłam się jazdy przyczynił się do mojego zwycięstwa. :)
Myślę że nie taki zły wilk jak go malują ;)
Życzę aby każdemu udało się opanować stres i zdać za pierwszym razem. :spoko:
hippiegirl
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 23 maja 2011, 12:58

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez marcin12375 » poniedziałek 30 maja 2011, 17:59

Właśnie się zapisałem na egzamin i dostałem to zaświadczenie o zapisaniu sie na którym pisze jaki nr sali itp i chciałbym sie dowiedzieć gdzie trzeba z tym iśc jak przyjdzie sie zdawać na egzamin
marcin12375
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 30 maja 2011, 17:54

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez kitka86 » poniedziałek 30 maja 2011, 18:46

Ta kartka jest tylko dla Ciebie. Najpierw idziesz do sali którą masz napisaną czekasz koło bufetu aż przyjdzie Pan egzaminator i zawoła podchodzisz dajesz dowód on Ci wskazuje stanowisko.
Jak zdasz idziesz na widoczek po schodkach i czekasz aż Cię wywołają do samochodu tam też tylko dowód Ci potrzebny nic więcej.
robię sobie kurs w www.prawko.andrychow.pl
kitka86
 
Posty: 4
Dołączył(a): czwartek 14 kwietnia 2011, 11:46
Lokalizacja: Andrychów

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez individual » czwartek 02 czerwca 2011, 20:10

Ja dziś zdałam egzamin - było to drugie podejście. Za pierwszym razem, oblałam podczas zatrzymywania się w wyznaczonym miejscu.. głupie błędy, nie warto opowiadać bo wstyd. :D Zaznacze, że jeździłam z p. Janem G.
Dziś natomiast, jeździłam z p. Tomaszem G. Na początku sprawiał wrażenie fajnego, ale potem podczas jazdy kiedy, moim zdaniem, wcale nie zrobiłam poważnego błędu, wydarł się na mnie.. była to sytuacja kiedy na skrzyżowaniu podczas jazdy w lewo, od razu na drodze było przejście dla pieszych... nie chciałam od razu przejeżdżać na prawy pas, żeby nie przejechać przez pasy na ukos [tak mnie uczono na jazdach], więc zajęłam najpierw pas lewy, a potem, za pasami chciałam zmienić pas na prawy. A egzaminator wydarł się na mnie, że co to za slalom i czy nie dało się przejechać od razu na prawy pas? no więc tłumaczyłam mu tak jak pisałam powyżej... i powiedział mi, że to nieprawidłowa jazda drogą dwukierunkową.. no a potem przy kolejnej takiej okazji zrobiłam już tak jak chciał i zapytał mnie czy nie dało się tak od razu. :D
ogółem na początku miałam do sprawdzenia awaryjne i sygnał dźwiękowy :D potem miałam dość prostą trasę, jeździłam ok. 25min po mieście, miałam parkowanie skośne, zawracanie na rondzie i z wykorzystaniem wstecznego na wjeździe do posesji.
a na koniec była krótka piłka: "pozytywny. do widzenia" :D
ogólnie cieszę się, ze mam to już za sobą. mega ogromny stres :D
individual
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 02 czerwca 2011, 19:33

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez jovik » wtorek 19 lipca 2011, 19:30

Witajcie :D

Jeśli chodzi o mnie to zdałem za 4-tym razem. Ani razu nie spotkałem się z jakimiś zgryźliwymi uwagami...za każdym razem udawało mi się wyjechać na miasto, ale za to na nim różnie bywało :D Co do moich odczuć, to wydaje mi się, że oprócz umiejetności, ktore są fundamentem...dużą rolę odgrywa także egzaminator, i to jak on się zachowuje względem bądź co bądź zestresowanego zdającego.
Wg. mnie mozna spotkac trzy głowne typy egzaminatorów:

-oschły, niemiły
-nie wyrażający przesadnych emocji, neutralny - mowiący normalnie polecenia
-zbyt miły

1 rodzaj jako prawidlowy wykluczam, bo widać tu zatrzeczewienie i problemy z samym sobą.
2 wskazywałbym jako najbardziej prawidlowy, w końcu to egzamin państwowy i powinno być sprawiedliwie...zbyt miły mógłby przymykać oczy na niektore sprawy...a nie o to tutaj chodzi...jesli nie chcemy mieć więcej ofiar, w ludziach na drogach.

Jesli mogę przysłużyć radą tym ktorzy beda zdawać...mam takie dwie główne...

1. Wypić przed egzaminem melisse, organizm normuje stres i nie bedziemy ogłupieni, przez co zdarzaja sie wpadki!

2. Najlepiej zapisywać się na RANO. Niektórzy egzaminatorzy jak widzą przez cały dzień tyle błędów, to prawdopodobieństwo złego humoru rano jest mniejsze niż później(przynajmniej u tych którzy są uważani za 1 typ-oschlych i niemiłych).


Życzę powodzenia! Św. Krzysztofie, módl się za nami :D
jovik
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 19 lipca 2011, 18:57

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez Einna » sobota 23 lipca 2011, 22:15

Witam :) Wczoraj o 12:15 miałam egzamin teoretyczno - praktyczny. Właściwie w ogóle się nie stresowałam, wiedziałam, że na testach na pewno nie polegnę i rzeczywiście - 0 błędów. Około 12:50 usłyszałam przez głośnik miły głos zapraszający mnie do samochodu numer 19. Przywitał mnie uśmiechnięty egzaminator - pan Zbigniew Sz. którego polecam wszystkim. (Mówi wyraźnie, jasno, nie krzyczy, spokojnym głosem wyjaśnia nieścisłości.) Kierunkowskazy, zbiorniczek płynu do spryskiwacza - luzik. Następnie tunel, na którym od razu popełniłam błąd, gdyż jadąc do PRZODU najechałam na linię. No nic, ustawił mi samochód jeszcze raz. Poszło prawie bez komplikacji (zgasł mi, ale pan egzaminator nie zwrócił na to żadnej uwagi). Ręczny bez problemu i jedziemy na miasto. Od razu przy wyjeżdżaniu na lustrze prawie najechałam na pasy, co egzaminator oczywiście wypomniał, ale jedziemy dalej. Ogólnie po tym jak zwrócił mi uwagę zaczęłam się stresować, wyłączyło mi się myślenie. Kolejny błąd przy skręcaniu na skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem, a potem... to już totalnie popłynęłam. Nie mam pojęcia jakim cudem nagle znalazłam się tuż przed powierzchnią wyłączoną z ruchu. Po lewej nakaz jazdy w lewo, po prawej w prawo, pan Sz. już wcześniej kazał mi skręcić w lewo. Zatrzymałam samochód nie wiedząc co robić dalej. No cóż, byłam pewna, że nie zdałam, ale egzaminator nic nie mówił. Wrzuciłam wsteczny, zaczęłam wycofywać, ale wiedziałam, że jak tylko ruszę on da mi po hamulcach. I rzeczywiście tak się stało... gdyż przepuszczając wszystkie samochody z lewej, jeden umknął mojej uwadze. Wymuszenie pierwszeństwa, egzamin zakończony wynikiem negatywnym. No cóż, wracaliśmy w bardzo miłej atmosferze, zostałam pochwalona za dobrą jazdę, profesjonalne próby wybrnięcia z opresji i zrugana za to, że oblałam w taki głupi sposób. Na "do widzenia" kazał mi się nie załamywać i walczyć do końca, a nie zakładać, że już się nie zdało, gdyż "póki egzaminator milczy egzamin wciąż trwa" :)
Następne podejście 3 sierpnia.
Einna
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 23 lipca 2011, 21:55

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez Artanor » poniedziałek 01 sierpnia 2011, 15:13

Zdawałem parę dni temu teoretyczny (A + B), oraz praktykę B. Test teoretyczny(24 pytania) ładnie, pięknie i bezbłędnie:) Następnie po 1.5 godziny zostałem zawołany do samochodu nr. 9. Z początku egzaminator wydawał się dość sympatyczny, lecz jak się później okazało - bardzo się pomyliłem. Na początku rutyna- sprawdzenie świateł kierunkowskazów, oraz płynów w spryskiwaczu(po otwarciu zaślepki nie ujrzałem płynu, dlatego zasugerowałem 'psiknięcie') :) Potem tunel również bezbłędnie, ruszanie z ręcznego także. Po chwili opuściliśmy plac i dzielnie ruszyliśmy na miasto. Jeździłem ponad 35 minut, zero błędów, zero upomnień. Byłem pewien, że prawko mam w garści, aż tu nagle dupa. W drodze powrotnej ujrzałem pasy, pieszy idący z mojej lewej strony- 3 metry jak nic od pasów. Dohamowałem troszkę, spojrzałem w bok i uznałem, że jest daleko od pasów(poza tym nie jestem jasnowidzem i nie wiedziałem, czy aby na pewno ów starszy Pan z rowerkiem miał zamiar przejść na drugą stronę ulicy). W związku z tym postanowiłem kontynuować jazdę... Nagle stop i regułka owocująca zakończeniem egzaminu z wiadomo jakim skutkiem :) Najchętniej bym się odwołał, lecz z góry mam przesądzony wynik- niestety kamerki nie obejmują boków samochodów. W momencie jak przedstawiłem Panu egzaminatorowi jak to wyglądało z mojej strony usłyszałem niebanalne 'trzeba się było zatrzymać'... ! Dodam, że mój ojciec jest instruktorem, a sam jeżdżę samochodem od 8 roku życia, interesuję się motoryzacją i na co dzień jeździłem motorowerem. Egzaminator przez całą drogą miał okropną mimikę twarzy, siedział taki gbur, myślący kim on to nie jest. Nie popełniłem żadnego błędu wcześniej, ani razu mnie nie upomniał... Eh. Pozdrawiam Pana Grzegorza B :)!
Artanor
 
Posty: 8
Dołączył(a): środa 20 lipca 2011, 21:31

Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op

Postprzez gosc1234 » wtorek 18 października 2011, 20:47

Ja zdałam za 2 razem. I pierwszego egzaminu dobrze nie wspominam. Pan Z.S. był bardzo niesympatyczny i od razu dał mi do zrozumienia, że chce mnie oblać. Stresowałam się, ale kiedy po ok. 15 minutach chciał mnie oblać na mieście (bezpodstawnie!) - kazał zjechać na pobocze i zaciągnąć ręczny nie wytrzymałam. No cóż, nerwy mi strzeliły i zaczęłam się z nim najzwyczajniej w świecie kłócić ;D. Zdziwił się chyba, że ktoś miał odwagę mu podskoczyć, bo na chwilę zaniemówił. Potem kazał mi jechać dalej. Po około 30 min znowu się przyczepił, a ja już nabuzowana znowu mu powiedziałam, co o tym myśle ;P. I męczył mnie w sumie prawie 1h30! To chyba bezprawie! Instruktor mówił, że już się zaczął denerwować, bo myślał, że mieliśmy jakiś wypadek. Ale oczywiście na niewiele mi się to zdało, bo i tak mnie oblał. I do dziś nie wiem na czym bo mi pobazgrał po tej kartce tak, że wychodzi z tego, że oblał mnie chyba za 5 rzeczy (podczas, gdy oblewa się za 1!). Potem jak pokazywałam instruktorowi jakie zadania kazał mi wykonać egzaminator, to był zszokowany i mówił, że to było ewidentnie widać, że chciał mnie oblać. Później widziałam, że oblał też kilka innych osób. Ale na szczęście drugi Pan Egzaminator (J.B) był zupełnie inny, bardzo miły i można powiedzieć, że wcale się przy nim nie stresowałam. Zdałam nie popełniając żadnego błędu. Co za ulga usłyszeć w końcu - WYNIK POZYTYWNY ;)
gosc1234
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 18 października 2011, 20:20

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości