WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez dawidek1990 » niedziela 22 marca 2009, 17:10

witam:)
to i może ja sie podzielę moimi doznaniami ;)

16.01.2009 egzamin teoretyczny - zaliczony 1 błąd

termin na praktyczny dostalem na 30.01.2009 14 dni nie ma zle:)

niestety 1 próba praktycznego oblana

bylem niemile zaskoczony postawa pana egzaminatora
podszedłem powiedziałem dzień dobry przedstawiłem sie podałem rękę
odpowiedz pana proszę o dowód a nie o rękę... dobra ok
cały czas czułem ze pan egzaminator szuka u mnie błędu żeby oblać
zrobiłem obsługę silnika - ok
zaczynam światła pan mówi żebym nie gasił yariski.
zostało światło stopu i wstecznego
mowie ze musi mi pomoc on ok tylko nie gaś auta
stop- mówi ze świeci
noga na sprzęgło i wsteczny pytam czy świeci
na to słyszę odpowiedz co pan to robi??
jak pana uczyli sprawdzać ...
mowie ok ale miałem nie gasić silnika
pan na to zmieniłem zdanie sprawdź sam
ok autko na zapłon sprawdziłem
przygotowałem sie do jazdy rekawik do przodu ok słyszę proszę czekać w kopercie
pan podszedł mówi proszę do tylu szedł mi za autem cały czas. ale nie dałem sie;p
pochylnia tez bez błędu

usłyszałem jedziemy na miasto proszę sie przygotować

ruszyliśmy
polecenia pana egzaminatora pozostawiały wiele do życzenia mówił mi 20 m przed skrzyżowaniem gdzie pojade...
raz zapytałem go o kierunek to mnie okrzyczał
zapytałem jaki dziś dzień na zdawanie zaczął cieszyć puchę i mówi ze pracuje 1godzinke i 15 minut i ze juz 10 oblalo plac jestem pierwszy co wyjechał na miasto , myślę sobie spoko jestem kimś ;d;d

jechałem droga jednokierunkowa słyszę od pana widzisz ta bramę z szyldem?
mowie tak
on na to proszę tam zawrócić.. myślę i mowie jestem na drodze jedno kierunkowej nie mogę
on na to jedziemy dalej

potem pojechałem na jakieś zadupie:) kolo bloków taka waska droga mówi proszę tutaj zrobić kopertę zrobiłem, i wcale nie było miejsca na 2 auta jak byc powinno
20 metrów dalej parkowanie skośne w lewo wjechałem, mówi wyjeżdżamy stad
wycofałem wbijam 1 chce ruszać auto zgasło.. myślę sobie fuck.. jestem ciota . zapalam znów;/ nie wiem co jest grane a gość na to
już panu 2 raz zahamowałem nie widzi pan ze już po egzaminie??
mowie jaki powód
pan na to przy wyjeżdżaniu mógł pan uszkodzić pojazd z lewej strony

mowie było 30 cm i obok mnie stal smart i nie było jak go uszkodzić

pytam to dlaczego pan nie hamował jak moglem zrobić kolizje a dopiero jak wyjechałem
usłyszałem nie dyskutuj, wjechałem z powrotem w miejsce parkowania
przesiedliśmy sie
pan wycofaj tak jak ja nawet nie tkną kierownicy..
mowie mu o tym ;d
a on ja mam prawo jazdy a ty je dopiero chcesz mieć wiec nie dyskutuj...
mowie ze sie nie zgadzam z jego decyzja
odpowiedz proszę sobie zabrać nagrania z kamer ale i tak z tylu nie ma kamery ..:)
mowie ok dobra niech mnie pan odwiezie do wordu

podaje mu rękę mowie dziękuje za egzamin w zamian miedzy palce dostałem karteczkę ;d a pan zaczął sie cieszyć ze już jest weekend hehe

trudno było mi szkoda tych 120 zl bo sam na to musiałem zarobić, ale najbardziej tego bo wiedziałem jaki dostane następny termin

dostałem na 20.03.2009 prawie 2 miesiące

wkoncu ten 20 marzec:) mialem na 13.15
w wordzie bylem o 12.45
czekalem spokojnie i obserwowalem plac:)
godzina 12.55 moje nazwisko....
mysle co tak wczas
ide na plac pan sie pyta czy to ja jestem W....
mowie tak
pta czy chce zaczac wczesniej bo ma czas juz teraz mowie ze super ok
pyta jesczeczy nie chce poczytac tablic itp i czy jestem pewien ze chce teraz mowie tak prosze pana
pan zadowolony mówi ze super:)

zrobiłem obsługę plac pochylnie - bez problemu
za ok 40 min wyjechałem na miasto

pan egzaminator miły uśmiechnięty czasem coś sie odezwał :)
egzamin przebiegał milo polecenia dużo przed manewrem który miałem wykonać :) ogólnie super

zawracania na rondzie na skrzyżowaniach parę parkowań zawracanie na 3 dałem rady .

raz sie wystraszyłem jak skręcałem w lewo na skrzyżowaniu pieszy mieli czerwone a mi pod maskę skoczyła starsza kobieta , stanolem może 1m przed nie na pasach z lekka w poprzech.. myślę oblane... mowie ze oni maja czerwone i ze nie mailem co zrobić i ze nie chciałem jej potrącić, pan mówi proszę zjechać tu na parking...
zaparkowałem pan mówi parkowanie zaliczone jedziemy dalej... aaa ale ulga
mówi ze dobrze sie zachowałem na przejściu dla pieszych i ze w takiej sytuacji nie obleje mnie za to ze zatrzymałem sie na pasach bo to nie moja wina i ze dobrze ze mam refleks i ze zdziwił sie ze nie zgasło mi autko bo nie zapomniałem o sprzęgle

jeździłem jeszcze chwile i dojechałem do wordu pan zaczyna pisać kartkę, pytam oblałem??
odpowiedział zaraz sie pan dowie
mówi mi ze ma kilka uwag, odnośnie żebym częściej patrzył w lusterko
powiedział ze nie zagrażam ruchu drogowemu i ze wynik pozytywny
heheh myślałem ze wyskoczę z tego auta :) zapytałem czy serio mówi on ze serio serio ze mam prawko i żebym na siebie uważał i jeździł rozsądnie i z głowa:)
podziękowałem podałem rękę i pobiegłem ucieszony.
i skończyłem egzamin bez karteczki z wynikiem pozytywnym :)


o wordzie sadze ze da sie tam zdać, w dużej mierze zależy na jakiego sie trafi egzaminatora:)
1 egzaminator nie był najgorszy ale atmosfera i powód oblania jest już beznadziejna ale ok takie jego zdanie i pogodziłem sie z tym
2 pan nie mówił wiele ale nie na tym jego praca polega ogólnie ok
nie stresował uśmiechnął sie czasem :) był bardzo miły i traktował mnie tak jak powinien

gratuluje tym którzy zdają za 1 razem:) ale wcale nie są lepsi od tych którzy muszą podejść więcej razy do egzaminu :)

życzę wszystkim przyszłym kierowca powodzenia:) i nie stresujcie sie na egzaminie :) nie za 1 to za 2:) itd
dawidek1990
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 22 marca 2009, 16:21

Postprzez kredka66 » środa 25 marca 2009, 00:31

Chciałam się podzielić z wami moimi dzisiejszymi przeżyciami z niezaliczonego praktycznego w bielsku. oblałam na placu, bo..... nie zapiełam pasów.... :shock: :oops: no właśnie. nie jestem blondynka bynajmniej...zapomniałam na śmierć!!! jak widać da się. egzaminator był super, pewnie drugi raz na niego nie trafie... :( . ale moje błędy zawiniły nie ma co ukrywać. zdecydowałam sie mimo to jechać na miasto i oblałabym drug raz za niewłączone świeatła oraz zagrożenie ruchu, bo wjechałam do sktętu w lewo na lewy "pas" na dwukierunkowej przy wyjeździe z wordu...hmm głupota nie boli:) nastepny termin za 2 miesiace, oni poszaleli!! moze zawinił kompletny brak zdenerwowania... nie wiem dlaczego przestałam myśleć. wszystko byłoby ok gdyby nie te pasy...kolezanke oblał gość chamsko na placu, bo nie sprawdziła klaksonu i nie chciała jej wskoczyć jedynka i uznał to za niepłynną jazdę...tak czy inaczej ja zasłużyłam. pozdrowienia dla pana egzaminatora!!był bardzo bardzo miły i skłonny do podpowiedzi, ale oczywiście w granicach rozsądku.zachowałam sie jakbym po raz pierwszy siedziała za kierownica... :evil: zapinajcie pasy!!!
kredka66
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 25 marca 2009, 00:17

Postprzez darkon » środa 25 marca 2009, 12:52

Ja dziś zdałem... w końcu, bo za 3 razem. Warunki bardzo trudne, plac ośnieżony, ale skutecznie odgarniany za co jestem wdzięczny.
Egzaminator był wyrozumiały, nie czepiał się.
Powodzenia wszystkim, którzy jeszcze nie zdali!
darkon
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 02 marca 2009, 20:56

Postprzez basiamek » środa 01 kwietnia 2009, 17:02

Ja zdałam za pierwszym razem ;D No nie moge narzekać na Pana egzaminatora który jasno i wyrażnie podawał mi polecenia ;) Jego zachowanie również było bez zastrzeżeń < chociaż był cichy a ja byłam przyzwyczajona do rozmawiania w czasie jazdy > Ale ogólnie było fajnie ;D:D:D
Na poczatku Pan egzaminator poprosił mnie o dowód tożsamości. ndałam mu paszport i poszliśmy do samochodu ;) spytał czy znam zasady przeprowadzenia egzaminu i czy zapoznałam sie z tablicami w poczekalni ;) ja tylko potakiwałam ;D potem kazał mi przystąpić do pierwszego zadania ;P "lajcik" pomyślałam ;P otworzyłam maskę i mu spokojnie wszystko wymieniłam ;) potem kazał przejść do drugiego zadania ;D światła tez poszły gładko ;D:D:D jazda po łuku tez wyszła pięknie ;)
następnie podjechałam na "górkę" której w ogóle nie widać żeby ruszyć z użyciem hamulca ręcznego ;P i po wykonaniu tego zadania kazał mi sie przygotować do jazdy w ruchu miejskim ;D zdjęłam sobie kurtke z uprzednim zapytaniem go czy moge dac sobie ją na tylne siedzenie ;D
wyjechaliśmy z wordu ok 9.05 ;P po drodze pełno koparek i innych maszyn bo robili tam jakis remont ;D z zadań egzaminacyjnych miałam dużo zmian pasów ruchu, 3 ronda, parkowanie prostopadłe przodem ,zawracanie z uzyciem biegu wstecznego <musiałam 2 raz powtarzac ten manewr bo zapomniałam kierunkowskazu >, sporo lewosktetów i 2 jednokierunkowe ;D z powrotem byłam ok.9.55
Jak przyjechaliśmy do wordu PAn egzaminator powiedział że moja jazda mu sie podobała i że temu kazał mi powtarzać manewr bo zapomniałam kierunkowskazu ale że drugim razem zrobiłam wszystko poprawnie ;D:D:D:D Powiedział że egzamin zakończony wynikiem pozytywnym ;D:D:D:D:D Podziekowałam pożegnałam sie i zadzwoniłam do kochanego Pana Instruktora i moich bliskich ;):):)

Wszystkim zdajacym życze powodzenia ;D naprawde nie stresujcie sie bardzo ;P lekki stresik jest dobry bo mobilizuje ale jesli bedzie duży to może paraliżować :/
10.03.09 egzamin teoretyczny - wynik pozytywny
26.03.09 egzamin praktyczny - wynik pozytywny
obecnie czekam na odbiór prawka ;D
basiamek
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 31 marca 2009, 19:23
Lokalizacja: Kęty

:///

Postprzez mate_cwalk » wtorek 14 kwietnia 2009, 11:43

Miałem egzamin 19 lutego i cholera jasna oblałem;/
A co najgorsze to na łuku....;/
w OSK robiłem go z zamkniętymi oczami!!! na 20 razy 20 było idealnie!
niczego tak nie byłem pewny jak łuku !!!!!!!!
i co? przyszedł dzień egzaminu, wsiadam do samochodu i dup w pachołek...
ehh...
normalnie masakra;/ a najgorsze było to ze 2 miesiące czekałem na kolejny egzamin... i sie go wreście doczekałem:D hehe:D
JutO go mAm:)
Więc trzyMajcIe kciuki:PPP
Pozdrawiam:)
mate_cwalk
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 13 kwietnia 2009, 13:15
Lokalizacja: Rabka- Zdrój

Postprzez mate_cwalk » sobota 18 kwietnia 2009, 14:35

Heh no i zdałem:)
Za drugim podejściem:P
Nie było tak trudno jak by sie miało wydawać xD
Teraz tylko czekać na odbiór prawka:) i Git:)

Egzaminator jakiś taki gmurowaty mi sie trafił:)
Zawołał mnie i udaliśmy sie na plac ja mu dzieńdobry a on mi nie odpowiedział:/
Więc pomyślałem ze podam mu ręke:D a on na to "nie chce twojej ręki daj mi dowód" Jezu pomyślałem ale żem trafił...:(
Kazał mi światła i elementy pod maską sprawdzić to bezproblemowo:D
Potem ten łuk i wzniesienie też bezproblemowo:)
Wsiadł do samochodu i sie mnie spytał czy jestem gotowy do jazdy ja mu powiedziałem ze tak a on jedziemy na miasto:)
NA mieście miałem strasznie dużo parkowań i zawracań:)
4 razy chyba jednokierunkową drogą:) ale poszło to bez problemu bo sie już tak nie stresowałem:) hehe:D
2 razy sie tylko na mnie wydarł bo kazał mi zaparkować po lewej stronie a ja po prawej zaparkowałem:)
heh:D a druga sytuacja to na skrzyzowaniu mi kazał skręcić w lewo a ja w PRAWO hehe:P śmiać mi sie chciało jak cholera^^:)
Bo strasznie nie wyraźnie mówił:)
Powinien popracować nad DYKCJĄ czy cos^^:)

A jeszcze jedną sytuacje sobie z nim przypominam :)
Byliśmy na skrzyżowaniu i stałem bo miałem czerwone światło:) Gdy sie zapaliło zielone to skręcając w Lewo zmieniłałem bieg na drugi i tak skrzynia biegów zaskrzypiała ze raaany:D Gościowi o mało co oczy nie wylazły :D heh:D a ja znowu śmiech i przepraszam:)
Jeździłem z nim może z 30 minut nie pamiętam ale krótko sie wydaje:):):)
Wjechaliśmy już do wordu i kazał mi zaparkować koło jakiegoś tam łuku ja to zrobiłem zgasiłem silnik i zabezpieczyłem samochód:)
I zaczoł coś tam gadać:) ja nic z tego nie zrozumiałem bo już wcześniej wspominałem ze powinien popracować nad dykcją xD
Wyszedł z samochodu i nawet Dowidzenia nie powiedział co mnie zdziwiło i zaczołem sie zastanawiać czy też mam wyjść :D hehe:D Patrze w lusterko a on udaje sie do budynku no to h** też wychodze po czym podbiegam do niego i sie pytam czy zdałem:)
On stanął popatrzył sie na mnie ostrym wzrokiem i krzyknął "PRZECIEŻ CI W SAMOCHODZIE MÓWIŁEM ZE ZDAŁEŚ" xDDD

Nie no tego egzaminatora zapamiętam do końca życia heh:D
Wszystkim powodzenia życze:)
Nie zdacie za 1 to za 2:) nie za 2 to za 3:) i tak dalej:))))
POZDRAWIAM:)
Gdybyście mieli pytania to piszcie:)
mate_cwalk
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 13 kwietnia 2009, 13:15
Lokalizacja: Rabka- Zdrój

Postprzez magda_w » niedziela 17 maja 2009, 20:34

Witajcie :)

Sporo już napisaliście o WORDzie w Bielsku.
Mimo wszystko poproszę o opinię.
Jestem z Gliwic i zastanawiam się nad złożeniem papierów na egzamin (pierwszy) właśnie do Bielska-Białej.
W Gliwicach trwa to nawet do trzech miesięcy.
Czy polecacie mi taką opcje, czy raczej odradzacie?

Będę wdzięczna za odpowiedzi. :)
magda_w
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 20:29

Postprzez Duszek » czwartek 21 maja 2009, 10:47

Bielsko-Biała jest fajnym miejscem do zdawania, pod warunkiem, ze sie zna miasto :wink: Jezeli wykupilabys sobie z dwie godzinki, zeby instruktor pokazal Ci "haczyki" to OK (popros szczegolnie o przejechanie sie po Hulance /takie rondo, miejscowy bedzie wiedzial o co chodzi/).

A nie myslas o Tychach? Masz blizej, a mowia, ze to bardzo proste miasto.

P.S. Apropo terminow:
Na pierwszy egzamin czeka sie bardzo krotko (na praktyke do dwoch tygodni, na teoretyczny zapisujesz sie telefonicznie dzien wczesniej).

Natomiast na drugi egzamin juz niestety trzeba poczekac ok. 2 miesiecy.
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez 89megi89 » piątek 22 maja 2009, 22:36

Witam.. mam nadzieje że jakoś wbije się w rozmowę:)
Ja też zdawałam w Bielsku. Troszkę się tam najeździłam bo za 4 podejście dopiero zdałam. Powiem szczerze ze byłam przekonana ze za 2gim razem zdam niestety okazało sie że trafiłam na okropnego Pana egz;/ Ale nie warto sie załamywać czy też szukać innych ośrodków. Im bliżej tym lepiej. Słyszałam ze w Nowym Targu są tak terminy do 2 tyg......... a w Bielsku no to właśnie jeżeli to jest podejście np 2gi raz to trzeba poczekać te 2 miesiące. Teraz się troszkę przepisy w zdawaniu zmieniają od czerwca wiec może i kolejki ulegną poprawie;)
89megi89
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 22 maja 2009, 20:51

Postprzez choco » środa 10 czerwca 2009, 08:56

Hej ;)
forum mi nieco pomogło w czasie stresu przed egzaminem praktycznym więc opiszę swój :)
wypilam melisse i autobusem udalam sie do wordu, mialam być wywołana w środę o 10(dnia 13.05.2009) ale zostałam wywołana jakoś o 10:30, kiedy egzaminator przechodzil przez poczekalnie wyczytal moje imie ;) Wstałam, uśmiechnęłam się, on do mnie też, otworzył mi drzwi i razem udaliśmy się do samochodu numer 14 :) Włączył kamery, powiedział formułkę i do dzieła-obsługa. Nawet zbytnio nie zwracał uwagi na to co mówię, chciał szybko szybko i było szybko szybko, powiedziałam tylko gdzie co jest, bez opisu i jazda dalej. Światła. Podczas gdy ja sprawdzałam on prowadził pogawędkę z kolegą z pracy. Tunel- poszedł bez problemu, (też rozmawiał z kolegą), 'górka' bez problemu, uwielbiam ruszać z ręcznego ;) No i pan ściągnął kurtkę i zapytał czy jestem gotowa do jazdy na miasto,powiedziałam, że oczywiście i pojechaliśmy. Wyjechałam z Wordu i skręcałam w stronę szpitala, miałam tam zaparkować ale akurat miejsca nie było ;) wiec pojechalism w jakies miejsca których już prawie nie pamiętam :) Jedyne co wiem, to że kręciliśmy się cągle wokół Gemini Parku. Pan Egzaminator widać chciał sobie obejrzeć jak się ma budowa :) Na drodze było pełno robotów drogowych, trudno było przejechać ;) Na rondzie przy Gemini nie przepuściłam ludzi przez pasy bo akurat była szansa na przejechanie kiedy jakiś dziwny walec usunął się na chwilę z drogi :P Samochodzik nie zgasł mi ani razu. Z rzeczy do zrobienia to miałam parkowanie skośne, zawracanie z użyciem bramy wjazdowej, zmiana pasa ruchu do sketu w lewo na Andersa(akurat ruch był okropny, ale miły samochodzik mnieprzepuścił), raz zawracanie na skrzyzowaniu, ale juz nie pamietam gdzie :) No i raz zatrzymać się przed znakiem(nie awaryjnie,zwyczajnie). Podczas ego manewru się zdziwiłam i pytam egzaminatora zatrzymać się ale jak, awaryjnie? na co on że chyba chce go zabić :P i że nie :P
Podczas jazdy prowadził ze mną miłą rozmowę na temat tego gdzie chodzę do szkoły, gdzie wybieram się na studia, kto w rodzinie ma prawo jazdy etc.
Trafiłam na egzaminatora najcudowniejszego pod słońcem i będę mu wdzięczna do końca życia :)
Dla pocieszenia, jeśli traficie na pana K. cieszcie się :)
Tym sposobem zdałam egzamin za pierwszym razem, na prawko czekałam niecałe 2tygodnie ;) I już mam za sobą pareset kilometrów :)
Życzę powodzenia i pozdrawiam! :)
choco
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 10 czerwca 2009, 08:43

Postprzez caro35 » piątek 10 lipca 2009, 14:17

właśnie córka wczoraj oblała szósty raz ruszenie z ręcznego paranoja jak widzi egzaminatora to już ma takiego doła że nic nie pomaga.godzin ma już przejechane 100 z różnymi instruktorami i każdego odpowiedz że nie maja juz co ją uczyć bo dobrze jeżdzi .
Katastrofa w WORD Bielsko - Biała. Zdawalność u niektórych egzaminatorów wynośi 5 procent.Byłem świadkiem rozmowy dwóch egzaminatorów umawiających się na obiad który jeden miał jeszcze dwa egzaminy mówiąc dam rade za 10 minut jemy razem oblał w momencie .Pożyczyłem mu smacznego.
caro35
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 10 lipca 2009, 13:22

Postprzez Duszek » sobota 11 lipca 2009, 00:40

caro35 napisał(a):Zdawalność u niektórych egzaminatorów wynośi 5 procent.


Skąd masz takie dane?

Co do anegdotki o egzaminatorach: to są ludzie z poczuciem humoru :wink: Zdarzyła się nam taka sytuacja:
przychodzi do okienka dziewczyna z karteczką z egzaminu. Na karteczce jest wyraźnie napisane: "wynik negatywny", ale dziewczyna uparcie twierdzi, że egzaminator powiedział jej, że zdała. Przyglądam się karteczce: żadnych uwag o przerwaniu egzaminu, w żadnej rubryczce nie było dwóch eNek. Pani Koordynator sprawdza w komputerze... i okazuje się, że przy nazwisku dziewczyny widnieje literka "P". Po rozmowie z egzaminatorem okazało się, że wynik rzeczywiście pozytywny, a wynik negatywny został wpisany - jak określił to sam egzaminujący - "z przyzwyczajenia" :D .

Informacja dla przyszłych egzaminowanych:
Znika możliwość telefonicznego umawiania się na egzamin teoretyczny z dnia na dzień dla osób zdających po raz pierwszy. Ostatni taki zapis będzie miał miejsce we wtorek, 16.07.2009r. Pojawiają się za to egzaminy łączone teoria + praktyka w jeden dzień. Tylko dla osób zapisujących się na pierwszy w życiu egzamin. Terminy są bardzo krótkie. Dzisiaj zapisywaliśmy na przyszły tydzień :wink: Gdyby ktoś miał jakieś pytania to zapraszam na PW.
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez raf90 » wtorek 04 sierpnia 2009, 12:56

Nie wiem czy istnieje gorszy wojewódzki ośrodek ruchu drogowego niż w Bielsku-Białej!!! Miałem Teorie i Praktykę w jeden dzień. Termin dostałem na 04.08.2009 czekałem 13 dni. teoria zero bledów :d Praktyka czas oczekiwania godzina i 20 minut i wywołali mnie :/ Egzaminator gburowaty, i niezbyt miły. Chyba jak każdy który chce cie oblać! Obsługa: wylosował mi mijania i Płyn hamulcowy było ok. Tunel elegancko, ruszanie na wzniesieniu elegancko. I miasto... Egzaminator kazał jechać w kierunki Szpitala wojewódzkiego gdzie jedzie sie na zajezdnie tam zawracanie i skręciliśmy w takie śmieszne małe uliczki było ok. Duży minus to niezdecydowanie jego często zmieniał decyzje gdzie jechać co było bardzo uciążliwe raz to powiedział mi skręć w prawo max 5 metrów przed miejscem gdzie to miałem zrobić. jeździłem w różnych miejscach w bb i z reguły było to miejsca gdzie były haczyki ale sie nie dałem, ewidentnie polował żeby mnie oblać lecz mu sie do nie udało była 45 minuta egzaminu i sie stało najechałem na linie cięglom przy skręcaniu i dziękuje proszę zjechać tam i sie przesiąść ( na grunwaldzkim). Trochę głupio bo wydawało mi sie ze oblałem mnie juz na samym początku :/ Nic takie życie miałem ochotę wysiąść z auta lecz dojechałem do word-u oczywiście świstek negatywnie :/ Poszedłem zapisać sie na kolejny egzamin i 112 złoty nie twoje ale najgorsze było czekanie DOSTAŁEM TERMIN na 08.10.2009!!!!!!!!!
To była masakra nie mam Pytań do tych ludzi! Co za Kraj. Nikomu nie życzę zdawać egzaminu w tym Word-zie Ludzie tam pracujący maja cie głęboko....
raf90
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 04 sierpnia 2009, 12:24

Postprzez ANKAaaaa007 » środa 12 sierpnia 2009, 10:57

Witam!!!
Właśnie dziś zdawałam egzamin: teoria + praktyka. Teorie zaliczyłam :arrow: zero błędów. Za to praktyka to masakra... chociaż nie tak praktyka jak egzaminator pan T. ( postrach bielskiego wordu)i wszyscy wiedza o co chodzi.

Godzina 8:00 wyszłam na zewnątrz żeby trochę ochłonąć po teorii i czekałam az usłyszę w głośniku moje nazwisko. Niestety nie doczekałam się.
8:01 Otwierają sie drzwi i słychać jak ktoś wrzeszczy. wszyscy w strachu co sie dzieje i czyja teraz kolej. Chodziło o mnie ale pan egzaminator pan T..........ki nie miał zamiaru powiedzieć tego normalnie tylko musiał WARCZEC. Wsiadam do samochodu, pokazuje dowód ok > on: proszę otworzyć maskę, właczys pozycyjne i iść sprawdzić.
JA: siwatla ok, podnoszę maskę i chce ja pozostawić w górze aby mięć wolne ręce do pokazywania a ON: trzymaj ja !!!!!!!! po co będziesz blokować czasu szkoda!!!!!!!!! byłam w ciężkim szoku
nikt tak jeszcze po mnie nie wrzeszczał
ON: iść na stanowisko 2
zajechał tym autem na stanowisko co ciekawe nie opuścił miejsca pasażera :lol:
tunel ok z ręcznego ok i teraz miasto
Cały czas krzyczał i kręcił głowa mino ze nic nie robiłam. O tym gdzie mam skręcić informował mnie 20 m przed skrzyżowaniem a jak spodobało mu sie jakieś miejsce do parkowania to sam hamował nie informując ze mam ZAPARKOWAC.Mimo ze nie robiłam nic złego cały czas kręcił Glowa i krzyczał co ja robie.

Ulał mnie na zawracaniu na 3 bo było wąsko i wjechałam na lewy pas <mówi się trudno>
Nawet dojechałam do wordu czego nie powinna była zrobić przez wzgląd na obowiązujące przepisy JAK CIE OBLEWA TO ZAJMUJESZ MIEJSCE PASAZERA, NIE??

Absolutnie nikomu nie życzę egzaminowania przez pana T największego gbura jakiego spotkałam w życiu)

POWODZENIA WSZYSTKIM ZDAJACYM!!!
ANKAaaaa007
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 11 sierpnia 2009, 14:36

Postprzez Duszek » środa 12 sierpnia 2009, 11:58

ANKAaaaa007 napisał(a):Nawet dojechałam do wordu czego nie powinna była zrobić przez wzgląd na obowiązujące przepisy JAK CIE OBLEWA TO ZAJMUJESZ MIEJSCE PASAZERA, NIE??


Nie. Zanim zaczniemy pouczać egzamiantora warto dowiedzieć się czy aby na pewno mamy rację :wink:

Warto poczytać:
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... hp?t=18926

P.S. Przy okazji poinformuję, że istnieje możliwość zdawania egzaminu na kategorię C na pojeździe szkoleniowym z Ośrodka Szkolenia Kierowów. Warto zapytać swojego instruktora czy ich Ośrodek nie ma przypadkiem utworzonej grupy egzaminayjnej w WORDzie.
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości