MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez hawajka10 » środa 17 sierpnia 2011, 14:48

Heeej Wam! I w końcu zdane prawko ;) wprawdzie za drugim ale podobno najlepsi kierowcy to Ci co zdaja za drugim:D

A więc za pierwszym podejsciem : teoria super, potem kazano mi isć do autka nr 1 -egzaminator - wrr;/, no ale plac poszedł dobrze potem na mieście jeździłam pół godziny po czym mijająć zaparkwoany samochód na drodze dwukierunkowej wjechała na sąsiadeni pas (inaczej nie mozna było) a potem chciałam wrócić na swój, tyle ze przejechałąm przy tym linię ciagłą, którą przecież musiałam przejechać bo inaczej bym w auto wjechała! no ale według Pana egz nie zastosowałam się do znaków poziomych i wjeżdzając na sąsiedni pas wjechaąłbym pod prąd...ale dobra..

Drugie podejśie-wiedziałam ze musi być dobrze;)- 6:30 rano, nie pamiętam nr samochodu chyba 23 albo 24,ale Pan egzaminator to całkiem przeciwieństwo Pana pierwszego, placyk bezbłednie, pól godziny jazdy po mieście -zawracanie na rondzie i z wykorzystaniem parkingu, parkowanie protopadle przodem, jazda po dwu i jedno kierunkowym- i ani sie obejrzałam o 7:08 byłam juz pod ośrodkiem, teraz tylko czekam na odbiór prawka i w drogę!;)
pozdrawiam wszytskich przyszłych i obeznych kierowców!
hawajka10
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 17 sierpnia 2011, 14:32

MORD Nowy Sącz

Postprzez Bogdan1968 » piątek 26 sierpnia 2011, 17:20

Witam
19.08.przystąpiłem do egzaminu kat B w Nowym Sączu godz 8:00 teoria która poszła bardzo szybko i zaraz wywołano mnie na plac autko nr 11.Po chwili ku mojemu zdziwieniu wyszła Pani egzaminatorka , moje zdziwienie nie było spowodowane tym ze kobieta egzaminator tylko tym ze dzień wcześniej byłem w tamtejszym ośrodku i przez dużą szybę obserwowałem działania na placu manewrowym .
Akurat ta sama Pani prowadziła egzamin i widziałem ze bardzo skrupulatnie to robi , bacznie obserwowała czerwonego Colta który wjeżdżał na łuk a osoby czekające w tedy na swój egzamin szeptały miedzy sobą że ta Pani jest szczegularą i nie przeoczy żadnego błędu.
Pani podeszła do mnie , zaprosiła do samochodu ładnie się przedstawiła , nie ukrywam ze byłem bardzo zdenerwowany co na pewno dało się wyczuć a Pani ku mojemu zaskoczeniu nie zrobiła nic czym poziom mojej andrenaliny zostałby podniesiony wręcz przeciwnie stoicki spokój , Pani okazała się bardzo miła i rzeczowa widziałem ze starannie obserwuje moje poczynania z jej strony pełny profesjonalizm .

Gorące pozdrowienia dla Pani egzaminator Barbary M , oraz całej załogi Sadeckiego MORD-u
za miłą atmosferę:).

Dodam na koniec że szkolenie odbyłem w OSK "Miś" w Bochni który tez gorąco polecam zwłaszcza instruktor Mariusz :)
Jazdy szkoleniowe po Sadeckich ulicach to tez oddzielny temat , jest tam mnóstwo elek i niesamowicie wyrozumiali dla nich kierowcy .Jeżeli miałbym polecić krórys z małopolskich ośrodków to stawiam na Nowy Sącz.

Bogdan-----Bochnia
Bogdan1968
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 25 sierpnia 2011, 16:31

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez azejberdzan » poniedziałek 12 września 2011, 09:43

Może do końca nie będzie to na temat egzaminu. Ale takie mam przemyślenia….Moja przygoda ze zdobyciem prawa jazdy trwała rok. Zapisałam się na kurs w jednym z OSK w śródmieściu Krakowa. Najpierw szkolenie teoretyczne, potem zaczęły się „jazdy”. W tym miejscu chciałam zaznaczyć że rozpoczynają kurs nie miałam pojęcia jak zapala się samochód czy zmienia biegi. Na 5 godzinie pojechałam pierwszy raz w trasę ze śródmieścia do Huty. I wtedy się zaczęło…usłyszałam, że jestem idiotką, mam zmienić instruktora , który darł się doprowadzając mnie do płaczu oraz wydał werdykt, że nigdy nie zdobędę bardzo potrzebnych mi umiejętności. Zdołowana zabrałam papiery z pechowego dla mnie OSK. I przeniosłam do Nowego Sącza, do szkoły poleconej mi przez znajomych. Orłem nie jestem i musiałam wykupić dodatkowe godziny, ale nikt podczas nauki w N.S. nie podniósł na mnie głosu. Manewrów na placu nauczyłam się w mig. Trochę więcej czasu kosztowała mnie nauka w ruchu drogowym. Wszystko doskonale wytłumaczone przez wyrozumiałego instruktora. Myślę, ze duża konkurencja OSK w N.S. spowodowała wyższy poziom kształcenia, lepsze podejście do kursanta .
Egzamin zdałam za drugim podejściem-za pierwszym - poważny błąd z mojej winy! W obu przypadkach trafiłam na rzeczowych, konkretnych egzaminatorów-nie służbistów. No i te garnitury –robią wrażenie:).
P.S. Jeśli przez przypadek czyta to taka sierota jak ja –co to w siebie nie wierzy. To jestem żywym dowodem że nie trzeba rezygnować z nauki-wystarczy zmienić nauczyciela.
Na mądrego.
W N.S. tacy są na bank!
azejberdzan
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 11 września 2011, 06:59

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez Karolaa » wtorek 27 września 2011, 20:44

Kurs rozpoczęłam pod koniec lipca od zupełnych podstaw. Sprzęgło, gaz, hamulec były mi totalnie obce. Jazdy przebiegały w bardzo luźnej i bezstresowej atmosferze, myślę że to właśnie dzięki mojemu instruktorowi polubiłam jazdę samochodem. Na początku jazda L-ką była fajną zabawą jednak z czasem zaczęła być wyzwaniem. Właściwie im dłużej jeździłam tym miałam wrażenie że wychodzi mi to coraz gorzej. Teraz wiem że to po prostu oczekiwania z każdą kolejną godziną rosły i rosły. Co do instruktora to rzadko mnie chwalił, jeśli było źle to mnie poprawiał a jeśli coś zrobiłam dobrze to po prostu nie mówił nic. Jednak nie wymieniłabym go na żadnego innego.
Pierwszy egzamin miałam w połowie września. 7:00 testy, oczywiście bezbłędnie, 7:30 praktyczny-oblany na placu. Samochód 6, pan egzaminator bardzo poważny i generalnie niezbyt sympatyczny. Jednak jaki by nie był negatywny wynik egzaminu zawdzięczam tylko sobie i własnej głupocie.
Drugi egzamin jakieś 10 dni później o 6:30. Samochód 24, pan egzaminator cudowny! Już na początku zrobił na mnie dobre wrażenie. Uśmiechnięty, miły i...szalenie przystojny. Weszliśmy do auta, spokojnie wytłumaczył na czym będzie polegał egzamin i powiedział że nie ma czym się denerwować. Łuk nr 1 wykonany moim zdaniem bez płynności jazdy. Po wyjechaniu z niego i jazdy do tyłu do koperty niemalże mi się zatrzymałam, ale panu egzaminatorowi widocznie to nie przeszkadzało. Powiedział że manewr zaliczony i żebym jechała na górkę. Górka mimo wcześniejszych obaw przejechana bez problemów. Po wyjechaniu z Mordu skręcałam w lewo, tam na parkingu zawracałam i znowu na najbliższym skrzyżowaniu skręcałam w lewo. Potem był przejazd kolejowy, skrzyżowanie pod Europą jazda na wprost, potem w lewo na skrzyżowaniu gdzie wjechaliśmy na jakieś osiedle gdzie sprawdzał (tak podejrzewam) czy umiem wykorzystać regułę prawej ręki, skrzyżowanie o ruchu okrężnym jazda na wprost, parkowanie prostopadłe na osiedlu, zielona strzałka, znak stop. To tak mniej więcej. Zgasł mi, zapomniałam o kierunkowskazie przy zmianie pasa ruchu i pod samym MORDEM zaczęłam nieudolnie wyprzedzać rowerzystę jednak UDAŁO SIĘ. Wynik egzaminu pozytywny. Czas ok 40 minut chociaż wydawało mi się że ledwo wyjechałam a już wracam. Nigdy tak nie ucieszyłam się na widok tego okropnego zielonego ogrodzenia i tabliczki z napisem MORD. :D Poczułam ogromną ulgę gdy zobaczyłam POZYTYWNY na mojej kartce, po jej wręczeniu pan egzaminator jeszcze dokładnie wszystko mi wytłumaczył. Co zrobiłam źle, na go mam zwracać szczególną uwagę itp. Przesympatyczny facet.
Tym sposobem przygoda z prawem jazdy się skończyła, a może dopiero zaczęła? Będzie mi z pewnością brakowało tych godzin spędzonych w samochodzie z L-ką na dachu z instruktorem u boku, ale z drugiej strony ogromnie się cieszę że mam to już za sobą i nigdy już nie będę musiała przeżywać tego stresu związanego z kolejnym egzaminem.
Życzę powodzenia wszystkim zdającym i życzę autka 24! ;)
Karolaa
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 27 września 2011, 19:54

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez Metias » środa 12 października 2011, 08:46

Nikt mi nie odpowiedział ;) Ale już nie potrzebne. Egzamin wczoraj zdany za pierwszym podejściem.

Bardzo miły pan egzaminator wszystko wyjaśnił jak należy wykonywać.
Najpierw obsługa pojazdu - 2 pytania wylosowane przez komputer + obligatoryjnie sprawdzenie naciągu łańcucha.
Ósemka - egzaminator powiedział że mogę wjechać z której strony chce. Upewnienia się na środku "skrzyżowania" ósemki w tą stronę w którą będziemy skręcać. Egzaminator powiedział abym się nie przejmował liczeniem ilości zrobionych ósemek - dał mi znak kiedy mam wyjechać. Potem slalom - przy zawracaniu nie trzeba było używać kierunkowskazów. Ruszanie pod górę bezproblemowe. Na placu było jeszcze hamowanie awaryjne.
Miasto bez problemów. Pozdrawiam
Metias
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 28 września 2011, 08:43

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez ptysiek » piątek 21 października 2011, 23:06

Egzamin zdany za 3 razem:)
Pierwszy egzamin 23 września. Godz 7.00 egzamin teoretyczny. Pewna swojej wiedzy zdałam na 100%. Ok. 10 min czekania i słyszę swoje nazwisko. Przydzielono mi auto nr 24. Po chwili przyszedł młody, sympatyczny egzaminator. Uspokoił mnie, powiedział że na pewno wszystko pójdzie tak jak chce. Łuk zdany za drugim podejściem (za pierwszym tak noga latała mi z nerwów na sprzęgle że zanim ruszyłam to mi auto zgasło:P). Wzniesienie bez żadnych problemów. Jedziemy w miasto, egzaminator bardzo szczegółowo mówił co mam zrobić, nie widziałam w nim żadnej chęci do wystawienia mi negatywnego wyniku egzaminu i do 30 min wszystko szło świetnie, już powoli myślałam, że nie da się tego zepsuć. A jednak. Nie wiem jak, ale nie zobaczyłam znaku STOP, skrzyżowanie było puste więc pojechałam, ale daleko nie pojechałam, bo egzaminator zahamował, pokazał mi znak i kazał zaparkować w bezpiecznym miejscu. Powiedział, że nie może na to przymknąć oka i musi mi wystawić negatywny wynik. Nie miałam się o co sprzeczać bo wina była ewidentnie moja, a egzaminator wydawał się być bardziej przygnębiony tym faktem niż ja:P W drodze powrotnej wytłumaczył mi na co mam zwracać uwagę. Dopiero po powrocie do domu doszło do mnie jaką głupotę zrobiłam.
Następny egzamin 10.10.2011. Godz. 6.30. Na dobry początek spóźniłam się na autobus. Ledwo weszłam do MORDu i usłyszałam swoje nazwisko. Auto nr 6! Po chwili przyszedł egzaminator. Straszny! Łuk bezproblemowo, wzniesienie za drugim razem. Wyjechaliśmy na miasto. I zaczęło się. W zasadzie nie wiem do czego się nie przyczepił ten egzaminator. Wszystko było źle, nic mu się nie podobało. Ale jakoś próbowałam znosić jego humory. Kazał mi zawracać w korku i pchać się między autami, bo przecież kierowca musi sobie poradzić też w takich sytuacjach. Potem jazda obwodnicą. Zmiana pasa do skrętu w lewo, daje kierunkowskaz, patrze w lusterko, w zasadzie pusto, jakieś auto jedzie ale spory kawałek za mną, więc skręcam i ku mojemu zaskoczeniu egzaminator zahamował, patrze w lusterko a tamten samochód dalej kawałek za mną, egzaminator na mnie krzyczy że wymusiłam, a chwile potem że mam jechać dalej bo "przecież nie chce pani żebym pani auto zabrał". Zgłupiałam, ale jadę dalej. Dalsza jazda znowu z narzekaniami, aż w końcu po 1h!!! godz jazdy koło szpitala wjechałam w jednokierunkową pod prąd.
Ostatni egzamin 20.10.2011 godz 12.00. Od rana pada deszcz. Pierwszy raz jeżdżę w takich warunkach. Auto nr 13 (absolutnie nie pechowe:)). Bardzo miły pan egzaminator, chyba nie mają milszego w MORDzie:) Plac bez zastrzeżeń:) Egzaminator mówił mi żebym się nie stresowała, nie śpieszyła się. I zdałam, nie mogłam w to uwierzyć, ale zdałam.

Podsumowując Pan G.P. z auta nr 24 i pan W.Ś. z auta nr 6 zdecydowanie na TAK. Pan W.Ch. z auta nr 6 zdecydowanie na NIE! On z chęcią Ci pomoże nie zdać.
ptysiek
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 21 października 2011, 22:09

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez teresateresa5555 » sobota 22 października 2011, 10:51

A ja dziś zdałam za I razem, testy bez błędów, jazda po łuku ok, ręczny też, jazda po mieście bez problemu, powrót na ośrodek i zaparkowanie samochodu prostopadle przodem i git :-)), auto nr 03 szczęśliwe, Pan egzaminator bardzo sympatyczny pozdrawiam wszystkich zdających!!
teresateresa5555
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 22 października 2011, 10:47

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez Milena1990 » poniedziałek 05 marca 2012, 14:59

Dziś do egzaminu praktycznego kat. B podeszłam 2 raz .., oczywiście wynik negatywny . Za pierwszym razem chyba zjadł mnie stres auto zgasło , a później minimalnie najechałam na linie na łuku ,
Dziś też łuk , stres mniejszy ale niezauważyłam że mam łuk ze spadkiem , i przy cofaniu najechałam na słupek mój błąd zapomniałam o ręcznym ..ale nic nie poddajemy się do 3 razy sztuka ;) Mam nadzieję że się uda następny termin 28 marca .
Milena1990
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 05 marca 2012, 14:55

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez macintosh » środa 14 marca 2012, 12:46

Syntetyczne relacja i rady dla wszystkich spoza Nowego Sacza ktorzy chca tam zdawac.
Zdecydowalam sie opisac wszystko zwiezle gdyz na tym forum jest duzo niescislosci i jest to malo pomocne dla WIELU osob szukajacych kilku cennych wskazowek jak zdac w NS.

Moj egzamin: Po 1 oblaniu w Krakowie (niestety bylam zle przygotowana po 30 h jazdy w szkole WEGA, bez metody niestety) oblalam na wyjezdzie z parkowania, ale nie jechalam dobrze i plynnie, stres zrobil tez swoje. Przenioslam papiery do NS. Termin krotki, czekalam niecale 3 tyg, Krakow 2,5 mc. Egzamin w Nowym Saczu zdalam za 2 razem tylko przez moje zagapienie na 1szym egzaminie tam.

JAK ZDAC W NOWYM SACZU.

1. Wykupcie minimum 6 h jazd w tym miescie, bez zludzen ze to wies i bez jazd sie uda. NIE UDA SIE - to jest miasto choc mniejsze niz KRK i ma swoje kruczki.
2. NOWY SACZ ma inne rodzaje skrzyzowan i rond niz Krakow-UWAGA NA TO. Na lekcjach nie kwestionujcie ze w krakowie jest inaczej, robcie tak jak instruktor mowi.

3. RONDA W NOWYM SACZU sie pokonuje inaczej niz w Krakowie, nie ma rond ze swiatlami wogole (1 rondo miga swiatlo pomaranczowe caly czas czyli patrzec na znaki drogowe-Rondo Kolo Bialego Klasztoru). W NS NIE DAJEMY KIERUNKOWSKAZU DO WYJAZDU na rondach bez swiatel jak w KRK (nie dyskutowac czemu tylko wbic sobie do glowy). To samo na rondzie przy szpitalu , nie dajemy kierunkowskazu do wyjazdu. Jak wyjedziecie z ronda pod szpitalem w gore pod sam szpital, nie dawajcie 3 biegu, tam sa piesi i jest BARDZO WASKO, jedzcie WOLNO I UWAZNIE.

4. DZIKIE RONDO W NS-Rondo Brygady, ZAWRACACIE : przy wjezdzie ustapic wszystkim (PATRZCIE OKIEM NA PIESZYCH I ROWERZYSTOW), wjezdzacie i patrzycie na lewy pas czy wolny, jak wolny to jedziecie, i ustawiacie sie na srodkowym pasie. ustepujecie i dalej prosto (uwaga na pieszych, mnie wyskoczyl raz z lewej nagle). Przy skrecie w lewo: USTAP, USTAP i wjazd na prawy pas.

5. Przed DZIKIM RONDEM jest miejsce do zawracania, to jest SKRZYZOWANIE nie przelaczka czyli zawracac szeroko do prawej.

6. Na Alejach w NS (ta aleja od dworca) sie ZAWRACA szeroko do prawej. (przy uliczkach kolo alei uwazac na odstepy od zle zaparkowanych aut, sygnalizowac ich omijanie kierunkowskazem).

7. Po wyjezdzie z MORDU od razu w lewo na taki bloczek osiedlowy sie zawraca z uzyciem zatoczki, wjedzcie w zatoczke szeroko do prawej krawedzi jak moze ktos by wyjezdzal z bloku to mu nie zajedziecie, jesli zatoczka zajeta to dalej jest taki parking ale uwazac nie w miejscu gdzie jest znak przystanku.

8. MIEJSCE NA KTORYM OBLALAM: poproscie instruktora o zabranie was w miejsce przed przejazdem kolejowm gdzie trzeba dac kierunkowskaz w prawo, ale jedziecie ta sama droga ktora tylko tak skreca dziwnie , ale NIE ZJEZDZACIE z niej w prawo do magazynu z koksem ;) , przed tym miejscem trzeba ustapic pierwszenstwa tym z lewej!!! UWAGA NA TO, JEST ZNAK USTAP! Ja sie zagapilam bo patrzylam gdzie ta droga skreca a tu auta z lewa.

9. Wlaczanie sie do ruchu na ulice Krolowej Jadwigi, wymagajacy egzaminator wyciagnie was tam, WLACZAMY SIE NA 3, USTAP Z LEWEJ, DO WYSEPKI I USTAP Z PRAWEJ. Robcie to smialo i dynamicznie. Natomiast wlaczanie sie do ruchu na obwodnicy kolo Biedronki robimy na raz jak z obu stron jest czysto.

10. LUK NA PLACU W NOWYM SACZU: LUK 1 i 3 - sa OK bo jadac do tylu auto sie stacza i nie musicie nic robic tylko krecic w podpowiednim miejscu i jest ok. LUK 2 i 4 , jadac do tylu ruszac z recznego, bo luk jest spadzisty do przodu i jak lekko ruszycie to sie stoczy na pacholki. uwazajcie!!!!

11. BARDZO WAZNE DLA OSOB SPOZA NS, COLTY maja inne sprzeglo niz Yaris. Jest mieksze, aby nie zgaslo szybciej je spuszczajcie i od razu dogazowac duzo wiecej niz w Yaris. Ja na 1szym egz. w NS mimo godzin wyjezdzonych prawie oblalam na placu bo mi zgaslo przed lukiem i na wzniesieniu. DOTKNJCIE SPRZEGLO PRZED ZROBIENIEM LUKU BY JE POCZUC.

12. Egzaminatorzy sa milsi niz w KRK, ale nie zamykaja oka na ewinentne bledy. mialam 1 szym razem super Pana auto 23, nic nie mowil, nie ingerowal, latwa trasa, musial mnie oblac bo nie ustapilam pierwszenstwa. Za 2 razem byl horror, Pan z auta 3 dogadywal bez przerwy, tu zle tam zle, za szybko, za wolno, ze jade 20/h... NIE PRZEJMOWAC SIE , JECHAC DALEJ NIE LAMIAC PRZEPISOW. Ja tak zdalam u niego.

Pokonajcie egzaminacyjny stres i bedzie dobrze.
08-12-2011 Krakow plac + , miasto - (wyjazd tylem z parkowania)

22-02-2012 Nowy Sacz plac + , miasto - (nie ustapienie pierwszenstwa)

05-03-2012 Nowy Sacz plac +, miasto + PRAWKO ZDANE!!!
macintosh
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 14 marca 2012, 11:28

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez esiok » piątek 25 maja 2012, 22:49

Witam. Egzamin zdany za pierwszym podejściem. Teoria o 7, miasto po ok 30 min czekania, samochód nr 10, 40 minut jazdy (nawet nie wiem kiedy zleciało), powrót i wynik POZYTYWNY. Poźniej 85 zł w wydziale komunikacji i czekam na prawko. :D :D :D :D
esiok
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 19 maja 2012, 19:00

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez chemical08 » sobota 09 czerwca 2012, 18:17

Krótko o mojej historii. .

07.08 - rozpoczecie kursu kat.B - Katowice
10.08 - egzamin teoretyczny kat.b - Katowice - pozytywnie
02.09 - egzamin praktyczny - Katowice - negatywny - placyk
04.09 - egzamin praktyczny - Katowice -negatywny- miasto
04.09-12.11 - przerwa
12.11 - egzamin teoretyczny kat.B - Katowice - pozytywnie - praktyka na za 3 miesiące
01.12 - decyzja - zmiana WORD Katowice na MORD Nowy Sącz
01.12-02.12 - jazdy doszkalające cz.1 w CEZ Cargo Jaworzno
02.12 - I egzamin praktyczny Nowy Sącz - negatywnie - placyk
02.12-03.12 - jazdy doszkalające cz.1 w CEZ Cargo Jaworzno
03.12 - wyjazd z instruktorem i towarzyszem niedoli z L na dachu do Nowego Sącza - 12.30 wyjazd z Sącza
04.12 - II egzamin praktyczny Nowy Sącz - niedopuszczenie do egzaminu
05.12 - III egzamin praktyczny Nowy Sącz - negatywnie - placyk super , górka super , miasto - głupota wjechałam pod prąd - egzaminator - bardzo sympatyczny - po przesiadce w 34 minucie egzaminu powiedział ze będzie ze mnie kierowca bo było do tego momentu bezbłędnie - zasługa chyba mojego instruktora ...
06.12 - IV egzamin praktyczny Nowy Sącz - wyjazd z instruktorem i towarzyszem niedoli z L do Nowego Sącz - niedopuszczenie do egzaminu ... bez komentarza
06.12 - V egzamin praktyczny Nowy Sącz - wyjazd z instruktorem - dopiero przede mną - oby ostatni

Podczas III egzaminu jezdziłąm typowo - Dużo jednokierunkowych , parkowanie skosne , zawracanie na Rondzie ... Nie znam ulic bo jestem z Katowic ale obiecuje ze nastepnym razem postaram sie skojarzyc .
chemical08
 
Posty: 8
Dołączył(a): sobota 09 czerwca 2012, 17:50

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez eglizda » wtorek 03 lipca 2012, 13:52

22 czerwca o godz 11 miałam egzamin teoretyczny- zdany bezbłędnie.
około godz 12.15 zostałam wywołana przez radio i zaproszona do sali, gdzie przydzielono mi elkę nr 13;
Było ciężko. Egzaminator bardzo kulturalny itd ale sprawdzał mnie niesamowicie, np po minięciu znaku po chwili pytał jaki to znak, albo na jakiej drodze jesteśmy, jakie ograniczenie prędkości obowiązuje. Ojej, ale się stresowałam. Jazda trwała 47min.
Kiedy wielu wróciło jako pasażer, ja osobiście zaparkowałam Colta obok MORD-u. Wynik pozytywny:) jutro po odbiór prawa jazdy.
Z tego całego stresu nie jestem w stanie przypomnieć sobie całej trasy. Zawracanie na obwodnicy, skręt w lewo na ,,Dzikim Rondzie", parkowania między blokami gdzieś.. Większością dróg nigdy wcześniej nie jeździłam, choć Sącz znam dość dobrze.
Kurs odbyłam w Groniu, polecam. Zasługa pana Winiarskiego, którego z czystym sercem mogę polecić.
Życzę powodzenia zdającym:)
eglizda
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 03 lipca 2012, 13:42

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez chemical08 » piątek 06 lipca 2012, 04:37

Wczoraj tj.05.07.2012 miałam swoje 7 podejście do egzaminu na prawo jazdy .
Data :05.07.2012
Godzina - teoria : 12.00
praktyka : 12.59-13.41
Wynik - pozytywny
Egzaminator - Stanisław S. autko nr 21

- Łuk za 1x , górka za 1x

- Zawracanie na rondzie , zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury drogowej - wjazd tyłem - wyjazd przodem
- Parkowanie skośne , prostopadłe w MORDZIE
- Dużo skrzyżowań
- Przejazd przez torowisko

Duża część Sącza jest wyłączona z ruchu z powodu remontów więc przejazd przez centrum to niełatwe zadanie .

Egzaminator sympatyczny - nie chciał mnie oblać , dbał o to bym nie umarła z gorąca - regulacja nawiewu itp . Po egzaminie chwilę porozmawialiśmy , usłyszałam kilka dobrych rad i po pożegnaniu pobiegłam do moich towarzyszy - kolegi ,który też zdał egzamin i do naszego instruktora - Piotra Ł. z CEZ Cargo Jaworzno .

O 13.50 wsiedliśmy w Toyotę Yaris pana Piotra i ruszyliśmy w ostatnią podróz z NS .

I tak kończy się moja przygoda z L-ką na dachu . Teraz czekam na wyrobienie dokumentu i zaczynam korzystac .
chemical08
 
Posty: 8
Dołączył(a): sobota 09 czerwca 2012, 17:50

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez Morgotheron » sobota 06 października 2012, 23:07

Moja historia związana z MORD NS:
1. Egzamin teoretyczny - normalka wszędzie taki sam.
2. Praktyka - zdałem za 2 razem
a) pierwsze podejście - auto nr. 19 pan S.R. - spokojny gościu, kulturalny, dokładny łuk fajny prosty (łuk pierwszy), górka też spoko. Potem jazda na mieście. Fajnie się jeździło chociaż kilku rzeczy się czepiał, ale spoko przynajmniej łatwe parkowanie, bo skośne. viewtopic.php?f=3&t=31209 uwaliłem na tym, z mojej winy, bo każdą zmianę kierunku ruchu trzeba sygnalizować. No cóż trudno.
b)drugie podejście - auto nr.21 pan T.Ch. - bardzo spoko gościu, który w ogóle mnie podczas jazdy nie rozpraszał. Uprzejmy i kulturalny. Obsługa pojazdu, potem łuk - łuk nr.4 jest tam spadek, ale nie, aż taki o jakim co nie którzy pisali. Bez ręcznego, sprzęgło z dodatkiem gazu cofałem, żeby się nie stoczyć i gładko poszło. Górka bardzo fajna, bez problemu. Spokojnie jechaliśmy było parkowanie skośne i na samym końcu parkowanie prostopadłe przodem. Od razu w lewo pojechaliśmy zawrócić z wykorzystaniem zatoczki. Jechaliśmy ok.30-35 minut. Egzaminator miał słuszne zastrzeżenia co do jechania zbyt blisko prawej krawędzi czasem, ale za to na końcu pochwalił mnie za dobrą dynamikę jazdy. Widać, że nie chciał mnie uwalić, bo na końcu pisząc pozytywny wynik wyglądał na zadowolonego, że zdałem.

Co do MORD NS to:
-terminy 3-4 tygodnie czekania na egzamin(wszyscy się zapisują przed nadchodzącą reformą, więc dlatego te kolejki), ale tak to powinno być krócej;
-spoko egzaminatorzy - ja i moi koledzy i koleżanki nie narzekali;
-wysoka zdawalność - ze statystyk na 100 osób egzamin praktyczny zdaje 39 osób, np. w Krakowie jest to jedynie 31 osób, a w Łodzi 22, różnica więc znaczna;
-powtarzalne trasy- NS nie jest duży i często zdający pamięta co jest za zakrętem, ogółem bardzo korzystnie dla zdających
-ludzie-niektórzy kierowcy byli naprawdę spoko, widząc, że mam egzamin przepuszczali mnie, np przy skręcie w lewo lub przy wyjeżdżaniu z parkowania (na egzaminach mi się to 3 razy zdarzyło) przez to się nie stresowałem czekaniem przez minutę, aż w końcu będę mógł wjechać. Aha, gdy cię przepuszczają najlepiej po prostu powiedzieć "Przepuszcza mnie, więc jadę" dzięki temu egzaminator jest spokojny i nie jest zaskoczony, a po drugie jest to na nagraniu, dzięki czemu nie można zarzucić zdającemu wymuszenia;
-w męskiej toalecie jest połowa klamki, prawie doszczętnie zniszczona lepiej korzystać z pisuarów;
-trzeba uważać na zmieniające się jedno- i dwukierunkowe;
-pamiętać o kierunkowskazach przy omijaniach pojazdów(lepiej dać dla bezpieczeństwa niż nie dawać), które po prostu są często źle zaparkowane i stoją na jezdni;
-wszystkie zakręty w lewo szeroko, aby na ciągłą nie najechać;
-radzę oglądnąć filmik na youtube z przykładową trasą po prostu wpiszcie "mord nowy sącz egzamin na prawo jazdy" -polecam sam oglądałem i nie żałuję;
Morgotheron
 
Posty: 9
Dołączył(a): piątek 14 września 2012, 13:46

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez Claire » niedziela 03 lutego 2013, 02:18

Co prawda dawno nikt tutaj nic nie pisał, ja jednak podzielę się swoimi przeżyciami :)

Egzamin teoretyczny zdany bezbłędnie, jeszcze na starych zasadach. Egzamin praktyczy dopiero za 3 razem, niestety. Podczas 1 egzaminu zostałam poproszona do samochodu nr. 16. Egzaminator, Pan K. Nie miałam okazji z nim pojeździć, ponieważ oblałam na łuku. Z nerwów musiałam niedokładnie włożyć bieg wsteczny, który jak na złość wyskoczył i samochód stoczył się do przodu i dotknęłam słupka. Był to łuk nr. 4 - spadkowy. Egzaminator wydawał się być jednak bardzo miły. Jeżeli chodzi o 2 podejście. Samochód nr 13, egzaminator - Pan (...) starszy jednak bardzo miły. Łuk znów nr. 4 i z nerwów znów wjechałam w słupek na łuku. Był to 2 raz w życiu, gdy łuk mi nie wyszedł, a wszystko przez nerwy. Byłam świetnie przygotowana. Egzamin nr 3. Nerwy niesamowite. Samochód nr 18, egzaminator Pan (...). Szalenie miły i uprzejmy. Podczas egzaminu normalnie rozmawiał, o bardzo prozaicznych rzeczach. Atmosfera była świetna. Łuk - kolejny raz nr 4. Zrobiony idealnie za 1 razem. Nerwy wciąż wielkie, noga trzęsła się aż. Udało się to opanować - na szczęście. Jedziemy dalej i górka - zrobiona idealnie za 1 razem. Wyjeżdzamy z MORDu w lewo, zawracanie po lewej, w takim wjedzie. Następnie prosto, potem w prawo, w lewo i znów w prawo na Królowej Jadwigi. Następnie prosto i w lewo w Emilii Plater. Potem kawałek prosto i następnie w prawo w niestety nie znam nazwy ulicy :p tutaj skręcamy w lewo, na rondzie pod szpitalem zawracanie. Następnie jedziemy przez rondo koło Białego Klasztora - jedziemy prosto. Następnie na osiedlu parkowanie prostopadle przodem. Wyjeżdżamy. Przed realem w prawo. Pan kazał omijać dziury :D tutaj już dokładnie nie pamiętam, jednak wracamy do ośrodka, tam jeszcze raz parkowanie prostopadle przodem i egzamin zdany pozytywnie :) Plac - koło 10 minut, miasto jedynie 20 :) jeżeli chodzi o obslugę - kierunkowskaz i płyn hamulcowy. Banał. Wszystkim polecam samochód nr 18 i tego egzaminatora. Dbał o to, by się nie stresować.
Claire
 
Posty: 2
Dołączył(a): niedziela 02 grudnia 2012, 16:57

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości