MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez szczymryj » czwartek 25 listopada 2010, 19:39

Pierwsze podejscie 4.11.10 Teoria zdana, jazda samochodem 27- egzamin oblany po dlugiej bezblednej jezdzie ~45min przyszedl czas na zawracanie "cos co wyzej pisano :P " 24.11.10 (krotki termin czekania na nastepny egzamin) 11:00 egzamin zaliczony :) teraz czekam tylko na plakietke :D

PS: Do zdajacych, upewnijcie sie o zasadach przy zawracaniu ( ktory dokladnie pas zajac przy jakich znakach) szkoda na tym oblac... Polecam dokupienie kilku godzin przed egzaminem u Pana Ziaji. :)
szczymryj
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 25 listopada 2010, 19:21

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez sandy » czwartek 02 grudnia 2010, 23:12

otóż mój egzamin miał miejsce 2 tyg temu, pomimo oblanego egzaminu bardzo poleam ośrodek w NS, jestem ze śląska i atmosfera zdawania nie była przyeemna w porównaniu do NS jestem naprawde mile zaskoczona!!! do przeniesienia papierów skłoniły mnie rewelacyjne terminy oczekiwania na egzamin w Tychach ok. 3 miesieczy w Sączu ok. 2 tyg, jest porażająca różnica. Jeśli chodzi o sam egzamin, to plac bez błędu jednak łuk miałam zdecydowanie pod górkę, martwiłam się, że nie dam rady wycofać, jednak udało sie :) samochodzik nr 18, egzaminator na pierwszy rzut oka przeraził mnie, wyglądał na ostrego, ale po kilku minutach na miescie zmienilam zdanie, nie zwracał uwagi na drobne podknięcia, mogę tylko powiedzieć, że Pan Roman L. był wporządku, oblałam ze swojej winy po ok godzinie jazdy na rondzie na którym nie wiedziałam jak się zachować wynikło to niestety z małej znajomości tego miasta, ponieważ był to mój drugi raz w tym mieście... no niestety kolejny egzamin już za parę dni i bardzo wierzę, iż teraz musi się udać :) pozdrawiam i życze powodzenia, przede wszystkim opanowania stresu i emocji ;) :spoko:
sandy
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 02 grudnia 2010, 23:04

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez kinga.ś. » piątek 03 grudnia 2010, 21:45

02 grudzień 2010 godzina 7.00- mój egzamin na kategorie B
muszę przyznać że jest to bardzo stresująca sprawa. bałam się strasznie a na dodatek jeszcze zaczął padać śnieg.
początek tego dnia był stresujący gdyż zaczęły się korki, wpadłam w panikę,że nie zdąrze,że aż wstyd oblać swój pierwszy egzamin przez nie pojawienie się na nim. spóźniłam się 5 minut. szybko wtargnęłam do sali nr 1, gdzie dostałam ochrzana od pana, że się spóżniłam ale nic napisałam ten test bezbłędnie. nawet nie zdążyłam się zestresować bo po 3 minutach wołają mnie do autka nr 28. wylosował klakson i światła przeciwmgielne :) łuk nr 1 poszedł gładko, i na miasto. zawracanie na łuku zawracanie z wykorzystaniem uliczki po prawej stronie parkowanie prostopadłe przodem i w Mordzie parkowanie tyłem. Muszę przyznać że miałam szczęście bo trafił mi się bardzo sympatyczny egzaminator który na końcu mnie pochwalił i powiedział że tutaj nie ma innego wyjścia jak tylko wynik pozytywny :) w sumie bardzo pozytywnie wspominam ten dzień i pana egzaminatory który niewątpliwie przyczynił się do zdania egzaminu.
polecam ustawianie egzaminu na wczesne godziny: po zdaniu egzaminu teoretycznego nie trzeba czekać długo i się niepotrzebnie stresować no i mało aut jeździ po Sączu w tych godzinach.
kinga.ś.
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2010, 21:00

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez Ewelka23 » poniedziałek 27 grudnia 2010, 17:13

:| A ja dzisiaj oblałam...a zaczęło się tak dobrze. Placyk zaliczony szybko i bezboleśnie, trafiło mi się autko numer 16, które widziałam(autentycznie) zaparkowane między 14 a 4...Jak się okazało, autko stało w zupełnie innym miejscu z drugiej strony, a sympatyczny egzaminator popatrzył na mnie jak na kretynkę (bo byłam przekonana że autko przy którym stoję to 16, a okazała się 4;)
Jazda była miła i przyjemna, trwała jakieś 30 minut, ale zawaliłam...
Władowałam się pod prąd :roll: jak ostatni matoł...
Nie róbcie tego, dzieci:P
Ewelka23
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 27 grudnia 2010, 16:06

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez sandy » wtorek 28 grudnia 2010, 16:58

27 grudzień mój szczęśliwy dzień ;D po godzinnym opóżnieniu wkoncu mnie wywołali, łuk poszedł górka też, po wyjezdzie z mordu pojechalismy na prawo i tutaj zaraz miałam zawracanie z wykorzystaniem bramy, troche mialam szczescia ze byly korki wiec jezdzilam pobocznymi drozkami, parkowanie prostopadle duzo zawracan, jednokierunkowe, skrety, wlasciwie krazylam niedaleko osrodka, trwalo to 30 min na mordzie parkowanie tyłem i egzamin zaliczony!!! rada dla tych ktorzy zaja juz ok 5 razu w zwyz, mowcie o tym egzaminatorowi!! nie zaszkodzi a moze i pomoze, w moim przypadku duzo pomoglo ;D i jeszcze jedno przed egzaminem nie bierzcie sobie dodatkowych godzin bo moze byc tak ze juz bedziecie zmeceni wczesniejsza jazda i po prostu na czyms zawalicie ... ja juz mam to na szczescie za soba po wielu probach wreszcie sie udalo wiec nie poddawajcie sie, kiedys sie musi udac! :) powodzenia wszystkim zycze i wytrwalosci!!
sandy
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 02 grudnia 2010, 23:04

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez Ewelka23 » piątek 14 stycznia 2011, 17:55

:thumb2:
oto i mam!
Zdałam dzisiaj i cieszę się ogromnie!
I choć Nowy Sącz będę już wspominać traumatycznie (to było moje 10. podejście w historii mojego zdawania...) to - dałam radę!
Tym bardziej deklaruję się być wzorowym kierowcą:D Przynajmniej przez pierwszy tydzień jazdy...:)
I pozdrawiam sympatycznych egzaminatorów, w szczególności Pana Kr., który w końcu dał mi kwitek z napisem"pozytywny"...:D
Ewelka23
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 27 grudnia 2010, 16:06

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez gabr1 » poniedziałek 31 stycznia 2011, 13:41

To może coś o mnie. Zdane kilka dni temu.
Pierwszy egzamin ulany po 30 minutach jazdy, testy na 18, plac bez problemów, mimo mgły i stresu, zwłaszcza gdy ludzie wracają z negatywnymi, to myślisz czy z tobą bedzie tak samo. Czekasz na wywołanie i idziesz, dostajesz numerek, szukasz auta, ja miałem numer 16, plac jak wspominałem bez problemu, świetny egzaminator pan K.L. Łuk numer 1 normalny, bez podjazdu, ani obniżenia(wtedy zjeżdżasz na pachołki jak wciskasz wsteczny i próbujesz ruszyć chyba że zaciagniesz ręczny o czym zapomnialem) górka bez problemu, potem w prawo i prawo na światłach w lewo, i dalej nie pamiętam, w każdym razie wymusiłem, wyjeżdżając z parkingu. Trudno. Drugie podejście, na zewnatrz ciemno, śnieg,wieczór. Auto 27, pod maską hamulcowy, kierunkowskazy, łuk numer dwa(ze spadkiem) ręczny nie zaciagnięty i buch w słupka. Ulane. Cały egzamin 5 minut. Potem znowu. :D :D. Nowy instruktor, i wreszcie przełom. Błąd na błędzie oczywiście z mojej strony, na jazdach znowu ciemno, sypie, na kolejnej mgła,że nic nie widać, na trzeciej 16 stopni mrozu i ślisko jak na lodowisku! Ale uczymy sie twardo. Warunki na drodze masakryczne, więc postawiliśmy na plac. Myślę, tutaj umiem, bo w poprzednim ośrodku szedł mi dobrze. Pachołek strącony, przejechane linie, załamać sie idzie. Żółte linie, przez co mniej widoczne, presja następnego egzaminu i nie szło. Kupiłem następne lekcje, czekając na kolejny egzamin. Idzie coraz lepiej, w aucie super atmosfera, ale oczywiście uczymy się ciągle, bo jest dużo do zrobienia.
Następny z rzędu egzamin, straszne przeżycie, ulany oczywiście, plac z korektą, na mieście cały czas uwagi co do jazdy, straszenie, że zaraz zmienimy sie miejscami i wymuszenie. Po 35 minutach. Znowu lekcje z tym samym instruktorem. Kolejne korekty i nowa wiedza, uzupełnianie niedociagnięć. Następny egzamin, 8rano, świetny egzaminator, auto 16(myślę, żeby tylko to nie było pechowe) ulane po 33 minutach, złe ustawienie na pasie do zawracania, moja wina!!! plac musiałem powtarzać bo nie chcąc wrypać sie znowu na słupek jak kiedyś, nie zmieściłem się w kopercie. :) Nawet nie było tak żal, już się przyzwyczaiłem do ulewania po trzydziestu paru minutach. Nowy termin, odruchowe zapisanie się na dodatkowe lekcje przed egzaminem. Lecę na jazdy, wreszcie zajarzyłem, co zrobiłem źle i dlaczego. Bogaty w nowe doświadczenie, dzień przed egzaminem dwie godzinki jazdy. Plac wreszcie sie udał w 90%! Zostaje prawie 1,5h jazd. Miasto. Parkowanie, ok. Zawracanie, ok. Jazda ogólnie dobrze. Zostaje 50 min. Zaczynam przeginać. Nie mogę zaparkować na tym samym parkingu, co przed 30 minutami. Przejechałem na czerwonym, źle ustawiłem się do zawracania, mylą się jednokierunkowe, z dwukierunkowymi! ZAŁAMKA. Mówię, "Pewnie nie zdam". Jedziemy pod MORD. Instruktor na lekcje, ma napięty grafik :D ja zostaję sam. Czekam, wywołali mnie. Idę spokojnie, bo co tam, mam do kogo wrócić na lekcje, gdyby co, a dzień upływał pod znakiem"wynik negatywny". CZekałem 40 minut na egzamin, a kolejka na zapisy i do kasy tylko się wydłużała. CHłodniczy i przeciwmgielne tylnie. Łuk od ręki! Górka bez problemu. Miasto-2 zawracania, 2 parkowania, 2 skrzyżowania z ustąp, jedno z STOP. Tory, 2 jednokierunkowe i trzecia, która pod koniec przechodzi w dwu i MORD. Parkowanie tyłem. Pozytywny! Na kartce 28 minut. Egzaminator taki sobie, ale dał :D pozytywny! :spoko:
No to tyle mojej historii na kategorię B. Dajemy radę, wszyscy tylko trzeba się nie poddawać i znaleźć instruktora, który UCZY, a nie bawi sie w uczenie... Co do egzaminów, to nie załamywać się po ulaniu, "pokazać, że się poprawimy, skrucha z powodu błędu" i wio do kasy ze stówką plus. I uczyć się, uczyć i jeszcze raz uczyć! Nie idzie w las... Wkońcu sie uda. Trzeba mieć też FUKSA,wiecie szczęścia nigdy nie za wiele. Dużo zależy od egzaminatora, jeżeli nie dogaduje to można się skupić, jeżeli jest miły, to nawet sie nie denerwujesz. Co do FUKSa to ok szkoła, polecam! Aha i dzięki za wiedzę i cierpliwość Instruktorze:) Nie wiem jak udało ci sie ze mną tyle czasu wytrzymać, ale zdałem dzięki przekazanej mi od ciebie wiedzy i postaram sie to wszystko czego mnie nauczyłeś zapamiętać. Wielkie dzieki! Trzymaj się:)

Every day is like a start,
ups and downs, tears and laugh
we never stop, just fight forever.
Ostatnio zmieniony niedziela 20 lutego 2011, 19:09 przez gabr1, łącznie zmieniany 1 raz
gabr1
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 22 stycznia 2011, 18:47

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez ttlmos » piątek 11 lutego 2011, 13:36

Ja do dzis nie wiem jak tam sie ma zawracac? (zawracanie kolo DAKO za REALEM)
jak powinno wygladac zawracanie w tym miejscu?
do której strony nalezy sie ustawić?
i jak w dwuch miejscach wczesniej, ale za skrzyzowaniem z wjazdem do stacji paliw/ i do merkury market
ttlmos
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 11 lutego 2011, 13:17

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez AceCold » piątek 11 lutego 2011, 21:54

Jak nie ma skrzyżowania to tak:

Obrazek

A jak mamy skrzyżowanko to w ten sposob:

Obrazek


Mi tak instruktor tłumaczył. Na egzaminie w NS miałem to 1 i zrobiłem dobrze no i zdane za 1.
Obrazek
Avatar użytkownika
AceCold
 
Posty: 15
Dołączył(a): środa 29 grudnia 2010, 20:39

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez kubson89 » niedziela 27 lutego 2011, 21:31

Witam :)
Po absurdalnych historiach w Królestwie WORD w Dąbrowie Górniczej i 3 oblanych egzaminach nadszedł czas na słuszną, jak się okazało, decyzję. Przeniesienie papierów do Nowego Sącza. Pierwsza rzecz, to bardzo korzystne opinie i relacje, zresztą to żadna nowość (że też od razu nie uderzałem do NS!). Po drugie - czas oczekiwania na termin egzaminu... Bez porówniania - w Dąbrowie jaśnie księżniczka, przeżuwająca za okienkiem resztki drożdżówki z budyniem robi Ci wielce (ale to wielce) łaskę, pomrukując termin "najbliższego możliwego egzaminu" - z nazwą miesiąca - nie bieżącego... i nie następnego... ale jakiegoś takiego egzotycznie brzmiącego. A w Nowym Sączu? Czekasz 3, 4 dni, jesteś traktowany jak człowiek i ogólnie ma to ręce i nogi - tak po prostu. Czyli da się? Ano :) Kolejna kwestia, dla mnie zaskoczenie - wszyscy panowie egzaminatorzy elegancko, pod krawatem, a to chyba o czymś świadczy, prawda? A to coś, o ile się nie mylę, to przejaw pewnej formy szacunku.
Egzamin oczywiście zdany.
Gorąco polecam MORD w Nowym Sączu, szczególnie osobom z Zagłębia Dąbrowskiego!!!
Miasto całkiem łatwe i zdecydowanie mniej zmutowanych ludzi :)
Pozdrawiam
kubson89
 
Posty: 2
Dołączył(a): niedziela 27 lutego 2011, 19:58

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez paranoja » środa 30 marca 2011, 17:14

Dzisiaj i ja zdałam prawo jazdy kat. B w Nowym Sączu :) był to moj 1 egzamin w NS i 2 wizyta w tym mieście i udało się zdać! Miasto przyjemne, piesi nienatarczywi, sam ośrodek również profesjonalnie obsługiwany. Po 50 minutach usłyszałam cudowne słowa "wynik egzaminu pozytywny" - najpiękniesze słowa jakie mogłam usłyszeć :) Egzaminator moze nie nalezal do najprzyjemniejszych aczkolwiek nie widzialam w nim checi uwalenia mnie na byle czym.

Proponuje rowniez wykupienie sobie dla przyjezdnych (takich jak ja) 5h dodatkowych jazd na mniej, więcej poznanie miasta.

W tym momencie chcialam polecic szkole jazdy FORMUŁA L oraz instruktora Krzyśka :) fachowe podejście do kursanta - jestem bardzo zadowolona.
30.03.2011
Teoria 17/18
Plac +/+
Miasto +/+
MORD Nowy Sącz

(3/7/11) Dokumenty w Starostwie - opłacone

(4/7/11) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

(4/12/11) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.


JEDZIEMY!!!!! ;D
paranoja
 
Posty: 16
Dołączył(a): niedziela 18 marca 2007, 23:59

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez egusia » poniedziałek 13 czerwca 2011, 10:40

Dziś był mój egzamin w NS i niestety oblany na łuku :( Testy pikuś.
Byłam uczona jazdy po łuku na słupki i zawsze mi wychodziło a dziś albo mnie zjadł stres albo łuki są inne bo cofając ścięłam linię wewnętrzną na łuku ... nie mam pojęcia jak to się stało :hmm: Następny egzamin za tydzień
egusia
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 10 czerwca 2011, 19:11

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez pauli555 » poniedziałek 27 czerwca 2011, 15:56

ja nie zdalam juz 3 razy ;/
za kilka dni 4 egzamin;/
polecam autko 24;] popelnialam bledy, zgadlo mi 2 razy auto na miescie i placu .. gosciu nie szukal minimalnego bledu ;] wkoncu za duzo ich bylo... i oblalam ;( moglam wykorzystac sytuacje.. trudno.
pauli555
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 27 czerwca 2011, 15:49

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez dudus » środa 20 lipca 2011, 07:19

Miałem nie pisać nic ale... To co mówicie tu wszyscy że na koniec egzaminu napewno będzie parkowanie tyłem. NIE prawda! Ja parkowałem przodem. Na łuku NIE patrzeć na pachołki tylko na linie! Uczyć się łuku na wyczucie NIE schematem! Ważne dla zdających nie z NS niedaleko MORD-u po wyjeździe w lewo, pierwszy zakręt jest Skrzyżowaniem! nie zapomnieć kierunkowskazu. Mój egzamin trwał 30min. auto nr.5 zdane za pierwszym:) Pamiętać egzamin ustalać na sobotę jak najwcześniej najlepiej 7 rano, puste drogi,mało ludzi na przejściach. Polecam szkołę jazdy Miłkowski koło PKS-u. Jazda bez stresu, dogodne godziny, przynosiłem płytę z własną muzyką na jazdę, dobrze wytłumaczone każde pytanie,sytuacje itp. 98% mojej trasy egzaminacyjnej pokryło się z tym co jeździłem eLką. Uczył mnie Pan Stanisław i jego polecam z innym nie jeździłem, naprawdę dobry i miły instruktor, nigdy na mnie nie krzyknął, choć parę razy miałby powód żeby to zrobić. Na luzie nauczył mnie jazdy tak, że egzamin przejechałem książkowo, zdałem za pierwszym razem.
dudus
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 20 lipca 2011, 06:47

Re: MORD Nowy Sącz - relacje z egzaminów, informacje i opini

Postprzez soleQ » czwartek 04 sierpnia 2011, 13:24

A więc moja historia egzaminów( Nie było ich tak dużo ) :
MORD KRAKÓW ul. BALICKA
Egzamin nr 1 8 Lipca 2011 r ( Dzień moich urodzin ) :
-Plac Bezbłędnie
-41 Minuta egzaminu (Powrót do ośrodka ) wymuszenie pierwszeństwa ,15 minutowa kłótnia z egzaminatorem , gdyż każdy normalny człowiek uznałby ,że samochód jadący z prędkością 20km/h jeszcze w dodatku mrugający długimi światłami ,abym wjechał nie uznał by tego za wymuszenie .
WYNIK NEGATYWNY
Egzamin nr 2 20 Lipca 2011 r
-Plac Bezbłędnie
-15 Minuta egzaminu , egzaminator stwierdził po 15 minutach jazdy po mieście ,że mam niedomknięte drzwi , koniec egzaminu.
WYNIK NEGATYWNY
MORD NOWY SĄCZ
Byłem pierwszy raz w tym mieście , przyjechałem wziąłem sobie 5 h jazdy ,aby poznać miasto(Dla osób z dużych miast , jest prościej choć nie jest super łatwo).OSK jakie wybrałem to Formula ,naprawdę świetny instruktor Pan Krzysiek !!Polecam wszystkim.
Egzamin nr 3 3 Sierpień 2011r.
-Plac Bezbłędnie
-Miasto bezbłędnie
WYNIK POZYTYWNY
Pozdrawiam bardzo sympatycznego egzaminatora Pana Wiesława Ś.! oraz autko nr 13:)
Zbierając wszystko w całość , w Krakowie na ul. Balickiej nie ma jakiegoś wysokiego stopnia trudności ,ale widać podejście egzaminatorów do kursantów . Mają to daleko gdzieś jak pokazujesz światła , które ci wylosowali nawet nie pójdą z Tobą tylko siedzą w tym samochodzie bo ich nogi bolą . To samo na mieście opie***** Cię za wszystko co zrobisz źle(wg niego) , ale pochwał za dobrze wykonany manewr już nie dostaniesz . Nie mając już siły do Krakowa , pojechałem do Nowego Sącza , pierwszy raz aby zapłacić za egzamin i co ? Egzaminatorzy chodzą w Garniakach , to chyba o czymś świadczy nie? Bardzo rzeczowi nie chcą ani żebyś oblał ani nie ułatwiają zadania jakim jest egzamin .Po prostu robią to co do nich należy. Odpowiedź na pytanie czy w NS łatwiej zdać , odpowiem TAK ,ale nie przez to iż jest mniej skrzyżowań ,mniejsze miasto etc. Po prostu nie oblewają oni na rzeczach , które mają znikomy wpływ na BRD . Tyle mam do powiedzenia na ten temat . Polecam Nowy Sącz.:)
soleQ
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 04 sierpnia 2011, 13:06

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości