WORD Kielce - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez osvatar » niedziela 14 września 2008, 21:57

Witam... Za niecałe 2 tygodnie mam już 3. egzamin praktyczny. Dwa pierwsze oblałem na placu, więc jeszcze nie wyjechałem na miasto. Wszystkiemu winny jest stres. Za pierwszym razem zapomniałem wyłączyć hamulec ręczny na łuku, zaś za drugim potrąciłem na nim pachołek. Bardzo się stresuję przed 3. podejściem. Nie wiem jak to opanować :| Zdaję na Oplu Corsie... Czy ten Validol, o którym jest mowa wyżej pomaga?
osvatar
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 21:53

Postprzez marcinm6664 » niedziela 14 września 2008, 22:26

Witam

w piątek miałem pełny egzamin w Kieleckim Word, testy bez problemu 1 błąd. Na egzaminie praktycznym trafiłem na bardzo fajnego egzaminatora,nawet zatrąbił za mnie, bo zapomniałem klaksonu sprawdzić :) Plac bez problemu, niestety oblałem w 20 min jazdy, ale była to ewidentnie moja wina :oops: wymusiłem pierwszeństwo na ulicy Targowej, no cóż za miesiąc następna próba, oby pozytywna :)
marcinm6664
 
Posty: 27
Dołączył(a): środa 23 kwietnia 2008, 22:35
Lokalizacja: Starachowice

Postprzez mrufka8 » piątek 26 września 2008, 00:44

Witam, dzisiaj niestety oblałam swój drugi raz :(

Egz nr 1
Pełny i ogromny stres bo okazało się, że tego dnia b. dużo osób zdawało na corsie i mimo zapewnień dla nas nie starczyło i została micra :( a samochodu nigdy na oczy nie widziałam!

Najechałam na linię bo za późno wyprostowałam na łuku i po egzaminie.
Egzaminator bardzo fajny i sympatyczny.

Egz nr 2
Sam praktyczny, ze stresu nie mogłam opanować lewej nogi i słyszałam jak mi stuka w sprzęgło ale się udało.

Miasto i słynne pierwsze skrzyżowanie i dziękowałam Bogu że miałam w prawo :D Reszta to praktycznie same osiedlowe uliczki i dwie większe ulice.

Warto zwracać uwagę na matki z dziećmi przy pasach i je przepuszczać bo u większości egzaminatorów ma się plusa.

Kiedy ktoś daje znać, że Was przepuszcza zapytajcie się egzaminatora czy możesz z tego skorzystać. Moja siostra nie zapytała i oblała na miejscu a ja zapytałam (dostałam pozwolenie) i mogłam jechać dalej.

Niestety moja głupota i stres kompletnie mnie odmóżdżyły i zawróciłam na Tarnowskiej na światłach S-3...załamka no ale może się uda 30 października :D

Egzaminator na początku wydał się cięty ale potem okazało się, że naprawdę spoko facet i wszystko wytłumaczył co dobrze robiłam i czego muszę pilnować (dojeżdżać bliżej do lewej krawędzi na jednokierunkowej skręcając w lewo :D )
mrufka8
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 26 września 2008, 00:25

Postprzez Hemik-18 » piątek 24 października 2008, 18:30

ja mialem wczoraj, i nie zdalem ale sam popełnilem bląd :PP

coż;/

nastepny w "mikołaja"<6 grudnia w sobote> :) myslicie ze egzaminatorzy sa bardziej uprzejmi w tym dniu??
Hemik-18
 
Posty: 4
Dołączył(a): czwartek 23 października 2008, 20:06

Egzamin na prawko w Kielcach

Postprzez kzwti » wtorek 28 października 2008, 12:02

Krótka refleksja na temat egzaminu w Kielcach. Mam nadzieje pomocna wszystkim zdającym.
Egzamin zdawałem 2 razy z różnymi egzaminatorami i oto moje przemyślenia:
1. Teoria za pierwszym razem - bezbłędnie.

2. 1 termin egz. 21.09.2008 negatywnie (40 godz. jazdy). Przebieg:
Jechałem z P. Ż...... miał zły humor chyba bo 2 osoby przede mną usadził w 15 min. nie wnikam za co. W moim przypadku placyk za pierwszym razem, ale wiadomo jak to jest za pierwszym razem stres i nerwy potęgowane jeszcze opowiadaniami innych zdających. Na mieście facet wyczuł że się denerwuję i zaczął komentować wszystkie moje potknięcia (w stylu "no niby dobrze, ale mógł Pan zrobić to inaczej..."). Skutek oblane po 40 minutach jazdy za pieszego (podobno za słabo hamowałem i egz. był szybszy ode mnie w naciskaniu hamulca) - w sumie rzeczywiście mogłem dać po garach i stanąć z piskiem - moja wina i jest nauczka na przyszłość.

3. 2 termin 22.10.2008 pozytywnie (44 godz. jazdy). Super spacerek po mieście (oczywiście inny egzaminator) choć Corsa ta sama - zero błędów i nerwów. Czysta przyjemność z jazdy i najważniejsze słowa od egzaminatora "wynik egzaminu pozytywny" oraz "Gratuluję dobrze zdanego egzaminu i życzę szerokiej drogi".

Trochę rad i przemyśleń po dwóch egzaminach:

1. Trochę samokrytyki, zadajcie sobie sakramentalne pytanie" czy już umiem jeździć na tyle dobrze żeby zdać?" Po co wyładowywać raz za razem 112 zł na egzamin kiedy można sobie kupić jazdy i jeszcze potrenować (ja przystępowałem do egzaminu po 40 godzinach jazdy a i tak było mało na Pana Ż.....)? Zapytajcie też instruktora - mój twierdził że jeśli chcemy się dowiedzieć że jeszcze nam trochę brakuje to nie musimy płacić za to 112 zł w WORDzie on nam to powie za friko po egzaminie wewnętrznym.

2. Wyciszyć nerwy i stres. Mnie pomogło powtarzanie sobie że idę zdać, jeśli nie teraz to za następnym razem i w sumie to nic się nie stanie jak uwalę. Najwyżej zapłacę za kolejny egzamin. Nigdy, przenigdy nie należy iść z przeświadczeniem że się nie zda. Wtedy na pewno jest egzamin w plecy.

3. Na egzamin przyjść wypoczętym, maks. 5 minut przed czasem rozpoczęcia egzaminu (sam widok i opowieści zdających ludzi
w wordzie potrafią rozłożyć na łopatki). Nie słuchać nikogo i nie przejmować się, że ktoś kogoś oblał bo nerwy pewne, a wtedy zdać ciężko (zamiast tego idźcie do McDonaldsa na kawę i ciacho - ja tak zrobiłem za drugim razem).

4. Nie bać się - do jednego auta są 3 osoby w kolejce - bądźcie pierwsi!!! Stojąc w grupie oczekujących większych umiejętności nie nabędziecie, a słuchając ich wynurzeń (szczególnie tych którzy kilka razy nie zdali i się dowartościowują) robicie się coraz bardziej nerwowi, a obserwując wysiadających kolejnych oblanych robi się jeszcze gorzej.

5. Jechać dynamicznie i pewnie - nawet jeśli zrobicie błąd (oczywiście nie krytyczny) to potrafcie się przyznać i go szybciutko naprawić (za drugim razem tak miałem egzaminator nawet potknięcia w kartę nie wpisał) macie pokazać znajomość przepisów, dynamiczną jazdę, klasę, opanowanie samochodu oraz umiejętność szybkiego podejmowania decyzji, a nie wlec się po mieście max. 20 km/h z trzęsącymi się kolanami. Widziałem, że za 2 razem mój egz. był zadowolony z tego jak sobie radzę, i nie dogryzał co też ma kolosalne znaczenie bo wtedy jest zero stresu.

6. Pełna kultura - dzień dobry, przedstawienie się i inne konwenanse obowiązkowe, okażcie szacunek innemu człowiekowi
i nie palcie mostów nawet jak się wqr- za drugim razem możecie trafić na tego samego egz. prawda?

Podsumowując: opanowanie i wiara we własne możliwości oraz rzetelna analiza popełnionych błędów. Powyższe konkluzje pojawiły się po pierwszym niezdanym egzaminie i w 100% zadziałały przy drugim podejściu.
Wiele też zależy od egzaminatora i jego sposobu pracy (dwóch takich samych ludzi nie ma) - ja za pierwszym razem miałem horror, a za drugim (pomimo, że zestaw zadań był trudniejszy) spacerek.
Pozdrawiam też miłego Pana egz. z drugiego egzaminu - tak należy pracować z ludźmi - gdyby był u was jakiś ranking to ma Pan u mnie ogromy plus.
kzwti
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 28 października 2008, 10:55

Postprzez magnum » piątek 21 listopada 2008, 22:13

ja za pierwszym razem również nie zdałam niestety... na wcześniej wspomnianej linii podwójnej ciągłej przy wyjeździe z wordu w lewo... :( za drugim razem sygnalizacja świetlna przy galerii echo, trzecie podejście i mam nadzieje ostatnie juz za kilka dni, jak nie zdam przenoszę się do tarnobrzega..
magnum
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 21 listopada 2008, 22:10

Postprzez marcinm6664 » wtorek 23 grudnia 2008, 14:37

Witam właśnie wróciłem z egzaminu :D był to mój trzeci raz i zdałem. jeździłem 55 minut, głównie w okolicach centrum i osiedla KSM, przed świętami jak zawsze duży ruch ale dałem rade :)
marcinm6664
 
Posty: 27
Dołączył(a): środa 23 kwietnia 2008, 22:35
Lokalizacja: Starachowice

Postprzez bartez1973 » piątek 02 stycznia 2009, 22:54

Mam pytanie jak zdaje sie egzamin teoretyczny w Kielcach to wybiera sie komputer czy przydziela ktos do stanowiska???
bartez1973
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 02 stycznia 2009, 22:51

Postprzez marcu2 » środa 07 stycznia 2009, 20:41

Witam postaram sie przybliżyć coś o zdawaniu na kat. C+E.
16 grudnia zdawałem egzamin po raz 2 podejście nr 1 zakończyło sie na placu manewrowym. Powiem tak uczyłem sie na innym aucie na innym sie zdaje myślę że jak większość. Co do podpięcia przewodów to proscizna z tym ze w kiecach najpierw elektryka później powietrze to samo przy rozpięciu. Naczepa zremb szybko sie lamie i ucieka wiec pamiętajcie o szybkim prostowaniu i późniejszym kręceniu na luku. Biegi jak w renault skrzynia przebijana na bok. Co do jazdy po mieście ja bylem 40 minut główne drogi zawracanie na rondzie 1 maja i obowiązkowe zawracanie na krzyżówce. Jak wyjdziecie na miasto to przyjemność tylko uważać na ciągłe i krawężniki a napewno zdacie. Egzaminatorzy podchodzą trochę innaczej do tej kategori więc spokój i bedzie dobrze. Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim.

P.S Z tego co wiem to od 1 lutego będzie zmiana w tej kategorii i niestety trudniej. Kielce zakupiły MANA TGA + naczepa Schmitz 3 osiowa i niestety dłuższa niż w iveko ale będą musieli podać obsługę to może tak źle nie będzie.
marcu2
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 27 grudnia 2008, 16:29

Postprzez Hemik-18 » wtorek 20 stycznia 2009, 12:30

19.01.2009 był mój 3 raz i niestety NEGATYWNY a wszystko przez rondo przy Urzędzie Wojewódzkim:)

uważajcie. pozdrawiam
Hemik-18
 
Posty: 4
Dołączył(a): czwartek 23 października 2008, 20:06

Postprzez Erotis » czwartek 26 marca 2009, 18:23

Dziś zdawałam w Word kielce po raz pierwszy teorię jak i praktykę.
Teoria zaliczona, choć jeden błąd był ;p

Potem grupa pięcioosobowa, ja byłam czwarta więc czekałam około 2,5 h. Potem wsiadam, obsługa, światła itp. łuk wzniesienie ok ;)

No i miasto też bez żadnych problemów zaliczone.
Ale muszę przyznać ze trafiłam na świetnego egzaminatora, który tylko sprawdzał umiejętności a nie przyszedł postresować czy oblać...
Umiejętności + Normalny Egzaminator + Opanowanie = 100 % zdanego egzaminu ;)

Mimo że bardzo mi zależało podeszłam bez wiekszego stresu i zdałam ;)
26.03.2009 r.
Teoria (+) Plac (+) Miasto (+) :D
Avatar użytkownika
Erotis
 
Posty: 47
Dołączył(a): sobota 20 grudnia 2008, 16:11
Lokalizacja: Kielce

Postprzez LouieCK » wtorek 14 kwietnia 2009, 18:39

Zdecydowanie bezstresowo! nie ma sie czego bac. nawet wyglad egzaminatora podobnego do t-1000 terminator w czarnych okularach nie musi odstraszac. w kielcach to tez sa normalni ludzie jak wszyscy...
04-03-09 - Egzamin Teoretyczny - ZDANE
31-03-09 - Egzamin Praktyczny - ZDANE
04-04-09 - Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
z oczekiwaniem na plastik:)
LouieCK
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 14 kwietnia 2009, 18:29

Pytanie

Postprzez ripmariusz » niedziela 19 kwietnia 2009, 15:16

troche nie namiejscu pytanie tutaj ale nigdzie nie znalazlem odpowiedzi

LouieCK widze ze miedzy T a P czekales niecaly miesiąc a ile czekales na T od momentu zapisania sie? i czy ktos wie ile teraz sie czeka?

ale prosze o aktualne informacje z gory dzieki
Avatar użytkownika
ripmariusz
 
Posty: 6
Dołączył(a): niedziela 19 kwietnia 2009, 11:41
Lokalizacja: Ruda Śląska

Postprzez Anna99233 » wtorek 02 czerwca 2009, 16:29

Witam, właśnie wróciłam z egzaminu. Zaliczony w pierwszym terminie:)
Egzaminował mnie pan K. P. - bardzo sympatyczny człowiek, widać, że nie zależało mu, zeby mnie utopić, tylko sprawdzić czy nadaję się na kierowcę.
Na placu bez problemów, nie będę się rozpisywać, bo to każdy wie, jak wygląda. Co do mojej trasy, to po wyjeździe z placu (w prawo, więc ominęła mnie przyjemność uważania na tę magiczną podwójną ciągłą), pierwsze skrzyżowanie - w prawo (ul. Żniwna), następne - w lewo (ul. Świętokrzyska) (przy objeżdżaniu wysepki należało jechać przy lewej, ja pojechałam przy prawej, ale to mi uszło). Następnie na światłach znów w prawo (ul. Solidarności), pod Realem zawróciłam na minirondzie na ul. Radomskiej, potem wpakowałam się w kierunku osiedla Na Stoku, tam również na rondzie w prawo (z ul. Nowaka-Jeziorańskiego w ul. Jaworskiego). Przed dojazdem do skrzyżowania z Warszawską skręciłam w osiedle po prawej, gdzie miałam parkowanie (uwaga na znak STOP i drogę z pierwszeństwem)
Środkowej części trasy nie jestem sobie w stanie przypomnieć, bo jechałam jakimiś osiedlowymi dróżkami. W każdym razie znalazłam się na skrzyżowaniach ulic: Wiosennej, Nowy Świat i Pocieszka (jechałam od Wiosennej i skręciłam w Pocieszki), a następnie Pocieszka, Targowa (gdzie zaliczyłam zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury), Toporowskiego, a potem już tylko Aleją Tysiąclecia wprost do WORD-u. Uważajcie, żeby przy wracaniu nie wymusić pierwszeństwa na skrzyżowaniu ul. Domaszowskiej i Żniwnej. Jadąc od centrum bardzo słabo widać samochody jadące ul. Żniwną z lewej strony. Kiedy zdany egzamin ma się na wyciągnięcie ręki chyba łatwo o dekoncentrację, wymuszenie pierwszeństwa i bach, szkoda by było, tak więc uważajcie na to! Ja w każdym razie konsekwentnie stałam i czekałam ponad pół minuty aż Micra (też egzaminacyjna) z naprzeciwka ruszy, wtedy miałam pewność, że jest wolne i z prawej i zlewej.
Jak widać da się zdać za pierwszym podejściem. Recepta na sukces to dobre nastawienie i maksimum koncentracji.
Powodzenia!
zaliczone w pierwszym terminie :)
Anna99233
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 02 czerwca 2009, 15:06
Lokalizacja: Kielce

Postprzez maurier » czwartek 04 czerwca 2009, 22:25

Ja też zdawałem 2 czerwca popołudniu i udało się za pierwszym razem:) najważniejsze, co mogę doradzić, to nie stresować się! Ja się nie stresowałem, bo byłem przekonany, że i tak nie zdam (bo na ostatnich jazdach niewiele mi wychodziło), więc ten egzamin traktowałem jako okazję, żeby zobaczyć, jak w ogóle wyglądają te egzaminy na prawo jazdy. Egzaminator, cóż, na placu był raczej nieuprzejmy (na szczęście nie dałem się wyprowadzić z równowagi i za drugim razem łuk mi wyszedł...), ale muszę przyznać, że już na mieście przymknął oko na 2-3 błędy z mojej strony, choć równie dobrze mógł pewnie przerwać egzamin. Jeździłem tylko jakieś pół godziny i w sumie kręciliśmy się w okolicach wordu. Tak jak Anna99233 doradzam maksimum koncentracji i nie myślcie, że musicie zdać, tylko róbcie swoje. Powodzenia!
maurier
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości