WORD Przemyśl - relacje z egzaminów, informacje i opinie

[ella]

http://www.wordprzemysl.pl/

W tym wątku umieszczamy
- relacje zdane/oblane - pamiętaj, że mają one służyć również innym zdającym, postaraj się więc umieścić tutaj przede wszystkim istotne informacje (zachęcamy również zwłaszcza osoby, które nie uzyskały pozytywnego wyniku, do dołączenia skanu lub zdjęcia arkusza przebiegu egzaminu, dzięki któremu jednoznacznie będzie widać popełnione błędy i konkretną przyczynę niezaliczenia/przerwania egzaminu)
- informacje dotyczące danego ośrodka (tylko nie takie, że ktoś gdzieś usłyszał albo kolega dowiedział się od kolegi - niech to będą w miarę sprawdzone informacje)
- wszelkie rady i porady z nim związane
- nie podajemy nazwisk egzaminatorów (ustawa o ochronie danych osobowych)
- wszelkie off topy będą przesuwane albo kasowane

Postaraj się, aby ten wątek mógł jak najlepiej służyć innym osobom.

Pojazdy egzaminacyjne:
Kategoria AM- Romet Zetka 50
Kategoria A1 - Honda CBF 125
kategoria A2 - Kawasaki ER-6N
Kategoria A - Tajfun ZS150-23
Kategoria B - Hyundai i20
Kategoria C - Renault Midlum
Kategoria C + E - Renault Midlum + przyczepa

[RedDragon]

Witam w poniedziałek 19.05.2008 zdawałem dwa egzaminy praktyczni i teoretyczny muszę przyznać ze niezły stres.O dziwo zdałem dwa na raz za pierwszym razem,i nie piszę tego żeby się chwalić tylko chciałem wam dać kilka rad które ja sam dostałem od mojego instruktora,i które były bardzo dobre.

Po pierwsze nie będę wam pisał nie denerwujcie się,bo i tak się będziecie denerwować tak samo jak ja,i nic tego nie zmieni

(jeśli ktoś zdaje w Jarosławiu polecam szkołę WIRAŻ,ponieważ instruktorzy podchodzą do egzaminu bardzo poważnie ,a nie tak jak co niektórzy żeby tylko odwalić te 30 godzin)

Plac manewrowy

Gdy egzaminator nas spyta czy wiemy jaki jest przebieg egzaminu najlepiej nie cwaniakować i powiedzieć,że nie wtedy wszystko nam profesjonalnie tłumaczy.

Po sprawdzeniu świateł pozycyjnych,mijania,drogowych,awaryjnych.kierunkowskazów, stopu,cofania i klaksonu,oraz po opisaniu wszystkich zbiorniczków z płynami w aucie wsiadamy do środka,i ustawiamy wszystko
BARDZO WAŻNE!!!
Często bywa tak,że po wejściu do auta okazuje się,że wszystko jest ustawione dobrze czyli ustawienie lusterek jest dobre oraz fotela ale nie dajcie się nabrać !!!! mimo wszystko dla ściemy pobawcie się lusterkami,żeby egzaminator to widział i odhaczył swoje.To samo z siedzeniem jeśli jest dobrze ustawiony to i tak odsuńcie go a potem przysuńcie jeszcze raz i dla ściemy pobawcie się zagłówkami.Po zakończeniu tych czynności egzaminator pyta nas czy już jesteśmy przygotowani jeśli tak to zaczynamy jazdę na rękawieZAPINAMY PAS,egzaminator nie siedzi z nami w aucie przygląda się w zewnątrz.
Wykonując manewr pamiętajmy o słupkach i stosujmy się do tego co nas uczyli na szkoleniu.
Dodatkowym ułatwieniem podczas cofania jest przerywana (!! NA ŚRODKU!!) linia na rękawie dzięki której możemy ustawić auto centralnie na środku po prawidłowym wykonaniu manewru jedziemy na wzniesienie

WAŻNE
wzniesienie jest trochę bardziej strome niż się wydaje więc trzeba mu trochę więcej gazu wcisnąć ale bez driftingu :D bo jak spalimy gumiaka to może nas oblać albo kazać wykonać manewr jeszcze raz

WAŻNE
czekając na placu zauważyłem,że dużo osób wyjeżdżających z placu na miasto miało włączone światła drogowe PAMIĘTAJCIE O ICH WYŁĄCZENIU !!!!!


Trasa którą miałem

Na pierwszym skrzyżowaniu jechałem w lewo na przejazd kolejowy,potem za główną,następnie mała medyka,wzgórek na smolki,małpi gaj tam miałem kopertę (pamiętajcie o jednokierunkowych i stopach co chwile oraz lewoskręt z lewego pasa,potem krzyżówką jak się jedzie na medykę na rogu stoi kościół
nie wiem jak sie ta ulica nazywa ale każdy będzie wiedział gdzie,potem wracałem jak na plac word ale pojechaliśmy dalej egzaminator kazał mi się rozpędzić do 50 i zatrzymać auto przed taką za dupiastą uliczką,następnie na niej zawrócić i tam popełniłem błąd bo wjechałem w nią przodem nie tyłem ale pan egzaminator mnie nie oblał kazał mi nawrócić na trzy i wróciłem na plac.I zdałem chodziarz muszę powiedzieć ze miałem kilka takich drobnych błędów za które mogłem oblać ale egzaminator okazał się dobrym człowiekiem i zaliczył mi jestem mu za to bardzo wdzięczny,bo myślałem ze za to nawracanie to już oblałem ale nie

PAMIĘTAJCIE nigdy się nie poddawajcie zawsze jedzcie do końca nawet jak wiecie że już nie ma szans(ja sam tak myślałem)

Jeśli jazda jest płynna i dynamiczna,to egzaminator na nas całkiem inaczej patrzy.Szarpanie i puszczanie sprzęgła może go wyprowadzić z równowagi

Jeśli auto zgaśnie na krzyżówce to nic,szybko go odpalcie,i bez nerwów za to nie oblejemy

Jeśli wymagamy kultury od egzaminatora musimy sami jej przestrzegać i to nie tylko kultury osobistej ale kultury jazdy,czyli nie pchamy się,jak są kałużę to zwalniamy aby nie ochlapać pieszych

I to chyba wszystko pozdrawiam wszystkich i życzę wam abyście zdali za pierwszym razem SZEROKIEJ DROGI !!

[setka007]

Witam:)
Ja również pozwole sobie dodać dwa słowa na temat egzaminów w przemyskim wordzie. Zdawałem 2 razy z wynikiem negatywnym. Za pierwszym razem poszło mi super ale oblałem bo niby wymusiłem pierwszensstwo na skrzyżowaniu koło policji i straży pożarnej ale wyglądało to tak, że jakbym nie ruszyl i nie zarzykował to bym za chwile tamował ruch i by mnie też oblał. Za drugim razem oblałem na placu... zacząłem robić rękaw i nie podjechałem zbyt blisko pachołków. Samochód stał 4-rema kołami w kwadrace ale buda wystawała za linie dosłownie minimalnie. Kazał mi powtórzyć. Cofną mi sam i przy okazji wrzucil trójkę. Ja wsiadłem i byłem święcie przekonany, ze jest włączona 1 no i spusciłem ręczny - samochodem rzuciło kołą ledwo przekroczyły linie i juz oblane. Wiem, ze to moja wina, ale egzaminator nie powinien robic mi takich numerów, wrzucając na 3ci bieg. To chamstwo!!! Ogólnie są niby mili ale to jest sztuczne. Ogólnie są negawtywnie nastawieni i z góry zakładają, że ehzaminowany nie wie kompletnie nic. To że kolega zdał za pierwszym razzem to miał po prostu szczęscie. Wystarczy pójśc i posłuchac jak uwalają ludzi za byle co. Robiłem sondaż wśród znajomych ktorzy zdawali prawko bądz zdają i wychodzi srednio 6 razy.... to samo mówi za siebie. Pozatym polecam artykuł dostępny na stronie lokalnej gazety "życie podkarpackie" z dnia 25 czerwca i tam jest najlepiej napisane ze egzaminatorzy oblewaja specjalnie ludzi i, że można z nimi wygrać. Pozdrawiam i podziwiam twój optymizm kolego. Moja kolejna proba za 4 miesiące w pażdzierniku z racji wyjazdu za granice.

[piteer]

również zdawałem w Przemyślu i zdałem za pierwszym. nie była to kwestia szczęścia tylko opanowania. zgadzam się z tym że zdawalność w przemyślu to ok 30 %

[Hadart]

Witam. Jestem mieszkancem Przemysla wiec dane mi bylo zdawac wlasnie w tym WORDzie :P Ogolnie udalo mi sie zdac za drugim razem. Pierwszy termin egzaminu łacznego (teoria + praktyka) mialem 14 lipca br. Teoria poszla jak po masle, z praktyka gorzej :P Jezdzilem juz dobre 30-35 minut i oblalem na najprostszym pakrowaniu prostopadlym. Zabral mnie pod NOMI i kazal parkowac. Wszystko bylo by ok gdyby nie to ze z wlasnej glupoty nie zmiescilem sie 2x i po egzaminie. Egzaminator byl w sumie ok przynajmiej takie wrazenie robil chociaz zdziwilem sie gdy na karcie egzaminacyjnej mialem zaznaczony blad przy ruszaniu pod gorke mimo ze ruszylem bez najmniejszego problemu i nawet sie nie stoczylem i zle zachowanie na skrzyzowaniu. Ale co tam..

Drugi egzamin praktyczny po 3 tygodniach nie byl juz taki przyjemny ale jednak pozytywny bo zdalem :P Egzaminator byl bardzo nie mily, darl sie, krzyczal, byl zlosliwy a nawet szarpal za kierownice. No coz, po 15 minutach jazdy bylem pewny ze nie zdam. Jednak gdy zajechalem pod WORD powiedzial magiczne slowa "Zdales, wszystko w porzadku". Trasa bardzo prosta, krazylem praktycznie caly czas po Mickiewicza i Dworskiego (kolo 4 liceum.) Nie dalem sie zlapac na Malpim Gaju chociaz 3x kazal mi przez niego przejezdzac :D Parkowanie skosne pod Dworcem PKP i zawracanie z wykorzystaniem wjazdu tylem na tej dlugiej ulicy za przejazdem kolejowym niedaleko WORD'u :-)

Pare informacji:

Generalnie na egzamin w WORD'dzie czeka sie okolo 3 tygodnie. +/- 3 dni. Takze wydaje mi sie, ze to bardzo przyjazny termin w porownaniu do WORD'ow w wiekszych miastach.

Co do malpiego gaju jest na niego prosta rada. Wystarczy wiedziec ze dlugie ulice te rownolegle sa jednokierunkowe a prostopadle do nich (te krotkie) sa dwukierunkowe. Smiesznie to brzmi jak ktos nie zna miasta ale tutejsi beda wiedziec o co chodzi :D

Kolejna wskazowka, zawsze jechac do konca. Ja tak zrobilem i efekt byl taki ze egzaminator za drugim razem bardzo mile mnie zaskoczyl. Bylem pewny, ze nie zdam, juz lapalem zalamanie na mysl o tym ze trzeba czekac 3 kolejne tygodnie.

Co do rekawu, chodza sluchy ze jest mniejszy i w ogole. Bajki.

I ostatnia rada, nie idzcie na egzamin w japonkach ;-) Bo takie przypadki tez widzialem ;-)

[setka007]

witam ponownie:)
tak jak pisalem wczesniej zdawałem 2 razy i oblalem:( po 4 miesiacach 10 pazdziernika 2008 podszedlem 3 raz:) No i wreszcie sie udalo bez mydelka;) Egzainator byl dosc uprzejmy nie krzyczal ani nic;) Plac poszedl bez problemu za pierwszym razem no i pojechalem w miasto;) Mialem szczescie bo gadal przez pol egzaminu;) a ja wykonywalem jego polecenia w miedzy czasie... najpierw pojechalem na Lwoska (kolo wojskowych blokow) musialem zawrocic na skrzyrzowaniu. Nastepnie pojechalem na boczna bohaterow getta kolo rzeżni i musialem tam zawracac z wykorzystaniem biego wstecznego. Rowniez poszlo bez problemow. Nastepnie zabral mnie na to skrzyrzowanie gdzie oblalem za pierwszym razem i jak reka odjal poszlo bez mydelka;) Nastepnie zabral mnie do centrum miasta i przed centrum kulturalnym nie zmienilem pasa jadac glowna a on mi za kierownica a ja tylko zdazylem wlaczyc kierunkowskaz ale nic mi nie powiedzial:) Nawrocilem i znowu centrum miasta i na slowackiego kolo liceum musialem zahamowac z piskiem bo babcia wyskoczyla z zaciezarowki. Widac bylo, ze on tez sie przestraszyl ale nic nie powiedzial:D Pojechalem dalej, skrecilem kolo zakladow meblarskich i kolo WSWE kazal mi parkowac prospopadle no i rowniez bez mydla. kazal mi juz jechac w kierunku do wordu ale na rozjezdzie kazal mi jechac do izby celnej tam mialem rozpedzic samochud do 50 km/h i zatrzymac przed znakiem. Nie wyszlo mi to;) Pokrecil glowa i kazal zawrocic ciut dalej. Wracalem juz do wordu i zabral mnie za word rowniez zeby zawrocic na 3. No i zajechalem na word kazal mi wylaczyc wsyztsko no i powiedzial, ze nie bylo rewelacyjnie ale mi to zaliczy dal mi wyklad na temat jazdy po pijaku i to wszystko;) No i od 14.10.08 trwa postepowanie i czekam na odbior prawka:DZycze wsyztskim powodzenia:) Powiem to co kolega nalezy jechac do konca i nie bac sie, robic to co egzaminator kaze i przede wsyztskim patrzec na znaki!!!

[cman]

Tutaj wstaw opis swojej trasy egzaminacyjnej

http://www.trasy.prawojazdy.com.pl/

Każdy użytkownik, który doda trasę egzaminacyjną otrzyma 14-dniowy dostęp do platformy elearningowej e-kierowca.pl - kurs kategorii B.

viewforum.php?f=2