WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez mika888 » wtorek 12 kwietnia 2011, 21:13

Zdawałam egzamin praktyczny w poprzednim tygodniu, przede mną kilka os. nie zdało już na łuku, co mnie dosyć zestresowało, bo szkoda zawalić juz na starcie-wiadomo że najciężej jest na mieście,ale bywa iż nerwy robią swoje... :eek2: Zatem początkowo duży stres, ale po długim oczekiwaniu na swoją kolej -ponad 1,5h ( bo przyszłam sobie trochę wcześniej) już miałam dość czekania i nawet się ucieszyłam jak wyczytali moje nazwisko. Miałam sporo szczęścia, bo trafiłam na całkiem w porządku egzaminatora- w porównaniu do kilku innych, którzy w tym dniu również egzaminowali (co istotne- już na początku nie chodził podczas łuku przed i za autem jak cień-jak co poniektórzy robią dodatkowo stresując- przecież stojąc obok też widać czy ktoś wjechał czy nie na linie czy w słupek!). Łuk wykonałam jakoś tak automatycznie. Wyjazd na miasto (po drodze wcześniej wzniesienie-z ręcznego). Pojechaliśmy w prawo, następnie na zawrotce w lewo-na tory ze stopem- trochę pod górkę( tam też trzeba użyć ręcznego ham.- należy też uważać na dwie linie ciągłe, następnie kawałek dalej zawróciłam na mostku. Było też zawracanie ( na warszawskiej-tam gdzie trzeba zająć najpierw lewy pas żeby nie wjechać na linię ciągłą), potem wjechaliśmy na jakieś osiedle, które kończyło się stopem przed wyjazdem na główną, później skierowaliśmy się na ten tzw. kwadrat śmierci- znałam go już dosć dobrze więc spoko poszło; parkowanie tylko przodem; rondo z wyjazdu spod szpitala na lubelską. Nie pamietam dokładnie kolejnosci, ale byliśmy też tam na krzyżówce koło Korala, tam na tej bocznej drodze zawracanie przy użyciu mostka; jechałam równiez przez krzyżówkę koło Wordu -egzaminator powiedział aby jechać w kierunku na Radom; poza tym ogólnie po drodze parę krzyżówek z światłami i wyjazdy z pasów włączających-trzeba było uważać na linie ciągłą (moja udręka nad kt najwięcej pracowałam na kursie). Po drodze miałam troche takich niepewnych sytuacji np. mam zieloną strzałkę kt w ost. chwili gaśnie, zmiana na żółte światło- na szczęście te nowe auta w Wordzie szybko reagują. Mój egzamin trwał aż ok. 40 min, stresowałam się mniej niż przypuszczałam, że będe się stresować (gdyby nie to że nowiutki peugeot różnił się w prowadzeniu od auta z kursu byłabym jeszcze spokojniejsza-bardzo delikatne/czułe kierunkowskazy, pedała i lewarek). Ostatecznie wynik egzaminu był POZYTYWNY i byłam wniebowzięta :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Myślę, że warto wybrać się w te okolice :)
mika888
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 12 kwietnia 2011, 20:05

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez kursantka90 » środa 13 kwietnia 2011, 12:38

czy trzeba sprawdzac czy ilosc plynu jest prawidlowa czy tylko powiedziec jak ma byc ? na luku na jakich swiatlach trzeba jezdzic? jak trzeba pokazac znajomosc swiatel ?
czy przy wjedzie pod gorke egz wyznacza moment zaciagniecia recznego??

*****

No i nie zdalam, padlan luku, wjechalam w supek, a jeszcze wczoraj robilam luki poprawnie ... :(
kursantka90
 
Posty: 5
Dołączył(a): czwartek 03 marca 2011, 19:47

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez Mateuchowaty » wtorek 19 kwietnia 2011, 13:23

Witam;-) Mam zwyczajny problem i proszę o radę. Poleciałem na tym samym co koleżanka wyżej. Też robiłem go dziesiątki razy i zawsze się udawało, a dziś...Nie wjechałem cały w zatoczkę, raz i drugi. Zabrakło centymetrów, a czujne oko pana egzaminatora wychwyciło;-( Proszę wyjaśnijcie mi, jak ten łuk w końcu zrobić? Na kursie wpoiłem sobie automatycznie Pełny 1 skręt w prawo przy pierwszym słupku, a tu czytałem coś o innej konieczności. Więc jak z tym w końcu jest? Łuk Łukowi nie równy?! Poza tym, zaraz przy wyjeździe w prawo z WORD-u często jest polecenie zawrócenia. Z tego co pamiętam jest problem tam, by nie przekraczać linii (przy poj. ciągłej) zajmując prawy pas (przy podwójnej ciągłej - wiadomo lewy pas). Będę także niesamowicie wdzięczny za bliższe objaśnienie "kwadrata śmierci";-) Trzymać kciuki. Poprawa 28 kwietnia, 8 rano;-)
Mateuchowaty
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 19 kwietnia 2011, 12:56

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez kursantka90 » wtorek 26 kwietnia 2011, 19:21

ja juz nie zdalam drugi raz luku, nie wjechalam w koperte i wystawalam.... koszmar;/ w zyciu nie popelnialam takich bledow. ja tez zdaje poprawke w czwartek o 8 ;) do miasta jeszcze nie doszlam, wiec nawet nie wiem co i jak
na kwadracie smierci trzeba bardzo uwazac, glownie oblewaja za to ze na drodze jednokierunkowej przy skrecie w lewo nie ustawiasz sie do lewej krawedzi. tam jest komilacja drog 2 i 1 kierunkowych i mnostwo progow, na jednej jednokierunkowej masz ustap i musisz sie calkowicie zatrzymac bo nie widzisz drogi poprzecznej. tyle pamietam z jazdy, z kursu.
najpierw jezdzilam w 8 a potem 20.
powodzenia
kursantka90
 
Posty: 5
Dołączył(a): czwartek 03 marca 2011, 19:47

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez kursantka90 » czwartek 28 kwietnia 2011, 12:18

nie chce byc jedna z glownych bohaterk na tym forum... ale mysle ze wpisy zdajacych pomagaja troche..
dzis mialam kolejny termin ( 3) , niedosc ze czekalam pol godziny to jeszcze dostalam slynnego, niesymaptycznego pana andrzeja k. luk (1) zrobilam za drugim podejsciem, gorka spox, choc mialam sie zatrzymac przed zolta linia a nie biala, ale szczegol. wlaczylam sie do ruchuw miare syzbko, potem skret prawo, potem dalej gdzies prawo, w slepa ulice i tam zawracanie na 3 i parkowanie prostopade. Potem jazda z lamanym pierwszenstwem i po drodze dalszej slynne pytanie pana czy sprzeglo sluzy do hamowania wiec mowie, ze nie, no to co pani robi????? no to dobra hamuje samym hamulcem, dopiero jak sie chce zatrzymac to daje najpeirw sprzeglo. ale wyklady dalej o hamowaniu, i sluchaniu dobrze polecen. w koncu dostalam takiego stresa, ze na drodze zatrzymalam, sie i chcialam ruszyc i auto gasnie, bo nie zmienilam biegu na 1 i dziekuje. na koncu sie pyta czy mam jakies pytania a ja mowie ze nie, bo wiem na czym polegal blad a ten sie smieje, nei wiem z czego. samochod nr 6. i teraz czeka mnie 5h jazdy dodatkowej :(
kursantka90
 
Posty: 5
Dołączył(a): czwartek 03 marca 2011, 19:47

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez Mateuchowaty » czwartek 28 kwietnia 2011, 14:56

Współczuje ;-/ Wielka szkoda, ale trzeba wyciągać z tego jakieś pozytywy. Wyjechałaś na miasto, zobaczyłaś co i jak. Pewnie byłoby dobrze, tylko ten egzaminator i stres jaki powodował. Też miałem dziś jazdę. Drugie podejście. Start 8 02, samochód nr 18. Egzaminator- pan Wiesław K. szablonowo sympatyczny;-) Plac w porządku, chociaż na ruszaniu pod górkę noga telepała się jak nigdy. Później Warszawska, zawracanie na 2 zjeździe, dalej lewoskręt na Al. Wyzwolenia ( ustawiamy się na środku, puszczamy z naprzeciwka). Kolejno kluczenie w osiedlowych uliczkach (parkowanie równoległe). Po dłuższym, krótszym czasie wyjazd na Okulickiego, dalej Witosa, skręt w prawo na ul. Jana Wiktora i kolejny prawoskręt na ul. Pleśniarowicza (pod górę, w stronę Solarza). Tam, już na końcu znak stopu, zaraz za nim pasy, zatrzymuję się przed pasami- BŁĄÐ, nie zapewniłem sobie odpowiedniej widoczności. Jak się okazało już drugi błąd tego typu;-( Pan Egzaminator nakazuje jeszcze parkowanie prostopadłe w najbliższym wolnym miejscu i Koniec;-( Nie zastosowanie się, a raczej błędne zastosowanie się do znaków drogowych pionowych. Refleksja przyszła zbyt późno. Od dziś wyjątkowo czule będę podjeżdżał do STOP-ów (jest linia zatrzymania, to przed nią, nie ma to w miejscu zapewniającym widoczność), o tym trzeba pamiętać. Koniec egzaminu 8 56. Oby do 3 razy sztuka. Poprawa kolejny czwartek, i znowu 8 rano. Życzę powodzenia ;-)
Mateuchowaty
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 19 kwietnia 2011, 12:56

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez xdCzorny » środa 03 sierpnia 2011, 10:16

Wiec moze ja cos powiem od siebie..egzamin miałem 3sierpnia 2011..jechałem L-ka nr-2..Instruktor(stary burak) na S.? Od samego początku kiedy przekazał mi co wylosował mi komputer stał się arogancki..zachowywał się jak ostatni CHAM(może nim jest?). Od samego poczatku nie podobało mu sie..ze zrobilem bdb luk..wyjechalem na to "wzniesienie"..zapytałem go czy mam zatrzymac się pomiędzy tymi dwoma liniami..(biała,żółta)..on chamsko odpowiedzial..ze przeciez mi powiedzial..ze mam zatrzymac sie przed zolta linia..chociaz takiego polecenia nie bylo..kiedy ruszylismy i czekalem na swobodny przejazd pod Wordem..zeby wlaczyc sie do ruchu..on powiedzial..ze lepiej bedzie jak bd sluchal jego polecen bo "Panie mozesz zle skonczyc" Jak wszystkim wiadomo na pewnym odcinku obowiazuje predkosc 70km/h..rozpedzilem sie do tej predkosci..a on nastepnie kazal mi zawrocic w miejscu w ktorym jest to dozwolone..Obeserwowalem w lewym luterku sytuacje jaka jest na lewym pasie..kiedy przepuscilem ok 2-3 samochody..bo byly mimo wszystko bardzo blisko mnie +/- 20-30m zauwazylem..ze moze 4,lub 5 samochod jest stosunkowo daleko..jakies +/- 70m..zdecydowalem sie na zajecie lewego pasa w celu zawrocenia..Burak( bo czlowiekiem nazwac go nie mozna) chamsko zlapal mi za kierownice..bo widzial..ze zblizam sie do miejca zawrocenia za 20m wczesniej byl zjazd..krzyknął SAMOCHOD...chociaz samochod byl daleko daleko, ok.70m..i specjalnie zjechal mi na taki zjazd..Twierdzil..ze samochod byl 20-30m..chociaz nie bylo to prawda..Od samego poczatku byl arogancki i chamski..myslalem..ze mu tam pysk obije..Powiedzialem mu..ze widzialem samochody ktore byly bardzo blisko L-ki dlatego je puscilem..a te ktore byly daleko chcialem wjechac przed nimi..Burak(egzaminator) nie wiedzial co ma powiedziec w tej sytuacji..i dal mi kartke..cos tam posapal..ze jechałem z predkoscia 2x mniejsza..chociaz jechalem 70(dopuszczalne 70)..chcial zebym rozpedzil samochod do wiekszej predkosci..zeby mial pretekst do uwalenia..Niestety znalazl sobie glupi powod..Na jego oczach podarlem ta karte i trzasnąłem drzwiami..Gosciowi zrobilo sie ewidentnie lyso..NIE POLECAM TEGO BURAKA..Aha, to bylo moje drugie podejscie..za 1-razem zostalem słusznie oblany..raz zatrzymalem sie w miejscu zatrzymania na luku i wystawala mi dupa..moj blad..druga szanse rozwalilem..bo myslalem..ze uderze w slupek i wolalem sie zatrzymac..Na 1 jezdzie egzaminator byl wyjatkowo mily, sympatyczny, na koncu powiedzial "Panie Pawle prosze sie poprawic".. Pozdrawiam tego Pana z nr-18.
xdCzorny
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 03 sierpnia 2011, 10:13

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez nasciturus » środa 24 sierpnia 2011, 12:56

Witam. Egzamin zdawałem kilka dni temu. Pierwsze podejście. Testy zero błędów. Ponad godzinę oczekiwania na praktyczny. ( nie polecam oczekiwania w grupie zdających - takie smętny gadają, że można pomyśleć, że zdaje się za karę a prawo jazdy to dokument ważniejszy niż akt zgonu po śmierci). Po godzinie zostałem wyczytany - podszedł pan Mariusz. Trochę facet był wkurzony więc pomyślałem trudno, zobaczymy jak to jest na egzaminie. Wskazałem światła i jakiś tam zbiornik płynu, chyba hamulcowego. Potem łuk, i zonk. Zawył mi i nie chciał jechać. Przerzuciłem bieg i okazało się, że autko pyknęło do przodu. Łuk na centymetry w tylnej kopercie, aż się przestraszyłem, że oblałem. Ale pan M. wsiadł do auta, kazał jechać na wzniesienie. To bez problemu zaliczyłem. Potem wyjazd na warszawską. Brum brum brum do pierwszych świateł, gdzie zawróciłem i jazda w stronę miasta. Po chwili zjazd w ul. Wyzwolenia ( pamiętajcie tam jest znak STOP) i jazda w stronę baranówki. Po chwili skręt w prawo w ul. Przy torze i po kilkuset metrach skręt w prawo w ulice Miłocińską. ( jedźcie powoli bo można nie wykręcić wjechać w ciągłą przed przejściem). Kontynuacja jazdy, ustąpienie pierwszeństwa wjeżdżającemu pod wiadukt, za wiaduktem tory ( rozglądnąć się) po chwili ostry zakręt w prawo, i pas dla włączających się do ruchu. Z wrażenie zapomniałbym dać lewy kierunek ale na szczęście dałem. Trzeba uważać bo tam przez kilkanaście metrów jest ciągła. Więc byłem już na warszawskiej ( myślę, o kurka już tyle jadę a to pierwszy raz)
Kontynuowałem jazdę, aż do świateł i skręt w lewo. na szczęście nie było dużego ruchu, więc pasy zmieniałem w miarę bezproblemowo. Z Warszawskiej na światłach w staromiejską i dalej prosto aż, do skrzyżowania z lubelską. Na staromiejskiej często parkują samochody lub jeżdżą rowerzyści. Parę razy trzeba było mignąć. Na światłach czekam na zielone a tu po prawej kolega podjechał. Zrobiło się raźniej. Potem pyk w Trembeckiego, brum, brum aż do skrzyżowania. Na skrzyżowaniu prosto - ustąp pierwszeństwa jadącemu z prawej. Trochę za długo czekałem i puszczałem tych co byli daleko, myślałem że gość mnie zatłucze. Ale pojechałem, zawracanie z użyciem infrastruktury, tu mi zgasł. Z wstecznego nie dałem 1 tylko wskoczył mi luz. Egzaminator czerwony ze złości, ale ruszyłem. Skrzyżowanie w lewo w Siemińskiego- tu puszczamy jadących z lewej i z naprzeciwka skręcających w prawo i jadących na wprost. Potem prosto, na światłach prosto, minąłem Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnień i skręt w kosynierów. Tu parkowanie w lewo przodem. Zza auta za którym parkowałem wyskoczył dziadek i miał otwarte prawe drzwi. Na szczęście zdążyłem skorygować tor jazdy i zaliczone parkowanie. Wyjazd i dalej kosynierów do przodu. z kosynierów w prawo i w husarską. Tam egzaminator mówi, przy pierwszej nadarzającej się okazji proszę skręcić w lewo. No to jadę. Pierwsza ulica chyba Piękna - jednokierunkowa z zakazem wjazdu. Po chwili w lewo w ul. Jasną. Też jednokierunkowa, więc pamiętajcie o ustawieniu samochodu przy skręcie. Potem w lewo z jasnej w partyzantów ( zapomniałem zredukować 2 na 1 ale ruszył). Potem w Sienkiewicza a z niej w rycerską. Następnie rondo, w prawo na Warszawską. Zjazd do WORD i zdał pan. Póżniej na piwko.
Sorki za literówki, ale nie chce mi się ich sprawdzać. Powodzenia :)
nasciturus
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 24 sierpnia 2011, 11:41

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez andrzejk » piątek 09 września 2011, 11:14

Po wyjeździe z WORD:
1. „Proszę zawrócić w najbliższym możliwym miejscu” - zawracanie na wysokości PKN Orlen (tutaj ruszyłem z biegu 2 i pierwszy negatyw).
2. „Jedziemy na Tarnów” - zjazd na łącznik ul. Warszawskiej i Wyzwolenia w prawo.
3. „Teraz dalej pojedziemy na Tarnów” - znak STOP i zjazd z łącznika na prawo na Wyzwolenia.
4. Przed skrzyżowaniem Wyzwolenia z ul. Okulickiego: „Jedziemy na Kraków”, czyli prosto przez światła i jazda dalej Wyzwolenia.
5. Na wysokości skrzyżowania z ul. Brydaka: „Na najbliższym skrzyżowaniu w prawo” (tam po prawej jest taki mostek i obniżenie chodnika i z daleka myślałem, że to jest najbliższe skrzyżowanie, więc dałem prawy kierunkowskaz za wcześnie i kolejny negatyw). Skręt z Wyzwolenia na ul. Obrońców Poczty Gdańskiej.
6. „Skręcamy w lewo” - skręt z ul. Obrońców Poczty Gdańskiej w pierwszą uliczkę po lewej ze znakiem „Droga bez wyjazdu” (ulica bez nazwy).
7. „Proszę zatrzymać się przy prawej krawędzi jezdni na wysokości tego zielonego Punto” - ustawienie się do zawracania.
8. „Teraz proszę zawrócić tak, aby użyty był bieg wsteczny” - zawracanie w dojeździe prowadzącym do osiedla szeregówek na północ od ulicy bez nazwy.
9. „Jedziemy w lewo” - skręt z ul. bez nazwy na ul. Obrońców Poczty Gdańskiej.
10. „Skręcamy w lewo” - skręt chyba w ul. Ślusarczyka i wjazd w osiedle.
11. Tam na jakiejś dróżce osiedlowej wyszedł mi pieszy na jezdnię i stanął, więc się zatrzymałem, żeby go przepuścić. Tu dostałem wykład o tym, że piesi mogą przechodzić tylko w wyznaczonych miejscach i że ten mógł sobie tak stać aż do śmierci i nikt go puścić nie powinien, a nawet na przejściu nie mam puszczać, chyba że już weszli na jezdnię i nie jestem rozpędzony - za to dostałem negatywa.
12. Po dojeździe do parkingu przed jakimiś blokami (chyba też na Ślusarczyka): „Teraz proszę zaparkować po lewej stronie pomiędzy liniami” (miałem wyznaczone parkowanie prostopadłe po lewej stronie na pierwszym miejscu w rzędzie, czyli nie było samochodu poprzedzającego i sposób na skręt na wysokości tablicy rejestracyjnej poprzedzającego samochodu się nie sprawdził - trzeba było wjechać pomiędzy dwie linie wyznaczające miejsce parkingowe raczej na wyczucie; nie pamiętam w którym miejscu to było, ale te linie były charakterystyczne, bo były wyrysowane tylko gdzieś do połowy długości samochodu).
13. „Teraz wyjeżdżamy w lewą stronę” - wyjazd z parkingu na wstecznym.
14. Po paru komendach powrót do skrzyżowania z ul. Obrońców Poczty Gdańskiej i nakaz skrętu w prawo.
15. Przed skrzyżowaniem ul. Obrońców Poczty Gdańskiej z Wyzwolenia : „Jedziemy na Kraków” - skręt w prawo na Wyzwolenia .
16. „Na skrzyżowaniu z sygnalizacją skręcamy w lewo” - skręt w lewo na ul. Krakowską.
17. „Skręcamy w prawo” - skręt na ul. Kotuli.
18. Przed rondem: „Jedziemy prosto” - czyli zjazd na ul. Zbyszewskiego i kluczenie po uliczkach osiedlowych, gdzie jest strefa ograniczenia do 30, a następnie zjazd na ul. Pleśniarowicza (tam negatyw za przekroczenie prędkości, bo się samochód z górki rozpędził).
19. „Na skrzyżowaniu w lewo” - skręt w lewo na ul. Wiktora.
20. Przed skrzyżowaniem z Witosa brak komentarza czyli prosto na ul. Wyspiańskiego.
21. Wyspiańskiego jazda cały czas prosto, aż do łamanego pierwszeństwa z ul. Jałowego i nakaz: „Jedziemy w prawo” - czyli po głównej w ul. Jałowego.
22. Przejazd przez torowisko na ul. Jałowego.
23. Przy dojeździe do ul. Cieplińskiego brak komentarza, ale jest tam nakaz jazdy w prawo za znakiem, a więc konieczność skrętu w prawo na ul. Cieplińskiego.
24. „Teraz sobie zawrócimy” (to było dla mnie najbardziej podchwytliwe, bo liczyłem, że przed Rondem Pakosław będzie jakaś zatoczka do zawracania i była, ale dla tych z drugiej strony, więc sie zastanawiałem czy mam wjechać i zwolniłem do ok 38km/h - tutaj dostałem negatywa za dynamikę).
25. Zawracanie na rondzie i zjazd na 2 pas od prawej i jazda tym pasem (był to zabieg celowy, bo na jazdach tak właśnie wykonywaliśmy ten manewr, gdyż prawy pas przechodzi później w pas do skrętu w prawo; niestety dostałem za to negatyw i długi wykład o jeździe przy prawej zawsze gdy to możliwe, nawet gdy wiemy, że się prawy pas urywa itp.; żeby mi nie ględził za ul. Sokoła zmieniłem pas na skrajny prawy).
26. Zaraz po tym manewrze nakaz: „Jedziemy teraz na Radom” - tak więc znów musiałem zmienić pas na ten, po którym wcześniej jechałem. Włączyłem kierunkowskaz, ale zaczął się robić korek, bo na rondzie było czerwone światło, a ja powoli zbliżałem się do linii ciągłej przed światłami z poziomym nakazem skrętu w prawo.
27. Miejsce zrobiła mi jakaś kobieta i powiedziałem: „Puszcza mnie po lewej” i zmieniłem pas. Na co komentarz: „Dobrze, że pan to powiedział, bo nawet nie zauważyłem i bym to potraktował jako wymuszenie. Co 4 oczu to nie 2”. Przejazd przez Rondo Dmowskiego prosto.
28. Przed Rondem J.P.II: „Jedziemy na Lublin” - zjazd na ul. Lubelską.
29. „Skręcamy w prawo” - skręt w ul. Maczka.
30. „Skręcamy w prawo” - skręt w ul. Siemieńskiego.
31. „Teraz w prawo” - skręt w ul. Kosynierów i jazda w kierunku „Kwadratu”.
32. Przed skrzyżowaniem z ul. Husarską komentarz: „Jedziemy w lewo” .
33. „Teraz skręcamy w lewo” - skręt w ul. Kochanowskiego. Tu były jakieś maszyny na drodze więc wykonałem manewr omijania.
34. „Skręcamy w lewo” - skręt na ul. Siemieńskiego.
35. „Na światłach w lewo” - skręt w ul. Maczka.
36. Przed skrzyżowaniem z Wyzwolenia pytam, czy jechać prosto, na co komentarz „A czy ja coś powiedziałem?”, czyli prosto.
37. „Teraz w prawo” - wjazd na parking obok WORDu. Tutaj nie jechałem przez środek parkingu, a objechałem ten parking z prawej strony.
38. Przy tej krętej ścieżce wjazdowej do WORD użyłem najpierw prawego, a później lewego kierunkowskazu. Egzaminator skomentował, że tu nie koniecznie trzeba używać, bo nie ma i tak innej opcji jazdy, ale nie zaliczył tego jako błędu.

JAZDA TRWAŁA 29 MINUT. PO 17 NIE MA PRAWIE RUCHU I TYLKO 2 RAZY BYŁO CZERWONE ŚWIATŁO.

Pułapki egzaminatorów:
1. "Proszę zawrócić w najbliższym możliwym miejscu" - najbliższa zatoczka posiada zakaz zawracania i przeznaczona jest do zawracania pojazdów jadących z przeciwnej strony, np:
- jazda Warszawską na północ i taki nakaz, a najbliższe miejsce z zatoczką to tam gdzie jest na lewo łącznik z Przy Torze - jest tam możliwość skrętu w lewo na przejazd kolejowy, ale znak "zakaz zawracania",
- jazda Cieplińskiego na południe i takie polecenie, a pierwsza zatoczka przed Rondem Pakosława posiada znak "zakaz zawracania" i można zawrócić dopiero na rondzie.
- innym ciekawym przypadkiem jest taka komenda podczas jazdy na północ Lubelską za skrzyżowaniem z Maczka - wtedy, gdy jedziemy wewnętrznym pasem widzimy na jezdni strzałki informujące o kończącym się wewnętrznym pasie ruchu i odruchowo chcemy zmieniać pas, a tu błąd - zaraz przed zakończeniem pasa jest zatoczka do zawracania!
- należy również uważać na zawracanie na Warszawskiej na wysokości przejazdu kolejowego na ul. Borowej - tam zawracając musimy zająć po wykonaniu manewru wewnętrzny pas, bo na jezdni jest linia ciągła!
2. "Proszę zawrócić na najbliższym skrzyżowaniu" - wtedy nie zawracamy na zatoczce a musimy dojechać do najbliższego skrzyżowania dwóch lub więcej ulic (bez sygnalizatora kierunkowego w lewo, bez zakazów skrętu w lewo i zawracania oczywiście) i tam dopiero zawrócić,np:
- po wyjeździe z WORD i jeździe Warszawską na północ nie zawracamy na zatoczce na wysokości PKN Orlen, bo to nie jest skrzyżowanie, a zatoczka i zjazd na stację, a zawracamy dopiero na skrzyżowaniu ze Staromiejską.
3. Egzaminator się nie odzywa przed skrzyżowaniem - znaczy to że należy jechać prosto, lub zgodnie z zasadami zasad ruchu, np:
- wyjazd z WORD i znak "nakaz jazdy w prawo za znakiem" na ul. Warszawskiej,
- wyjazd z przejazdu kolejowego obok Miłocińskiej i znak "nakaz jazdy w prawo za znakiem" na ul. Warszawską,
- wyjazd z Moniuszki na Cieplińskiego i znak "nakaz jazdy w prawo",
- wyjazd z Jałowego i znak "nakaz jazdy w prawo" na ul. Cieplińskiego,
- wyjazd z parkingu przy "Kwadracie Śmierci", obok Partyzantów, naprzeciwko szpitala, gdzie jest znak "zakaz wjazdu dla L-ek" i trzeba skręcić w prawo przed znakiem, znowu w prawo, przejechać przez parking i wyjechać na Partyzantów później,
- jazda Jałowego na zachód w ul. Krakowską i znak "droga bez wyjazdu" oraz znaki poziome P-21 " powierzchnia wyłączona ", na które nie można najechać na jezdni - należy skręcić przed nimi w prawo, a po chwili mamy kolejny znak "nakaz jazdy w prawo za znakiem" i dopiero wyjeżdżamy na Krakowską główną.
4. Przejazdy kolejowe z "ruchomymi" znakami STOP - obowiązkowo każdy podczas egzaminu musi przejechać przez przejazd kolejowy, jak i przez znak STOP, dlatego takie przejazdy zaliczają nam jednocześnie dwa manewry. Należy jednak uważać, bo w Rzeszowie jest 3 przejazdy, na których znak STOP jednego dnia jest, a innego go nie ma, nie należy się więc przyzwyczajać zbytnio. Dodatkowo, na niektórych przejazdach pomimo braku znaku STOP pozostaje biała linia obowiązkowego zatrzymania wyrysowana na jezdni. Jeśli stoi tam znak STOP, musimy się zatrzymać przed tą linią, jeśli znaku nie ma akurat, nie powinniśmy się zatrzymywać przed linią, bo zostanie to uznane jako błąd i może nawet zostać uznane za zagrożenie ruchu, co skutkuje przerwaniem egzaminu, np:
- przejazd kolejowy po lewej od Warszawskiej na ul. Borowej - jest linia bezwarunkowego zatrzymania, a (na dzień dzisiejszy) nie ma znaku STOP. Niedawno były tam STOPy zarówno przy wjeździe, jak i wyjeździe stamtąd,
- przejazd kolejowy po lewej Warszawkiej, po skręcie na Miłocin - obecnie nie ma STOPu przy wyjeździe, a jeszcze miesiąc temu był,
- przejazd kolejowy na ul. Rzecha - do niedawna posiadał znak STOP po obu stronach, obecnie już nie.
5. Przejazdy kolejowe - przy przejeździe przez każdy bez wyjątku przejazd musimy pamiętać o rozglądaniu się i przejeździe na biegu 2 (jedziemy bardzo wolno). Na egzaminach najczęściej oblegane są przejazdy po lewej stronie ul. Warszawskiej - niestety nie należą one do najłatwiejszych. Dodatkowo należy pamiętać że przed przejazdem musimy pokręcić głową na obydwie strony:
- przejazd obok Warszawskiej (dojazdówka do Miłocińskiej) - jadąc w kierunku Centrum Warszawską i skręcając w przejazd w prawo musimy jechać bardzo wolno (najlepiej na 1 biegu), gdyż musimy wykonać skręt 90 stopni i nie najechać przy tym ani na pobocze, ani na przeciwległy pas ruchu (bardzo wąska jezdnia - mogliby to w końcu poszerzyć), dodatkowo musimy dodawać dużo gazu na biegu 1, bo przejazd jest "pod górkę",
- przejazd obok Warszawskiej (skrzyżowanie z Borową) - jest to najbardziej niebezpieczny przejazd w Rzeszowie - przejazd jest "pod górkę", jezdnia posiada poszarpane pobocze po obu stronach, jest bardzo wąska, a dodatkowo ma barierki metalowe, które jeszcze bardziej zawężają możliwość manewrowania. Musimy pamiętać, by nie zatrzymywać się na linii zatrzymania, jeśli nie ma znaku STOP (obecnie nie ma), uważać na pasy na jezdni, których kompletnie nie widać (zaraz za przejazdem podwójna ciągła), a przy wymijaniu samochodu na przejeździe najechać prawymi kołami na poszarpaną jezdnię (która wygląda jak pobocze), nie wjeżdżając przy tym w metalową barierkę po prawej).
- przejazd obok Warszawskiej (dojazdówka do Miłocina) - przejazd jest na równym terenie, jednak posiada znaki poziome P-21 " powierzchnia wyłączona ".
Inne przejazdy używane na egzaminach są już znacznie łatwiejsze:
- przejazd na ul. Jałowego,
- przejazd na ul. Rzecha,
- przejazd na ul. Langiewicza,
- przejazd na ul. Reymonta.
PRZYPADEK SZCZEGÓLNY - PRZEJAZD W RUDNEJ MAŁEJ. Należy pamiętać, że na ten przejazd egzaminator nie może nas zabrać i gdy na nim oblejemy, zawsze możemy odwołać się od wyniku egzaminu, ponieważ zgodnie z Dz.U. z 2008 r. nr 215; poz. 1362 str. 1, przejazd kolejowy na egzaminie może być położony "w odległości nie większej niż 2,5 km od placu manewrowego ośrodka egzaminowania". Przejazd w Rudnej Małej znajduje się w odległości 5 km od placu!!! Przejazd ten jest "pod górkę" i przy wjeździe ma znak stop oraz linię zatrzymania, przy wyjeździe ma znak STOP i linię zatrzymania, a dodatkowo przy wyjeździe na Warszawską ma kolejny znak STOP.
6. Znak STOP - przejazd przez ten znak jest obowiązkowy podczas egzaminu, dlatego musimy spodziewać się co najmniej jednego STOPu na trasie. Najczęściej będą to:
- skrzyżowanie Warszawskiej i Wyzwolenia (STOP po obu stronach łącznika przed Wyzwolenia),
- wyjazd z Limanowskiego na Warszawską,
- wyjazd z Kraszewskiego na Lisa-Kuli,
- wyjazd z Kotuli na Błony Karoliny.
7. Skrzyżowanie z pierwszeństwem łamanym - przejazd przez takie skrzyżowanie również jest obowiązkowy na egzaminie, a najbardziej popularne takie skrzyżowania to:
- Pułaskiego i Dojazd Staroniwa,
- Miłocińska z Obrońców Poczty Gdańskiej,
- Jałowego z Wyspiańskiego (jadąc z Jałowego w lewo, prawo i prosto nie puszczamy nikogo, Wyspiańskiego w prawo nikogo, prosto i w lewo tych co jadą z prawej strony, Krakowską prosto, w prawo i lewo, puszczamy tych co jadą z Jałowego i Wyspiańskiego, a mamy pierwszeństwo przed tymi co z Reymonta, a jadąc z Reymonta puszczamy wszystkich bez wyjątku),
- Trembeckiego z Siemieńskiego,
- Ciepłownicza z Rzecha.
8. Przejazd przez rondo - również jest obowiązkowy, a ronda z jakich korzystają egzaminatorzy to:
- Rondo Jana Pawła II (najbardziej niebezpieczne),
- Rondo na ul. Kotuli,
- Rondo na ul. Sokoła,
- Rondo Dmowskiego,
- Rondo Pakosława,
- Rondo na Załężu.
9. "Jedziemy na Lublin, Radom, Kraków, Tarnów, Centrum, itp" - po takiej komendzie musimy spodziewać się zielonych tablic kierunkowskazów z nazwami miejscowości i kierunkami jazdy.
10. Skrzyżowanie Lubelskiej z Wyzwolenia i Maczka - to najbardziej podchwytliwe skrzyżowanie w Rzeszowie i z każdej właściwie strony czeka na nas jakaś pułapka, np:
- jazda z Wyzwolenia w lewo w ul. Lubelską - tu należy pamiętać, że do krętu w lewo są 2 pasy i nie ważne z którego jedziemy, nie możemy wjechać przy skręcie na sąsiedni pas, a musimy zająć na Lubelskiej ten sam pas, z którego zaczęliśmy manewr,
- jazda z Wyzwolenia prosto w ul. Maczka - musimy zająć za skrzyżowaniem prawy pas, który zaraz się kończy, a więc bezpośrednio za skrzyżowaniem musimy zmienić pas uważając przy ty na linię ciągłą,
- skręt w lewo z ul. Maczka w ul. Lubelską - tu nie ma sygnalizatora kierunkowego tylko S-1 i musimy pamiętać, że musimy przed skrętem przepuścić wszystkie pojazdy z naprzeciwka; sytuację komplikuje fakt, że z naprzeciwka, gdy my mamy zielone, 2 pasy skręcające w lewo z Wyzwolenia w Lubelską mają czerwone, a zielone mają tylko ci (1 pas), którzy jadą w naszym kierunku (z Wyzwolenia w Maczka), lub skręcają w prawo (z Wyzwolenia w Lubelską). Wtedy ustawiamy się tak, aby tych, co mają czerwone światło mieć po swojej prawej, ale nie wjeżdżać na pas tym, co jadą prosto i dodatkowo przepuścić tych, którzy z naprzeciwka skręcają w prawo (reguła prawej ręki),
- Zawracanie na ul. Maczka - wtedy musimy pamiętać, że zawracając musimy przepuścić wszystkich z naprzeciwka oraz wykonać ostry skręt i zająć wewnętrzny pas ruchu, bo jest tam przejście dla pieszych i linia ciągła.
11. Zawracanie z użyciem infrastruktury - i tutaj jest kilka pułapek, np:
- jedziemy od Lubelskiej Trembeckiego na wschód i po skrzyżowaniu z Siemieńskiego mamy polecenie zawrócenia w bramie po prawej - po pierwsze są tam dwie bramy i odruchowo chcemy zawracać w drugiej bramie, ale nie możemy tego zrobić, bo zaraz za drugą bramą jest znak "zakaz zatrzymywania się" i oblany egzamin, dlatego musimy zjechać do prawej, zatrzymać się przed znakiem (prostopadle do 2 bramy) i cofając bardzo uważać, bo wjazd jest 90 stopni i skręcając za szybko wjedziemy w drzewo (nie należy korzystać z lusterek, a patrzeć przez tylną szybę na to drzewo i manewrować),
- jedziemy ul. Dojazd Staroniwa i mamy zawrócić - po prawej widzimy dojazd, włączamy prawy kierunkowskaz i zjeżdżamy w taki jakby zajazd, który znajduje się zaraz za tym dojazdem, dajemy kierunkowskaz i zawracając dodajemy gazu, bo zawracanie jest dość ostro pod górkę i może nam zgasnąć.
12. Pułapki ze skręcaniem - często możemy się spotkać z poleceniami skręcenia w miejscu, gdzie jest albo bardzo ostry zakręt, albo na jezdni prostopadłej jest linią ciągłą, na którą oczywiście nie możemy najechać:
- jedziemy Przy Torze na północ i mamy skręcić w dojazdówkę do ul. Warszawskiej - musimy wykonać skręt jakieś 130 stopni a na dojazdówce jest ciągła, więc za dużo pola do manewru nie mamy - zmieniamy bieg na 1 i gdy lusterko pasażera minie nam krawężnik dojazdówki ostro skręcamy, następnie, już po dojeździe do Warszawskiej również mamy ostry skręt i pas włączenia,
- jadąc Wyzwolenia na północ i skręcając na Warszawską na wysokości parkingu WORD, musimy patrzeć na znak "nakaz jazdy z prawej strony znaku" i tam też się udać, a następnie na tym łączniku przepuścić pojazdy jadące z prawej strony (reguła prawej ręki) oraz już przy dojeździe do Warszawskiej (znak ustąp pierwszeństwa) jak coś jedzie to zaciągnąć ręczny (górka),
- skręt w lewo z Błony Karoliny w Kotuli (należy uważać na znaki poziome P-21 " powierzchnia wyłączona " i zaraz po skręcie zmienić pas na prawy (puszczając tych z prawej oczywiście) - jedziemy cały czas pod górkę,
- jazda po ul. Moniuszki i ciągła linia na zakrętach oraz samochody zaparkowane po prawej,
- skręt z pierwszeństwem łamanym z Pułaskiego na Dojazd Staroniwa w lewo (na Dojazd Staroniwa jest ciągła linia i nie można "ścinać" zakrętu,
- skręt z Husarskiej w Kochanowskiego i linia ciągła,
- ostry skręt z Ciepłowniczej w Rzecha.
13. "Kwadrat Śmierci" - to chyba nie wymaga omówienia :)

Obszar egzaminu: jak każdy wie, egzaminy nie odbywają się po całym mieście, a tylko w określonych rejonach:
1. Ulice: Warszawska, Wyzwolenia, Lubelska, Trembeckiego, Siemieńskiego, Staromiejska, Witosa, Borowa, Miłocińska, Cieplińskiego, Przy Torze, Krakowska, Obr. Poczty Gdańskiej, Maczka, Ciepłownicza, Rzecha, Partyzantów, Kochanowkiego, Okulickiego, Ofiar Katynia, Bł. Karoliny, Kotuli, Wyspiańskiego, Reymonta, Jałowego, Konopnickiej, Marszałkowskiej, Pułaskiego, Hoffmanowej, Langiewicza, Dojazd Staroniwa, Sokoła.
2. Osiedla: Sportowa (tam jest wiele pułapek i dróg jednokierunkowych), Baranówka IV przy Miłocińkiej, Ujejskiego, "Kwadrat Śmierci", Kotuli, Pułaskiego.

Proszę nie spamować mi na Priva bo i tak nie odpiszę. Życzę powodzenia.
andrzejk
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 09 września 2011, 10:24

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez kursantka90 » środa 21 września 2011, 15:42

16.09 mialam egz, 7 podejscie zakonczone wynikiem pozytywnym :)
mialam spoko egzaminatora, chyba chcial zebym zdala, bo mimo bledow zaliczyl mi egz. jezdzilam trasami ktore juz dobrze znalam, jezdzac w Zrywie.
Powodzenia wszystkim ;)
kursantka90
 
Posty: 5
Dołączył(a): czwartek 03 marca 2011, 19:47

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez niedoszlyK » czwartek 13 października 2011, 21:44

hej :)

W Rzeszowie jest znak droga jednokierunkowa, wjeżdzam w nią, jadę prosto, a potem jest skrzyżowanie w lewo i w prawo...
Więc, z tego co wiem, to powinno się zbliżyć do lewej krawędzi jak chce się jechać w lewo. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć, czemu wtedy instruktor mówił, że trzeba dojechać do osi i wtedy jadę prawą krawędzią a potem mówi że będziemy skręcać w lewo (I dlaczego tutaj juz musialam zblizyc sie do lewej krawedzi?? - po skrecie w lewo jest taka linia ciagla, mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi). Jak ktos wie, to prosze o wytlumaczenie.

Nastepna sprawa. Jak mamy trzypasmowe rondo, to wjezdzamy na lewy pas jak chcemy jechac w lewo, na srodkowy jak prosto, a prawy jak w prawo? I czy od razu przed wjazdem na rondo zmieniamy pas, czy mozna na rondzie?

Pozdrawiam.
niedoszlyK
 
Posty: 16
Dołączył(a): czwartek 13 października 2011, 20:22

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez katarina822 » piątek 14 października 2011, 08:45

hej :P miałam wczoraj egzamin i zdałam teoretyczny , ale praktyczny oblałam na prostym łuku:( wogóle najlepsze bylo to , ze większość osób ktora tam ze mną była miało ten sam problem : LUK! ciezko mi jest powiedziec czy to byly nerwy, czy przerazenie , kiedy mam krecic ? itp. Miałam 2 podejcia , ale i tak oblałam. Teraz panicznie sie go boje. Nie wiem czy jest sens dokupywac godzin w swojej szkole przy drugim podejciu, jak tam i tak sa inne łuku. Wiem ze w Rzeszowie jest możliwośc dokupienia probnej jazdy na łuku i nie wiem czy nie skorzysta. To dopiero łuk , a co dopiero na miescie;/ ale uwazam , ze poradzilabym sobie , tylko ten koszmarny łuk, ktory w mojej szkole mi wychodzil. Macie jakis sposob fajny na niego :)) z góry dziekuje za odpowiedz
P.S Na nastepy egzamin musze czekac 2 tyg;/
katarina822
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 14 października 2011, 08:37

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez aniulka0909 » piątek 14 października 2011, 11:43

Witam, miałam dziś moj 3 egzamin na prawo jazdy w rzeszowie... pierwszy oblałam na łuku, który zawsze robiłam bez problemów a tu zong, nerwy i... do domu :-(, Drugi, wyjechałam na miasto ,egzaminator młody- cwaniczkowaty ale jechałam ok 25 minut i... nie ustąpiłam pierwszeństwa- moja wina,zagapiłam się, ok, dziś trzecie podejście, łuk super, ręczny ok, włączyłam się do ruchu i jadę, egzaminator przemiły, kazał mi wybrać sobie nawet łuk! Wydał mi komendę ,kduzo wcześniej i powtórzył ją 2x, ja zaferowana tym ze jest fajny zagadałam się z nim i.... jebut on po hamulcach !!! Patrzę a ja na czerwonym chciałam jechać ...:-(, nie wiem co ze mną jest, znam przepisy, fajnie pewnie jadę a popełniam takie popierdzielone błędy .... no i teraz dokupić trzeba 5 godzin i znów od nowa .... mam już dośc ;-(
aniulka0909
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 14 października 2011, 11:26

egzamin

Postprzez CISEL » sobota 22 października 2011, 11:28

17 paź 2011 miałem swój egzamin, po zdaniu teorii, 2 pytań dotyczących świateł drogowych i wskazaniu gdzie znajduje się zbiornik na płyn chłodniczy nadszedł czas na jazdę po łuku. Egzaminator kazał przygotować się do jazdy i wykonać odpowiednie manewry na placu. Po łuku, przyszedł czas na start pod górkę, który rownież został prawidłowo wykonany.
Przed 11 wyjechałem na miasto. Najpierw Warszawską prosto, zawrócenie na skrzyżowaniu Warszawskiej z Borową(przy zawracaniu trzeba pamiętać by wjechać na lewy pas ponieważ jest tam ciągła linia i przejście dla pieszych a dopiero potem zmienić na prawy) następnie na światłach w lewo, w Staromiejską aż do Lubelskiej na której skierowaliśmy się w prawo, w kierunku ronda JPII. Tutaj egzaminator nakazał mi skręcić w najbliższą drogę w prawo ( jest to droga tuż przed rondem na stację paliw- to polecenie w przypadku stresu może wydać się podchwytliwe, dlatego starajcie się nie stresować i nie daj Boże wjechać na rondo:) tylko właśnie na wspomnianą drogę. Będąc na Warszawskiej nakaz skrętu w lewo, w Ujewskiego i jazda do końca gdzie jest parking. Tam wydano mi polecenie zawrócenia przy wykorzystaniu biegu wstecznego i skierowanie się w lewo na ulicę Klonową, na której miałem przyjemność parkowania skośnego:) Po parkowaniu nastąpił wjazd na Warszawską i nakaz egzaminatora by skierować się na rondzie na centrum. Na drugim skrzyżowaniu ze światłami skręt w prawo i dojazd do Konopnickiej, przejazd przez tory i Reymonta prosto aż do skrzyżowania na którym skręciłem w prawo i wyjazd na Wiadukt Śląski. Na rondzie Dmowskiego polecenie jazdy w lewo na Wiadukt Tarnobrzeski. Dalej Marszałkowską(pamiętajcie o tym by ustąpić pierszeństwa wyjeżdzającym z przystanku autobusom, mnie się takowy zdarzył właśnie na Marszałkowskiej dlatego jak widzicie busa delikatnie zwolnijcie by w razie czego ustąpić mu miejsca. Za ustąpienie dostałem od kierowcy nagrodę w postaci świetlnego podziękowania:)) Dalej na rondzie JPII na Lublin, skręt w prawo w Maczka, w prawo w Siemirńskiego, w prawo w Kochanowskiego, znów w prawo w Marszałkowską i na rondzie na Radom. Tutaj niestety moja pamięć mnie zawiodła i nie pamiętam tej chwili wiem, że niedługo potem znalazłem się na Lubelskiej od strony ronda JPII i skręt w lewo w Aleje Wyzwolenia i wjazd do WORDU- egzamin zdany.
Egzamin trawał ok 35 minut.Parę rad-włączcie myślenie, nie róbcie manewrów za szybko, nikt was nie goni no i stres- jak sobie nie radzicie weźcie coś na uspokojenie np jakiś syrop czy ziółka. Powodzenia
CISEL
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 22 października 2011, 10:54

Re: WORD Rzeszów - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez nieprzytomna » poniedziałek 24 października 2011, 15:07

Egzamin teoretyczny miałam dziś o 10 ( zdałam bezbłędnie) a praktyczny o 10.38. Podeszłam do niego raczej spokojnie i z uśmiechem na twarzy, Nie stresowałam się tylko dzięki i wyłącznie lekom uspokajającym- Neopersen
( polecam ). Egzaminował mnie ( jeśli w ogóle 20 min jazdy po placu można nazwać egzaminem :/ )
p. S. ( nawet miły ). Był to mój pierwszy egzamin, niestety negatywny.... Łuk łuk łuk ... myślałam ze jeśli nie będę
zestresowana to pójdzie gładko a jednak zawiodłam się na mojej sprawności manewrowej. 1 podejście- podczas cofania, skręt wyszedł poprawnie, niestety na prostej już drodze zatrzymał mi się samochód (! ) nie wiem czemu? jechałam na sprzęgle, widocznie za wolno ( nie wiem co ja takiego zrobiłam, bo on nie zgasł tylko sie zatrzymał) Korekta- byłam rozproszona tymi wszystkimi innymi pachołkami i wjechałam na linie........ Myśle że głównym problemem było to że nie mogłam wyczuć tego sprzęgła i wydawało mi sie że bez gazu samochód sie dalej nie potoczy i się nie potoczył. . .Później po egzaminie robiłam łuk " na szkole " i wychodził mi cały czas dobrze... :) Mimo wszystko wyszłam z samochodu rozbawiona swoją głupotą i na luzie. Zdam następnym razem :p

PS "Urzekła mnie twoja historia" haha
nieprzytomna
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 24 października 2011, 14:20

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości