WORD Tarnobrzeg - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Joaska_ » piątek 22 sierpnia 2008, 18:52

20 sierpnia udało mi sie zdac egzamin za drugim podejściem.

Pierwszy niestety okazał sie pechowy, ale tylko jeśli chodzi o jazdę po mieście.

Drugi nie był już taki pechowy. Z czego sie bardzo ciesze, czekając na mój upragniony plasticzek :D :D
No i zgadzam sie z przedmówczynią, wszystko zależy na kogo sie trafi.

Spokój, koncentracja, pozytywne myślenie i uśmiech, tylko to nas ratuje!!! Wiem , wiem łatwo sie pisze.......
Ale w końcu na pewno sie uda!!

Za przyszłych zdających w WORD TBG trzymam qciuki!!!!
Joaska_
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 22 sierpnia 2008, 18:45
Lokalizacja: Stalowa Wola

oblany

Postprzez ppt2008 » sobota 06 września 2008, 23:56

Ja zdawalem juz 2 razy 1 raz ulal mnie 2 minuty przed koncem taki szczupły starszy a na drugim egzaminie to wymusilem pierwszenstwo licze że 3 bedzie dla mnie szczęśliwy :shock:
ppt2008
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 06 września 2008, 23:53

Postprzez arek59 » poniedziałek 15 września 2008, 18:39

Zdawalem dziś egzamin. Praktyka przebiegła wszystko pozytywnie ale zrobiłem tylko 2 razy błąd na drodze jednokierunkowej i niezdałem. Byłem bliziutko końca i pozytywnego egzaminu. Teorie miałem 100% w 3 minuty. Próbny sobie pominołem. Jeżdziłem z panem E CH. Na początku miałem cięzki stres ale z nim sprawiło przyjemność. Niestety, moja nieuwaga spowodowała ze zle zajołem pas na drodze jednokierunkowej osiedlowej, skręcając w lewo na droge z pierwszeństwem. Ale word tarnobrzeg wogule polecam.
arek59
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 10 września 2008, 18:01
Lokalizacja: sienno/bałtów

mój egzamin

Postprzez thaga » niedziela 21 września 2008, 17:40

18.09. T-g. Big Day.
Podejście pierwsze: zarówno testy i jazda. Stres ogrrrrromny :roll: Podwójny. Bardzo zależało mi na zaliczeniu teorii. Czułam się do tego tak w 95% przygotowana, ale było z kilka pytań, których nijak nie mogłam sobie tak do końca przysfoić. Jednak udało się - testy poszły bezbłędnie. Zaprocentowało kilkudniowe, ostre wkuwanie.
Potem przeżyłam dwugodzinne wyczekiwanie w drzwiach na wywołanie do egzaminu praktycznego na placu. Takie sterczenie i obserwowanie jak zdają inni nie działa podbudowywująco. Zdecydowana większość ludzi odpadała już na tzw.łuku, który jest wg mnie... trochę pod górkę, ...ma kilka całkiem sporych nierówności i miałam wrażenie, że pole zatrzymania jest jakieś krótsze niż to z ćwiczeń na zajęciach.... Ghm....
Ale w ogóle to niesamowita sprawa z tym moim egzaminem praktycznym: mój "INSTRUKTOR" nie dawał mi żadnych szans na zdanie tego egzaminu za pierwszym czy nawet drugim podejściem. Ja to sobie naprawdę wzięłam do serca, no bo skoro taki "autorytet" tak sądził... :!: Uwierzyłam mu nie sobie... No właśnie... Sprawy przybrały jedank zupełnie inny obrót. Mimo tego mega-stresu i giga-zdenerwowania to co było do zrobienia na placu manewrowym wykonałam poprawnie. Nie liczyłam, że mi sie to uda za pierwszym podejściem! Kiedy ezgaminator (trafiłam na M.S. - jednak nie zawsze egzaminatorzy żywią sie krwią egzaminowanych :) ) kazał mi wyjeżdżać już na miasto byłam w lekkim szoku, lecz ze wszechmiar chciałam naprawdę dobrze pojechać. Jestem świadoma, że nie była to jazda super-ekstra, ale widac w uznaniu egaminatora więcej było w tym plusów niż minusów. Jeżdziłam całe 40 min. Zawracanie "na trzy", dwa zawracanie na skrzyżowaniu, dwie drogi jednokierunkowe, parkowanie prostopadłe przodem, parkowanie prostopadłe tyłem, kilka lewoskrętów, trzy ronda, ruszanie z awaryjnego, zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury, płynne hamowanie z dużej prędkości - znaki, manewry, dynamika, kultura na drodze. Wszystko zgrać w całość to ciężkie zadanie.
Do samego końca nie wiedziałam jaka będzie ostateczna ocena. Skłaniałam sie bardziej na "NIE", bo przecież takie były prognozowania mojego "INSTRUKTORA". A tu ZASKOCZENIE :shock: Zdawałam po raz pierwszy i ostatni :D Prawie popłakałam się z tego niedowierzania. To jest możliwe!
thaga
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 21 września 2008, 16:00
Lokalizacja: okolice S.W.

Postprzez Polaszkino » poniedziałek 03 listopada 2008, 20:07

Witam, dzisiaj zdałem egzamin za 1 razem.

Jezeli tym opisem będe mógł Wam pomóc bardzo się ucieszę.

Wiec tak teoria. 1 błąd. W domu robiłem w 2-3 minuty praktycznie juz znajac je na pamiec. Kiedy zasiadłem przed komputerem pustka w głowie. Ale jakoś dalismy radę.

Egzamintor na egzaminiie teoretycznym koło 40 lat fachowy i na luzie.
Do tych co nie zdali uśmiechał się i: "do kasy" :D

Jak juz wyszedlem tam to ciezko bylo się nie usmiechac, bo w sumie na nic wiecej nie liczyłem. Chcialem chociaż teorię miec za sobą i ten cel byl spelniony.

Zdawalem o godzinie 11:00 Na jazde czekalem cos kolo 2 godzin.

Kiedy przyszedl ten czas (zostałem wyczytany) I wyszedlem przez drzwi prawy zobaczylem machajaca reke egzaminatora.

Bez slowa wsiedlismy do samochodu, powiedzialem dzien dobry on odpowiedzial i sie przedstawil. Poprosil o dowod, sprawdzil. Oczywiscie wszystko milo i w dobrej atmosferze.

Nastepnie zapytal sie czy wiem jak bedzie wygladal egzamin. Ja mowie ze bede tam pokazywal przy silniku i swiatla.
Wszystko tam pokazalem nawet sie bardzo nie wsluchiwal...

Na luku tam problemów nie bylo, troche lusterka sobie nizej ustawilem, reka za naglowek i 30cm od lini. (uwazajcie na łuku są górki)

No i jak wsiadl noga zaczela mi sie z deka telepac, to zapytalem czy moge na chwile stanac z boku. Oczywiscie wskazal miejsce i tak z 2 minuty postoju. Dalej juz poszlo. Gładko na koniec podziekował i "wynik pozytywny" :D

Jakbym jeszcze mogl jakoś pomóc to gg: 6773363

Pozdrawiam :D

ps. no i to co mówili inni ubrac się elegancko i usmiech na twarzy :D
Polaszkino
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 03 listopada 2008, 19:49
Lokalizacja: Józefów

egzamin

Postprzez arek59 » poniedziałek 03 listopada 2008, 21:26

Witam. Zdałem za drugim razem. Zero błędów za wyjątkiem ze troche za szybko jechałem ale to nic :) Jeżdziłem ok 40 min, egzamin przebiegł ok :D Jak dla mnie jazda egzaminacyjna to nie problem i łatwo sie jeżdzi, aż miło sie z egzaminatorem rozmawia :D Poprostu polecam WORD tarnobrzeg :D Moim marzeniem na przyszłość jest zostać egzaminatorem :D
arek59
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 10 września 2008, 18:01
Lokalizacja: sienno/bałtów

Postprzez lodzio » piątek 20 lutego 2009, 19:32

20.01.2009 -> Teoria zaliczona (1 błąd)
20.01.2009-> Egzamin Praktyczny (Negatywny)
17.02.2009-> Egzamin Praktyczny (Negatywny)
11.03.2009 -> -----
Teraz Czekam na kolejny egzamin :) Zdaję w Tarnobrzegu.Nie tracę wiary bo tylko ona mnie uświadamia że zdam to prawko szkoda tylko że Egzaminatorzy nie dają szansy.Każdy człowiek do czegoś w życiu dąży i coś w życiu osiągnąć. Zobaczymy jak to będzie chodź zbytnio się nie nastawiam żebym zdał :?
Pozdrawiam.
www.blackandwhite.ostrowiec.pl ->Forum klubu Blackandwhite w Ostrowcu Św.
www.lakiernik.orge.pl ->Moje Serwisy ;)
20.01.2009 -> Teoria zaliczona (1 błąd)
20.01.2009-> Jazda (Negatywny)
17.02.2009->Jazda (Negatywny)
11.03.2009 -> --
lodzio
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 20 lutego 2009, 19:08
Lokalizacja: Okolice Ostrowca :)

Postprzez kasiorekk » wtorek 03 marca 2009, 22:58

taak 27.02.2009 ;D
Katarzyna poszła na egzamin, teorie zdała, placyk zdała (wzniesienie za drugim razem), wyjeźdza na miasto iii wymuszenie pierszeństwa w bramie WORDa dziękuje musimy przerwać egzamin a szkoda, bo Pan był bardzo fajny;)

nowy egzamin 30.02.2009 ;D
egzaminuje sie w Tarnobrzegu,trzymać kciuki;D
27.02.2009 teoria (+), plac (+), misto (-)
30.03.2009 plac (+), miasto (+)
(4/6/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(4/9/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
noo i w końcu plastik w kieszeni;D
kasiorekk
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 20:41

Postprzez Libra » środa 04 marca 2009, 17:36

04.03. br - czyli świeżo ;)

Oblane :D , niemniej WORD Tarnobrzeski dobre wrażenie na mnie wywarł.
Egzaminator surowy, ale rzeczowy, przypomniał, że zapomniałam sprawdzić działanie klaksonu, później po jezdzie po mieście pięknie mi wszystkie błędy wytknął :)

Nie zdałam na łuku ("Co Pani zrobiła! 5 cm w przód i by Pani zaliczyła!" ), ale potem z wynikiem negatywnym i tak wyjechałam na miasto aby zobaczyć jakby to było. :) (faktycznie- pieruński ten wyjazd stamtąd jest ;) )
Z kolei mojej koleżance przy podobnym błędzie i też wyniku negatywnym wyjazd na miasto nie przysługiwał- czyżby to zależało od egzaminatora?
Libra
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 04 marca 2009, 17:26

Postprzez MadziulaV » piątek 24 kwietnia 2009, 19:08

24.o4.. czyli dzis.. teoria zdana , plac zdany. miasto..eh.. :( 10 minut do konca.. juz wracalam na plac.. sama sie oblalam.. nie zatrzymalam sie na strzalce warunkowej w prawo.:(( mialam pana E CH.. zaj*sty gosc.. wlaczyl mi radio i w ogole super atmosfera.. ja glupia.. nie wydaruje sobie tego normalnie.. nie dal mi zadnego parkowania ani nic.. bo powidedzial ze bardzo dobrze jezdze i gdyby nie to to byloby pozytywnie.. droga jednokierukowa kolo kosciola ,zrobilam zle ale powiedzial, ze jeszczew raz tam jedziemy dal mi druga sznase.. i zgasl mi na zwniesieniu bo powiedziaalm ze mi noga skaka to powiedzial zebym sobie wyprostowala :) otworzylam drzwi i wystawialam nogi :) i wzial mnie na ten drugi wyjazd zawracanie na 3, i na tym skrzyzowaniu takim.. o dziwno nie mialam ZADNYCVH pieszych, ZADNYCH rowerzystow.. zadnych wymuszen bo za kazdym razem nie bytlo kogo przepuszczac.. no zalamalam sie .. :(( vpowodzenia zycze wszystkim..trzeba myslec i usmiechac sie naprawde. pozdrawiam
MadziulaV
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 24 kwietnia 2009, 19:01
Lokalizacja: Ostrowiec

prawko

Postprzez zloty21 » piątek 24 kwietnia 2009, 21:49

21.04.09 - egzamin na prawko :D wybralem 21 bo szczesliwa liczba i tak sie stało ... hehe:D to tak oo 11 mialem teorie ii 2 bledy ale naszczepcie zdalem :D pozniej oczekiwanie chyba z 2 godz.na praktyczny , wogole sie nie denerwowalem nie wiem czemu i po 2 g wyczytali mnie i mialem egzaminatora starszy koles nawet z tego wszytskiego nie pamietam jak sie nazywal :D hehe troche ostry ale nie bylo tak zle ... i zrobilem luk oczywiscie to jest prosta sprawa i na wzniesieniu i pozniej na miasto ii jechalem 40 min. i powiedzial mi ze zdalem :) hehe:D bylem usieszony bo wiekszosc moich znajomych to za 2 ,3 ,4 itd. razem zdali aa ja myslalem ze umnie bedzie podobnie :) hee ale za 1 razem :D aaa pamietajcie starajcie sie opanowac wczesniej stres to pozniej bedzie dobrze ii jak popelnicie jakis blad to zapomniec jak najszybciej :)
to tyle i pozdr dla mojego instruktora naprawde malo jest takich dobrych instruktorow co dobrze ucza :D
aa tarnobrzeg hmm nie lubie tego miasta ale okazal sie szczesliwy :D:D
zloty21
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 24 kwietnia 2009, 21:35

Postprzez MadziulaV » poniedziałek 01 czerwca 2009, 18:17

01.06.09.. praktyka. negatywna. znów.

łuk. z mojej grupy nikt nie zdał dzis. o 13.45 mialam miec .. wyczytali mnie o 15.20. to oczekiwanie moze doprowadzic do szału.
nie stresowalam sie. byl bardzo miły pan., Dariusz Krz......ktoremu spodobaly sie moje atuty hy.. zaczal mi prawic komplementy co do ich wielkosci hy. no ale.. bywa. i na luku stwierdzil ze zderzak wystaje 2 cm za linie. trudno sie mowi
MadziulaV
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 24 kwietnia 2009, 19:01
Lokalizacja: Ostrowiec

prawojazdy

Postprzez Matosia1991 » wtorek 09 czerwca 2009, 13:58

Witam :)
Ja dziś zdawałam egzamin na prawo jazdy. Wczoraj skończyłam 18 lat,a dziś ZDAŁAM ;D Za pierwszym razem.
Ehh... ciężko trochę było, napięcie ogromne ale udało się.. Powodzenia wszystkim życzę :D
Matosia1991
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 09 czerwca 2009, 13:53

Egzamin

Postprzez kaesz » niedziela 19 lipca 2009, 13:09

Pierwszy egzamin miałam 16 lipca- 3 dni temu. Teoria + praktyka. Teoria zaliczona, (miałam o 12:00), myślałam że na plac wychodzi się zgodnie z kolejnością nazwisk, ale najwyraźniej to jest kwestia losowania, bo pól godziny później usłyszałam swoje nazwisko ( a na liście byłam 18.). Wyszłam, egzaminował mnie pan A. D., wsiedliśmy do samochodu, poprosił o dowód i tak dalej. Pokazal mi kartkę, na której zaznaczone było że mam pokazać kierunkowskazy i sprawdzić poziom płynu hamulcowego. Pokazałam, okej. Kazał przygotować się do jazdy, więc wsiadlam, poprawiłam lusterko, siedzenie, a ze stresu zapomniałam (!) o lusterkach bocznych. No i pojechałam na łuk. Byłam cholernie zestresowana, a to dlatego, że na ćwiczeniach uczyłam się skręcać na konkretny pachołek a tu wyglądało to zupełnie inaczej. Cofając, robiłam WSZYSTKO na wyczucie i jakimś cudem udalo się. następne było wzniesienie, bez problemu. No i wyjazd na miasto. Z bramy ruszyłam z ręcznego okej, nawet te najgorsze, pierwsze po lewej światła bez problemu. Jeździłam w sumie z pół godziny, zdążyłam zrobić w tym czasie tylko zawracanie na 3. Ostatecznie przerwał mi egzamin naciskając na hamulce tuż przed przejściem dla pieszych. Pieszy był jeszcze na chodniku, a on cos mi tłumaczył, więc nie zauważyłam go, no i dziękuję. Jeszcze mi powiedział że nie trzymam się prawej strony- a już nie mogłam jechać bliżej prawej, więc gdy zapytałam o co chodzi zaczął się rzucać że jak mi się nie podoba, to mogę wysiąść;]. Wrażenia? Dosyć służbowo, cały czas czułam się spięta bo egzaminator miał albo taki zły dzień, albo taki już jest. Następna próba 19 sierpnia.
kaesz
 
Posty: 5
Dołączył(a): niedziela 19 lipca 2009, 12:44

Postprzez Mat0072 » niedziela 26 lipca 2009, 23:27

Egzamin miałem 21 lipca. Teoria zaliczona (zero błędów) o godzinie 11 a na praktyke czekałem ponad 2h.
Trafiłem na J.Z. trochę niemiły ale OK. Łuk zrobiłem za drugim razem bo wjechałem na linie potem wzniesienie i na miasto. Miałem parkowanie prostopadłe przodem, zawracanie z wyk. bramy wjazdowej, ulice jednokierunkowe, wisłostrada itp.
I po 30 minutach skończyłem egzamin oczywiście z wynikiem POZYTYWNYM :lol:
Ogólnie to fajnie tylko to czekanie...ehhh
Mat0072
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 26 lipca 2009, 23:08

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości