WORD Lublin - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez carolinelbn » wtorek 09 grudnia 2008, 18:11

to mój pierwszy post na tej stronie wię witam wszystkich kierowców obecnych i przyszłych. ;D chciałam się z wami podzielić swoją dzisiejszą historią z ośrodka egzaminacyjnego kierowców w Lublinie.przyszłam dzisiaj okolo godziny 11 na teorie. zdana bez problemu na zero błedów. szcześliwa już bardziej wuluzowana czekam sobie na egzamin praktyczny. czekam i czekam , już ludzie z mojej grupy dawno ostali wywołani. to ja sobie pomyślalam ,że zapytam się jaki jest system. pani w informacji mówi ,że komputer wywołuje ale jak chcę sprawdzić czy byłam wywoływana albo bede to mam pójść do pokoju koordynacji. poszlam tam i uzyskałam odpowiedź ,że jestem wykreślona z egzaminu praktycznego i dzisiaj tylko teoria. ja się pytam faceta dlaczego skoro zapisywałam się ponad miesiac temu( 30 października) nie po to żebym pisała samą teorie tylko egzamin łączny całościowy. na moim zaświadczeniu bylo podono napisane ,że mam również sama teorie a odchodzac od okienka w pazdzierniku bylam zapewniana ze mam laczny egzamin . nota bene za calosc zaplacilam. a dzisiaj czekalam 2 h bez powodu. cale szczescie znalazl sie jakis facet ktory naprawil blad pana z informacji( okazalo sie ze to byl tylko jego blad i niedopatrzenie) i zostal mi wyznaczony terin praktyki na mozliwie najblizszy czyli na sobote 13 grudnia na 7 15. mam nadzieje ze juz wszystko bedzie ok. tak ze uwazajcie co robi facet w okienku i nie badzcie tacy naiwni i nieznajacy sie na rzeczy jak ja. bo bedziecie tak zdziwieni i zdruzgotani jak ja dzis
Ostatnio zmieniony wtorek 09 grudnia 2008, 18:43 przez carolinelbn, łącznie zmieniany 1 raz
carolinelbn
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 09 grudnia 2008, 17:46
Lokalizacja: lublin

Postprzez napi24 » czwartek 11 grudnia 2008, 15:37

jesli mowa o wspomnianym wczesniej moście to ten znazd nie ma nic wspólnego z ograniczeniem prędkości kończy sie ono dopiero po zjechaniu z niego na samym końcu na skrzyzowaniu(tak mi mowiono na kursie:)
a.b.c
napi24
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 22 października 2008, 18:55

Postprzez Avoo » poniedziałek 05 stycznia 2009, 19:43

A więc dzisiaj zdałam :D Było to drugie podejście i udane. Nikt nie wie jaka ja jestem szczęśliwa. Czekam teraz na plasticzek xD :lol:

Trasa była taka ... hmmm Gospodarcza, Mełgiewska, objeżdżona cała Kalina, potem na jakiś wiadukt skręciłam, Makro ze 3 razy obkrążyłam (uwaga na znaki STOP), hmmm potem na jakieś rondo gdzieś mnie powiało, znów rondo pod Makro, a z tamtąd prosto do WORDu xD Dalej nie wiem bo byłam w szoku jak usłyszałam "egzamin zdany pozytywnie" :lol:

Aha miałam zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury, parkowanie prostopadłe i chyba tyle.
Pan egzaminator bardzo miły, wszystko jasno i zwięźle mówił, polecam! Niestety nie pamiętam jak się nazywał :(

Ale jest zdane i to się liczy :D
25.11.2008 teoria(+ .. 0 błędów), plac(+), miasto(-)
5.01.2009 drugie podejście - plac(+), miasto(+) :D
9.01.2009 Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
14.01.2009 Prawo jazdy do odbioru w urzędzie :D
Avoo
 
Posty: 8
Dołączył(a): niedziela 09 listopada 2008, 20:46
Lokalizacja: lubelskie

Postprzez kasiulenka23 » poniedziałek 05 stycznia 2009, 21:13

heh na tym moście jest spoko a ograniczenie jak każde inne po skrzyzowaniu jest nieaktualne :) ale ten stop to cholera problem.ja kierowca #1 :PP tamtędy duuuuuuużo razy jeździłam naprawdę dużo i 2 razy przegapiłam znam je na pamięć:D jak się jedzie tam 1 raz trudno zauważyć na szczęście moi wszyscy trzej kochani instruktorzy tam ze mną jeździli
Nawet nie wiem czy wiesz
Nasze życie to dym
Ucieka nam między palcami
Ty i ja to trójkąty o czterech bokach
Ty i ja to ognie świecy
Gasnące na mrugnięcie oka
kasiulenka23
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 05 stycznia 2009, 21:01
Lokalizacja: prawie Lublin

Postprzez damian1988666 » środa 07 stycznia 2009, 15:43

07.01.09- praktyka (+) nareszcie, hehe, za 5 razem sie udało. jak już widzialem, ze do WORD-u skrecam, to taki banan na ryju, że ja pierdziele. Ale farta mialem, bo mi auto z 5 razy na miescie zgaslo hehe. Ale dziadek nic nie mowil. Mowil tylko, ze za malo dynamiczna jazda, bo jechalem tak od 35 do 40 km/h. to pozniej dalem po garach do 58km/h to mnie opierdzielil, ze za szybko, i sobie mysle, pozamiatane hehe. ale dojechalismy, i mowi "wynik pozytywny" ufff 5 kilo lzejszy jestem, taka ulga ze ja nie moge;)
damian1988666
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 20:22

Postprzez moree » wtorek 13 stycznia 2009, 18:13

elom dzis egrzamin miałem teorie i praktyke
teoria 0 błedów , pierwszy wyszedłem, praktyka nawet elegacko ,
egrzaminator coś tam gadał , ale luzik. POZDDRO DLA EGRZAMINATORA.
Egrzamin praktyczny
13.01.2009
teori :0 błedów
praktyka : placyk(+) , miasto(+)
czekanie na papierek :)
moree
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 02 grudnia 2008, 23:19

Postprzez DymeK_GKS » wtorek 20 stycznia 2009, 01:03

Ja miałem egzamin w sobotę o 14.15 egzaminował mnie Pan T. dziś sie dowiedziałem że największy h.. w tym ośrodku i składam jutro odwołanie ale po kolei.
Ok 15 zostaje wyczytane moje nazwisko i wychodzę sobie na luzaka na plac sprawdzam wszystko i hopsa na łuk który robie pewnie i lecimy na górkę która poszła bez żadnych problemów.
Wyjeżdżamy z WORDU w lewo potem na pierwszym kierunkowym skrzyżowaniu każe mi jechać w prawo , następnie prosto i na rondzie obok dworku Graffa zawracanie potem jedziemy na Makro gdzie kazał mi pojechać prosto w stronę ulicy Pogodnej na której kazał mi zaparkować .
Pierwsza próba parkowania za daleko od krawężnika to powtórka i już wszystko Ok , następnie zaliczamy zawracanie z użyciem zatoczki parkingowej też bez problemu, jeszcze miałem zawrócić z tyłem z użyciem bramy wjazdowej do posesji
Potem jedziemy jakąś osiedlową uliczką gdzie przekroczyłem prędkość o 5km a następnie o 7km/h ale Ok jedziemy dalej na rondo obok Gali gdzie kazał skręcić mi w ul Unii Lubelskiej gdzie miałem 70 i leciałem ponad 60km/h potem w lewo przy zamku następnie prosto i obok dworku graffa i skręcamy w stronę ośrodka .
Zajeżdżam pod ośrodek parkuje tyłem prostopadle i zaczynam się cieszyć że mam zdany egzamin nie stety na próżno bo egzaminator mówi że 2 x przekroczona prędkość i WYNIK NEGATYWNY .
Strasznie sie wkurzyłem trzasnąłem drzwiami a kartkę <&%#$@> do śmietnika .
Dziś dzwonił instruktor do mnie i mówił że mam sie odwołać i to zrobię
PS po mieście jeździłem ponad godzinę i 15minut
DymeK_GKS
 
Posty: 20
Dołączył(a): wtorek 29 stycznia 2008, 23:21
Lokalizacja: POLSKA

Postprzez agniesiaa90 » wtorek 20 stycznia 2009, 19:13

to nie jest off top

dużo egzaminatorów z Lubelskiego WORD zostało zwolnionych z powodu slabej zdawalności szczególnie za pierwszym razem... m.in. "czarna mamba"... jednak kilku starszych zostało bo im zostało mało do emerytury... i u nich podobno ciezko zdac
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez DymeK_GKS » wtorek 20 stycznia 2009, 20:38

No czarna mamba dziś została zwolniona bo rozwaliła 2 samochody a od egzaminu się odwołałem i liczę na pozytywne rozpatrzenie i egzamin w ciągu 7dni.
Teraz im łatwo nie pójdzię bo biorę egzamin z instruktorem
DymeK_GKS
 
Posty: 20
Dołączył(a): wtorek 29 stycznia 2008, 23:21
Lokalizacja: POLSKA

Postprzez beci » czwartek 12 lutego 2009, 19:55

5 luty pierwsze podejście do egzaminu praktycznego,niestety nie udało się. :x
Egzaminator był w porządku ,szybko zaliczyłam łuk i na górkę wiec myślę jadę na miasto bo to umiem idealnie !!!!!!!
A ty masz ci los zgasł mi raz więc drugie podejście i klops zgasł mi drugi raz .Egzaminator powiedział że chyba za bardzo chciałam zdać i niestety miał racje zależało mi żeby mieć już w lutym prawko.No ale cóż nie przejmuje się następnym razem będzie lepiej.
beci
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 08 lutego 2009, 23:05

Postprzez mars102 » poniedziałek 16 lutego 2009, 17:40

Witam wszystkich!
No wiec tak:
1.Egzamin teoretyczny zdany za pierwszym razem :)
2.Egzamin praktyczny też zdany za pierwszym razem:D (15.01.2009)
Miałem dużo...ale to bardzo dużo szczęścia :) egzamin miałem mieć o godzinie 10.15 ale oczywiście(jak to wordzie bywa) opóżnienia (około 90 minut) egzaminator nie miły,jakiś taki sztywniak (nie uśmiechał mi się on :x ) no ale cóż...
PLAC
-Ne miałem żadnych problemów z obsługo,łukiem,wzniesieniem :)
MIASTO
I tu się zaczęło:
-6 razy mi zgasł(ruszanie na 1,2,3)no ale egzaminator nic mi nie mówił(anioł) ale szybko moje auto uruchamiałem :D w piorunującym tempie :)
- nie włączyłem raz kierunku na skrzyzowaniu zanotował to i mnie upomniał (zawiodłem sie na panu :) ) no ale mój błąd
- 30 minuta mojego egzaminu i mnie znowu upomniał-bo go już wkurzyła ta jazda na czas mogłem jechać do 70 a ja wlokłem się 35 :) i on wtedy zadał mi pytanie które mnie rozbroiło"Na czym pan uczył się jezdzić ? na koniu? na bryczce?) a ja na to NIE NIE boje się szybko jeżdzic:?(a na nauce jazdy instruktor już nie miał słów do mnie bo zawsze jeżdziłem bardzo szybko) a on"mogę pana oblać za mało dynamiczno jazde" wiem! przepraszam :cry: no ja odrazu zmieniłem bieg i 65 :D
-przepuszczałem przechodniów machając przy tym ręko(zmuszałem ich..jak to egzaminator stwierdził na końcu)

I wogule prawie cały czas mojej jazdy miałem luz na drodze i nie wymuszałem pierwszeństwa na równożednych skrzyżowaniach żadnego samochodu(a tam pan egzaminator liczył że polegne :twisted: niestety nie było po jego myśli :D0 No i zajechaliśmy na wymarzono mete :D kazał mi zaparkować do tyłu ale niestety nie wiedziałem gdzie dokładnie mu chodzi i nie tutaj gdzie chciał zaparkowałęm wkurzył się kazał puścić kierownice i mistrzunio sam zaparkował :D no i czas na żal za grzechy..pokute... mocne postanowienie poprawy... :D wymienił mi błedy (żadnego słowa że zgasł mi samochód :D) tylko powiedział że jeszcze na takiego nie trafił żeby z 3 ruszał :D no i WERDYKT:
Jeżdzić pan samochodem nie umie ale warunki egzaminacyjne pan spełnił,przepisy drogowe pan spełnił wnik egzaminu pozytywny :D no i blebleble....nastawienie przed egzaminem negatywne wiedziałem że na 99% nie zdam ale ten 1% procent to był ten fart który mnie nie opuszcza
TAK WIEC LUDZIE IDZCIE I PRÓBUJCIE BO ZAWSZE JEST JAKAŚ SZANSA ZE SIĘ ZDA :D
życze szczęścia,szczęścia i jeszcze raz szczęścia(to się przyda)
mars102
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 16:06

Postprzez zetnktel » poniedziałek 16 lutego 2009, 19:13

Mi za pierwszym razem zgasl 3 razy i dziekujemy... ale coz moja wina i nie winie za to nikogo, pozatym ze egzaminator stwarzal mi warunki zeby nie zdac, chamski pozatym w samochodzie ze 40 stopni bylo a jak wlaczylem klime to sie spytal czy chce zakonczyc egzamin i ze mam to wylaczyc, bylo tak goraco ze az galka do zmiany biegow spadla z drazka a nowka auto wydy bylo, nie zajezdzone. kazdy pisze ze to jakie trzeba miec szczescie zeby zdac.. a to bzdura jak umiesz jezdzic to nie popelnisz bledu i zgasz... za drugim zdalem 4 lipca i git majonez. Co do kogos tam co sklada odwolanie to jedyne co zrobia to wysmieja go w twarz.. najpierw niech przeczyta za co sie nie zdaje egzaminu a potem niech sklada odwolania.
03.06.08r Teoria (+)
03.06.08r Praktyka (-) :(
03.07.08r Praktyka (+) :)
zetnktel
 
Posty: 31
Dołączył(a): środa 28 maja 2008, 12:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez kimka » poniedziałek 23 lutego 2009, 21:30

Zdawałam dziś. Teoria 13.15. Poszło bez problemów. Potem dłuuugie czekanie na praktyczny. Pogoda kiepska, śnieg padał. Egzaminator w porządku, dobre pierwsze wrażenie, to stres troszkę opadł. Obsługa samochodu - pod maską ok. Światła ostatecznie też w porzo (zapomniałam o klaksonie :) ) ale egzaminator w specyficzny sposób naprowadził mnie i przypomniałam sobie ;)
Plac - tu poległam :( najechałam na linię i potrąciłam pachołek wychodząc na prostą z łuku. Widziałam że źle jadę i zgłupiałam...a przecież mogłam się zatrzymać i zrobić korektę. Mój błąd. Przykro - ale mogę mieć pretensje tylko do siebie :)
kimka
 
Posty: 20
Dołączył(a): niedziela 25 stycznia 2009, 00:26
Lokalizacja: z domu :)

Postprzez superbert » sobota 28 lutego 2009, 22:20

Moje podejście i zdane:) ale było bardzo ciężko!
Teorie już miałem zdaną. Więc czekałem tylko na jazde. Miała odbyć się o 9 ale z powodu opóźnień odbyła sie o 11.15.

Łuk ledwo zdałem , strasznie się denerwowałem ( to największy wróg na egzaminie) górka poszła spoko.

Miasto:
Pojechałem w lewo, i po 50 metrach parkowanie- skośne i wyjazd. Nie znam dokładnie nazw ulic , ale oczywiście miałem ronda ( ze światłami i bez) skrzyżowania równorzędne. Wyjeżdzałem koło cmentarza dość duży spad i znak STOP.
Miałem też zawracanie na skrzyżowaniu i jazde na jakimś moście do 30 km/h.
Nie było łatwo , egzaminator była raczej nastawiony nie zbyt ok do mnie ale jednak okazał na końcu sie ok i powiedział że to była moja praca że zdałem.

pozdrawiam i pamętajcie najgorsze to ten stres...opanujcie go i będzie ok!
superbert
 
Posty: 14
Dołączył(a): sobota 15 listopada 2008, 23:22

Postprzez Dziubasek » piątek 20 marca 2009, 11:25

Witam serdecznie, dzisiaj udało mi się zdać prawo jazdy za 5 razem. Z góry chciałem powiedzieć że było bardzo cieżko, plac ok i w miasto. Jeździłem praktycznie po samych rondach i skrzyzowaniach, trasa trudna, maksymalnie duzo skupienia i uwagi. Stres trzeba wyeliminować, to on był powodem wcześniejszych moich niepowodzen :(
Dzisiaj powiedziałem sobie, ze tym razem nie poddam sie tak łatwo i wygram z egzaminatorem :D
Popełniłem kilka błedów, raz przekroczyłem prędkość i raz nie wyszło mi parkowanie zrobiłem korektę. Egzaminator trudny, kierował mnie ciężkimi trasami, jednak okazał sie być bardzo w porządku. Egzamin oczywiście zakończony wynikiem pozytywnym :D
Moja rada : ograniczyć stres, prawo jazdy to nie koniec świata, próbować !! nie poddawać się !! Ja zdałem za 5 razem.
Piąte podejście : 20.III.2009 plac (+) miasto (+)
Czekam na plastik :)
Dziubasek
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 20 marca 2009, 11:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości