WORD Suwałki - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

WORD Suwałki - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez ella » piątek 16 lutego 2007, 12:49

http://www.word.suwalki.pl/

W tym wątku umieszczamy
- relacje zdane/oblane - pamiętaj, że mają one służyć również innym zdającym, postaraj się więc umieścić tutaj przede wszystkim istotne informacje (zachęcamy również zwłaszcza osoby, które nie uzyskały pozytywnego wyniku, do dołączenia skanu lub zdjęcia arkusza przebiegu egzaminu, dzięki któremu jednoznacznie będzie widać popełnione błędy i konkretną przyczynę niezaliczenia/przerwania egzaminu)
- informacje dotyczące danego ośrodka (tylko nie takie, że ktoś gdzieś usłyszał albo kolega dowiedział się od kolegi - niech to będą w miarę sprawdzone informacje)
- wszelkie rady i porady z nim związane
- nie podajemy nazwisk egzaminatorów (ustawa o ochronie danych osobowych)
- wszelkie off topy będą przesuwane albo kasowane

Postaraj się, aby ten wątek mógł jak najlepiej służyć innym osobom.

Pojazdy egzaminacyjne:
Kategoria A1 - Suzuki GN 125
Kategoria A - Suzuki GN 125
Kategoria B - Fiat Grande Punto
Kategoria B + E - Fiat Ducato + przyczepa
Kategoria C - MAN, Star-Man, Star 1142
Kategoria C + E - MAN, Star-Man, Star 1142 + przyczepa
Kategoria T - Zetor 3320 + przyczepa
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Czzarownica » czwartek 22 marca 2007, 00:26

Plac w nienajlepszym stanie :? Górka to juz tragedia... Trzeba uwazac jak sie wyjeżdza z ośrodka, zeby nie przejechac podwójnej ciągłej i nie wjechac na brame ... Atmosfera tez niezadobra... Egzaminatorzy , jak wszedzie - różni .... Nie polecam :?
Czzarownica
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 21 marca 2007, 21:06
Lokalizacja: Ełk

Postprzez Qnia » sobota 14 kwietnia 2007, 11:56

Racja, plac nie jest w najlepszym stanie, górka to koszmar, trzeba się natrudzić, aby w ogóle dobrze na nia wjechać i ten zjazd z niej, trzeba uważać aby nie uderzyć w garaże stojące na zjeździe. Atmosfera zależy od egzaminatora. Samochody też nie najlepsze. Miałam duże problemy z ustawieniem lewego lusterka.
Qnia
 
Posty: 121
Dołączył(a): sobota 14 kwietnia 2007, 11:49
Lokalizacja: Ełk

Postprzez KrzysM » piątek 11 maja 2007, 17:11

Atmosfera w Suwałkach to tragedia. Tysiąc przestraszonych(to można zrozumieć)gapiów można się za to obejrzeć do tyłu i być dumnym jako jeden ze sponsorów remontującego się właśnie ośrodka WORD. Oblewają wielki procent zdających właśnie ze względu na remont budynku(informacja sprawdzona). Chciałbym wstawić uśmieszek do całego postu ale tu się nie ma z czego śmiać.
Krzysztof
KrzysM
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 11 maja 2007, 08:20

Postprzez Warax » sobota 26 maja 2007, 19:46

Plac moim zdaniem nie należy do najgorszych, może z wyjątkiem górki - przy wjeździe na wzniesienie są nierówności, więc gdy pada deszcz, powstaje jedna wielka kałuża; dlatego górkę trzeba wziąć szerooookim łukiem jadąc tuż przy budce na środku placu ;). Trzeba także uważać, aby na górce ustawić się prosto i mieć wyprostowane koła. Druga rzecz to brama - jest ciasno więc trzeba jechać POWOLI aby jej nie zaczepić, a jednocześnie nie przekroczyć podwójnej ciągłej znajdującej się na wyjeździe - osobiście widziałem osobę która oblała, najeżdżając na linie; zalecam więc ostrożność. Taki jest stary plac, ale już powstaje nowy. O atmosferze nie ma co się wypowiadać - wiadomo, że każdy oczekujący na egzamin jest zdenerwowany, każdy egzaminator będzie chciał przyłapać egzaminowanego na czymś, choć nie wydają się oni złośliwi - po prostu chcą sprawdzić stan wiedzy. Życzę powodzenia :)
Warax
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 26 maja 2007, 19:30

Postprzez WJK » czwartek 12 lipca 2007, 22:34

Zacznę od tego, że jestem z Łodzi, ale egzamin zdawałem właśnie w Suwałkach (w ramach 'obozu z prawem jazdy'). Udało mi się zdać za pierwszym razem z czego się bardzo cieszę, więc moja opinia może nie być do końca obiektywna :)
Jeśli chodzi o porady to mam podobne zdanie jak przedmówcy - warto zwrócić uwagę na podwójną linie ciągłą i zjeżdżanie z górki. Nie sprawiło mi to problemu, ale instruktor z którym jeździłem często powtarzał, aby być uważnym w tych miejscach. Jeśli chodzi o jazdę po mieście to nie ma raczej takich miejsc, które mogłyby być okazją dla egzaminatora na oblanie Was. Suwałki są dosyć małym miastem, nie ma tramwajów, jest dość mały ruch (szczególnie ułatwione zadanie mają osoby zdające w godzinach popołudniowych, ja niestety zdawałem o 12.oo). Jedynym 'haczykiem' może być polecenie wykonania manewru zawracania na jednej z większych ulic Suwałk. Nie mam pojęcia jak się nazywa ta ulica, ponieważ jak już wyżej pisałem - nie jestem stąd. Egzaminator może poprosić o zawrócenie w pierwszym możliwym miejscu. Warto pamiętać wtedy, że pierwsze światła to światła kierunkowe, gdzie nie można zawracać - zawrócić można dopiero na następnych. Wydaje mi się, że to jedyna możliwa podchwytliwa komenda egzaminatora.
Atmosfera w Suwałkach jest szczerze mówiąc nie najlepsza, ale może większość odbiera to tak z powodu stresu związanego z egzaminem. Najbardziej irytował mnie fakt, że zmaganiom wszystkich zdających towarzyszyła bardzo liczna grupa osób stojących wokół placu :) Niektórzy przechodząc ulicą potrafią się zatrzymać, by popatrzeć na dokonania zdających i ponabijać się z wyjątkowo niezdarnych kierowców. Oczywiście kilka dni przed egzaminem też tak robiłem :D, ale zmieniłem zdanie na ten temat w dzień, w którym sam musiałem stawić temu czoła :)
Myślę, że jeśli solidnie przepracuje się cały okres przygotowujący do egzaminu - czyli 30h jazd, to przy trafieniu na normalnego egzaminatora można to zdać w Suwalskim WORDzie za pierwszym razem.
WJK
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 12 lipca 2007, 22:07

Postprzez lalka28 » czwartek 24 stycznia 2008, 10:04

Zdaje sie juz na nowym placu, do ktorego nie mam zadnych zastrzezen.Gapie nie maja juz prawa krążyc po placu :D .Za to górka jest kilka metrów od okna i ciezko jest sie skupic na zrobieniu jej gdy widzisz kilkanoscie osob stojacych z przyklejonymi nosami do szyby :) :) .
Egzaminatorzy sa różni,tak jak wszedzie.
Procent zdających nadal jest malutki.Jak spedzasz pół dnia w Suwałkach,siedzisz czekając na egzamin i widzisz ze na 10 osób zdaje 2 lub 3 osoby to ciężko jest sie nie stresować...
Ja naleze do tej wiekszości.Pierwszą poprawkę mam w lutym!!I stresuje sie gorzej niz przed 1 podejściem.
Nie jestem z Suwałk,więc niewiele mogę powiedzieć o trasach suwalskich...Trzeba uwaznie patrzec na znaki.Fakt,nie ma tam torów tramwajowych,ani skomplikowanych skrzyżowan czy rond,ale trzeba uważac bo jest kilka stref ograniczonej predkosci i kilka nakazów skrętu.
Czekam na kolejne opinie i podpowiedz co i jak zrobic zeby zdać w Suwałkach :) :)
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
lalka28
 
Posty: 15
Dołączył(a): piątek 18 stycznia 2008, 20:29

Postprzez RFS » niedziela 24 lutego 2008, 11:14

Najczęściej oblewają na tzw. "palemce" albo na osiedlu na którym obowiązuje strefa ograniczenia prędkości do 30 km/h.
RFS
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 24 lutego 2008, 11:12

Postprzez hellsink » czwartek 13 marca 2008, 09:09

Nie wiem jak zdawało się na starym placu,ale do nowego nie mam zastrzeżeń.Zresztą każdy może przed egzaminem się o tym przekonać wynajmując go za 20 zł na 30min (na plac można wjechać tylko samochodem szkoły pod opieką instruktora. Możliwość wynajęcia placu po 20.30 ze względu na egzaminy które trwają czasami do 21).
Są dwa łuki.Przy czym każdy ma swoją małą ukrytą cechę.Łuk bliżej budynku Wordu ma końcową kopertę z górki.Oznacza to,że cofając podjeżdżamy.Niby mało zauważalne, ale jak ktoś ma mało doświadczenia może zgasić silnik.Drugi łuk na odwrót.Końcowa koperta jest pod górkę.Należy więc ostrożnie przy cofaniu ze sprzęgłem,żeby samochód za szybko się nie stoczył.
Wzniesienie jest bez zastrzeżeń. Podjeżdżamy robimy swoje i zjeżdżamy.Chyba nie trzeba tego tłumaczyć co i jak.Co do jazdy po mieście to już loteria.Ja miałem sporo lewoskrętów na Utracie i strefę ograniczenia do 30km/h z serią skrzyżowań równorzędnych. Zdałem za pierwszym podejściem.
06.02.2008 egzamin teoretyczny [+]
11.03.2008 egzamin praktyczny kat.B [+]
25.03.2008 prawo jazdy odebrane
hellsink
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 11 marca 2008, 21:15

Postprzez christoff07 » środa 14 maja 2008, 22:02

A ja uważam, że w Suwałkach wcale nie jest trudno zdać egzamin.Nie ma tu żadnych skomplikowanych skrzyżowań ani tramwajów... :)
Plac jest w idealnym stanie i nie wyczułem specjalnych nierówności.
A i samochody są nowiutkie i nawet klimę mają :)
Tak naprawdę to trzeba na egzaminie uważać na ograniczenia prędkości, najłatwiej przekroczyć prędkość na strefie, gdzie jest ograniczenie do 30 km/h (jest ich kilka w mieście).
Oprócz tego... trzeba spokój zachować (do rzeczy łatwych to nie należy ale trudno...)
Ja egzamin zdałem za pierwszym podejściem i już czekam na dokument.
A wszystkim zdającym w Suwałkach życzę powodzenia i duuużo spokoju i opanowania a na pewno będzie ok.

P.S. Egzaminatorzy w Suwałkach wcale nie są tacy straszni, wierzcie mi.
I jeszcze jedno.
Złe zdanie o suwalskim WORDZIE przeważnie mają ci, którzy oblali lub mają problem ze zdaniem egzaminu, nieprawdaż...?
christoff07
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 14 maja 2008, 21:45
Lokalizacja: Suwałki

Postprzez Sparta1947 » czwartek 22 maja 2008, 19:41

Witam czytam temat i naprawde dziwne rzeczy tu są pisane.

Po pierwsze pisze ktoś że to łuk pod górkę a to z górki, miałem przyjemność (a raczej nieprzyjemność) jeździć na jednym jak i drugim łuku. Na żadnym nie odczułem czy to górka czy coś innego jest, po prostu się jedzie jak na zwykłym łuku więc nie chce mi się wierzyć w takie opowiadania, bo jeśli ktoś zwala winę na to że łuk jest nie taki jak trzeba to widocznie nie zdał i coś wymyśla bo przecież jego winny na pewno nie było :)

Po drugie co do atmosfery w WORD suwalskim, to jakaś rewelacyjna nie jest no ale co przecież nie będą się śmiać skakać czy coś innego przed egzaminem :) każdy jest w stresie i wiadomo że panuje taka dziwna grobowa cisza, lub słychać opowiadania jak to ktoś albo miał egzaminatora ... :) lub doradzają jak masz jeździć. Powiem tyle najlepiej wyjść na zewnątrz i czekać aż ktoś przed Tobą skończy egzamin, potem pójść i pojechać po swojemu a nie tak jak ktoś doradzał....

Po trzecie na mieście nie ma jakiś skrzyżowania które były by trudne... Po prostu trzeba jechać najlepiej jak się umie i uważać by nie wymuszać pierwszeństwa bo mimo iż Ty sądzisz że masz dużo miejsca egzaminator was nie zna i może wcisnąć po hamulcach bo nie wie czy jesteście w stanie wykonać taki manewr w dobrym tępię i uznać może to jako wymuszenie (co mi też się zdarzyło). Jeśli już np. wjedziecie na skrzyżowania i zobaczycie że ktoś jedzie to musicie dać w rure i tyle :) jak wasza reakcja będzie natychmiastowa to napewno nikt wam nie wciśnie po hamulcach :)

Co do egzaminatorów to uważać należy na Leszka L(...) bo potrafi czepić się szczegółów, bardzo fajny jest Daniel S(...) młody i dla dziewczyn bardzo wyrozumiały :) lecz ma tendencje do szybkiego wciskania hamulca :)
Mi udało się dopiero za 3 razem i zdawałem u ciemnego co miał ok. 30 lat i nazwisko coś na S. :)
Jeśli się pojedzie dobrze, bez wymuszania i sie nikogo nie zabije to egzamin bedzie zaliczony :)

Powodzenia
Sparta1947
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 22 maja 2008, 19:26
Lokalizacja: www.akssparta.boo.pl

Postprzez emilka69x » piątek 06 czerwca 2008, 13:10

Zdawałam wczoraj egzamin. I zdałam. Zdawałam właśnie u pana Dniela S. Hm co do tego, że wyrozumiały dla dziewczynto się nie do końca zgodze, bo miałam dośc trudną trase egzamniu, ale za to parkowanie miałam tylko przodem prostopadle. Na pięc osób z grupy zdały 3 (ja i dwóch chłopaków), dwie dziewczyny niestety poległy.
Musiałam powtórzyc łuk, ponieważ przy zatrzymaniu częśc samochodu wystwała poza "koperte" :) :).
Zdawałam pierwszy raz, więc nie końca wiedziałm co i jak ;). Ale na szcęście mi się udało.
Życzę powodzenia na egzaminie. :)
emilka69x
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 05 czerwca 2008, 19:02
Lokalizacja: Ełk

Postprzez Corsarz » niedziela 15 czerwca 2008, 13:53

Ogólnie suwalski WORD robi dobre wrażenie. Moim zdaniem placyk , gorka są w porzadku. Łuki są ponoc pochylone - jeden ma spad do przodu, drugi odwrotnie, nic takiego jednak nie odczułem. Przed egzaminem, jak wszedzie panuje dretwa atmosfera... jednak zawsze mozna sie rozluznic , z kims pogadac itd. Wada jest to że zdajaćy nie mogą patrzec na plac w ciagu egzaminu innych osób. Egzaminatorzy z którymi mialem do czynienia - jak nabardziej w porządku. Zdawałem u kobiety, pani Justyny (nazwiska nie pamietam). Ogólnie polecam Suwałki, ponieważ myślę ze są łatwym miastem ... jedynie kilka wiekszych skrzyzowan, zadnych zawiłosci, jednak mozemy znalezc kilka "pułapek". Trzeba , jak już ktoś wyżej wspomniał uważac na strefy ograniczenia prędkości, skrzyzowania rownorzędne na osiedlach. Kłopoty mogą też sprawić lewoskręty na utracie, niewygodnie namalowane linie ciągłe. Myślę ze ktos kto sumiennie pracował na kursie ,analizował swoje błedy, nie bedzie mial problemu ze zdaniem w Suwałkach za 1. razem . Nie mozna tylko pozwolic aby poniósł nas stres.
Corsarz
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 15 czerwca 2008, 13:08
Lokalizacja: Suwałki

Postprzez qawqa » czwartek 28 sierpnia 2008, 14:53

Polecam Suwałki jak najbardziej!
Na egzamin czeka się "tylko" 2 tygodnie. Plac i ośrodek świeżo po remoncie. Egzaminatorzy nie tacy straszni.

Polecam je też jako miejsce zdawania egzaminu dla tych, którzy na kurs chodzili w innym mieście. Tylko jedna uwaga: nie liczcie, że bez wykupywania jazdy w Suwałkach i znajomości tego miasta uda się Wam za 1 razem. Ja niestety tak się łudziłem i wykupiłem tylko 1 dodatkową godzinę jazdy, a w zasadzie to byłem wcześniej w tym mieście tylko raz i to przejazdem. Skończyło się na tym, że zdałem za 3 razem...

A kurs miałem w Krakowie, gdzie szło mi świetnie. Pomyślałem sobie: a tak Suwałki, nie ma tramwajów, nie ma wielopasmowych rond, jest generalnie mały ruch. Po co tracić pieniądze na dodatkowe jazdy?

Nic bardziej mylnego! Dokupiłem później jeszcze 4 godziny i dzięki temu zdałem za 3 razem. Każde, nawet małe miasto ma swoje "haczyki" i trzeba je dobrze poznać. W czasie egzaminu musicie czuć, że znacie trasę i główne rejony egzaminacyjne, wtedy nie zeżre Was stres (to trafiło mi się za pierwszymi dwoma razami). A czy się opłaca dokupić te godziny? Ja płaciłem 35 zł., 6 godzin * 35 zł. = 210 zł. To mniej niż dwukrotna opłata za powtarzanie egzaminu, mniej stresu i straty czasu na dojeżdżanie.

Suwałki faktycznie są łatwym miastem do zdawania, ale nie zapomnijcie o tych przynajmniej 4-6 godzinach na oswojenie się z miastem.

Swoją drogą nie mogę kompletnie zrozumieć, jak mieszkańcy Suwałk, po 30 godzinach kursu po tym małym mieście i w końcu jego dobrej znajomości od urodzenia, mogą nie zdać za 1 razem...

Moje porady dla stresujących się:

1. Musicie dobrze znać trasy egzaminacyjne w Suwałkach;

2. Podczas egzaminu prowadźcie auto dynamicznie, śmiało dodawajcie gazu i szybko przyspieszajcie. Dodaje to pewności siebie i autentycznie rozładowuje stres a egzaminator nie zarzuci Wam "mało dynamicznej jazdy". Ja na ostatnim egzaminie prowadziłem tak, że egzaminator na zakrętach trzymał się fotela. Gdy go za to przeprosiłem, powiedział "dopóki prędkość mieści się w dozwolonych granicach, nie ma problemu"). Co dodatkowo ważne - nie ma wówczas mowy o gasnącym silniku! (częsty błąd na egzaminie). Za wyjący silnik a nawet pisk opon nikt Was nie obleje, a za gasnący silnik można mieć problemy (tu pomocna uwaga, bo sam o tym nie wiedziałem za pierwszym razem: zgaśnięcie silnika nie powoduje oblania egzaminu o ile nie będzie się powtarzać za często i nie nastąpi w newralgicznym miejscu powodując zagrożenie ruchu, np. na przejeździe kolejowym lub skrzyżowaniu);

3. Bardzo, ale to BARDZO pomocne może być rozładowanie napięcia przed egzaminem za pomocą żartu. Oczywiście egzaminator Wam w tym nie pomoże, więc to Wy musicie błysnąć jakimś dowcipem sytuacyjnym. Wierzcie mi, że nic tak nie rozładowuje stresu jak widok szczerze śmiejącego się egzaminatora;

4. Dobrze jest prowadzić rozmowę z egzaminatorem w trakcie jazdy. Nie chodzi o to, że będzie bardziej tolerancyjny czy coś przegapi, ale to także Was odstresuje. Ja rozmawiałem przez okrągłe 40 minut z przerwami na komendy skrętu;

5. Powyższe nic Wam nie pomogą jeśli nie będziecie znali Suwałk a w zasadzie tras egzaminacyjnych!!
qawqa
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 11 sierpnia 2008, 20:56
Lokalizacja: Giżycko

zdalem:D

Postprzez paszkiet » sobota 25 października 2008, 14:21

no ja mam takie szczscie, ze 23.10.08r udalo mi sie zdac prawko za 1 razem!!!:D haha bardzo sie ciesze:) egzamin mialem z p. Markiem, dobrze znanym wszystkim zdajacym w Suwalkach:P bardzo mily, przy jakiejs mniejszej wpadce nawet przymknie oko:) jak macie jakies pytania...PISZCIE:):D pozdrawiam!
paszkiet
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 25 października 2008, 14:15

Następna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości