WORD Elbląg - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

WORD Elbląg - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Postprzez ella » piątek 16 lutego 2007, 12:47

http://www.word.elblag.pl/

W tym wątku umieszczamy
- relacje zdane/oblane - pamiętaj, że mają one służyć również innym zdającym, postaraj się więc umieścić tutaj przede wszystkim istotne informacje (zachęcamy również zwłaszcza osoby, które nie uzyskały pozytywnego wyniku, do dołączenia skanu lub zdjęcia arkusza przebiegu egzaminu, dzięki któremu jednoznacznie będzie widać popełnione błędy i konkretną przyczynę niezaliczenia/przerwania egzaminu)
- informacje dotyczące danego ośrodka (tylko nie takie, że ktoś gdzieś usłyszał albo kolega dowiedział się od kolegi - niech to będą w miarę sprawdzone informacje)
- wszelkie rady i porady z nim związane
- nie podajemy nazwisk egzaminatorów (ustawa o ochronie danych osobowych)
- wszelkie off topy będą przesuwane albo kasowane

Postaraj się, aby ten wątek mógł jak najlepiej służyć innym osobom.

Pojazdy egzaminacyjne:
Kategoria A1 - MZK 125
Kategoria A - Honda CBF 250
Kategoria B - Fiat Punto
Kategoria C - MAN 14-192
Kategoria C + E - MAN L 2000 + przyczepa
Kategoria D - Autosan H9-21
Kategoria T - Ursus C 356 + przyczepa D 46
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kwito » piątek 01 czerwca 2007, 23:40

Jako, że nie ma żadnych relacji, to może ja opiszę mój egzamin choć to już ponad rok temu, ale chyba wiele się nie zmieniło :) egzaminatorzy ci sami, plac ten sam... :)
Wypada zacząć od tego, ze w naszym kochanym wordzie jeden z łuków (najbliższy płotu) nie jest taki jak ustawa przewiduje, jak musieli poszerzać je do nowych przepisów to im się nie mieścił już, więc profil jego łuku jest niewymiarowy - zakręt jest bardziej ostry - mało kto o tym wie, więc jest to tzw łuk do oblewania :)
Mój egzamin zaczął się o 7 rano teorią, która poszła szybciutko (po 5 minutach na rozwiązanie testu i dwukrotne sprawdzenie) wyszedłem, na jazdę czekałem do ~11:30 czyli trochę się nasiedziałem, od rana zdała tylko jedna osoba z dziesięciu.
Pokazałem co pod machą (po drobnych kłopotach z jej otwarciem), potem światła, jedynie stopu już miałem nie sprawdzać bo egzaminatorowi nie chciało się mi pomagać :P
Już na początku byłem happy, że nie dostałem tego feralnego łuku, tylko normalny. Stres był ogromny, bo czas jechać łukiem, no ale jakoś poszło, chociaż zawachałem się cofając (za wcześnie zacząłem kręcić, ale w porę się zorientowałem i odbilem, a potem już luz), górka bez problemu.
Miasto - najpierw wyjazd z wordu w lewo ulicą skrzydlatą, tam niedaleko miałem zawrócić (użyłem bramy wjazdowej do jakiegoś zakładu), kiedy po zawróceniu znów byłem pod wordem miałem parkować prostopadle przodem na prawo na parkingu pod WORD (jest tam to dość trudne - wiele osób tego dnia już tam oblało i przynajmniej nie musieli daleko wracać :) ) no ale niestety nie było już tam wolnego miejsca :D :D :D
więc jechałem dalej, przejazd kolejowy był zamknięty - spory korek, więc czekałem (około 10 minut), następnie z lotniczej w lewo grunwaldzką, prosto aż do hetmańskiej, tam w prawo na skrzyżowaniu, hetmańską dojechałem w okolice "feniksu", tam w prawo w grota roweckiego, potem w lewo w trybunalską, tam rundka po jednokierunkowych, słoneczna, i do 12-tego lutego, potem w prawo w stronę dąbka, na dąbka zawracanie jedno skrzyżowanie przed rynkiem (koło BP) wracając miałem parkować skośnie przodem na 12-tego luitego przy "świecie dziecka", ale tez nie było wolnych miejsc :) przy feniksie w lewo w grota roweckiego i prosto aż do bema, z bema przy urzędzie skarbowym w lewo w kościuszki (znowu rundka jedno- i dwukierunkowymi), powrót do bema ulicą Orzeszkowej, potem w lewo bema, następnie w prawo - żeromskiego, przejazd przez pseudo rondo, i za rondem wreszcie znalazło się dla mnie miejsce do zaparkowania (skośne), następnie w prawo grunwaldzka, w lewo lotnicza, skrzydlata i powrót do word - egzamin zdany (3 os z 20 zdały tego dnia)
Obrazek
kat. B - zdane za pierwszym razem 10.03.2006
od 24.02.2008 jeżdżę Trampkiem i jestem z niego dumny :P
Avatar użytkownika
kwito
 
Posty: 517
Dołączył(a): piątek 02 grudnia 2005, 00:32
Lokalizacja: Elbląg / Gdańsk

Postprzez scorpio44 » piątek 12 października 2007, 22:19

http://www.portel.pl/artykul.php3?id_ak ... 1eac6869da

Rozbroiło mnie zdanie o tym, że są oddzielne pomieszczenia dla osób czekających na egzamin i osób zdających egzamin. Tak jakby mogły nie być oddzielne. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ollcia » wtorek 04 grudnia 2007, 22:03

To do dzieła :)
Po wyjechaniu z WORDu miałam pojechać na wprost, tam są te domki jednorodzinne. Na tym osiedlu egzaminator powiedział, abym zawróciła. Wszystko sprawnie. Następnie wyjeżdżając z tego osiedla miałam skręcić w lewo i jechać cały czas prosto ulicą Skrzydlatą. Przed torami kolejowymi, po prawej stronie jest taki mały sklep na rogu, a za tym sklepem uliczka. Egzaminator nakazał mi wjechać w tę uliczkę i zaparkować. Wszystko pięknie :P wyjechałam z tej uliczki, miałam skręcić w prawo, przejechać przez tory kolejowe i prosto aż do McDonald'sa. Przy McDonaldzie miałam skręcić w prawo, a na następnym skrzyżowaniu w lewo. Egzaminator pewnie myślał, że dam się nabrać na tą ciągłą i od razu wjadę na drugi pas :P po skręceniu w lewo w ulicę Mickiewicza jechałam tak sobie prosto prosto, aż to skrzyżowania z ulicą Bema. Na światłach miałam jechać dalej prosto, drogą jednokierunkową i na tej drodze skręcić w lewo. Też chciał sprawdzić czy zjadę do lewej strony :P następnie ulicą (orzeszkową czy Sienkiewicza? :P) jechałam tam aż do góry koło szkoły sportowej i w lewo do nowego ronda (compiegne czy jakoś tak). Na rondzie miałam jechać na wprost. I dalej ulicą Nowowiejską prosto prosto aż do sygnalizacji świetlnej, gdzie na skrzyżowaniu musiałam zawrócić (tam koło tej wypożyczalni VideoWorld czy jakoś tak - skrzyżowanie te jest okrpne, Elblążanie napewno wiedzą ;) :P ale też bezproblemowo. Następnie znowu Nowowiejską, do tego ronda i na nim w prawo w ulicę Traugutta, aż do skrzyżowania. Koło szkoły muzycznej skręciłam w prawo i cały czas prosto koło Biedronki i dalej prosto aż tam koło czołgu. Na tym skrzyżowaniu tam koło I LO w lewo i cały czas prosto ulicą Rycerską. Na skrzyżowaniu w lewo w ulicę Tysiąclecia. Następnie w Malborską i cały czas prosto prosto prosto :P aż do takiego mostku i przez ten mostek sobie przejechałam i tam znowu mnie ciągnął do tego osiedla domków jednorodzinnych i przez te osiedle prosto, potem na skrzyżowaniu w lewo i do WORDu :)
30.10.2007 - teoria (+), praktyka - plac (-)
26.11.2007 - plac (+), miasto (+) !!! :)
4.12.2007 - postępowanie administracyjne
6.12.2007 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie =D
ollcia
 
Posty: 8
Dołączył(a): sobota 01 grudnia 2007, 13:10

Postprzez scorpio44 » środa 05 grudnia 2007, 01:02

Jest takie miejsce w Elblągu, gdzie, jak zdążyłem zauważyć, egzaminatorzy lubią podpuszczać, korzystając z błędnego oznakowania skrzyżowania. Konkretnie mam na myśli skrzyżowanie Hetmańska-1 Maja. Kiedy jedziemy Hetmańską na górę (w kierunku 12 Lutego) i dojeżdżamy do 1 Maja, z oznakowania wynika, że można jechać prosto lub w prawo (jest tylko zakaz skrętu w lewo), natomiast w rzeczywistości w prawo również nie można - po skręcie napotykamy zakaz ruchu (tyle że z tabliczką, że nie dotyczy zaopatrzenia, czy coś w tym stylu). Już kilkakrotnie widziałem L-kę egzaminacyjną skręcającą tam, po czym najpierw rozpacz zdającego, a potem reprymenda od egzaminatora. Zapamiętajta to miejsce. Kiedy padnie komenda o skręcie w prawo, można go wykonać dopiero na następnych światłach (w Grota-Roweckiego).

PS: Na górę w kierunku szkoły sportowej biegnie Sienkiewicza. :)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez iskierka79 » środa 25 czerwca 2008, 12:47

Trzy razy podchodziłam do egzaminu. Za pierwszym razem szłam trochę zestresowana. Testy 0 błędów, plac manewrowy idealnie, niestety na mieście mi nie poszło. Egzaminator mnie stresował. W zasadzie nie robiłam jakiś masakrycznych błędów. Raz przejechałam linię pojedynczą ciągłą, raz myślałam, że jestem na drodze jednokierunkowej, a byłam na dwukierunkowej i miałam skręcić w lewo, to zjechałam na lewy pas :oops: . No i potem wszystko ładnie mi szło, aż do momentu, kiedy kazał mi zawrócić z wykorzystaniem biegu wstecznego, a ja zamiast zawrócić na 3, zawróciłam z wykorzystaniem wjazdu tyłem, gdzie po prawej stronnie miałam żywopłot. dealnie mi wyszło, ale egzam. stwierdził, że od kiedy to można w ten sposób zawracać na skrzyżowaniu? :roll: . Następnie przy samym ośrodku kazał mi powtórzyć manewr zawracania, więc wjechałam przodem (taki wjazd do bramy), ale przy wyjeżdżaniu (vofaniu tyłem) w złym momencie zaczęłam kręcić kierownicą i najechałam trochę na krawężnik. Egzamin oblany :( . Za drugim razem oblałam na placu, cofając na łuku najechałam na linię, a to dlatego, że zapomniałam w którym momencie mam wykonać drugi obrót kierownicą. No i nie brałam dodatkowych jazd. Wkurzenie!!!!! Trzecie podejście: wykupiłam dwie godzinki jazdy po Elblągu (godzina 60 złotych) i dwie godzinki na placu manewrowym. Na kursie wszystko idealnie. Ale w dniu egzaminu silny stres, nie mogłam się wyluzować, bo myślała, ze jak teraz nie zdam będę musiała słono za to zapłacić i w ogóle głupio mi będzie. Wszyscy na mnie liczyli. Plac wyszedł mi idealnie. Na mieście robiłam masakryczne błędy, których nie robiłam na kursie nigdy! Po prostu stres wziął górę. Teraz muszę zadzwonić do mojego instruktora i wstydu się najeść. Wykupić 5 dodatkowych godz. i zapisać się na 4 egzamin. Jak dla mnie to im dłużej się zdaje to tym gorzej i większy stres.
iskierka79
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 24 czerwca 2008, 19:05
Lokalizacja: Malbork

Postprzez jaras598 » czwartek 28 sierpnia 2008, 00:28

Ha, mi się udało zdać za pierwszym razem :D , fart :)
Egzamin teoretyczny, godzina 16:00, okropny stres .... i 1 błąd popełniony ... ok 17:35 placyk manewrowy ... idealnie :D
ok 18:00 wyjazd na miasto... ( najlepsze było to że wyjechałem bez świateł :|, ale zaraz po wyjechaniu z WORDu szybciutko je włączyłem :) )
No i tak jedziemy WORD > Lotnicza > Grunwaldzka > Hetmańska >12 Lutego > Trybunalska > Zielona > Kosynierów Gdyńskich > Słoneczna > znowu Trybunalska > Grota Rowieckiego > Grobla , zawracanie > Grota Row. > Robotnicza > Królewiecka >Bożego Ciała, parkowanie i z powrotem >Królewiecka > Robotnicza > Brzozowa > Cicha , zawracanie > płk. Dąbka > 12 Lutego > Hetmańska > Grunwaldzka > Lotnicza > WORD :D

I ucieszony usłyszałem słowa : " Egzamin praktyczny zakończony z wynikiem pozytywnym . Szerokiej drogi i gumowych drzew. " xD

A teraz tylko czekać na długo oczekiwany papierek :D
egzamin 27.08.2008: zdane
posiadacz Forda Escorta 1.8D ;)
jaras598
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 19 sierpnia 2008, 02:12
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez jolcia111 » czwartek 13 listopada 2008, 00:17

Cześć Ja jakoś zdałam za pierwszym podejściem. Trochę zestresowana troche z dobra miną do złej gry . Egzaminatorzy to też ludzie którzy jeżdżą po ulicach i widzą co się dzieje więc na drobne błędy przymykją oko . Każdy z nich też był kiedyś po stronie zdającego - więc moi mili :-ładny uśmiech , przyjazna rozmowa , i na BOGA poprawna jazda (nie pod prąd. nie po liniach ciągłych ) i egzamin zdany
Jolcia
jolcia111
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 12 listopada 2008, 23:57

Postprzez lybcia » sobota 20 grudnia 2008, 13:48

ja dziś zdawałam na 7 rano:D i zdałam, za 3 podejściem. Egzaminator ogolnie luz:) ale 3 osoby przede mną oblał.. heh bałam się ale jakoś poszło:D ważne ze zdane i niedługo prawko do odebrania:D:D:D:D
lybcia
 
Posty: 15
Dołączył(a): wtorek 18 listopada 2008, 23:22

Postprzez ASIA1607 » wtorek 03 marca 2009, 11:25

JA ZA PIERWSZYM RAZEM NIE ZDAŁAM NA PASIE RUCHU. POJECHAŁAM DOBRZE,ALE NIE ZMIEŚCIŁAM SIĘ W POLU ZATRZYMANIA. KIEDY EGZAMINATOR KAZAŁ MI POWTÓRZYĆ ZADANIE ,NERWY NIE WYTRZYMAŁY I UDERZYŁAM W PACHOŁEK-A NA KURSIE WYCHODZIŁO DOBRZE. :oops:
DRUGI RAZ PLAC ZALICZYŁAM I WYJECHAŁAM NA MIASTO. Z OŚRODKA WYJECHAŁAM W PRAWO. DROGA Z PIERWSZEŃSTWEM-W KOŃCU NIE WIEM,CZY TRZEBA WŁĄCZAĆ TAM KIERUNKOWSKAZ-DLA ŚWIĘTEGO SPOKOJU WŁĄCZYŁAM. PRZEJAZD KOLEJOWY I SZLABANY-MAŁO MI SERCE NIE WYSKOCZYŁO. POTEM NA ŚWIATŁACH W PRAWO,A POTEM ZMIANA PASA,BO NA NASTĘPNYCH ŚWIATŁACH W LEWO. PRZEJECHAŁAM TO SKRZYŻOWANIE I JECHAŁAM TROCHĘ PROSTO. TRAFIŁAM NA SKRZYŻOWANIE I NA PIESZYCH,KTÓRZY WESZLI OD RAZU NA PRZEJŚCIE.HAMOWAŁAM ALE EGZAMINATOR STWIERDZIŁ,ŻE TO ON HAMOWAŁ.KŁÓCIĆ SIĘ NIE BĘDZIESZ, I TAK ZAKOŃCZYŁ SIĘ EGZAMIN.
ASIA
ASIA1607
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 01 marca 2009, 19:24

Postprzez mnisia11 » środa 20 maja 2009, 21:21

Ja za pierwszym podejściem zdałam egzaminy teorie(zero błedów :lol: ) za to placyk oblany (egzaminator stwierdził złe ustawienie lusterek, i mało dynamiczną jazdę :?: )! Drugim razem stres mnie zjadał ale placyk oki wyjazd na miasto też zapowiadał się ok ostatnie minuty jazdy w sumie powrót do WORD-u i wymuszenie pierszeństwa :oops: !!! Trzecie podejście brak stresu , angina , gorączka a na placu ulewa i jak tu zdać :?: Egzaminator niezbyt miły pan D. Pojawił sie stres i pas ruchu skończył sie na pachołku wynik negatywny!!! 08.06.2009 kolejny egzamin ... czas pokaze 8)
27.03.2009- Teoria(+) ; placyk (-)
16.04.2009- Placyk (+) ;miasto (-)
06.05.2009- Placyk (-)
08.06.2009- czekam??Obrazek
mnisia11
 
Posty: 4
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 19:37

Postprzez maggie » środa 17 czerwca 2009, 21:36

Kilka godzin temu zdałam egzamin w Elblagu. Cieszę się niesamowicie. Nowe zasady ułatwiły mi zadanie i jeździłam ok. 30 min. I całe szczęście bo dłużej już bym nie mogła i myślą byłam już w WORDZIE. Przygotowanie do jazdy poszło ekspresowo, z puli kart wylosowałam 1 światło i 1 zbiornik, potem łuk i górka też bez problemu. Potem wyjazd na miasto, z ośrodka w prawo (na szczęście, bo nie cierpię tego wyjazdu), potem prosto i zamknięte szlabany. Koło mc donalda w prawo i potem w lewo. Ruch był mały i pas szybko zmieniłam. Potem w prawo i na rondzie na Żeromskiego w prawo, dalej parkowanie skośne. Póżniej nie pamiętam ulic, ale jechałam w stronę jednokierunkowych i tam 1 błąd bo kireunkowskaz się wyłączył przy skręcie w lewo, no i 200 % uwagi przy tego typu sytuacjach, bo kolejny taki błąd to koniec egzaminu, potem zawracanie na rondzie. Egzaminator głośno poinformował o wyłączonym kierunku no i jade dalej. W każdym razie juz w stronę Zatorza i tam się rozpędziłam i przekroczenie prędkości. Egzaminator znów mnie poinformował. Po drodze jeszcze zawracanie z użyciem biegu wstecznego i drogą do WORDU. Wypisanie arkusza i gratulacje wynik egzaminu pozytywny usłyszałam i zobaczyłam na własne oczy tą wiadomość :lol: Pozdrawiam zdających i życzę powodzenia. Każdemu kiedyś się uda tak jak mi dziś :D
maggie
 
Posty: 12
Dołączył(a): sobota 14 marca 2009, 20:49

Postprzez Zoe23 » środa 17 czerwca 2009, 23:14

Niech i ja się pochwalę – zdałam wczoraj za pierwszym razem J co więcej – moje dotychczasowe kontakty z samochodami i szeroko rozumianą motoryzacją wynoszą w całym moim 26-letnim życiu...30 godzin jazdy. Przed zapisaniem się na kurs nigdy nawet nie siedziałam na fotelu kierowcy, na pierwszych zajęciach praktycznych instruktor musiał tłumaczyć mi, gdzie gaz, gdzie hamulec... Ale do rzeczy: egzamin miałam o 11.30 – teoria to formalność, 0 błędów i w zasadzie po tej części byłam gotowa iść do domu, bo co do części praktycznej nie miałam większych złudzeń... Na wywołanie czekałam do 12.50, wylosowałam światła mijania i sprawdzenie sygnału dźwiękowego, potem rękaw (do poprawy, bo za pierwszym razem nie zmieściłam się w polu zatrzymania przy cofaniu), górka bez kłopotów i ruszam na miasto o 13.09. Egzaminował mnie p. D. OK., nie pretenduję do zaszczytów mistrza kierownicy, ale obiektywnie przyznaję, że miałam wyjątkowo proste zadania (a może po prostu to tylko moje wrażenie, bo instruktor wiódł mnie zazwyczaj takimi kłopotliwymi i podchwytliwymi trasami)– parkowanie prostopadłe w łatwym i niezatłoczonym miejscu, mało jednokierunkowych ulic, zawracanie na skrzyżowaniu robiłam na rondzie, obyło się bez „podwójnych” poleceń typu: „na najbliższym skrzyżowaniu w lewo, potem w prawo” itp. Nie ustrzegłam się oczywiście drobnych błędów, ale pan egzaminator był naprawdę miłym i przystępnym człowiekiem, udzielił mi paru wskazówek. Jako że o przebiegu egzaminu informują teraz na bieżąco, wiec jak już obraliśmy trasę powrotną w okolice WORDu, to byłam pewna swego...no, prawie pewna, bo zawsze przecież można się wyłożyć... Uwierzcie, można zdać za pierwszym razem. Pozdrawiam Pana Wojtka i wszystkich obecnych i przyszłych kierowców :) Dodam jeszcze, że nie jestem z Elbląga, miasta i znam i nie wiem nawet, którymi ulicami przyszło mi jeździć
Zoe23
 
Posty: 6
Dołączył(a): środa 17 czerwca 2009, 22:46
Lokalizacja: Pomorze

Postprzez agares » piątek 17 lipca 2009, 18:54

Mnie rowniez egzaminowal Pan Dz., ktorego serdecznie pozdrawiam, atmosfera na egzaminie super. Nie zdalam niestety, ale moze nastepnym razem bedzie lepiej. Egzamin wspominam bardzo milo, nie odnioslam zadnego wrazenia, jakoby egzaminator byl przeciwko mnie, bylo wrecz odwrotnie. Przekonalam sie dzieki temu, ze nie nalezy sluchac krazacych w Elblagu historii o oblewajacych za wszystko egzaminatorach. Mam nadzieje jezdzic ponownie z tym lub innym pozytywnie nastawionym Panem, to zdecydowanie sprzyja i stres sie zmniejsza. A nie zdajemy glownie przez wlasne niemyslenie, glupie zachowania na drodze i stres - nie ma co temu zaprzeczac i szukac innych, zewnetrznych przyczyn. Egzaminowanie to tez ciezka praca,tym bardziej, ze teraz odbywa sie w bardzo formalnych warunkach. Pozdrawiam i zycze powodzenia wszystkim przyszlym kierowcom. Mam nadzieje sama sie nim stac w najblizszym czasie :-)
agares
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 16 lipca 2009, 11:23

Postprzez syr » poniedziałek 20 lipca 2009, 11:18

egzaminował mnie dziś Pan K.K. z czego jestem bardzo zadowolona - zdałam za pierwszym razem! :D okazuje się ze jest to naprawde mozliwe. Na placyku 2 razy robiłam łuk i 2 razy wzniesienie - musze powiedziec ze naprawde stres jest ogromny na tym placu, lewa noga tak mi się trzesla ze myslalam ze nie utrzymam jej na sprzęgle ale udalo sie:D na miescie byl luzik, natezenie ruchu praktycznie zerowe, egzaminator naprawde spoko, dawal tak jasne i wyrazne polecenia, ze nie sposob bylo ich nie wykonac poprawnie. Obylo sie bez podwojnych polecen w stylu 'na tym skrzyzowaniu w prawo a na nastepnym w lewo', parkowanie skośne tak ze luzik :D raz zapomnialam uzyc kierunkowskazu o czym zostalam poinformowana. Jechalam z wordu w prawo, na swiatalach kolo mc donalda w prawo, potem w lewo na skrzyzowaniu kolo leklerca tam zawrocilam na rondzie i parkowanie skosne, nastepnie w prawo do znaku stop i znowu w prawo w kierunku US na droge jednokierunkowa tam w lewo w tą waska dwukierunkowa i w prawo na rondo compiegne, na rondzie prosto i w prawo, potem ciagle prosto az do gildii, tam w lewo na most unii europejskiej, potem po moscie w lewo i ciagle prosto az do skretu w prawo w ta uliczke gdzie jest instytut pedagogiczny pwsz, tam prosto i tym malym mostkiem w lewo dalej prosto i tam przy dzialkach zawracanie z wykorzystaniem wjazdu po prawej stronie , nastepnie za znakiem stop w prawo nastepny znak stop i w lewo i do wordu :D
powiem szczerze ze na miescie nie stresowalam sie az tak bardzo, ale juz po dojechaniu do wordu to serce zaczelo mi walic bo to przeciez nigdy naprawde nie wiadomo, ale uslyszalam wynik egzaminy POZYTYWNY ! myslalam ze umre ze szczescie, uwierzcie mi jeszcze sie nigdy chyba tak nie cieszylam!
oczywscie wielkie podziekowania dla mojego instruktora, bo tak naprawde to w jakis 80% jego zasluga!
zycze wszystkim powodzenia, naprawde mozna zdac za 1 razem, trzeba sie maksymalnie skupic i isc z neutralnym nastawieniem! ;D
syr
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 20 lipca 2009, 11:06

Następna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości