Re: WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i op
Napisane: sobota 08 lutego 2014, 21:41
Witam!
Moje 2 podejście do egzaminu praktycznego 07.02.2014 po miesiącu przerwy WORD BB.
Egzamin odbył się z ok 40~minutowym poślizgiem.Samochód nr.5 egzaminator Andrzej M.
Luk 1 próba jadąc do tyłu za wcześniej się zatrzymałem w efekcie praktycznie cały zderzak przedni wystawał za kopertę.Próba nr 2 tym razem ok , górka bez problemów. Po mieście jeździłem jakieś 40 minut egzaminator czasem nawet mi pomagał (przyhamowywał , pomagał ze sprzęgłem ,pukał w szybkę jeśli zapominałem o kierunkowskazach) generalnie .Bardzo profesjonalne lecz tez bardzo "sztywne" służbowe podejście nie pomagało ze stresem (lewa noga latała jak diabli ). Przy drobnych błędach ochrzaniał niemiłosiernie .Po ok 35 minutach widząc drogę powrotna do ośrodka tak się ucieszyłem ze przekroczyłem prędkość na zakazie za co dostałem opiernicz . Po wjeździe do WORDU oczywiście ok 5 minut kazanie o moich błędach i na końcu długo oczekiwany "wynik pozytywny dziękuje" . Moje 2 podejście z tym samym egzaminatorem na którego nadawałem niesłusznie po mojej 1 porażce na praktyce. Jeśli się zaprezentuje na placu swoje umiejętności tj:samochód nie będzie gasł nie będziecie się zbyt długo zastanawiać nad obsługa oraz przygotowaniem do jazdy to na mieście już będziecie mieli luzik.
Pozdrowienia i powodzenia na egzaminie:D
Moje 2 podejście do egzaminu praktycznego 07.02.2014 po miesiącu przerwy WORD BB.
Egzamin odbył się z ok 40~minutowym poślizgiem.Samochód nr.5 egzaminator Andrzej M.
Luk 1 próba jadąc do tyłu za wcześniej się zatrzymałem w efekcie praktycznie cały zderzak przedni wystawał za kopertę.Próba nr 2 tym razem ok , górka bez problemów. Po mieście jeździłem jakieś 40 minut egzaminator czasem nawet mi pomagał (przyhamowywał , pomagał ze sprzęgłem ,pukał w szybkę jeśli zapominałem o kierunkowskazach) generalnie .Bardzo profesjonalne lecz tez bardzo "sztywne" służbowe podejście nie pomagało ze stresem (lewa noga latała jak diabli ). Przy drobnych błędach ochrzaniał niemiłosiernie .Po ok 35 minutach widząc drogę powrotna do ośrodka tak się ucieszyłem ze przekroczyłem prędkość na zakazie za co dostałem opiernicz . Po wjeździe do WORDU oczywiście ok 5 minut kazanie o moich błędach i na końcu długo oczekiwany "wynik pozytywny dziękuje" . Moje 2 podejście z tym samym egzaminatorem na którego nadawałem niesłusznie po mojej 1 porażce na praktyce. Jeśli się zaprezentuje na placu swoje umiejętności tj:samochód nie będzie gasł nie będziecie się zbyt długo zastanawiać nad obsługa oraz przygotowaniem do jazdy to na mieście już będziecie mieli luzik.
Pozdrowienia i powodzenia na egzaminie:D