Forum prawojazdy.com.pl

ania85 napisał(a):/.../ Wtedy znajomi polecili mi pana Leszka (...) z SZOFERA, który nauczył mnie cudnie jeździć/.../.
W tej samej szkole uczy jego syn Marcin, /.../

Kiedy mój "ulubiony" instruktor (patrz wyżej w tym wątku) nie mógł mnie uczyć przejechałem parę godzin z nimi (głównie z ojcem - dobra stara szkoła, fajnie uczy techniki jazdy). Pokazali mi parę użytecznych "sztuczek", z czystym sumieniem mogę ich polecić. Ich "przebojowy numer" to wożenie w wozie metalowych samochodzików zabawek, przy użyciu których pokazują sytuacje na drodze
;-))

pozdrawiam
vonbraun

Ja z całego serca polecam Auto Ecole w Gdańsku Oliwie , zapisałem się tam bo wujek mi doradził jest wszystko gitara , Pani w sekretariacie uprzejma miła z ostatnią ratą przyszedłem w dniu teoretycznego wewnętrznego i nie było problemu. Tylko mała rada : Jak będzie szli po wizytówke instruktora to bierzcie tylko i wyłacznie Pana Przemka , Jest jeszcze Bartek który jest lekko ciepły i ma pedalski głos i denerwuje podczas jazd.


http://www.auto-ecole.pl/

Witam, w ostatni czwartek zdałem egzamin za czwartym razem (pierwsze podejście cztery lata temu!). Kurs zrobiłem w OSK Trójmiasto D. Śmiarowski. Wielki błąd! Właściciele sympatyczni do czasu wpłacenia pieniędzy, ciągle zmieniani instruktorzy, problemy z zapisami na jazdy, pierwszy raz w okolice PORDu trafiłem w trakcie piętnastej (!) godziny. Każdy sposób dobry na wyciągnięcie z człowieka kolejnej kasy. Z tego co wiem nic się nie zmieniło na lepsze, trwa też potworna rotacja instruktorów.
Po nieudanym podejściu i kilkuletniej przerwie postanowiłem przypomnieć sobie jeżdżenie w OSK-Elite u b. egzaminatora, P.Artura. Sympatyczny człowiek, spore doświadczenie, sporo pokazywał, ale przez 10 godzin ani razu (!) nie zrobiliśmy żadnego parkowania. Z obawy o samochód chyba. Poza tym zacząłem się uczyć jeździć na pamięć. Dobry instruktor, ale bez przesady. Żaden cudotwórca.
Po kolejnym nieudanym podejściu i kilkumiesięcznej przerwie uderzyłęm do PZMOT na Wita Stwosza. Straszna pomyłka, jazdy głównie po Oliwie i Wrzeszczu, instruktor choć miły trzeszczał jak stare radio, rozpraszając bardzo. Samochód w złym stanie, poza tym facet nie umiał powiedzieć o co mu chodzi jak tłumaczył manewry. Na dodatek próbował zmienić wszystkie nawyki jakich zdążyłem nabrać. Samochód zdezelowany, pan często zatrzymywał się pod sklepami. Poza tym brak elastyczności w umawianiu się na jazdy.
Po kolejnym nieudanym podejściu w akcie desperacji, kierując się przede wszystkim znakomitymi statystykami trafiłem do ASa na Kartuskiej (przy VIII LO). To był strzał w "10". Ceny minimalnie, ale niższe niż gdzie indziej, miła i konkretna obsługa. Trafiłem na doświadczonego instruktora, Pana Jerzego dzięki któremu wreszcie zdałem. Spokojny, wręcz małomówny człowiek, odzywający się kiedy trzeba. Nie próbował zmienić wszystkiego w kilka godzin, nauczył mnie samodzielnej jazdy i podejmowania decyzji. Analityczne podejście, często stawaliśmy i rozrysowywał mi szczegółowo manewry/skrzyżowania. Ostatnie godziny wyjeździłem w dniu egzaminu. Poszło świetnie, po raz pierwszy i mam wobec Pana Jerzego wielki dług wdzięczności!

MIRAFIORI
-Gdańsk,Fiszera 14,pok.529
Polecam tę szkołę,zdałam za pierwszym razem!!!
SUPERRR INSTRUKTORZY i P.Magda-super kobitka:)
POLECAM!!!!

jeśli Carusek to tylko Pan Piotr Z. :) chyba najlepszy kierowca- prowadzi też teorię..... Ale polecam też Pana Darka z OSK Rydwan w Pruszczu Gdańskim, który "pogodził" mnie z zegarami :P i dzięki, któremu zdałam w końcu :)

miałam pisać o osk a rozpisałam się o czymś innym. Nie polecam osk Polmozbyt, być może teraz są inni instruktorzy i inni wykładowcy. Żałuję że nie znalazłam innego osk.
Ale teraz to już po ptakach bo od tygodnia jeżdżę swoim autem :)

Jak ktoś ma możliwość niech wykupuje sobie jazdy u drugiego bo będą zawsze się uzupełniać wiedzą teoretyczną i praktyczną.

Zdalam egzamin bez zadnych problemow, uczylam sie w CREDO w gadnsku - teoria na wysokim poziomie, ale najwazniejsze, zemialam super instruktora - spokoj, kultura, sympatyczna atmosfera i... nieskonczona cierpliwosc pana Roberta. Zdalam za pierwszym razem. BARDZO POLECAM ta szkole!
Moj kolega tez zdal za pierwzym razem. Tez jezdzil z panem Robertem.

Kurs robiłam w ARTOMie ale zdałam tylko i wyłącznie dzięku Panu Andrzejowi z OSK Andrzej Przytuła.
http://www.osk-aprzytula.com/ 6h dodatkowych godzin było jak 30 w Artomie. Pokazał mi wszystkie "kruczki" o których nie wiedziałam, odstresował i tłumaczył wszystko jak krowie, łopatologicznie dlatego też zdane za 1 razem )

Ja polecam OSK AS.
Są świetni, a wcześniej jeżdziłam z ELKĄ, i szczerze mówiąc, teoretycznie nie mam zastrzeżeń, ale byłam tak przerażona, że 2 razy nie zdałam i nie czułam się za grosz komfortowo za kierownicą na egzaminie.
Natomiast pan Jurek Kozłowski z OSK AS przez 6 h jazd tak mnie przekonał, że zdałam od razu za 3 podejściem bez żadnego problemu i stresu.

ELKA SCHOOL na Klonowej 1 w Gdańsku... Nie trzeba dużo pisać, że są rewelacyjni i na prawde bardzo skuteczni w tym co robią... Wystarczy pójść i zobaczyć to na własne oczy

Polecam kurs u p. Marka w Lekcji, na gdańskim Przymorzu Dzięki panu Markowi nauczyłam się nie bać auta

Gorąco polecam "OSK OKEY"- Pan Jerzy zajął się mną profesjonalnie i zdałem za pierwszym razem.
Wykłady także na poziomie. Ogólnie polecam i za dwa lata, gdy będę chciał zdać na zwykłe "B" pójdę na 100% do OSK OKEY

Odradzam POLO w gdansku!!!! to co odwalaja instruktorzy to poprostu jest kpina... nie traktuja ciebie powzanie , skracaja godziny jazdy, spóżniaja sie, w czasie godzin jazdy zamiast cie uczyc i tlumaczyc dlacego popelniasz bląd i jaki to oni cie olewaja - w koncu ich prywatne rozmowy telefoniczne i sprawy rodzinne itp sytuacje sa wazniejsze niz ty!! na egzamin praktycznie nie jestes przygotowany bez zmiany osrodka i instruktora i wydaniu drugiej takiej samej kasy jak u nich nie ma sie szans zdac.. jeszcze raz odradzam. ten osrodek to tylko marnowanie czasu swojego i pieniedzy!

Chciałbym się dowiedzieć, w którym gdańskim OSK mają dobry plac manewrowy na C+E.

Elkaschool ma dobry plac i dobrego instruktora minus taki, że auto z sześciobiegową skrzynią bez przebitki jeśli ci robi różnicę.