Gdańsk

Oceń ośrodek szkolenia kierowców, w którym zdobyłeś lub zdobywasz drogowe uprawnienia.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez kmmkk2 » poniedziałek 11 sierpnia 2008, 08:57

Polecam "ABC". Ciekawe wykłady, materiały szkoleniowe, świetni instruktorzy (jeździłam z 2). Co ważne: plac manewrowy z górką. Czułam się dobrze przygotowana do egzaminów i do samodzielnej jazdy :)
kmmkk2
 
Posty: 10
Dołączył(a): wtorek 05 sierpnia 2008, 17:32
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Endriu18 » sobota 30 sierpnia 2008, 14:05

uczyłem się w carusku i niczego mnie nie nauczyli ....... Szukam dobrego ośrodka który ma dobrą opinie i prosił bym o imie i nazwisko instrukora i najlepiej jego telefon . Z góry dzięki
Endriu18
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 20 sierpnia 2008, 10:06

Postprzez meg84 » piątek 24 października 2008, 17:45

Elka school gdansk polecam ze wzgledu na naprawde rzetelnych instruktorow, ktorzy potrafia nauczyc i naprawde sie staraja.
meg84
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 13 sierpnia 2008, 16:09

Postprzez Tadeusz58 » niedziela 26 października 2008, 19:01

Witam wszystkich ja polecam
OSK RONDO-bis w RUMI są bardzo elastyczni i doświadczeni w nauce . Mają rewelacyjne wyniki nauczania , kursanci zdają prawie za pierwszym razem (85%) Polecam i pozdrawiam
Tadeusz58
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 12 października 2008, 09:13

Elka School

Postprzez neta » poniedziałek 17 listopada 2008, 17:24

Ja polecam Elka School z Gdańska... naprawde uczą jeździć...zwłaszcza, że wcześniej nigdy nie jeździłam a teraz idzie mi całkiem nieźle... czekam na egzamin państwowy => wtedy zobaczę prawdziwe efekty mojej nauki :D



=> zdane za pierwszym podejściem :lol:
Ostatnio zmieniony piątek 13 marca 2009, 19:26 przez neta, łącznie zmieniany 1 raz
neta
 
Posty: 20
Dołączył(a): poniedziałek 17 listopada 2008, 17:14
Lokalizacja: 3miasto

EXPERT kat C

Postprzez Piotrek O » sobota 17 stycznia 2009, 11:34

Ja Polecam OSK EXPERT i super instruktora Grzegorza G. który mnie przygotował do egzaminu praktycznego na kat C bez problemów zdałem za pierwszym razem :lol:

Pozdrawiam Piotr
Piotrek O
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 17 stycznia 2009, 11:27
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez neta » niedziela 18 stycznia 2009, 10:22

Prezentacja ośrodków szkolenia kierowców - Gdańsk 2008

www.gdansk.pl/plik,21535.html
neta
 
Posty: 20
Dołączył(a): poniedziałek 17 listopada 2008, 17:14
Lokalizacja: 3miasto

tylko szofer

Postprzez ania85 » niedziela 15 lutego 2009, 12:10

Cały kurs przeszłam u Śmiarowskich, po czym na egzaminie praktycznym oblałam, bo na łuku patrzyłam w lusterka, a nie przez tylną szybę (czego nie nauczył mnie mój "super" instruktor).. Wtedy znajomi polecili mi pana Leszka (...) z SZOFERA, który nauczył mnie cudnie jeździć. U niego w samochodzie jazda to musi być poezja, radio wyłączone, a on nasłuchuje czy jedziesz płynnie czy szarpiesz. żałuję, że od początku do niego nie chodziłam, bo na początku musiał zwalczyć u mnie wszystkie złe nawyki po śmiarowskich.
W tej samej szkole uczy jego syn Marcin, też warto z nim pojeździć, bo czasem zwraca uwagę na inne rzeczy niż Leszek. Dodatkowe godziny są u nich dosyć tanie.
Mam jeszcze radę dla wszystkich, którzy oblali już raz egzamin, żeby przed następnym zmienić instruktora -może to być stresujące, ale warto jest przekonać się jakie błędy znajdą u was inni (i lepiej żeby to był instruktor niż kolejny egzaminator))
ania85
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2009, 11:49

Carusek

Postprzez marudhen » wtorek 28 kwietnia 2009, 11:41

Właśnie obgryzam paznokcie, maniakalnie logując się na stronę pwpw, żeby sprawdzić, czy już jest do odbioru moje prawko. Jak się domyślacie - egzamin mam już "z bańki" i jestem świeżo upieczonym kierowcą (kierownicą) :)

Uczyłam się jeździć w Carusku i jestem super z Nich zadowolona. Należę do osób o słomianym zapale więc cały kurs przedłużył się niesamowicie. Mea kulpa :)

Teoria super prowadzona: jasno, zrozumiale, dostępnie i, co dla mnie jest bardzo ważne ze względu na czas pracy, dogodne godziny wykładów.
Instruktorów miałam dwóch: z jednym (dawno dawno temu) wyjeździłam 30 h. Bardzo fajnie się jeździło z Leszkiem: jasne komunikaty, spokojne tłumaczenie, wyjaśnianie co jak i dlaczego.
Dodatkowe godziny, po długiej przerwie, miałam z Łukaszem - absolutna rewelacja. Punktualność, elastyczność godzinowa, logiczne tłumaczenie skąd dany znak ma właśnie tu stać, dlaczego w danym miejscu jest 20km/h a nie więcej - zrozumienie jak jeździć a nie nauczenie się jak zdać egzamin. A to wszystko przemieszane ogromną dozą humoru, śmiechu i komentowania (innych, siebie, "klonów", kierowców w czapkach ;) ).
Jestem super zadowolona z Caruska.

Dzięki serdeczne Łukasz - Miszczuniu. Teraz jeszcze umówienie się na browarek. Acha, no i pamiętam, że Ty pijesz, ja Ciebie odwożę do domu a Ty komentujesz "Kto ciebie dziewczyno uczył jeździć?!". :P


marudhen

PS Jak zatrąbisz to mi stanie :D
marudhen
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 28 kwietnia 2009, 11:26

OMIJAC SZEROKIM LUKIEM SMIAROWSKIEGO

Postprzez zawodowiec1001 » wtorek 05 maja 2009, 18:56

--------------------------------------------------------------------------------

witam wszystkich tych ktorzy chcieliby sie nauczyc jezdzic i nie zdazyli jeszcze wybrac szkoly. Mialem okazje miec nie przyjemnosc natchnac sie na szkole pana Smiarowskiego to totalna lipa instruktozy spozniaja sie lub wogole nie przychodza biora przyklad z kierownika pierwsze jazdy na moto mialem z nim ogolnie czuc niezetelnosc i niefachowosc tej szkoly. wszystko jest pieknie do puki nie wezma kasy usmiechaja sie i wogole juz po panie ktore prowadza sprawy biorowe i terminaz jazd stajaq sie nie mile i opryskliwe ciezko umowic sie na jazdy a jak juz to z wielka laska chociaz zaplacilem z gory apropo egzaminu wewnetrznego ktory jest jak wiadomo formalnoscia pani z biora wiedziala z e wyjezdzam za granice ale powiedziala ze nie pojdzie mi na reke i bede musial go zdawac za dwa tygodnie chodz jazdy juz wyjezdzilem smiechu warte poprostu zlosliwosc i robienie pod gorke na maksa zapomnij o tym ze przed egzaminem bedziesz mogl wyjezdzic ze dwie godzinki wszystko przed wewnetrznym a pozniej radz sobie sam. szczerze wszystkim odradzam ta szkole sprobujcie tam isc a bedziecie zalowac
zawodowiec1001
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 05 maja 2009, 18:27

Postprzez sheena84 » piątek 07 sierpnia 2009, 15:18

A ja polecam szkole jazdy MOTO-BIT z Przymorza :)
Avatar użytkownika
sheena84
 
Posty: 6
Dołączył(a): piątek 07 sierpnia 2009, 14:23
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk

Postprzez Scrimgeour » poniedziałek 24 sierpnia 2009, 10:18

Chcoaiz zdawalem w gdyni to polecam OSK Grzegorz Szymanski z Wrzeszcza. Instruktor bardzo rzetelny i fachowy, na spokojnie wyjasnia kazdy blad, mozna z nim porozmawiac i pozartowac. I nie marnuje czasu na jezdzenie ze swoimi sprawami - jak zdajesz w gdansku to cisniecie na Orunie, jak w gdyni to na grabowek. Na plac manewrowy z tym panem wystarczy jechac ze 3 razy w czasie kursu - raz dwa sie polapiecie o co chodzi z rekawem :)

(to nie byla kryptoreklama :P)

Pozdrawiam :)
Scrimgeour
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 14 sierpnia 2009, 13:10

Postprzez Lewy » czwartek 03 września 2009, 23:34

NIE polecam szkoły "Poldek" w gdańsku. W elce school dopiero sie dowiedziałem jak sie pozadnie jezdzi:-)
B- 18.04.08
C- 25.08.09
C+E- 3.12.09
Avatar użytkownika
Lewy
 
Posty: 164
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 19:29
Lokalizacja: okolice Wejherowa

Postprzez anula73 » czwartek 24 września 2009, 22:09

Szczerze polecam szkółke el-car w gdyni ,super szkółka i super instruktorzy :):)
Zdałam za pierwszym razem i to nie tylko ja :):):):)
Polecam z calego serca Wojtka Ł. wspaniały instruktor :):):):)
anula73
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 15 września 2009, 14:08
Lokalizacja: trójmiasto

Re: Gdańsk

Postprzez vonBraun » sobota 26 września 2009, 13:32

Witam,

"Zareklamuję" może mojego instruktora - prowadzi szkołę jazdy ASCONA w Gdańsku-Osowej. Wybrałem tą szkołe, bo było blisko, a dodatkowo nie chciałem iść do jakieś dużej "przetwórni". Jeździłem tylko z szefem szkoły.

Kierownik ośrodka jest instruktorem od wielu lat, ma też doświadczenie egzaminatora. Polecam go osobom, które z racji wcześniejszych problemów z niskiej "jakości" szkołami boją się jeździć lub straciły serce do nauki. Dzięki temu instruktorowi polubiłem jazdę. Jazdy były bezstresowe. Instruktor w ciągu prawie 60 godzin jazd NIGDY się nie spóźnił, nigdy nie skrócił lekcji. Znał wszystkie "sztuczki" egzaminatorów /wszystko co mogło zaskoczyć na egzaminie zostało wcześniej pokazane mi na szkoleniu - w zasadzie nie było nic podczas egzaminów, co by mnie zdziwiło/. Był elastyczny i dostosowywał szkolenie do indywidualnych potrzeb. Całkowicie "bez nerwów" niesamowicie spokojny - praktycznie przez cały ten czas nie usłyszałem w jego głosie tonu zniecierpliwienia(a robiłem - zwłaszcza na początku "rzeczy straszne" ;-) popełniając te same błędy wiele razy). Nie martwił się o samochód ale o efekt szkolenia. Głęboko i "przyczynowo" rozumiał przepisy drogowe i wyjaśniał je zresztą przy KAŻDEJ okazji - 90% sytuacji na drodze potrafił wykorzystać do uczenia przepisów, które inaczej wyglądają na papierze a inaczej na ulicy. Nie siedział bez słowa ale pracował, pokazując stale ważne rzeczy na drodze. Sprzęt - samochód ZAWSZE we wzorcowym stanie. Instruktor podjeżdzał pod dom lub pod moją pracę - zależnie jak chciałem - bardzo rzadko prosił aby zaczynać lub kończyć w innych miejscach, które były dla mnie mniej wygodne. Spore umiejętności z "praktyki psychologicznej" - jestem psychologiem z wykształcenia i muszę uczciwie przyznać, że był pod tym względem lepszy od niektórych znanych mi profesjonalistów, tu i ówdzie "podpatrywałem" zresztą jego podejście do ludzi w stresie i sądzę, że świetnie radzi sobie z napięciem u kursantów.
Jest też społecznikiem, angażującym się w prawidłowe i bezpieczne oznakowanie ulic w naszej dzielnicy(z widocznym zresztą skutkiem na ulicach Osowej). Przepisy drogowe stosuje "z przekonania" i z tym przekonaniem uczy.

Wady: czasem bezstresowość ma swoje złe strony - pierwszy egzamin, nie zdany z powodu kierunkowskazu - być może miałbym szanse go zdać, gdyby bardzo ostro dawał po łapach za błędy, niemniej wtedy nie wiem czy polubiłbym jazdę.

"Zrobiłem" prawie dwa razy tyle godzin ile ma typowy kurs, na własne zresztą życzenie - chciałem przez pierwsze 30 godzin uczyć się jeździć a nie "uczyć do egzaminu" dopiero druga część szkolenia robiona była na trasach egzaminacyjnych. Zakładałem też, że mając ponad 50 lat potrzebuje 2x tyle czasu co ludzie młodzi.

Zdałem za drugim razem - wszystkie uwagi egaminatora dotyczyły zachowawczej jazdy (za wolno, z nogą na sprzęgle z obawy przed zgaśnięciem silnika, za długo czekam i upewniam się, nie przejeżdzam przed pojazdami przed którymi zdążyłbym, niszczenie sprzęgła zbyt dużym gazem) i wszystkie te nawyki wynikały bezpośrednio ze spływających do mnie informacji dotyczących przyczyn oblewania na egzaminach: - nieuzasadnione "hamulce", oblanie za "nie upewnienie się", za dwukrotne zgaśnicie silnika, za minimalne przekroczenia prędkości itd. Teraz czeka mnie jeszcze parę godzin jazd mających na celu odkręcenie tych nawyków, które w pewnym sensie sam sobie zafundowałem - czas nauczyć się jeździć szybko i bezpiecznie.

pozdrawiam
vonBraun
Avatar użytkownika
vonBraun
 
Posty: 182
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oceń OSK

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości