Nie polecam
OSK AUTOMOBILKLUB WIELKOPOLSKI, wykłady były prowadzone w porządku, badania lekarskie załatwione na miejscu, ale jazdy to totalna porażka. Instruktor palił w samochodzie przy otwartym oknie kiedy na dworze temp. były poniżej zera, a także często rozmawiał przed telefon. Auto było w nieciekawym stanie (zepsute oparcie, porwane pokrowce na siedzenia i pachołki z placu manewrowego woziłem na tylnym siedzeniu), po odbyciu kilku jazd w ogóle nie byłem na placu manewrowym, ani nie były omówione części silnika. Jeździłem po trasach na których nie jeżdżą egzaminy (także żeby instruktor mógł załatwić swoje sprawy), często instruktor kierował za mnie (po prostu kładł rękę na kierownicy i sam kierował), przychodził 30 min po czasie i był nieprzyjemny od początku (denerwował się, że nie umiem kręcić kierownicą i jeździć po 1 jeździe O_O). Kazał mi puścić sprzęgło chociaż w ogóle go nie dotykałem, a także skręcić bardziej kierownice przy maksymalnym obrocie. Jazdy odbywały się spod ośrodka i tam kończyłem, osk miał jeden samochód i jednego instruktora co równało się z tym, że miałem jazdy raz w tygodniu. (Spędziłem tu 3,5 miesiąca)
Po odbyciu teorii i kilku jazdach przeniosłem się do
OSK PEGAZ i tam zacząłem prawdziwą naukę. Myślałem, że z przeniesieniem będą problemy, ale Pan Roman bez problemu przyjął mnie. Od razu mogłem się umówić na wszystkie jazdy (nawet codziennie). Na pierwszej od razu pojechałem na plac. Prawie zawsze jeździłem po trasach często uczęszczanych przez egzaminatorów i także ćwiczyłem w tych miejscach manewry. Gdy coś nie wychodziło, to mogłem powtórzyć do skutku. Poznałem różne sposoby parkowania równoległego i dzięki temu mogłem wybrać ten który jest dla mnie najwygodniejszy. NIGDY instruktor nie podniósł na mnie głosu (co często występowało w poprzednim osk) nawet gdy pomyliłem się w najprostszej sytuacji, zawsze byli mili, uprzejmi i chętnie udzielali rad. Dzisiaj 10.05.2012 zdałem egzamin za pierwszym razem
Chciałbym bardzo podziękować za przygotowanie! (Byłem tu niecały miesiąc)
Podsumowując, gdybym od razu wybrał
OSK PEGAZ i nie sugerował się jazdami po torze Poznań które oferował
OSK AUTOMOBILKLUB WIELKOPOLSKI (których i tak nie miało być bo ktoś tam miał wypadek i już nie pozwalają jeździć, ale na reklamie nadal jest ta możliwość) to już bym dawno śmigał autem.