Dziarski Hank napisał(a):Ja robiłem kurs w OSK Mirex/ Mireks (już nie pamiętam). Jest to ośrodek, którego właścicielem, kierownikiem i instruktorem jest jedna osoba, jak sama nazwa wskazuje, p. Mirosław H. Firma jest zarejestrowana u niego w domu, natomiast wykłady mają w domu kultury na Śliwińskiego.
To tak:
-wykłady - straszna padaka, nie prowadzi ich p. Mirek tylko jakiś inny gościu, strasznie przynudza, w zasadzie teorii uczyłem się sam.
Jazdy - i już plusik na starcie, bo jazdy mamy cały czas z tą samą osobą. To dobrze.
-samochody - Ma i Corsę i Yarisa. Jako że samochody są jego prywatnymi, są zadbane, nie wyeksploatowane, wszystko działa jak należy, nie tłucze, nie buja na dołach. od początku jeździłem Yarisem, chociaż ma Corsę, ale jeździłem nią 2 godziny, bo po co więcej, skoro i tak od razu wiedziałem, że będę zdawał na Yarisie.
Jak uczy ? Ogólnie to dobrze. Nie jeździ byle gdzie, tylko tędy, gdzie teoretycznie jeżdżą egzaminy. Stara nie załatwiać swoich spraw w trakcie jazdy, no chyba, że skoczyć na sekundę do sklepu po śniadanie, ale to…
Ma dobre podejście do kursanta, szczegółowo wytłumaczy co i jak, jest cierpliwy.
Często dzwoni do kursanta, czy np. chce dzisiaj jeździć, bo mu się coś zwolniło.
Zawsze na jazdach pyta „to co dzisiaj ćwiczymy ?”
Jak już pisałem, nie jeździ byle gdzie, tylko tędy, gdzie teoretycznie jeżdżą egzaminy, zwraca uwagę na co uważać w trakcie egzaminu, wie, gdzie ludzie oblewają i tędy często każe jeździć.
Nie drze się, jak coś zrobisz źle, nie krytykuje, nie „docina”. Ma poczucie humoru.
Jego wady ? Według mnie, za bardo „trzęsie” się nad samochodem, no ale wiadomo, samochód jego, to dba.
Druga jego wada – za szybko mówi :) Czasami ciężko go zrozumieć. Ale kwestia przyzwyczajenia.
Ogólnie to polecam, zdałem za pierwszym razem, a statystyki zdawalności też ma chyba dobre.
Ja też robiłam kurs u Pana Mirka;)) Zdałam za pierwzym razem;D
Polcem wszystkim ten ośrodek . JAk pisał Kolega u góry p. Mirek ijest cierpliwy , wyrozumiały i najważniejsze; MA POCZUCIE HUMORU;))