Wrocław

Oceń ośrodek szkolenia kierowców, w którym zdobyłeś lub zdobywasz drogowe uprawnienia.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez sterciu » poniedziałek 26 października 2009, 19:44

Więc tak , kat B robilem ponad 10 lat temu w nauce jazdy "U RUMCAJSA" mieszczącej sie w zespole szkół LZN na ul. Kiełczowskiej , polecam tą szkolę ponieważ szkolili tam dobrze i znajac właściciela nadal szkolą dobrze :). Kat C i E/C robilem w OSK Koszela , równiez moge ich polecić , instruktorzy dobrze szkolą , auta mają takie jak w ośrodku egzaminacyjnym we Wroclawiu na tych kategoriach. Wszystkie kategorie zdane za I razem więc spokojnie moge te dwa OSK polecić :). Co najwazniejsze nikt w tych ośrodkach na sile nie każe dokupywac dodatkowych godzin :).
sterciu
 
Posty: 97
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 19:37
Lokalizacja: Wrocek

Każda szkoła na swój sposób jest dobra

Postprzez aethra15 » poniedziałek 02 listopada 2009, 14:38

Sama nie wiem czy jest jakaś szkoła która potrafi przygotować osobę do zdania egzaminu . Przecież to zależy od nastawiania psychicznego i chęci do nauki .
Na kursie może być wspaniale , wszystkie manewry wychodzą , płynne ruszanie , a przed egzaminem jest inaczej . STRES!!.
Ostatnio zmieniony piątek 27 listopada 2009, 23:34 przez aethra15, łącznie zmieniany 1 raz
aethra15
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 02 listopada 2009, 14:22

zmiana szkoły

Postprzez romaa » piątek 13 listopada 2009, 08:30

Fragment został usunięty w związku ze zgłoszeniem naruszenia dóbr osobistych.

...
wtedy inna koleżanka uświadomiła mi że w każdej chwili mogę zmienić ośrodek .
tym razem poszukałam trochę w internecie i poczytałam opinie o nowej szkole. chodzi mi o OSK TEST z ul.Lelewela.
kursanci opowiadali same dobre rzeczy o tym ośrodku, zaryzykowałam .
moje nastawienie zmieniło się o 180 stopni.
bardzo mili i sympatyczni ludzie, rzeczowi , kompetentni.
okazało się że w poprzedniej szkole wielu rzeczy mnie nie nauczono.
egzamin zdałam tym razem bez problemu za 4 razem ( czyli 1 w OSK TEST ) , idąc na Ziębicką czułam wreszcie że jestem dobrze przygotowana.
z całego serca polecam szkołę z Lelewela.
R.
romaa
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 13 listopada 2009, 08:16

rolka ODTRZEŻENIE DLA WSZYSTKICH!!!!!!!

Postprzez motocyklista » niedziela 15 listopada 2009, 21:47

regulamin napisał(a):16. Zabronione jest podawanie w postach danych osobowych instruktorów/egzaminatorów (ze względu na ustawę o ochronie danych osobowych). Niezastosowanie się do tego może skutkować kasacją całego postu.
motocyklista
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 15 listopada 2009, 21:38

Postprzez kris21 » niedziela 22 listopada 2009, 01:32

A ja zastanawiam się nad kursem w Manewrze. Znajoma tam robiła prawko i jest zadowolona ( tylko narzekała na to, że w ciągu całego kursu miała jazdy z kilkoma instruktorami i każdy inaczej uczy ). Podobno instruktorzy sa juz tam teraz wporzo i potrafia wszystko tak wytlumaczyć ze sa szanse zdac za pierwszym podejściem.

Ktoś coś wie ?
No i do kogo najlepiej sie na jazdy zapisać 8)

Mieszkam dośc blisko Kromera i przynajmniej mógłbym mieć dobry dojazd.
kris21
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 22 listopada 2009, 01:24

DRIVER

Postprzez audax » poniedziałek 23 listopada 2009, 11:03

Chciałam bardzo serdecznie polecić Wam OSK DRIVER przy ulicy Benedykta Polaka 12/1a we Wrocławiu

egzamin zdałam za PIERWSZYM razem w pełni stosując się do instrukcji mojego intruktora jazdy :D

jazdy miałam tak jak chciałam czyli średnio co 2,3 dni (mała szkoła, zatem większe skupienie sie na pojedyńczych uczniach),zawsze z tym samym instruktorem (na czym mi zalezalo).
mój instruktor był bardzo wymagający, ale zawsze uśmiechnięty i chętny do objasniania zawiłości drogowych.

POLECAM

www.driver.wroclaw.pl
Ostatnio zmieniony piątek 27 listopada 2009, 21:24 przez audax, łącznie zmieniany 1 raz
audax
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 15 września 2009, 18:44
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez sterciu » piątek 27 listopada 2009, 21:08

kris21 napisał(a):A ja zastanawiam się nad kursem w Manewrze. Znajoma tam robiła prawko i jest zadowolona ( tylko narzekała na to, że w ciągu całego kursu miała jazdy z kilkoma instruktorami i każdy inaczej uczy ). Podobno instruktorzy sa juz tam teraz wporzo i potrafia wszystko tak wytlumaczyć ze sa szanse zdac za pierwszym podejściem.

Ktoś coś wie ?
No i do kogo najlepiej sie na jazdy zapisać 8)

Mieszkam dośc blisko Kromera i przynajmniej mógłbym mieć dobry dojazd.


Zalezy czy chcesz lepiej sie przygotowac w "strefie egzaminacyjnej" , czy ogólnie w jezdzie po mieście i troche tu i troche tu. Manewr plac manewrowy ma na Soltysowicach , tam tez po tym osiedlu i strefie jezdzą duzo jak i całej okolicy z tego co zauwazylem juz. Ale tez widać ich w okolicach WORDu na drugim końcu miasta więc możesz zaryzykować choć slyszalem kiedys ze mają niecierpliwych instruktorow od paru osob.

Są Ośrodki gdzie tylko i wylacznie instruktorzy jezdza w "strefie egzaminacyjnej" , znow w inne rejony miasta nie wyjezdzają.

Także wybor nalezy do Ciebie.
sterciu
 
Posty: 97
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 19:37
Lokalizacja: Wrocek

Egzamin

Postprzez aethra15 » piątek 27 listopada 2009, 23:37

Bardzo często na egzaminie wyjeżdżają na Żurawinę albo na Iwiny od strony Ronda .
aethra15
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 02 listopada 2009, 14:22

Postprzez kris21 » sobota 28 listopada 2009, 01:33

sterciu napisał(a):
Zalezy czy chcesz lepiej sie przygotowac w "strefie egzaminacyjnej" , czy ogólnie w jezdzie po mieście i troche tu i troche tu. Manewr plac manewrowy ma na Soltysowicach , tam tez po tym osiedlu i strefie jezdzą duzo jak i całej okolicy z tego co zauwazylem juz. Ale tez widać ich w okolicach WORDu na drugim końcu miasta więc możesz zaryzykować choć slyszalem kiedys ze mają niecierpliwych instruktorow od paru osob.

Są Ośrodki gdzie tylko i wylacznie instruktorzy jezdza w "strefie egzaminacyjnej" , znow w inne rejony miasta nie wyjezdzają.

Także wybor nalezy do Ciebie.


Dzięki za info :wink:
No to by się mniej więcej zgadzało z tym, co mi kumpela mówiła. Dopóki jej samochód latał po drodze, to jezdziła blisko Kromera, a potem juz tylko po strefie. Podobno jezdzą tam po minimum 2 godziny, bo trzeba do strefy dojechac i wrócic na Kromera. No ale mysle sobie, ze w sumie to nie takie zle, ze się tak ogólnie po miescie też pojeździ, bo potem z prawkiem "w kielni" będzie troche łatwiej ( tak sobie kombinuje ).
Z Kromera na Ziembicką to w sumie całe miasto trzeba przejechać :roll:
A z instruktorami, to podobno sie poprawiło na tyle ze jak sie dobrze trafi, to jest spox.
Tylko do kogo ?
Kumpela jeździła u kilku i bywało różnie... :roll:, a nie pamięta kto i co i jak sie nazywal...
kris21
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 22 listopada 2009, 01:24

Postprzez Calvados » środa 09 grudnia 2009, 20:04

prosiłabym o opinie absolwentów szkoły AutoFan na temat egzaminów wewnętrznych (praktyka)
Zdawalnosc, opcjonalnie wykupienie dodatkowych godzin
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Manewr

Postprzez kris21 » czwartek 10 grudnia 2009, 03:18

kris21 napisał(a):
sterciu napisał(a):
Zalezy czy chcesz lepiej sie przygotowac w "strefie egzaminacyjnej" , czy ogólnie w jezdzie po mieście i troche tu i troche tu. Manewr plac manewrowy ma na Soltysowicach , tam tez po tym osiedlu i strefie jezdzą duzo jak i całej okolicy z tego co zauwazylem juz. Ale tez widać ich w okolicach WORDu na drugim końcu miasta więc możesz zaryzykować choć slyszalem kiedys ze mają niecierpliwych instruktorow od paru osob.

Są Ośrodki gdzie tylko i wylacznie instruktorzy jezdza w "strefie egzaminacyjnej" , znow w inne rejony miasta nie wyjezdzają.

Także wybor nalezy do Ciebie.


Dzięki za info :wink:
No to by się mniej więcej zgadzało z tym, co mi kumpela mówiła. Dopóki jej samochód latał po drodze, to jezdziła blisko Kromera, a potem juz tylko po strefie. Podobno jezdzą tam po minimum 2 godziny, bo trzeba do strefy dojechac i wrócic na Kromera. No ale mysle sobie, ze w sumie to nie takie zle, ze się tak ogólnie po miescie też pojeździ, bo potem z prawkiem "w kielni" będzie troche łatwiej ( tak sobie kombinuje ).
Z Kromera na Ziembicką to w sumie całe miasto trzeba przejechać :roll:
A z instruktorami, to podobno sie poprawiło na tyle ze jak sie dobrze trafi, to jest spox.
Tylko do kogo ?
Kumpela jeździła u kilku i bywało różnie... :roll:, a nie pamięta kto i co i jak sie nazywal...


A mi ciągle chodzi o konkretnych instruktorów w Manewrze, żeby nie wtopic kasy... :?
Coś ktos wie konkretnego ?
kris21
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 22 listopada 2009, 01:24

Postprzez micgor » piątek 11 grudnia 2009, 22:35

kurs właściwy zrobiłem w Wolskim i Glidze. Kolejne godziny brałem już w Danucie (oddział na Orzechowej). Jaka różnica? OGROMNA! Wol & Gli to taka fabryka do mielenia ludzi i zbijania kasy. Instruktor grafik miął napięty jak cholera, więc znalezienie godzin w pasującym zakresie nie było zbytnio możliwe. Co więcej normą dla niego było telefonowanie w dzień przed/w dniu jazd i odwoływanie kursu. Atmosfera w aucie też taka sobie, ale może to kwestia indywidualna tego pana. Natomiast szkoła DANUTA dała mi się poznać tylko z dobrej strony. Instruktorzy mają na prawdę wieloletni staż liczony nie tyle w latach co nawet w ich dziesiatkach, przy czym proszę nie zrozumieć źle - to nie są jakieś dziadki, tylko super doświadczeni instruktorzy. Co więcej podejście każdego z nich jest na prawdę profesjonalne i indywidualne. Ci panowie po 3 tygodniach przerwy pomiędzy egzaminami (a przejechałem z nimi po 2-3h) lepiej mnie kojarzyli i pamiętali moje plusy i minusy niż gość z Wol&Gli, który ze mną przez 2 miesiące wyrabiał te standardowe 30h. Dlatego jeśli ktoś ma zamiar dokupować godziny/zastanawia się nad wyborem szkoły gorąco polecam OSK Danuta - oddział Orzechowa (pozostałych oddziałów nie znam, dlatego wyraźnie zaznaczam, że piszę o Orzechowej).
micgor
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 11 grudnia 2009, 22:10

Postprzez Kate1985 » piątek 18 grudnia 2009, 18:01

krolowa-szos napisał(a):Witam!
obiecalam sobie, ze jak zdam egzamin to wpisze cos na temat szkol.
Ja kurs zaczelam robic w PZM-ocie, nie za drogo, ale tez nie za tanio. Teoria wykladana krotko przez co dlugo sie ciagnie, jazda z Panem Darkiem hmmm wszedzie tylko nie po trasach egzaminacyjnych, ciagle mi powtarzal, ze mam sie uczyc jezdzic a nie tras na pamiec i faktycznie spotkac L z PMO-tu w rejonie tras egzaminacyjnych to jak trafic w szostke. A nie oszukujmy sie nie chodzi zeby sie uczyc czegos na pamiec tylko zeby miec rozeznanie jakie skrzyzowanie itd przeciez nawet kierowcy z innego miasta gubia sie i robia glupstwa w obcym miescie a w koncu znaki drogowe wszedzie takie same! Zajecia byly odwolywane nawet w tym samym czasie bo sie niby zepsulo auto, a zdazalo sie to dosc czesto niestety. Jak tylko skonczylam kurs wiedzialam ze musze zmienic instruktora i sie przyuczyc przed egzaminem i trafilam do Mirazu do Pana Ryszarda. I tu szok, jezdzimy po trasach on sie dziwi ze nigdy nie jezdzilam tymi uliczkami a ja czulam sie jak glupia ze nie egzekwowalam swoich praw tylko wozilam mojego poprzedniego instruktora po calym miescie zeby zalatwial swoje sprawy! Za 6 razem zdalam egzamin, niestety wybor szkoly jest wazny bo po zlej szkole trzeba bedzie wydac drugie tyle kasy na doszkalanie i na oblane egzaminy, najwazniejsze w tym wsyzstkim to nauczyc sie jezdzic a nie wierze ze po 30 godz juz sie to umie.



Jak czytam Twoją wypowiedź, to mam wrażenie jakby to moja historia była!!
Ja uczyłam się jeździć w osk RESOR (siedziba koło dworca PKP), na jazdy nie czekało się długo (to plus), ale instruktora nie można było sobie wybrać - bo był jeden (właściciel szkoły).
Pan był starszy, dość ekscentryczny. Jeździliśmy wszędzie, tylko nie po rejonach egzaminacyjnych. Na porządku dziennym było odwożenie kursanta, który jechał przede mną np. na Żerniki, albo na Legnicką, załatwianie wszelkich możliwych spraw po drodze (zawożenie żony z psem do weterynarza na Osobowice). Plac manewrowy mają na Nowym Dworze, więc połowa czasu mojej jazdy to droga na i z placu. Oprócz tego instruktor mało zwracał uwagę na moje jeżdżenie - nadużywałam sprzęgła, źle zmieniałam pasy itp...)
Przed egzaminem wykupiłam 8 h u Pana Zbyszka z osk KURSANT (jeździły z nim wcześniej dwie moje koleżanki i bardzo go polecały).
Pan Zbyszek złapał sie za głowe jakie ja błedy robie na tym etapie, i że kompletnie nie znam terenów, po ktorych może się odbywać egz. a ja czułam się w tym coraz bardziej głupia. Moj nowy instruktor tez bardzo sie zdziwił, że tak sie zgadzalam na to jezdzenie wszedzie po miescie i zalatwianie spraw poprzedneigo instruktora neizwiazanych z jazdą.
Ostatecznie musiałam dokupić jeszcze kilka godzinek jazdy,ale p. Zbyszek skorygował moje błędy i w efekcie egzamin zdany :))

wszystkim, któzy wybór OSK mają dopeiro przed sobą doradzam rozważny wybór, nie kierujcie sie bliskością osk od domu czy Śmiesznie niską ceną,
w miare rzetelne informacje daje ranking word, opinie znajomych i fora internet.

pozdrawiam ciepło :)
Kate1985
 
Posty: 5
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 12:31

OSK AKADEMIA DOBREJ JAZDY, WROCŁAW

Postprzez joafor-ona25 » sobota 23 stycznia 2010, 08:25

DLACZEGO ADJ?
Robiłam kurs w ADJ, megaaaa daleko od domu, ale stwierdziłam, że nie ma co szukać blisko. Wybór na ten OSK padł po wczesniejszym wglądzie do rankingu WORD odnośnie zdawalności. Ten OKS był na 1 miejscu.


TEORIA- WYKŁADY
Zajęcia teoretyczne w b. miłej atmosferze, wszyskie zawiłości super wytłumaczone.


PRAKTYKA- JAZDY
Instruktorów mają wielu, więc jakoś strasznie długo się nie czeka, zalezy też u kogo. Generalnie z dostępnością instruktorów nie ma problemu.
Niestety nie podoba mi sie to, że instruktorzy wyjezdzaja z kursantami po czasie i wracają przed czasem, na czym przycinkę widze jakąś 20 minutową, co w sumie daje jakieś 3 godziny, które powinny być gratis, ale gdzie tam !!!

INSTRUKTORZY
Ja jezdziłam z 3 instruktorami, gdzie pierwszy nauczył mnie genialnie robić łuk. Od kiedy skumałam zasady robienia łuku, moge go robic na wyczucie, a i tak zawsze zrobie go dobrze. Bynajmniej na egzaminie jako jedyna zrobiłam łuk bez korekty nawet.
Drugi instruktor trochę był dziwny, ale też czegoś mnie nauczył, chociażby wyczulił mnie sytuacje drogowe. Trzeci instruktor, najlepszy. Jezdzenie głównie po strefach, na egzaminie jezdziłam dokładnie po tych miejscach, po których jezdziłam na jazdach !!! Dzięki temu dotrwała prawie do końca egzamin, a oblałam go w 37 minucie z własnej głpoty i na własne zyczenie.

REASUMUJĄC: OSK dobry, ale tez ma swoje braki. Szkolą dobrze, ale nie podobało mi się głównie to, że kazali dokupowac godziny, bo inaczej nie wydadza zaswiadczenia o ukończeniu kuru i to, że przycinają na czasie.

TERAZ

znalazłam pana, który doszkala za 30 zł/h. Początkowo myślałam, żę to jakiś blef, że jak to? za 30 zł??? Poszłam sprawdzić i okazało się, że wszystko jest w najlepszym porządku. Zero przycinki na czasie, pełna punktualność. Starszy pan, z poczuciem humoru, który wszystko świetnie tłumaczy. Nie, nie jakiś zgredziały dziad, tylko gościu, który pracował w różnych szkołach jazdy jako instruktor, a teraz na własnej działalnośći. Jezdzilismy po srefie, nauczył mnie <&%#$@> prostego sposobu robienia zatoczki, w ogóle parkowania.
Tłmaczy jakies zawiłości drogowe itp. Załuję, że wcześniej go nie namierzyłam. Tyle kasy wydałam juz w to prawko, ze więcej bez kitu nie mam, taże cieszę się, że tego Pana znalazłam. Mam gdzieś godzinę jazdy doszkalającej za 40- 50 zł.




- 18 styczeń 2010 r.- I termin: oblane w 38 min.
- 1 luty 2010 r.- II temrin: ZDAŁAM !!!!
joafor-ona25
 
Posty: 5
Dołączył(a): niedziela 10 stycznia 2010, 09:20
Lokalizacja: Wrocław

OSK AKADEMIA DOBREJ JAZDY, WROCŁAW

Postprzez Stokrotka82 » wtorek 26 stycznia 2010, 22:00

Wybierając ten OSK kierowałam się rankingiem WORD. Jezdziłam z jednym instruktorem, ale w połowie kursu zastanawiałam się, czy nie zmienić go na innego. Słabo tłumaczący choleryk, który zamiast uspokajać kursantów, doprowadzał dziewczyny wrzaskiem i wyrywaniem kierownicy do płaczu. Potwierdzam to, co pisze poprzedniczka. Zawsze przycinka czasu na początku i na końcu lekcji. Obowiązkowe jazdy doszkalające - to tłumaczy pierwsze miejsce w rankingu - nie jest sztuką zdanie egzaminu po 40-50 godzinach jazdy. Trzeba uczyć tak, żeby kursant był przygotowany po 30h. Rozstanie z instruktorem było mało przyjemne - na końcu wyzwał mnie od małpy i wysłał do psychiatry :D Genialne podejście do kursanta, nie ma co :D Dzisiaj nie zdałam pierwszy raz egzaminu - wszystko ładnie pięknie, pojezdziłam po mieście, ale okazało się, że technika jazdy której uczą jest zła i powinnam jeszcze to ćwiczyć.
W odróżnieniu od instruktora ADJ egzaminator był normalny i sympatyczny, stresowałam się o wiele mniej niż podczas jazd z instruktorem.
Dyrektorka ADJ stwierdziła, że ostatnio na tym oblewają i ADJ często się od tego odwołuje. Nie dziękuję. Kolejny egzamin już za 2 tygodnie, a do tego czasu poszukam innego nauczyciela. Nie polecam ADJ, oj nie :D
Stokrotka82
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 26 stycznia 2010, 21:44

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oceń OSK

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości