Wrocław

Oceń ośrodek szkolenia kierowców, w którym zdobyłeś lub zdobywasz drogowe uprawnienia.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez gadolin » poniedziałek 28 kwietnia 2008, 15:22

Wlasnie skonczylem szkolenie na motor w szkole na pilsudskeigo na przeciwko NOT-u

i...

nie radze sie tam zapisywac na motor do szkoly !!

Instruktorowi - totalnie brak kultury, jest wulgarny i niecierpliwy!!, choc na poczatku moze sie wydawac w porzadku
nic sie tam nie na uczysz bo caly czas siedzi w budzie

dodatkowo na ostantiej godzinie wjechal we mnie podczas jazdy na miescie?! ?!

Ruszalam na skrzyzowaniu wlaczylo sie pomaranczowe, zatrzymalem sie, a on we mnie uderzyl?!?!?!

jak mu na ta poczatku tej jazdy powiedzialem ze dzis ostanti dzien i mozeby sie mogl zachowywac kulturalnie to powiedzial ze mozemy zaraz skonczyc ?!

dramat!

p.s.
poza nim ludzie sa wporzadku, wiec odradzam tylko motor
gadolin
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 28 kwietnia 2008, 15:02

.

Postprzez accuface » wtorek 29 kwietnia 2008, 17:18

Zwiałem ostatecznie z TAK-a do AUTOFAN-u
I to była najmądrzejsza decyzja jaką moglem podjąc. Niestety nie wyrobiłem się w 15 godzinach (wczesniej drugie 15 godzin wyjezdziłem a raczej zmarnowałem w TAK-u), musiałem dokupic jeszcze pare ale za to dzisiejszy egzamin praktyczny zdałem za pierwszym razem. W Autofanie jeżdziłem z Panem Wojciechem, bardzo sympatyczny ale jednocześnie wymagający, pokazał mi wszystkie sztuczki jakie czekają na mnie w strefie i ogólnie pomimo małej liczby godzin przygotował mnie na dzisiaj tak że w każdej sytuacjii miałem w glowie odpowiedz na to co robic.
accuface
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2008, 14:37

Postprzez glinka71 » niedziela 04 maja 2008, 00:30

jeszcze nikt nie wspominal o WIRAŻU, a ja wlasnie tam jezdzilam. I szczerze mowiac, nie mam ZADNYCH zastrzezen. Na kolejna jazde umawiasz sie ze swoim instruktorem po skonczeniu wczesniejszej, wiec nie ma problemu z terminami. Instruktor sie nie spoznia, szkola solidnie uczy, a i atmosfera podczas jazdy jest mila. Ja zdalam za pierwszym razem, moja siostra rowniez, moj szwagier za drugim - wszyscy jezdzilismy w wirazu. POLECAM :)
18.04.2008 - zdany egzamin za pierwszym podejściem
glinka71
 
Posty: 9
Dołączył(a): środa 23 kwietnia 2008, 17:40
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Rafix » środa 04 czerwca 2008, 22:37

A ja napiszę odnośnie Kursanta i Auto-Stopu :) Kumpel robi kurs właśnie w kursancie, ciągnie mu sie to już około roku, trafił na instruktora, który ciągle się na niego darł, niczego nie tłumaczył, tylko wymagał od razu perfekcyjnej jazdy i poprostu chłopaka zniechęcił i ten przerwał szkolenie na kilka miesięcy... Teraz jeździ dalej i opowiadał, jak to jeździ zwykle z innym kursantem jeszcze, samochód zdezelowany... Ja robiłem w Auto-Stopie, zdałem w sobotę państwowy :) Jedyne do czego mogę mieć zastrzeżenie to to, co już ktos wcześniej napisał o egzaminie wewnętrznym. Faktycznie jest bardzo cieżko, żeby nie dostać godzin, ale nieraz zdaża się, że każą kupić 8, ale jak Twój instruktor uzna, że można Cię puścić, to jeździsz 2 a za 6 oddają pieniądze, jak mojej siostrze. Dużo więcej jest plusów. Dobra teoria z naciskiem na egzamin państwowy i z instrukcją obsługi egzaminatorów :) Na jazdy po teorii czekałem tydzień. Na pierwszym spotkaniu rozpisaliśmy sobie wszystkie 30 godzin, w tym juz pierwszego dnia jeździłem całe 4 godziny. Jeździłem Pandą 100HP, wściekły czerwony kolor, przyciemnione szyby, kapitalny instruktor i kumpel zarazem (Pozdrowienia dla Mariusza). Jeździłem po calutkim mieście, na strefie egzaminacyjnej spędziłem kilka godzin, mogłem przyciskać kiedy chciałem praktycznie, ale rekordy biła moja siostra na Armi Krajowej (80 km/h ) :) Szkołę polecam, Instruktora tym bardziej :)
Rafix
 
Posty: 285
Dołączył(a): środa 04 czerwca 2008, 21:32
Lokalizacja: wrocław

TIP-TOP i MANEWR

Postprzez elemelek23 » wtorek 10 czerwca 2008, 23:04

Kurs robiłam W Tip Topie. Nie ukrywam, że wybrałam tę szkołę ze względu na najniższą cenę (810 zł). Ponadto na wybór wpływ miała cena, gdyż zakładałam, że i tak wykupię dodatkowe godziny z innym instruktorem, w innej szkole, po to choćby, żeby ktoś inny mnie ocenił, jak jeżdżę, a wiadomo, że co instruktor, to ma inne sposoby, albo podpowie coś więcej.
Szkoła ma taką zaletę, że teoria jest bardzo skondensowana (6 dni z rzędu o 17.00 do 20.00), po za tym wykładowca mówił bardzo ciekawie i wiele wyniosłam z tych wykładów. Także nie było to "byle jakie" odbębnienie teorii, aby tylko ją zaliczyć. Jazdy miałam w miarę szybko, bo już po tygodniu od zaliczonej teorii (teorię zalicza się niestety w wersji papierowej, co może utrudnić zdającym, a jeśli ktoś nie zaliczy, to ma szansę za tydzień, i tak można do skutku co tydzień) Instruktorzy są przydzielani zawsze na początku i w połowie miesiąca, więc od tego zależy ile się czeka na jazdy.
Uczył mnie instruktor Paweł, młody instruktor, który ma jeszcze cierpliwość i nie krzyczał na mnie nerwowo. Co prawda wiele mnie nauczył, ale sądzę, że i on jeszcze powinien się trochę poduczyć, bo wiele rzeczy praktycznych na temat egzaminu nie wie i czasami zmieniał zdanie co do przebiegu egzaminu. Także miałam na początek dobrą "bazę", którą uzupełniłam wiedzą z innej szkoły.
Dodatkowe jazdy wykupiłam w szkole Manewr (5 dodatkowych godzin, w tym 1 godz. przed samym egzaminem, żeby się trochę rozjeździć). Te 5 godzin z P. Ewą z Manewru bardzo wiele mi dały, udzieliła mi wiele praktycznych wskazówek (nie tylko na egzamin, ale też na przyszłość ;) ) wiele podpowiedzi, jak zrobić manewry, żeby się nie nakręcić kierownicą, a żeby wyszło dobrze:) i tylko dzięki niej zdałam łuk bezbłędnie, bo dałam mi niezawodny "przepis" jak go wykonać:) i tu właśnie był minus dla mojego instruktora z Tip Top, gdyż przed samym moim egzaminem zmienił nagle koncepcję robienia łuku, i "na oko" wymyślał, kiedy powinnam wykonywać manewr, żeby łuk wyszedł. A wiadomo, jak takie zmiany przed samym egzaminem nie wpływają dobrze na nerwy :/ Gdybym zrobiła łuk wg jego przepisu, niechybnie wjechałabym w następny słupek, co nie skończyłoby się dla mnie dobrze:( Pomyślałam, ze w kwestii łuku, to jednak zdam się na P. Ewę no i udało się!
nie taki diabeł straszny...
elemelek23
 
Posty: 4
Dołączył(a): wtorek 10 czerwca 2008, 20:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez hcpanda » środa 18 czerwca 2008, 21:41

Ja wybrałam szkołę Wolski&Gliga. Jestem z niej bardzo zadowolona. Krótka teoria (2 tygodnie), bardzo sympatyczny instruktor, zajęcia przebiegały w przyjemnej atmosferze. Potem, na praktykę, przypisali mi instruktora Stefana, który w rozmowie telefonicznej wydał się posępny, więc poprosiłam o zmianę na kogoś innego. Od razu się zgodzili, mówiąc 'klient nasz pan'. Bardzo cenię takie podejście. Nowy instruktor, Kamil, jest fantastyczny. Młody, ale bardzo doświadczony. Ma znakomitą intuicję i refleks, a ponadto jest przesympatyczny, opanowany, zdecydowany, nie krzyczy na mnie mimo że czasem mi się należy. Wszystko mówi z niezachwianym spokojem, co działa kojąco na moje skołatane nerwy :D Nie ukrywam że jestem zachwycona :D
Avatar użytkownika
hcpanda
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 18 czerwca 2008, 20:37
Lokalizacja: wrocław

Postprzez jaro70000 » czwartek 26 czerwca 2008, 19:22

Witam.Właśnie dwa tyg temu zdałem egzamin Państwowy (za pierwszym razem) :) Kurs robiłem w Auto-stopie a moim instruktorem był Piotrek .Mam pozytywne zdanie na temat ośrodka i instruktora.
Teoria prowadzona w bardzo miłym klimacie ( wykłady prowadzone z naciskiem na egzaminy i "zachowania" egzaminatorów) .Badania lekarskie w cenie kursu ( cena kursu 1300 zl), przeprowadzone bezposrednio podczas wykładu.
Praktyka- Moj instruktor (pozdro dla Piotrka;)) nie spóźnia się ani nie "olewa" swoich kursantów, bardzo dobrze uczy ( zwraca uwage na najmniejsze błędy) jest spokojny i bardzo dokładnie Tłumaczy wszelkie zawiłości.Drugi instruktor Dawid ( obydwoje uczą na zmianę w proporcji 50/50) tez bardzo spokojny i punktualny , nie ma mowy o jakimkolwiek stresowaniu sie podczas lekcji.Jeździłem wyłącznie po strefie egzaminacyjnej ,osobiście uważam to za plus (dnosząc sie do wypowiedzi Rafixa)
Egzamin wewnętrzny- ja podszedłem po 26 godzinach jazd, ale nie zaliczyłem i muszę przyznać że zamotałem się z własnej winy.Instruktor który przeprowadzał egz. wewn ( Grzesiek) uznał że moge podejść jeszcze raz bez konieczności dokupywania dodatkowych godzin lub dokupić 8 godz. i mieć zaliczony warunkowo.ja oczywiście wybrałem ta druga opcję.Prawdę mówiąc , chciałem dokupić dodatkowe godziny, bo pomimo dobrego przygotowania do egzaminów miałem problemy ze stresem, nad którym chciałem popracować.
Podsumowując ,nie ma zastrzeżeń
Życzę wszystkim trafnego wyboru ośrodka i zadania za pierwszym razem :) Pozdro
jaro70000
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 26 czerwca 2008, 18:35

Postprzez małpa » piątek 04 lipca 2008, 20:40

Polecam OSK "Na Gwareckiej" :D :D :D :D :D :D
małpa
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 27 maja 2008, 13:43

Postprzez ecomobile » wtorek 22 lipca 2008, 10:39

Ja prawo jazdy robiłam w OSK wolski&gliga a moim instruktorem był pan stefan (jeździłam puntem). nauczył mnie bardzo wielu rzeczy, jest cierpliwy i przesympatyczny. moja pierwsza godzina z nim to była jazda po ul. hallera i ślężnej :) potem było mi już tylko łatwiej.
w szkole nie naciągają na dodatkowe godziny, obsługa jest bardzo miła, cena konkurencyjna a materiały są za darmo. teorię prowadził pan tomek, rzeczowo i profesjonalnie.
polecam gorąco.
ecomobile
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 22 lipca 2008, 10:27

Postprzez krolowa-szos » czwartek 14 sierpnia 2008, 10:45

Witam!
obiecalam sobie, ze jak zdam egzamin to wpisze cos na temat szkol.
Ja kurs zaczelam robic w PZM-ocie, nie za drogo, ale tez nie za tanio. Teoria wykladana krotko przez co dlugo sie ciagnie, jazda z Panem Darkiem hmmm wszedzie tylko nie po trasach egzaminacyjnych, ciagle mi powtarzal, ze mam sie uczyc jezdzic a nie tras na pamiec i faktycznie spotkac L z PMO-tu w rejonie tras egzaminacyjnych to jak trafic w szostke. A nie oszukujmy sie nie chodzi zeby sie uczyc czegos na pamiec tylko zeby miec rozeznanie jakie skrzyzowanie itd przeciez nawet kierowcy z innego miasta gubia sie i robia glupstwa w obcym miescie a w koncu znaki drogowe wszedzie takie same! Zajecia byly odwolywane nawet w tym samym czasie bo sie niby zepsulo auto, a zdazalo sie to dosc czesto niestety. Jak tylko skonczylam kurs wiedzialam ze musze zmienic instruktora i sie przyuczyc przed egzaminem i trafilam do Mirazu do Pana Ryszarda. I tu szok, jezdzimy po trasach on sie dziwi ze nigdy nie jezdzilam tymi uliczkami a ja czulam sie jak glupia ze nie egzekwowalam swoich praw tylko wozilam mojego poprzedniego instruktora po calym miescie zeby zalatwial swoje sprawy! Za 6 razem zdalam egzamin, niestety wybor szkoly jest wazny bo po zlej szkole trzeba bedzie wydac drugie tyle kasy na doszkalanie i na oblane egzaminy, najwazniejsze w tym wsyzstkim to nauczyc sie jezdzic a nie wierze ze po 30 godz juz sie to umie.
krolowa-szos
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 14 sierpnia 2008, 10:32

Postprzez przemq14 » czwartek 14 sierpnia 2008, 13:40

Potwierdzam, Miraż to świetna szkoła. Jeździłem z panem Edwardem. Bardzo dobry instruktor, można się wiele nauczyć. Małym minusem może być to że jazdy są tylko po strefie egzaminacyjnej. Instruktor bardzo cierpliwy, prędzej powie że coś się robi źle niż zahamuje. Naprawdę polecam tę szkołę. :)
Avatar użytkownika
przemq14
 
Posty: 143
Dołączył(a): poniedziałek 14 kwietnia 2008, 16:23

Postprzez szmaja » niedziela 14 września 2008, 21:50

Postanowiłam napisać kilka słów o moim ośrodku, jestem jeszcze przed egzaminem, stwierdziłam, że tak będzie uczciwiej :)

Jestem bardzo zadowolona z instruktora - bo to chyba on jest najważniejszy. Jeździłam (a może jeszcze pojeżdżę...) z Panem Marcinem z Autofana. Jazdy były przyjemne (nie że się nie załamywał czasami ;)), konkretne. Bez krzyków, przekleństw itp.
Teorię robiłam w trybie weekendowym - szybko, sprawnie, dostałam też komplet materiałów - 4 książeczki, płytę.
Na jazdy nie czekałam długo, chociaż przez sezon urlopowy jazdy mi się trochę przeciągnęły.
Bardzo wygodny kontakt mailowy z biurem - to ważne, szczególnie dla pracujących i mieszkających daleko od strefy.

Egzamin wewnętrzny na 30-stej godzinie, z innym instruktorem - to raczej powszechna praktyka, ale bardzo, moim zdaniem słuszna - dobrze jest usiąść z kimś innym, poziom stresu jest większy :).
Nie musiałam kupować dodatkowych godzin, ale mimo wszystko się na to zdecydowałam - żeby rozjeździć się przed samym egzaminem.

Jak dla mnie - bez zastrzeżeń.

edit:

no i zdałam dzisiaj (15.09), za pierwszym razem.
szmaja
 
Posty: 10
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 21:40

Postprzez anjawro » wtorek 07 października 2008, 13:51

Kurs robiłam w Autostopie, akurat wtedy było mi to na rękę, mimo ze ze Szczytnickiej do strefy egzaminacyjnej jest dosc daleko. Teoria przeprowadzona rzetelnie, sympatycznie; instruktaz pierwszej pomocy w porzadku - przyszedl lekarz, omowil, pokazal na manekinie, potem kazda osoba musiala przecwiczyc; badania lekarskie na miejscu. Na jazdy zapisac sie nie bylo trudno, instruktorow jest kilkunastu, jezdza w roznych porach i dniach tygodnia, plus zawsze mozna zmienic instruktora bez wdawania sie w szczegoly. Standardem jest egzamin wewnetrzny przeprowadzony po 30 h jazd; przeprowadzony zawsze przez kogos innego niz nasz instruktor, ze szczegolowym omowieniem co nie wyszlo i dlaczego, i jak to poprawic; ciezko jest nie dostac paru godzin dodatkowych, ale nie ludzmy sie, po 30h naprawde malo kto umie tak jezdzic, zeby zdac w naszym WORDzie. Moje wrazenie ogolne pozytywne: ucza po pierwsze jak poprawnie jezdzic, a po drugie jak zdac egzamin; o ile drugie mozna potem zapomniec ;), o tyle pierwsze jednak zostaje :)
anjawro
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 18 lipca 2008, 09:44
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Yvaine1704 » wtorek 14 października 2008, 17:51

Kursant ma wszystkie kategorie, więc skądś muszą mieć pieniądze na utrzymanie tych wszystkich samochodów. Zdecydowanie idą na ilość...Natomiast polecam osk KADET na ul.Glinianej. Zajęcia prowadozne są merytorycznie, a kiedy trzeba to na luzie,więc jestem zadowolona. Odsyłam do strony www.oskkadet.pl
Yvaine1704
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 13 października 2008, 23:55

Postprzez wooky » piątek 14 listopada 2008, 23:21

Ja też jak najbardziej polecam OSK KADET na Glinianej. Jego założyciele to dwaj panowie Zbyszkowie, którzy byli instruktorami w Wolski&Gliga, gdzie miałem okazje robić prawko. A jazdy miałem właśnie z jednym ze Zbyszków, a mianowicie ze Zbyszkiem i jego niebieściutką pandzią (z tego co słyszałem niedługo będzie też i renault clio) http://www.oskkadet.pl/?go=plac Jazda z nim to poprostu luz. Potrafi wszystko wytłumaczyć, przy newralgicznych skrzyżowaniach w strefie stajesz "elką" gdzieś z boku, obserwujesz ruch, a pan Zbigniew rozrysowuje Ci wszystko na kartce i tłumaczy bardzo obrazowo. Ma swoje miejsca do trenowania górki, awaryjnego hamowania. Pokaże pare trików na zatoczke i łuczek. Czasami potrafi cos dosadnie powiedziec do kursanta, ale nie nalezy tego brać do siebie. To bardzo sympatyczny i z poczuciem humoru facet, z którym w "elce" pogadasz o wszystkim, jak również skomentujesz przed chwilą wysłuchane w radiu w aucie fakty (na ktore czesto podglasnia radio) :wink: Przejezdziłem z nim 37 godzin :wink: i jestem baaaaardzo zadowolony, pojezdzil bym i dłużej :lol: ale teraz to już bedziemy się mijać tylko na drodze. Dlatego polecam ten ośrodek i tego instruktora 8)
14.11.2008 - egzamin zaliczony, o jednego kierowcę więcej we Wrocławiu ;)
Obrazek
wooky
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 14 listopada 2008, 20:07
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oceń OSK

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości