Strona 1 z 16

Wrocław

PostNapisane: wtorek 04 kwietnia 2006, 13:28
przez asdasd
Jakos trzy dni temu zdalem egzamin i jestem bardzo szcesliwy.
Szkolilem sie w Mirażu we wrocławiu z Panem Edwardem i to jest chyba najlepszy instruktor na świecie, Nie przeszkadza w czasie jazdy, nigdy sie nie spoznil, jest bardzo ale to baardzo cierpliwy. Nauczyl mnie wszystkiego, wiec naprawde polecam ten ośrodek.

PostNapisane: niedziela 10 grudnia 2006, 01:24
przez maciass
moge się dołączyć do pozytywnej opinii o tym ośrodku, dziś właśnie zdałem egzamin w pierwszym podejściu więc jestem bardzo zadowolony :D

na początku o cenach - kurs na kat. B koszuje 1200zł, jazda dodatkowa 40zł, dodatkowo za testy i podrecznik z płytą zaplacilem 30zł; lekarz przyjmuje 2 dni w tygodniu na miejscu, badanie kosztuje 40zł.

szkoła w 1 półroczu tego roku była na 4 miejscu pod względem zdawalności

ośrodek mieści się w budynku LO nr 9, tam odbywają się zajęcia z teorii, a jazdy na placyku za szkołą - placyk ma wymiarowy łuk (troche dziurawy ale da sie jechac :P) i górke do cwiczenia ruszania z ręcznego, ogólnie jest duży bo jezdzic można także po boisku szkolnym jeśli nikt akurat na nim nie gra.

dojazd do szkoły jest bardzo dobry gdyż jest to na przeciwko Galerii Dominikańskiej, a do strefy egzaminacyjnej jest ok 5minut, więc nie traci się czasu na dojazdy tylko jeździ się cały czas w strefie, a to duży plus, dzieki temu na egzaminie nic mnie nie zaskoczyło bo wszystkie ulice tam znałem na pamięć :D

zajęcia teoretyczne (prowadzone przez szefa całej szkoły, pana Ryszarda ), są bardzo fajne, dobre merytorycznie i prowadzone z humorem :)

co do samochodów to do ich stanu technicznego nie mam żadnych zastrzeżeń, nie są to jakies rozsypujace sie trupy jak w niektórych OSK (widuje nieraz takie ledwo jadące eLki np matizy lub corsy ktorych od kilku lat już w naszym WORDzie nie ma)

a teraz pare słów o instruktorach, a miałem przyjemnosc jezdzic ze wszystkimi którzy są w tej szkole, z wyjątkiem pana Piotra ;)

p. Ryszard - swietny instruktor, bardzo cierpliwy, nie krzyczy ani nic tylko tłumaczy aż do skutku, moim zdaniem uczy bardzo dobrze, z nim jeździłem najwięcej
p. Krystian - młody, bardzo fajny instruktor, też sporo z nim jeździłem i jezdzilo mi sie bardzo dobrze, nie mam zastrzezen
p. Edward - miałem z nim 4 pierwsze jazdy, ogólnie człowiek z dosc dziwnym usposobieniem, jakis taki apatyczny, nic nie mowi, a do mnie sie zwracał bezosobowo np "niech skręci", "niech włączy", ale uczy dobrze, nie podnosi głosu, jest bardzo cierpliwy :)
p. Marian - z nim jechalem tylko raz ale też nie mam zastrzeżen, bardzo sympatyczny i spokojny instruktor
p. Tomek - tez 1 jazda, moim zdaniem swietny instruktor, na 2 miejscu po Panu Witanie ;)
p. Robert - instruktor niewątpliwie dobry i bardzo wymagający, ale niestety raczej niesympatyczny, wyglasza chamskie uwagi i w ogóle jest nieprzyjemny, nie polecałbym go osobom o slabych nerwach :P

to tyle chyba , niezle sie rozpisałem ale mam nadzieje ze kogos zachęce do nauki jazdy w tej szkole, moim zdaniem naprawde warto ;)

PostNapisane: niedziela 25 lutego 2007, 23:10
przez Mariola S
Polecam Ośrodek Miraż-Hit. Jestem teraz w trakcie kursu. Mam na razie wyjeżdżone 16 godzin. Moim instruktorem jest Pan Robert. Nie zgadzam się z opinią, że jest niesympatyczny i chamski. Bardzo lubię z nim jeździć i nie zamieniłabym go na innego instruktora.

Pan Robert jest świetnym instruktorem. Dużo się od niego nauczyłam (i dalej uczę) i mam nadzieję, że nauka nie pójdzie w las i zdam egzamin państwowy za pierwszym razem

PostNapisane: poniedziałek 02 kwietnia 2007, 20:19
przez Ursus
Ja mam przyjemność robić kurs w firmie RADAR. Hmmm co mogę powiedzieć. Na instruktorów nie można narzekać - z tymi z którymi miałem przyjemność jeździć byli naprawde dobrzy. Samochody również niezłe. Ostatnio miałem przyjemność jeździć Pandą "nówką". Na egzamin się jeszcze nie zapisałem, ale mam nadzieję, że zdam :wink: - wtedy albo zmieni się moja opinia albo nie - zależy od wyniku. Chociaż to w sumie od kursanta też wiele zależy ;) Ogólnie jest dobrze - polecam.

PostNapisane: środa 11 kwietnia 2007, 08:42
przez danielmck
Post został usunięty w związku ze zgłoszeniem naruszenia dóbr osobistych.

Tip-Top Ostrzegam

PostNapisane: piątek 10 sierpnia 2007, 13:29
przez mloda_mama1984
Ostrzegam przed tą szkołą, co prawda mają niskie ceny ale po ukończeniu kursu trzeba i tak gdzie indziej dokupić jazdy, teoria niby ok, ale na jazdy czeka się nawet do miesiąca czasu do tego jeszcze instruktorzy olewają sobie wszystko, na pierwszą godzine jazd nie mógł przyjść mój instruktor i na zastępstwo przyszedł jakiś stary dziadek który klepał mnie po nodze i wogóle był nie przyjemny, ostrzegam przed instruktorem Bartkiem który olewa sobie jazdy, nie odbiera telefonów, pewnego dnia czekałam na niego 2 godziny, a on nawet nie raczył odebrac telefonu, poszłam do szkoły i zgłosiłam sytuacje a oni z biura zadzwonili do jego kolegi i sie okazało że pan Bartek pije i dlatego nie mógł przyjść, a puźnej też czesto go nie było, a najgorsze że dwa dni przed egzaminem miałam miec dwie godziny jazd, na miejscu czekał na mnie jego kolega powiedział że bartek popił,i zawiózł mnie na plac manewrowy gdzie jeżdziłam przez dwie godziny sama bez instruktora, i jak wiadomo egzamin oblałam, to samo moja koleżanka, na początku dostała instruktora który jej niczego nie uczył, chciała zmienić, przydzielili ją do Bartka, i też olewka, zero kontaktu, miała mieć godzinę jazd przed egzaminem, oczywiście nie przyjechał tylko wyslał kuzyna który nie miał czasu, egzamin oblała i też okupiła jazdy gdzie indziej, to co się tam dzieje to tragedia, lepiej już dopłacic i iść gdzie indziej, naprawdę nie polecam tej szkoły.

zmieniono patrz punkt 13/mod

PostNapisane: piątek 21 września 2007, 15:48
przez Scully
o kursancie też słyszałam wiele... złego... ale ja nie o tym :)

Kurs robiłam u Wolskiego & Gligi. Teoria- super :) pełna równowaga między tym co ważne i miłą atmosferą podbudowaną żartami prowadzącego :) (p. Mirek). Jazdy- aż szkoda, że już się skończyły :D (wesoło było :) ). Instruktor nauczył mnie wszystkiego bo moja pierwsza jazda autem (jako kierwca) to właśnie pierwsza godzina jazd... wcześniej nie potrafiłam nic poza uruchomieniem silnika :)
Bardzo sobie chwalę ten OSK (choć gdybym miała się dzisiaj zapisać na kurs to wybrałabym OSK Drift- w której obecnie jeździ mój instruktor bo chyba nie potrafiłabym sobie wyobrazić lepszego nauczyciela jazdy niż on)... jedenym minusem Wolskiego & Gligi jest to, że nie mają limitów na ilość kursantów i potem strasznie długo czeka się na kolejne jazdy.

PostNapisane: niedziela 07 października 2007, 10:47
przez virus333
Ja równiez szkolilem sie w wolski&gliga. Bardzo sobie chwalę tą szkołę. O teorii nie bede sie rozpisaywal bo sadze ze wszedzie jest taka sama ;) to o jazdach mozna duzo milego wspomniec. Teorie skonczylem w 26.lipca i juz 1 sierpnia mialem pierwsza jazde. Jezeli chodzi o kolejne terminy to nie bylo problemu - jazdy codziennie lub co 2 dni - najdluzszy przetuj to 4dni ;) Jeździłem z p. Darkiem pistacjowa panda (tu wielkie podziekowania ;) ). Pełen profesjonalizm i doskonałe przygotowanie złożyły sie na zdany egzamin za pierwszym razem ;). Jedyny minus to autka - w moim ciagle psul sie abs lub zacinala sie stacyjka zas slyszalem jeszcze o innej pandzie w ktorej byly problemy ze skrzynia biegow. Szkole (chociaz nie mam porownania) oceniam na 5-.

PostNapisane: piątek 02 listopada 2007, 22:42
przez zniesmaczony
Post został usunięty w związku ze zgłoszeniem naruszenia dóbr osobistych.

OSK przy LZN;)

PostNapisane: poniedziałek 26 listopada 2007, 11:51
przez milka30
Polecam OSK "U Rumcajsa" (zdaje sie ze tak to brzmi :roll: ) w każdym bądz razie chodzi mi o OSK przy LZN na ul. Kiełczowskiej..
a tak bardziej "szczegółowo" to polecam panów Darków :wink:

.

PostNapisane: piątek 01 lutego 2008, 14:45
przez accuface
Witam Szkoliłem sie w ośrodku "TAK" na Legnickiej,prowadzi je pewne małżeństwo, Panstwo R. Nie polecam tego osrodka, dlugo się czeka na jazdy, Pani R. która rospisuje jazdy potrafi CI na Twoje miejsce wrzucić kogos nowego świerzo po teoriii. Mamy prawie luty ja mam jeszcze polowe godzin do przejezdzenia a zaczolem we wrzesniu jest cala masa tam jeszcze ludzi która zaczeła w pażdzierniku, listopadzie. Dzisiaj zadzwonilem aby upewnic sie czy nie wrzucila mi przypadkiem kogos na poniedziałkowe jazdy i dowiedziałem się własnie, że moja instruktorka nie jezdzi narazie :|, mam zadzwonic za tydzien do Pani R bo ma przyjsc jakis nowy instruktor i wtedy zobaczy na kiedy bedzie mnie mozna bedzie zapisać, podziekowałem Pani za wspolprace teraz szukam jakiegos normalnego ośrodka gdzie bedzie mozna kończyć to.

PostNapisane: czwartek 20 marca 2008, 19:57
przez sir_tomek
Post został usunięty w związku ze zgłoszeniem naruszenia dóbr osobistych.

PostNapisane: poniedziałek 24 marca 2008, 00:40
przez radex171
virus333 napisał(a):Ja równiez szkolilem sie w wolski&gliga. Bardzo sobie chwalę tą szkołę. O teorii nie bede sie rozpisaywal bo sadze ze wszedzie jest taka sama ;) to o jazdach mozna duzo milego wspomniec.Jeździłem z p. Darkiem pistacjowa panda (tu wielkie podziekowania ;) ). Pełen profesjonalizm i doskonałe przygotowanie złożyły sie na zdany egzamin za pierwszym razem ;).


Hehe też robiłem w Wolski & Gliga i również miałem przyjemność poznać i jeździć z panem Darkiem... człowiek konkretny, nauczy wytłumaczy, nigdy nie krzyczy co najważniejsze i dzięki czemu atmosfera jest miła. Gdy zrobimy coś nie tak na spokojnie tłumaczy mówiąc lub pokazując jak powinniśmy to zrobić, miła atmosfera, można pogadać na wszystkie tematy, pożartować;), nawet nie wiadomo gdzie te godziny mineły...ale jedno jest pewne mineły w miłej atmosferze... takiego instruktora jak pan Darek życze wszystkim;)...a jeśli chodzi o ośrodek czytałem gdzieś na jakimś forum...być może i tym że wiele ośrodków łątwo zarabia kase na egzaminach wew. gdzie oblewają kursantów przysłowiowy "brak oswojenia z pojazdem" tu czegoś takiego niema. jeśli chodzi o cenę to ceny są konkurencyjne z innymi ośrodkami tylko tyle że w tym ośrodku dostajemy materiały edukacyjne za free...a podajże w kursancie tego nie ma, a niektórym może się przydać w ramach powtórzenia po skończonych teoriach ( w skłąd wchodzi kodeks drogowy,podręcznik kierowcy,notatnik,testy w formie cd oraz książki)... jesli chodzi o egzamin wew. zdawałem egzamin z jazd włąśnie z panem Darkiem i doskonale wie jak jeżdże i pomimo 3 drobnych błędów gdzie normalnie kazaliby dokupić godziny, pan Darek zaliczył mi egzamin... szkołę oceniam na 5 z wielkim +:)... aha zapomniałby napisać teraz nie pistacjowa panda tylko czerwona;)... i również wielkie podziękowania dla pana Darka... oby więcej takich instruktorów... a tak przy okazji już za 4 dni egz. z teorii państ.;) zobaczymy co potrafie;)....

PostNapisane: wtorek 01 kwietnia 2008, 20:08
przez testdriver
Ośrodek Autostop we Wroclawiu.

-duze problemy z zapisaniem sie na jazdy, czekalem miesiac na pierwszą
-niesumienni instruktorzy, nie dotrzymują obiecanych terminów jazd; pod tym względem sytuacja jest dziwna, częśc to naprawde świetni ludzie, częśc w ogole nie szanuje klientów
-moim zdaniem wyłudzają pieniądze przy egzaminach wewnętrznych; egzamin jest obowiązkowy i po oblaniu trzeba robic dodatkowe godziny; z mojego punktu widzenia wyglada to na wymuszanie pieniędzy; to wina szkoly, ze w 30 godzin nie nauczy klienta dobrze jezdzic; wyglada to tak jakby w ich interesie bylo nauczyc zle zeby potem wymusic nowe godziny przed egzaminem wewnetrznym
-moj instrutkor nie mial pojecia o tym jak uczyc jezdzic; byl bardzo nerwowy, ciagle cos krzyczal, nie umial niczego logicznie wytlumaczyc; nie znal egzaminacyjnych tras, w kilku miejscach zle mowil o tym kto ma pierwszenstwo i kilka przepisow zle wytlumaczyl; potem egzamin wewnetrzny jest z innym instruktorem ktory ma zupelnie inne wymagania;

Nie polecam szkoly nikomu. Jest droga, organizacja jest zla. Jest duza szansa, ze trzeba bedzie dokupic dodatkowe godziny i ze kurs bardzo rozciagnie sie w czasie.

PostNapisane: sobota 12 kwietnia 2008, 16:24
przez vanz
Ośrodek Miraż w 9 LO (moim :P) - zdecydowanie polecam.
Dojazd na plac Dominikański jest idealny ze wszystkich praktycznie stron (tuż obok Rynku). Do teorii nie mam zastrzeżeń, w sumie i tak trzeba się było pytań nauczyć na pamięć :P
Moim instruktorem był pan Piotr (czerwona Panda), wyjątkowo cierpliwy i wszystko potrafił ładnie wytłumaczyć, 2 czy 3 godzinki jeździłem także z panem Witanem, troszkę zbyt nerwowy jak dla mnie :P Ale może to i lepiej, szczególnie dostało mi się za ułożenie rąk na kierownicy :<
Egzamin wewn. teoretyczny na komputerze też żadnego problemu nie stwarza, wystarczy posiedzieć 2-3 godzinki nad pytaniami. Egzaminów praktycznych wewn. nie ma - tzn. zwykła jazda z instruktorem niby tak jak na egzaminie, ale nie ma żadnych komedii żeby nie dopuścili do egzaminu państwowego.