Strona 2 z 11

PostNapisane: niedziela 27 kwietnia 2008, 20:16
przez *Pawel*
Osobiście uczęszczam na kurs do OSK "Jacek" na Giszowcu. Jestem zadowolony ze swojego instruktora. Większość moich znajomych robiła kurs bądź robi w "Jacku". Nikt nigdy nie miał jakiś specjalnych problemów i powodów do narzekania. Myślę, że osobom z Giszowca jak i okolic mogę polecić ten OSK z czystym sumieniem. ;)

PostNapisane: czwartek 01 maja 2008, 15:44
przez mam
hej. właśnie ukończyłam kurs w OSK Lady w Katowicach i wczoraj zdałam egzamin na prawo jazdy :lol: (za pierwszym razem). jestem bardzo zadowolona z tego ośrodka i serdecznie polecam. Wykłady z teorii przebiegły bez problemu, a jazdy były bardzo sympatyczne. instruktorzy faktycznie bardzo doświadczeni i cierpliwi. nie ma problemów z umawianiem się na jazdy.

polecam i pozdrawiam

OSK MATRIX

PostNapisane: czwartek 08 maja 2008, 22:30
przez diablica
Wybrałam ten OSK bo mi go polecono że niby fajny i wogóle...Może jest ok gdyby nie podejście "szefa" do ludzi-kurs rozpocząć można w każdym momencie niezależnie czy to 1 czy 25 godzina wykładów..ma to głęboko gdzieś ważne że kasa jest..przewrażliwiony na punkcie dziur na drodze(jakby nasze drogi były bez nich),nie wspomnę że nieraz jeżdziłam i traciłam swój czas na załatwianie jego prywatnych interesów.Narazie mała dawka informacji na ten temat

PostNapisane: środa 04 czerwca 2008, 10:59
przez Kalach
Wybrałem OSK Kliś w Katowicach/Panewnikach ponieważ mieszkam niedaleko ośrodka. Okazało się, że dokonałem słusznego wyboru ponieważ dobrze przygotowali mnie (i nie tylko mnie) do egzaminu. Instruktorzy są bardzo mili i pomocni. Państwowy zdałem za 2 razem, zaś dwóch kolegów którzy chodzili na kursy razem ze mną zdało za pierwszym razem. Jak najbardziej polecam :)

PostNapisane: wtorek 24 czerwca 2008, 20:35
przez Benson
tom9 napisał(a):C.S.K.S.M Katowice.
Biuro na Placu Andrzeja na przeciwko Poczty.
Polecam! Super przygotowanie do egzaminu, w dodatki swego czasu najtaniej w Katowicach.

http://www.nauka-jazdy.go3.pl/kontakt.html

Zapisałem się tam dzisiaj. Mieliście jakieś
doświadczenia z tą szkołą ? Którego instruktora polecacie ?
Z góry dzięki za odpowiedzi.

PostNapisane: niedziela 29 czerwca 2008, 18:55
przez kar23
Ja właśnie kończę robić kurs w "OSK Silesia". Zaskoczony jestem negatywną opinią na początku tego tematu,ale domyslam się, że ktoś trafił na osobę, która juz tam nie pracuje, a nie cieszyła się dobrą sławą.
Osobiście jestem bardzo zadowolony z kursu, nabieram ostatnio już większej pewności na drodze. Instruktor konsekwentnie pilnuje, bym jeździł tyle, ile przepisy nakazują i często zabiera mnie w trasy, gdzie widuje się jazdy egzaminacyjne, zwracając uwagę na różnorakie pułapki szykowane na egzaminach. Jeżeli instruktor ma się spóźnić, zawiadamia i podaje konkretny powód - korek czy temu podobne. Zostało mi obecnie 8 godzin no i 2 godziny ADTJ, na co też ze zniecierpliwieniem czekam :)

PostNapisane: wtorek 01 lipca 2008, 12:14
przez tadrik
Silesia prezentuje b. wysoki poziom. Kompetentni instruktorzy przy tym świetni dydaktycy. Uczą wszech rozumianego jeżdzenia a nie tylko zdania ezgaminu. Długo by wymieniać atuty na tle innych szkół. Za negatywnymi opiniami o Silesii może kryć się konkurencja. Ewentualnie pojedyncze przypadki niezadowolenia da się jakoś wytłumaczyć, bo wiadomo że Wszystkich się nie zadowoli. Nie zmienia to faktu, że Silesia jest najlepsza, o czym świadczą jej wyniki - największa zdawalność przy największej liczbie kursantów.

PostNapisane: piątek 04 lipca 2008, 18:43
przez czzarnyy
ja chodziłem do PZMotu w Katowicach:
1. Bardzo miła i pomocna pani Madzia w sekretariacie
2. Jeździłem z dwoma panami instruktorami, mimo że byli w dojrzałym wieku miło się z nimi jeździło, pomimo że na jednego narzekają
3. Atmosfera przyjazna, żadnych problemów

POLECAM!!!

PostNapisane: piątek 04 lipca 2008, 19:05
przez tom9
Benson napisał(a):
tom9 napisał(a):C.S.K.S.M Katowice.
Biuro na Placu Andrzeja na przeciwko Poczty.
Polecam! Super przygotowanie do egzaminu, w dodatki swego czasu najtaniej w Katowicach.

http://www.nauka-jazdy.go3.pl/kontakt.html

Zapisałem się tam dzisiaj. Mieliście jakieś
doświadczenia z tą szkołą ? Którego instruktora polecacie ?
Z góry dzięki za odpowiedzi.


koledze juz odpowiadalem na priv, ale na przyszlosc gdyby ktos pytał.
Osobiscie polecam Pana Andrzeja z Sosnowca. Jezdzi obecnie na czarnym Grande Punto oraz prowadzi wyklady 2 razy w tygodniu. +/- 35 lat.
Pozdrawiam

PostNapisane: sobota 30 sierpnia 2008, 16:15
przez punciocorsantka
Z czystym sumieniem mogę polecić OSK "Autoszkoła" , którego siedziba mieści się przy ulicy Ułańskiej 9 w Katowicach .

Wykłady prowadzone codziennie w godzinach popołudniowych więc teoria trwa dwa tygodnie . Zajęcia prowadzi sam szef , pan Leszek . Były prowadzone ciekawie , dokładnie omawialiśmy wszelkie przypadki skrzyżowań .


Co do jazd to szkoła ma chyba 4 instruktorów , w tym jedną kobietę , panią Hanię . Ja właśnie z nią miałam okazje jeździć . Jest to anioł nie instruktor . Na pierwszej jeździe ustaliłam z nią następne spotkania aż do 30 h . Na następną jazdę fakt ,że musiałam czekać dwa tygodnie (powód : urlop) to później jeździłam codziennie po 2 godziny. W tym czasie uczyłam się na spokojnie wszystkich manerwów : od cofania przez parkowanie do zawracania , które ćwiczyłam na Muchowcu . W tym wszystkim było dużo jazd początkowo po spokojnych trasach aż do ruchliwego centrum Katowic . Na samym placu spędzałam dużo czasu , ćwicząc spokojnie łuk i parkowanie równoległe . Miałam okazję jeździć Fiatem Grande Punto i Oplem Corsą .

Cena kursu : 1200 zł ( w tym lekarz +materiały dydaktyczne )
Ogólnie szkoła oceniona jak dla mnie na 5 .

PostNapisane: środa 29 października 2008, 18:56
przez MSK
W sierpniu ukończyłem kurs w OSK Silesia. I mogę powiedzieć tylko jedno: STANOWCZO ODRADZAM.

Dlaczego, to może wyjaśnię w pewnych punktach:

- ściśle w Silesii przestrzegają, aby kursant odbył faktycznie 30 godzin teorii; na pierwszy rzut ok może i plus, ale wykłady tragiczne; chyba że ktoś zamiast poznania jakichś faktycznych problemów występujących na drogach itp. woli 2- godzinne rozwodzenie się na temat różnicy pomiędzy jeżdżeniem, a operowaniem walcem czy zastanawianiu się nad pytaniem "ile dróg krzyżuje się na tradycyjnym skrzyżowaniu?"

- na pierwsze jazdy umawiają parami; przy odrobinie szczęścia można trafić na kogoś zupełnie "zielonego" w sprawach posługiwania się samochodem i godzina czy też dwie w plecy

- ja trafiłem na instruktora, który czasami sprawiał wrażenie, że wykonuje swoją pracę za karę; przez 30 godzin nie wydusił z siebie więcej niż musiał, także jazda wyglądało tylko i wyłącznie na zasadzie "w lewo", "w prawo", "zawracamy na rondzie"; czasami ewentualnie kilka karcących słów

- ponad powyższe Pan instruktor miał manie dokładności; wyskakiwanie z samochodu po każdym parkowaniu i ocenianie z zegarmistrzowską precyzją ustawienia kół to chyba jednak przegięcie :lol:

- w momencie, gdy katowickie OSK wymieniały samochody na Grande Punta w tej jednej z największych szkół wciąż były prawie same stare Punta; prawie, bo podobno posiadali jeszcze 2 Grande, ale przyznam, że w czasie robienia kursu nie widziałem żadnego z nich; i tutaj cały problem, ponieważ kiedy rozpoczynałem jazdy (na starym Punto) poinformowano mnie, że oczywiście będę miał jazdy także na samochodzie, który posiada katowicki WORD tj. Grande; nikt jednak nie oznajmił, że wiązać się to miało z wydłużeniem trwania kursu o co najmniej miesiąc, bo tak odległe zostały mi przedstawione wolne terminy na jazdy wspomnianymi nowymi modelami

- gdy skończyłem jazdy i poszedłem do biura po papiery okazało się, że rzekomo zgubiłem dokument, który otrzymałem po zaliczeniu wewnętrznego egzaminu teoretycznego... problem w tym, że wcale go nie dostałem :lol: znalazł się dwa czy trzy dni później, kiedy okazało się, że Pan prowadzący wykłady zapomniał całej grupie owe papiery wydać

- kiedy wreszcie moje papiery były gotowe usłyszałem "30 złotych się należy" :shock: ; strasznie drogie ksero chyba mają, jak za dwie kartki formatu A5 żądają takiej kwoty :lol:

- "w najbliższym czasie" miałem otrzymać telefon z informacją, kiedy odbędą się zajęcia z Akademii Doskonalenia Techniki Jazdy, które to były gratis dla kursantów Silesii; oczywiście po dziś dzień takowego nie otrzymałem :lol:

Pierwszy egzamin oblałem, przed drugim wykupiłem 2 godziny jazd w PZMocie. Te 120 minut dało mi więcej niż 30 godzin w Silesii. Egzamin zaliczony pozytywnie przy drugim podejściu półtorej tygodnia temu :)

A skoro już się tak rozpisałem, to wyrażę się i pozytywnie. Korzystając z doświadczeń znajomych polecam wspomniany już PZMot i OSK "Anetta" z Katowic - Piotrowic.

Pozdrawiam.

osk silesia

PostNapisane: sobota 08 listopada 2008, 01:52
przez BERNADETTA
ojojoj!!!!!!!!!! skończyłam kurs w silesii i jestem zadowolona :D ,egzamin jeszcze przede mną ale sam kurs o.k. jak najbardziej.Czuję się w obowiązku napisać coś dobrego bo i prawdziwego w 100%. Kurs teoretyczny wykładał pan Gajda :D (chyba że przekręciłam nazwisko) bardzo mądrze i profesjonalnie przekazał wiedzę teoretyczną,dużo o sytuacjach na drodze,znakach.Ratownictwo medyczne też o.k.Pierwsze jazdy rzeczywiście parami,ale szczegółowo omówione co,jak,po co,no dla laika to i tak dużo jak na pierwszą godzinkę.Kolejne jazdy to już miasto,plac,dużo po "okropnych "drogach egzaminacyjnych,precyzyjne i "monotonne "przerabianie tego co mnie czeka na egzaminie.Wykłady 2 razy w tygodniu o 18.Jazdy miałam początkowo na punto tym starszym,ale szybko zmienili na grande.Godziny ustalałam z instruktorem.Za zaświadczenie płaciłam 30 zł,ale to nie było żadną tajemnicą,bo słyszałam o tym na początku kursu jak się zapisałam,później na wykładach i jeszcze w regulaminie ośrodka to było do podpisania.Na poślizgi trochę czekałam,ale jazda jest na maxa,na takich kółkach się auto kręci,jeszcze też są takie okulary i widzi się w nich potrójnie,też niezłe.Dodam ze jazdy miałam z panem Hermanowiczem :D :D :D
Ogólnie zawsze można zrezygnować,ale po co jak jest o.k.Teraz czekam na egzamin i jeżdżę co nieco.Polecam silesie bardzo.Jest naprawdę o.k :D :D :D .Trzymajcie paluchy bo egzamin mam za tydzień. :D

Re: osk silesia

PostNapisane: niedziela 09 listopada 2008, 14:43
przez MSK
BERNADETTA napisał(a):Na poślizgi trochę czekałam,ale jazda jest na maxa,na takich kółkach się auto kręci,jeszcze też są takie okulary i widzi się w nich potrójnie,też niezłe.


To są troleje i alkogogle. Ot, nauka OSK Silesia.

PostNapisane: niedziela 09 listopada 2008, 16:04
przez kar23
Chyba odezwała się konkurencja...
Na stronie OSK Silesia wyraźnie podane jest nazewnictwo "troleje" i "alkogogle", ale nie każdy kierowca, a tym bardziej początkujący, musi je znać.
Jak mówiłem, po OSK Silesia egzamin bez problemu zdałem za pierwszym podejściem. A wyniki tego ośrodka chyba mówią same przez się...

Re: osk silesia

PostNapisane: niedziela 09 listopada 2008, 22:44
przez BERNADETTA
Rozumiem,że na taką dużą ilość kursantów nie ma możliwości,zeby ktoś niezadowolony się nie znalazł,ale zawsze można zrezygnować,tą szansę daje o ile wiem każdy ośrodek (wcześniej 3 razy zaczynałam kurs w innych ośrodkach,a że jestem dość wymagającą klientką,to rezygnowałam,bo nie spełniali moich oczekiwań),a Silesia na pewno,zmienić instruktora też można.Nie wiem po co ta ironia i cytownie mojej wypowiedzi,nie każdy na tym forum wie co to alkogogle i troleje,więc piszę bardziej zrozumiale,a o ile się orientuję zaden inny ośrodek w Katowicach nie oferuje takich atrakcji.Byłam na kursie z czterema znajomymi osobami i mamy takie samo zdanie (oni już po egzaminie).Polecam SILESIE jest najlepszym ośrodkiem,a mogę coś na temat powiedzieć,bo kurs zaczynałam 3 razy,a ukończyłam właśnie w Silesii :D :D :D