przez Misia » poniedziałek 12 marca 2012, 13:26
Witam wszystkich stojących przed tym jak, że trudnym wyborem jakim jest wybór autoszkoły.
Z własnego doświadczenia:
- nie iść tam gdzie cena jest najniższa
- nie nabierać się na przyspieszone kursy...
- im więcej osób na wykładzie tym gorzej dla nas
Dlaczego? Dlatego,że mała cena = mały zarobek dla szkoły=niezadowoleni instruktorzy = niechęć do pracy - po prostu czułam się jak piąte koło u wozu a nie jak klient. Mniejsza z tym.
Propo punktu drugiego- Może i są orły które opanują tą wiedzę w 20 godzin wykładowych ale potem przed egzaminem stres, że nic nie potrafią, poza tym moje przygotowanie po takim kursie skutkowało tym , że przed jazdami doszkalałam się z teorii a i tak nie miałam jej opanowanej tak aby bezpiecznie jeździć i skupić się na praktyce. Poza tym przecież płaciłam za 30 godzin teorii. Co do trzeciego nie muszę chyba komentować.
Po trzech niezdanych egzaminach zaczęłam szukać innej szkoły (nie napisze nazwy pierwszej swojej autoszkoły bo nie o to mi chodzi aby kogoś oczerniać) Trafiłam na L1, blisko przestanku, miałam po drodze, wstępnie chciałam się tylko dowiedzieć co i jak, krótka rozmowa z właścicielem, chwila namysłu i wykupiłam 5 godzin doszkalania. Instruktor po pierwszej godzinie stwierdził, że z Moją teorią jest słabo. Zaproponował mi abym wpadłą na wykład bo akurat jakieś się odbywały. Po pierwszym stwierdziłam, że zostaje na cały kurs teoretyczny, poprostu super, prezentacja multimedialna+komentarze wykładowcy + pytania kontrolne = świetny wykład i 100% wiedza.Dzięki temu nie marnowałam godzin praktyki na doszkalanie z teori. Teraz czekam na egzamin a skutkiem napewno się pochwale:)
Morał jest prosty - w Szkole kierowców L1 uczą (i pomagają ) na 6