Kraków

[magbeth]

Witam Polecam serdecznie OSK Prymus z ulicy Prądnickiej, konkretnie panów Krzysiów dwóch Doszkalałam się w Prymusie przed swoim pierwszym - i ostatnim, jak sie okazało - egzaminem w Krakowie (Balicka) i nie żałuję a wręcz przeciwnie. Primo: dużo dobrych rad i cennych uwag, secundo: świetna atmosfera, tertio: rzetelne wyliczenie i omówienie popełnionych błędów wraz z instrukcją pt. "co robić by ich nie popełniać w przyszłości" - w szczególności większa górka, bo na takowej poległam na swoim pierwszym egzaminie.

I jeszcze jedna ważna rzecz: pomimo tego, że jestem dość zajęta osobą a termin na Balickiej dostałam z gatunku ekspresowych, w Prymusie nie było żadnych problemów z wzajemnym dopasowaniem napiętych terminarzy, w przeciwieństwie do paru innych krakowskich OSK, z którymi się kontaktowałam (co broń boże, nie oznacza, że tamte szkoły są do bani - po prostu daje plusik za względy praktyczne i tyle).

Pozdrawiam ekipę Prymusa
Do zobaczenia na drodze

[monb]

Ja jestem po kursie w OSK Dobra Szkoła (osiedle Urocze13). Kurs bardzo sobie chwalę - zajęcia teoretyczne prowadzone jasno i przejrzyście. Część praktyczna kursu też super - ja jeździłam z Panem Zbigniewem. Cierpliwy, spokojny, opanowany. Chętnie odpowiada na wszystkie pytania, w moim skromnym przypadku rozrysowywał niektóre rzeczy, których nie mogłam ogarnąć Terminy jazd ustalałam w dogodnych dla mnie godzinach i dniach (możliwe są 7 dni w tygodniu, zasadniczo o każdej porze).
Mimo, że nie wierzyłam w siebie jakoś szczególnie to egzamin udało mi się zdać za pierwszym razem - i tu duuuuży ukłon w stronę instruktora
Serdecznie polecam!!!

[kubiszonka]

Witam Zainteresowanych !!!!
Ja polecam szkołę jazdy LTEAM z czyżyn,cały kurs oceniam naprawde bardzo wysoko.
Teorja dostosowana do moich godzin pracy i szkoły po prostu umawiałam się tak jak mi pasowało,nawet w soboty i nedziele. Jazdy rozpisałam sobie z Panią Izą choć miałam dylemat no wiecie(kobiete instruktor ),nic bardziej mylnego był to super wybór .Rewelacyjne podejście do kursanta, profesjonalnie no i bez kłopotu skończyłam kurs .Na końcu egzamin wewnętrzny z Panem Pawłem ,bałam się ale jakoś poszło to naprawde ważne aby ktoś ocenił nasze umiejętności po kursie,no i egzamin w MORD za 1-szym razem zdałam!!!
Naprawde POLECAM!!!!

[Zaintrygowany]

Witam

Polecam ośrodek OSK Klasa na os.Piastów w Nowej Hucie,instruktor pan Jacek bardzo dobrze tłumaczy teorię,nie nudno naprawdę ciekawie, jazdy z nim to czysta przyjemność nigdy nie denerwuje się ,często wielokrotnie omawia dane zagadnienie przy tym interesująco.
Szkoła jest troszkę niszowa bo taka bardziej osiedlowa jak ktoś chce indywidualizmu to polecam ,jazdy można umówić w dogodnych dla siebie terminach bez problemu.

Serdecznie pozdrawiam
Z~

[ewqa007]

Witajcie!
Z całą stanowczością polecam szkołę jazdy KASZTANKA na ul. Lea (tuż przy parku krakowskim).
Kurs robiłam w szkole Turbo ale nie byłam zadowolona...po wielu nie udanych egzaminach (zdałam za 6 podejściem) postanowiłam sprawdzić czy to ze mną jest coś nie tak a może po prostu ja i poprzedni instruktor nie umiemy się dogadać.
Byłam zaskoczona!
Pan Andrzej z Kasztanki nauczył mnie zupełnie innej jazdy! w końcu przestałam być sierotą na drodze a dzięki jego metodom zdałam egzamin
W Kasztance nauczą Was dynamicznej i pewnej jazdy, żadne manewry nie będą dla Was problemem! (a nie umiałam wcześniej nawet porządnie parkować!)
Dodam że podczas egzaminu trafiłam na bardzo surowego egzaminatora ;p a mimo tego poszło mi świetnie!
Moja siostra miała dokładnie taką samą sytuacje i dopiero po lekcjach w Kasztance zdała egzamin!

Cena też nie jest wygórowana, w zasadzie standardowa - 45zl/h ale cały kurs kosztuje mniej niż w większości szkół.
Zdecydowanie polecam!
I przyznaje że Pan Andrzej to przemiły człowiek!

[jpl]

Ja bardzo gorąco polecam szkołę nauki jazdy WILKAR, przy ulicy Wadowickiej 12. Jeździłem z panem Wojciechem, wspaniały instruktor, bardzo dobrze mnie przygotował, łącznie wyjeździłem z Nim 40 godzin i ani jednej nie żałuję. Jeździłem także z panem Dariuszem Dudkiem z Miechowa, też bardzo dobry instruktor, mogę Go polecić, bardzo miły człowiek i dobrze zna się na swojej pracy. Obu mogę z czystym sumieniem polecić.

[agueda]

Witam!
Jestem już po kursie. Uczyłam się w OSK STACH. Nie powiem żebym była zachwycona. Moja godzina(60 minut) kursy trwała 45 minut, w tym czasie instruktor załatwiał swoje prywatne sprawy. Podczas jazd również. W sumie nie czuje się dobrze przygotowana do egzaminu, nic mi nie mówił czy robię dobrze czy źle. Raczej było coś na zasadzie: "Żeby jak najszybciej minęły 30h". W tym czasie miał ważniejsze sprawy.
Nie wiem może tylko ja tak trafiłam, może jestem za bardzo wymagająca, wiedząca?
A jeszcze jazda na gazie zamiast benzyny... czy diesiel. Dowiedziałam się o tym jak już kończyłam.
I teraz nie wiem co robić? Szukać innej szkoły (instruktora) która rzeczywiście uczy czy dalej liczyć na to że może jakiś fartem uda się zdać ten egzamin (nie chcę fartu, wolę nauczyć się jeździć bezpiecznie i z przepisami)

[Castaway]

Serdecznie polecam OSK Oscar na ul. Rzeźniczej. Wykupiłem u p. Zdzisia 4 godziny przed egzaminem, które dały mi więcej niż 30 godzin na kursie w moim starym OSK. Dzięki tym jazdom na egzamin poszedłem dużo bardziej pewny siebie i zdałem!

[exilium]

Szukać innej szkoły (instruktora) która rzeczywiście uczy czy dalej liczyć na to że może jakiś fartem uda się zdać ten egzamin (nie chcę fartu, wolę nauczyć się jeździć bezpiecznie i z przepisami)

agueda - Ja też uczyłam się w STACH-u ale miałam dobrą instruktorkę Zdaje się, że trafiłaś poprostu na zwykłego olewacza... zdecydowanie poszukaj kogoś innego do dalszego doszkalania i to niekoniecznie z tej szkoły jazdy Najlepiej poczytaj opinie w tym temacie i napewno kogoś wybierzesz Powodzenia w wyborze

[Frytek]

To ja napiszę coś o Rolminexie Robiłem tam C, do szkolenia teoretycznego nie mam się co przyczepić bo prowadzone na wysokim poziomie i można się było sporo dowiedzieć.Jeśli chodzi o praktykę to już nie tak kolorowo nie wiem czy trafiłem na takiego instruktora czy jak ale nie byłem wcale zadowolony z jego pomocy w nauce jazdy większym autem, był to raczej człowiek niewyżyty, który kazał/ uczył blokować lewy pas przy zwężkach, zajeżdżać drogę, nie wpuszczać osobówek przed siebie, ogólnie preferował raczej "agresywny" styl jazdy.Jeśli tak jest z innymi instruktorami to nie polecam.

[lllllll]

Robiłem kurs w STACH'u, teoria OK, fajnie prowadzone zajęcia, natomiast jazdy to już inna bajka.
dzień po dniu zapisywałem czasy ile jeździłem, bo słyszałem ze jest u Stacha z tym problem.

na 30h jazd w wyjeździłem 24h 40min.!!!! ponad 5h jazd to było czekanie aż instruktorzy skończą rozmawiać na parkingu, zjedzą kanapki, spalą papierosa, itd... średnio każdego dnia z parkingu wyjeżdża się 15minut później i wraca 10 minut wcześniej.

te 5h to zdany albo niezdany egzamin.

mnie się udało, zdałem za 1 razem, ale brałem dodatkowe jazdy w innej szkole. łącznie za kurs u stacha zapłaciłem 898zł, a za dodatkowe lekcje musiałem wydać kolejne 200zł.

Generalnie radze się 2 razy zastanowić nad wyborem szkoły, czy aby atrakcyjna cena odzwierciedla jakość.

[bom]

To ja ocenię OSK Traffic na Bieżanowskiej 1. Robiłem kurs kat. A. Cena jak w innych szkołach, nie rozumiem więc powodu do narzekań pana instruktora że się nic nie opłaci, że zwija interes. Czas jazdy miał być podzielony pół na pól, plac/miasto ze względów finansowych i ekonomicznych (paliwo drogie..., a to trzeba jechać i samochodem, a na placu to tylko motorek pyrka sobie i mało pali, a na mieście to więcej).
Hamowania awaryjnego nie robić zbyt dużo bo opon szkoda, na 2 sezony mają wystarczyć a nie jak innym instruktorom na 1. Razu pewnego miałem jechać na miasto, ale nie pojedziemy bo linka od sprzęgła się kończy (przejeździłem do końca kursu i jakoś dała radę).

Na początku kursu instruktor powiedział że nie ustala jazd na kilka dni do przodu, po czym okazało się że na 4 dni przed egzaminem miał już wszystko zajęte i ledwo godzina znalazła się dla mnie. RAZ mogłem przejechać z przodu (tak jak na egzaminie), zawsze z tyłu. Tak to i małpa przejedzie, jadąc za instruktorem nie zwraca się uwagi na znaki. NO ALE, pewnie na radio szkoda a i ryzyko, że sobie krzywdę zrobię z przodu. Mimo wszystko zdałem. Może dlatego że mam 6 lat kat. B i z motorami też troszeczkę jeździłem.

Krótko mówiąc nie polecam

[dzino]

Witam!

Skończyłem niedawno kurs na kat. C, który odbyłem w OSK "OES" w placówce przy ul. Krupniczej 34.
Do wyboru ośrodka przyczyniło się kilka rzeczy: lokalizacja placówki, lokalizacja placu manewrowego, cena kursu - jedna z najtańszych w mieście, badania lekarskie na miejscu, kurs weekendowy.
Dziś mogę spokojnie polecić tą placówkę, w której pani Agnieszka, wszelkimi sposobami próbuje dostosować grafik jazd tak, aby to nam jak najlepiej odpowiadało - za co jej bardzo dziękuję. Jazdy można rozpisać wszystkie od razu już na kursie teoretycznym, jazdy 15x po 2h. Oczywiście można później przesuwać terminy jazd jeśli nam coś wypadnie. Część praktyczną rozpocząłem 2 tygodnie po teorii (brak wcześniejszych terminów), a miałem przyjemność odbyć ją z panem Tomkiem M., który prowadzi szkolenia całkowicie bezstresowo, nawet jak robiłem jakieś błędy, wszystko omawiał łagodnym i spokojnym głosem. W ciągu 30h jazd nie było żadnych nerwowych czy stresujących uwag, podniesionego głosu, nie wspominając już o jakichś krzykach czy wulgaryzmach, tak, jak się to tu czyta na forum od innych kursantów, jaki to im się trafił instruktor. Nie wiem jak jest z innymi instruktorami w tej szkole, ale pana Tomka M. polecam w 100%. Dodam jeszcze, że większość jazd mam udokumentowanych kamerką, którą dzięki uprzejmości p. Tomka, mogłem sobie zaczepić do przedniej szyby i rejestrować trasę po mieście. W domu na spokojnie człowiek sobie poogląda wiele razy, nauczy się pewnych rzeczy, szybciej poznaje miasto i trudne miejsca.

Jazdy odbywały się po drogach, na których to statystycznie najczęściej poruszają się ciężarowe L-ki z Krakowskiego MORD-u. Mi trasa egzaminacyjna pokryła się w 100% z drogami, którymi poruszałem się na kursie, ale to oczywiście zależy od egzaminatora. Ogrodzony plac manewrowy mają przy rondzie na ul. Pachońskiego/Mackiewicza, nówka asfalt wylany w kwietniu. Bardzo dogodny dojazd MPK, lub własnym środkiem transportu, można spokojnie rowerkiem lub nawet rolkami tam dotrzeć. Jak ktoś woli samochodem to na placu manewrowym jest parking, ale płatny. Auto można za free zostawić ok 150m na dużym parkingu Simply Market-u .

Kilka dni temu miałem egzamin w MORD-zie, zdany za 1 podejściem!
Moja trasa egzaminacyjna

[mkmkmk]

Ja polecam pana Wiesława z Jumy.

Tak jak ktos mądrze napisał - trudno nam porównac szkoły, bo chodziliśmy tylko do jednej, ale z instruktorami jeździłam trzema i pan Wiesław był zdecydowanie najlepszy.
35h i egzamin za pierwszym razem
szybko i skutecznie - gorąco polecam

[agueda]

Mogę z czystym sumieniem polecić instruktora Krzysztofa w OSK Albar. Nauczył mnie o wiele więcej niż instruktor w Stachu (pisałam wcześniej), punktualny, dokładny, rzetelny, cierpliwy. Potrafił dobrze wytłumaczyć skrzyżowania, przełączki, ronda. Jak czegoś nie wiedziałam, nie potrafiłam załapać - rysował. Po każdej godzinie jeździło mi się coraz lepiej. Jego sugestie, rady wykorzystałam na egzaminie i podczas pierwszych samodzielnych jazd po mieście.
Nabrałam pewności w swoje siły i umiejętności.

Zdałam za drugim razem w MORD-zie przy Koszykarskiej. Pierwszy raz sama zawaliłam (zjadły mnie nerwy i ee...długa historia). Za drugim razem poszło bez problemu. Jazda po mieście bezbłędnie ( Z malutkim wyjątkiem. Moje niedopatrzenie ale skorzystałam z rady instruktora i wyszłam cało uff ) .
Teraz mam już dokumencik w kieszeni, szczęśliwa i wspominająca miłe chwile w eLce Albar.

Pewnie tam wrócę... jeszcze marzy mi się mieć kategorię A