1) Jestem osobą niedosłysząca w stopniu (średnim/umiarkowanym- ale dużym w swoim rodzaju). Moje próby zdania egzaminu były ciągle negatywne. Po wyjściu z samochodu (jak już zdałem) podszedłem do egzaminatora i powiedziałem, że to było 5-te podejście, a jego odpowiedź błyskawiczna,parafrazuje albo cytuje jego wypowiedź w mniej więcej taki sposób- " Gdyby Pan nie posiadał aparatu słuchowego napewno by Pan nie zdał". I jak tu sądzić, że takie organy są niezawisłe w swoich działaniach ? Odpwoiedź pozostawiam każdemu z osobna, ponieważ obawiam się, że tu można by było prowadzić akademicką dyskuję.
2) Czy egzaminatorzy mają jakiś zysk z każdego oblanego zdającego ? Jeśli tak to jakie kwoty ?
kłaniam się