przez arturros (papo) » poniedziałek 13 grudnia 2004, 19:10
c.d. o góralach :)
Grupka turystów pyta siedzącego na brzegu Zakopianki górala:
- Co to Gazdo robicie?
- A no ryby łowiem.
- Jak to ryby łowicie? Przecież nie macie wędki!
- Jo łowiem tak, jak mnie naucył mój ociec.
- To znaczy?
- Na lusterecko.
- Na lusterko? Przecież to nie możliwe! Opowiedzcie jak to się robi.
- To barz wielgo tajymnica, ale jak mi przyniesiecie flaske gorzołki, to wom moze powiym...
Najbardziej zaciekawiony turysta biegnie do pobliskiego sklepu. Wraca z półlitrówką, którą z nabożeństwem wręcza góralowi. Ten ocenia ją fachowym okiem i chowa za pazuchę.
- No to juz wom powiym, jak to sie łowi. Bierecie panocku lusterko, wkładocie do wody i cekocie. Przepływa se rybka, rozglondo sie, i widzi w lusterecku drugom rybke. Fce sie z niom zaprzyjoźnić, podpływa blizyj... i już jest wasa!
- Coś mi się zdaje gazdo,że mnie robicie w konia! Przecież to jakaś bzdura! Powiedzcie mi lepiej, ile już dziś złowiliście tą metodą???
- Wiycie panocku dziś to juz jest pionto flaska!
*** Trzymam kciuki, za tych, co jeszcze nie zdali !!! ***
------- POWODZENIA!!! ------