1 samodzielna jazda i dzwon...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

1 samodzielna jazda i dzwon...

Postprzez guli » wtorek 20 stycznia 2004, 09:33

Heh...ojciec kolegi z druzyny jechal sobie spokojnie (mozecie mi wierzyc, jechal moze 40 km/h), nagle wyjezdza po luku jakas 19-20 letnia smarkula i czolowka... wkurzyc sie mozna nie ma co. podobno mowila ze jest to jej pierwsza samodzielna jazda, wziela auto rodzicow zeby potrenowac. Nie lepiej na poczatku gdzies na malo uczeszczane drogi jechac a nie pchac sie w srodek miasta, do tego sliska droga, dla zoltodziobow est to masakra... ludzka glupota nie zna granic..
Pozdrawiam
Guli
Avatar użytkownika
guli
 
Posty: 92
Dołączył(a): sobota 14 grudnia 2002, 00:30
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez ella » wtorek 20 stycznia 2004, 11:59

A to PECH :!: :!: :!:
Powinna pierwszą jazdę zwłaszcza w takich warunkach jakie panują teraz odbyć z drugą doświadczoną osobą.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Łakom » wtorek 20 stycznia 2004, 12:14

jeżeli ten ojciec kolegi jechał wolno to strat duzych niema, a jej pogratulować zdrowego rosądku, środek zimy, warunki drogowe naprawde trudne ( na takie u nas były wczoraj) a tu jedzie sobie sama kobietka i do tego pierwszy raz...... moze jak ja bym taką kobietke spotkał w takich samych okolicznościach to by mnie za bluzgi na nią zamkneli .........jak wiadomo szkoda tylko samochodu ( tego ojca kolegi) , on jechał pzrepisowo wolniutko a tu nagle baba,......... kobietka narobiła więcej szkód niz jej sie wydaje, nie wiem jak tam u Was ale u nas na blarzacha trzeba 3 tygodnie czekać,....... dużo roboty mają i tyle :D
aha nie wiesz moze ile dostała ona mandatu :?:
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez guli » wtorek 20 stycznia 2004, 15:27

z tych blacharzem to nie wiem konkretnie ale chyba nawet do ponad miesiaca. o mandat nie pytalem sie ale chyba troche tego bylo... z opowiesci wiem ze wyjechala po luku z predkoscia ~60 km/h, a ojciec kolegi jechal moze 40 km/h dostosowujac predkosc do warunkiow na drodze (slisko i kiepska widocznosc)... heh na miejscu rodzicow tej dziewczyny (bo wiadomoze ich wozek) ladnie wkurzylbym sie... a nie miejscu dziewczyny to nie wracalbym do domu przez jakis czas ;)
Pozdrawiam
Guli
Avatar użytkownika
guli
 
Posty: 92
Dołączył(a): sobota 14 grudnia 2002, 00:30
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Sławek_18 » wtorek 20 stycznia 2004, 20:03

wiem co nieco o tym(tyle, ze ja nie wjechalem w inny samochod :) )
No niezly pech i nieodpowiedzialnosc tej mlodej kobitki i jej rodzicow (pewnie zdala za pierwszym razem i myslala, ze co to ona nie umie), teraz to nawet doswiadczeni samochodziarze maja problemy z utrzymaniem samochodu w obranym kierunku (jeździ sie 40/50/60 na godzine. A tu od razu 60 slisko pewnie jak diabli i do tego zakret, ech .
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości