twoja pierwsza samodzielna jazda

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez wariatmt » sobota 20 stycznia 2007, 10:24

odebralem prawko 18.01 - tego dnia nie jezdzilem :) nastepnego dnia stwierdzilem ze udam sie do szkoly samochodem - wszystko ladnie pieknie ale 5 km od domu mialem wypadek (kontakt Fiat 126p - koparka). Prawdopodobnie nie warto naprawiac mojego pojazdu.:( Tak sie skonczyla pierwsza wycieczka :)

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=8026
Link dodany przez moderatora
wariatmt
 
Posty: 11
Dołączył(a): sobota 20 stycznia 2007, 10:20
Lokalizacja: Dabrowa Górnicza

Postprzez happygirl » wtorek 06 lutego 2007, 23:15

Właśnie dziś odebrałam prawko i mam już za sobą pierwszą wycieczkę :) Na razie z mamą u boku, nie cuzję się jeszcze pewnie w innym samochodzie, ale mam nadzieję, że niedługo wyruszę już na samotne wycieczki :) Nie mogę się już doczekać :)
Avatar użytkownika
happygirl
 
Posty: 22
Dołączył(a): niedziela 28 stycznia 2007, 12:11

Postprzez rafal20 » piątek 09 lutego 2007, 02:36

ja pierwszy raz jechałem sam samochodem jak miałem 16 lat przed egzaminem gimnazjalnym;) Starszemu nie chciało się ze mną jechać, a mi w to graj. Skończyło się na tym że znalazłem się 30 kilosów od domu i stary trans z td dostał w dupe po oporach do 130 paru:D i dzięki temu wyluzowaniu napisałem go na 48/50:D
rafal20
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 09 lutego 2007, 01:54

Postprzez bartekjaw » poniedziałek 12 lutego 2007, 11:44

Witam,
Moja pierwsza samodzielna wycieczka samochodem po odebraniu prawka odbyla sie do Katowic.. prawko odebralem z poniedzialek.. a we wtorek bylem w katowicach sam autem.. :roll: :roll: :oops:
bartekjaw
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 09 lutego 2007, 20:13

Postprzez paula72852 » niedziela 18 lutego 2007, 20:44

Po zdaniu egzaminu nie jeździłam przez miesiąc... Swoją pierwszą jazde po odebraniu prawka miałam dzisiaj. Jeździłam z tatą-doświadczonym ponad 30- letnim kierowcą. Szczerze mówiąc podłamałam się trochę... Nie liczyłam na to że od razu bedę jeździc genialnie, ale myślałam, że bedzie troche lepiej... Niestety tata nie ma zbyt dużej cierpliwości, stale ma jakieś uwagi, nie tak jak mój instruktor-cierpliwy i spokojny. Z lekka odechciało mi się jeździć... :(
paula72852
 
Posty: 6
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 18:16

Postprzez tomiangelo » poniedziałek 19 lutego 2007, 00:25

w piątek jechałem Sam w szczycie w Bydgoszczy przez ulicę Dworcową i Rondo Jagiellonów :D i jestem zadowolony z siebie :) Pozdrawiam
Rozpoczęcie Kursu:2 Sierpień 2006
Zakończenie Kursu:17 Październik 2006

1-szy Egzamin:4 Grudzień 2006
Teoria:2 błędy
Praktyka: <lol>

2-gi Egzamin:3 Styczeń 2007
Praktyka:ZALICZONE

Odbiór Prawa Jazdy:15 Styczeń 2007
Avatar użytkownika
tomiangelo
 
Posty: 18
Dołączył(a): wtorek 02 stycznia 2007, 22:26
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez tomiangelo » czwartek 22 lutego 2007, 08:11

2 moja jazda trochę dłuższa bo 50 km to na trasie ŚWIECIE-BYDGOSZCZ momentami jechałem 120 km/h Pozdrawiam
Rozpoczęcie Kursu:2 Sierpień 2006
Zakończenie Kursu:17 Październik 2006

1-szy Egzamin:4 Grudzień 2006
Teoria:2 błędy
Praktyka: <lol>

2-gi Egzamin:3 Styczeń 2007
Praktyka:ZALICZONE

Odbiór Prawa Jazdy:15 Styczeń 2007
Avatar użytkownika
tomiangelo
 
Posty: 18
Dołączył(a): wtorek 02 stycznia 2007, 22:26
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez blizz » czwartek 22 lutego 2007, 14:05

Z tą flaszką to dobry pomysł ehehe.

Ja prawo jazdy mam od początku lutego i moja pierwsza jazda była już kilka razy przed .. do garażu oddalonego 200m od domu , a tak na poważnie to dzień przed 2 egzaminem pojechałem z tatą z Bytomia do Zabrza jakąś boczną drogą. Po otrzymaniu prawa jazdy jeżdżę póki co z tatą, bo na autko było takie OC ze osoby <24 lata nie mogą jeździć czy coś takiego. Byłem tylko raz w centrum jak odwoziłem ojca na małą bibe:D Wczoraj tata zmienił OC żebym i ja mógł bez problemów i zobaczymy czy mi będzie dawał żebym bez niego jeździł.
blizz
 
Posty: 44
Dołączył(a): sobota 27 stycznia 2007, 15:35

Postprzez baba za kierownica » piątek 23 lutego 2007, 18:50

Ja tez juz mam za soba swoja pierwsza jazde swoim pierwszym samochodem - Skoda Octavia. Wydawalo mi sie, ze to za duzy samochod, jak dla kogos, kto jedzil tylko Fiatem Panda (nie mial mnie kto uczyc "prywatnie", wiec moja dotychczasowa przygoda z autami ograniczona jest do nauki jazdy). Z komisu do domu nie mialam odwagi by nim przyjechac (w szczycie, trzeba bylo przejechac przez scisle centrum Szczecina) a ja jeszcze na antybiotykach ... Mielismy zabawna sytuacje, gdy zaraz z komisu, pojechalismy zatankowac: problem! nie wiedzialismy, gdzie jest guziczek, otwierajacy pokrywe wlewu paliwa (czy jak to tam sie nazywa) - dwoch panow ze stacji benzynowej, nasza trojka (bo w trzy osoby pojechalismy odebrac moje auto) i jeszcze jedna pani, ktora akurat skoda podjechala ...masakra ... guziczek znalazl sie ... jest tuz za hamulcem recznym!

poki co bawilam sie w rozne sposoby parkowania: od koperty po parkowanie prostopadle (duzy parking, wiec moge sobie na to pozwolic)... co mnie zaskoczylo, to, to, ze auto z silnikiem 1,6i duzo szybciej startuje (Panda, na ktorej ja jezdzilam na "Elce" to miala chyba silnik 1,2) - na poczatku mialam strach w oczach (ze ten samochod tak szybko jedzie na jedynce), mimo iz nie mialam w co walnac ... oczywiscie 3 razy zgasl ... ktos z VW na mnie zatrabil ... spoko .... wczoraj natomiast zrobilam rundke bocznymi uliczkami w centrum ... obylo sie bez trabienia, raz mialam watpliwosc na skrzyzowaniu, ale nie spanikowalam .. dreszcz przerazenia mnie dopadl, gdy uswiadomilam sobie, ze nie wlaczylam ogrzewania i zaraz zaczna mi szyby parowac, wiec czem predzej wrocilam i jak juz zadowolona wracalam ... zgasl mi na srodku ostatniego skrzyzowania, ktore musialam pokonac... (na szczescie bylam na tym skrzyzowaniu sama samiutenka)

jutro czeka mnie przejazdza po miescie, do wulkanizatora, bo po pierwwszej nocy moje ukochane, srebrne autko mialo ... flaka i mam zalozone kolo zapasowe

chce zainwestowac w czujnik parkowania, bo przy tych gabarytach auta, nie bardzo widac przeszkody, gdy sie cofa.

jeszcze bardzo duzo nauki przede mna... (prawo jazdy odebralam miesiac temu), generalnie, to duzo pewniej sie czuje w duzym samochodzie i wiem, ze to juz nie sa zarty, bo osoba siedzaca obok mnie nie ma w razie czego hamulca.

Pozdrawiam wszystkich
...ja sie dopiero ucze ...
baba za kierownica
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 23 sierpnia 2006, 10:58

Postprzez ucybucy » czwartek 01 marca 2007, 22:47

wczoraj pierwszy raz spod wydziału komunikacji do domu, potem do wsi niedaleko, potem do sklepu. w sumie 1 dnia posiadania prawka około 50km przejechałem. oczywiście z ojcem jeździłem bo nie mam swojej maszyny :)
Teoria: 29-01-2007 godz. 10.00 wynik: pozytywny
Praktyka: 15-02-2007 godz. 19.00 wynik: pozytywny
VW Golf mk3 GTI
ucybucy
 
Posty: 15
Dołączył(a): niedziela 14 stycznia 2007, 22:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez doge » poniedziałek 12 marca 2007, 19:54

Ja dzisiaj o 14 odebrałem prawko, i przejechałem już 140km, dopiero co do chaty zjechałem, jeździ się dobrze a w każdym bądź razie lepiej niż tą pandą. Najgorzej jest wieczorem kiedy jest ciemno bo pełno debili (dawcy nerek i narządów) którzy jeżdżą rowerykiem bez świateł czy odblasków. Jeszcze miałem taką sytuację że jechałem na ostrym zakręcie i jakiś za przeproszeniem palant ściął zakręt i musiałem gwałtownie zjechać na pobocze i pozbyłem się chlapacza. Tak wyglądał mów pierwszy raz :D
05.03.2007 zdane za 1 razem teoria i praktyka.
Avatar użytkownika
doge
 
Posty: 14
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 18:07

Postprzez tomiangelo » wtorek 20 marca 2007, 17:48

prawko mam 2 miesiące i mam już przejechane prawie 1300 km 8)
szybko te kilometerki lecą :idea:
Rozpoczęcie Kursu:2 Sierpień 2006
Zakończenie Kursu:17 Październik 2006

1-szy Egzamin:4 Grudzień 2006
Teoria:2 błędy
Praktyka: <lol>

2-gi Egzamin:3 Styczeń 2007
Praktyka:ZALICZONE

Odbiór Prawa Jazdy:15 Styczeń 2007
Avatar użytkownika
tomiangelo
 
Posty: 18
Dołączył(a): wtorek 02 stycznia 2007, 22:26
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez nokeyb » wtorek 20 marca 2007, 17:59

Pierwsza samodzielna jazda, jak odwoziliśmy auto ojca do naprawy. Jeden ja prowadziłem, drugim ojciec, wracaliśmy jednym. Było to jeszcze przed zaczęciem kursu, za kółkiem siedziałem wtedy sztywny jak pal- nie znałem wtedy przepisów.

Jeszcze teraz czasem jeżdżę autem, przed egzaminem, ale nie po mieście w obawie przed policją.
Avatar użytkownika
nokeyb
 
Posty: 58
Dołączył(a): wtorek 23 stycznia 2007, 16:12

Postprzez pcuryllo » sobota 07 kwietnia 2007, 19:12

Moja pierwsza samodzielna jazda to był kurs do Tarnów - Rzeszów. Jechałem wtedy właśnie na dni otwarte do szkoły (ul. Sucharskiego)
:d
Pozdrawiam,
Piotr Curyłło

http://kierowca-zawodowy.pl
Avatar użytkownika
pcuryllo
 
Posty: 211
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 22:24
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez remik » niedziela 08 kwietnia 2007, 14:21

u mnie to było tak, ze po prawko jechałem już sam (wydział komunikacji oddalony 600 metrow od domu ;) ) i pozniej z okazji odebrania prawka zabrałem kumpla i pojechalismy na zakupy do miasta oddalonego 20 km od domu. fajnie było, zero stresu, miła muzyczka w radiu leciała... ;-)
Avatar użytkownika
remik
 
Posty: 24
Dołączył(a): wtorek 30 stycznia 2007, 00:09
Lokalizacja: Kamienna Góra

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 107 gości