Hip, hip hurra !!!

[Mała]

Od poniedziałku mam juz prawko :D Ale jestem happy :D W czwartek przeszłam chrzest bojowy, sama wróciłam z uczelni do domu. Ale było kino :D To była moja pierwsza jazda samochodek taty, więc jechałam dosyć wolno. Jakiemus panu chyba bardzo się spieszyło bo trąbił na mnie tak, aż ludzie się oglądali. Później przy ciągłej linii próbował mnie wyprzedzić i groźnie wymachiwał pięścią, ale nie dałam sie sprowokować :D Jejku, jak ja lubię jeździć :D :D :D

[Łakom]

ale mnie rozbawiłas :D
i jak uważasz czyja to była wina ze on na Ciebie trąbił i wymachiwał pięścią :?: bo ja uważam że to nie jego tylko Twoja ale coż ja moge powiedziec, temat kobiety za kierownicą juz można uznać za skończony.......

[Sławek_18]

Weź pod uwage, ze to pierwsza jazda malej po otrzymaniu prawka. Cierpliwosc tez przydaje sie podczas jazdy samochodem. Gratuluje i życze milych chwil spedzonych na kółkiem :P :D

[[Cameleon]]

dokladnie, wiecej zrozumienia dla poczatkujacych kierowcow, wkoncu nie kazdy jest tak wyborny w prowadzeniu pojazdu jak Łakom. Aha, wiecej szacunku dla dziewczyn/kobiet prosze ;)

[Łakom]

i znowu sie mnie czepiasz, moze o robie błędy ortograwiczne ale za to jestem wspaniałym kierowcą :D a szacunek do kobiet mam zawsze i to nawet duzy ale nie za kierownicą, ja poprostu boje sie jeździc z kobietami, jestem przekonany że duza cześc kobiet nawet nie potrafi zmienic koła, głównie chodzi tu o to że nie wiedza gdzie podłożyc lewarek, i wcześniej nie poluzują koła. ostanio mojego kolegi mama przejechała na ręcznym prawie 40 km i mówiąc przy tym ze bardzo ciężko szedł, tylko na trójce....

[Sławek_18]

mojego kolegi mama przejechała na ręcznym prawie 40 km i mówiąc przy tym ze bardzo ciężko szedł, tylko na trójce....

Nie spalily jej sie kola ? ? ?
:shock: :shock:
Pamietam jak kiedys hamulec reczny byl nie sprawny, po odciagnieciu nie odbijaly dobrze hamulce. Ojciec po przyjeździe z Niemiec zaciagnal z przyzwyczajenia reczny i jak jechalismy do Tarnowa po malym dystansie zapalily nam sie hamulce :shock: :shock:(nie bylo tak, ze cos tam ciezko szedl, poprostu nie ztaczal sie z lekkiego wzniesienia) :shock: dobrze, ze jakis koles zatrzymal sie zaraz i ugasil. Przewod hamulcowy sie przepalil(musielismy "improwizowac " :) )
Pamietam, ze nawet w tej omedze po kupnie tez prawie zapalily by sie :)

A wiec miala niezle szczescia :)

[Mała]

ale mnie rozbawiłas :D
i jak uważasz czyja to była wina ze on na Ciebie trąbił i wymachiwał pięścią :?: bo ja uważam że to nie jego tylko Twoja

Po pierwsze, to co Cię tak rozbawiło?
Po drugie, dlaczego piszesz o winie? Nie wydaje mi się, żebym popełniła jakiś błąd. Jechałam powoli dlatego, że pierwszy raz siedziałam w tym samochodzie. Poza tym istnieje coś takiego jak kultura jazdy, a ten pan najwyraźniej nie wiedział co to jest.

Jestem ciekawa czy ci wszyscy wspaniali panowie kierowcy od samego początku byli tacy świetni. Chciałabym ich zobaczyć podczas pierwszej jazdy po mieście własnym samochodem. Na pewno nie byli wtedy tacy odważni i pewni siebie i na pewno nie pędzili 80 przy ograniczeniu do 40.

[miros]

no ja troszkie dociskalem ale obok siedzial starszy i co chwila bylo tylko: "mirek tu jest ograniczenie do 50 a ty 60, 70 jedziesz!!!!!!!"

ale juz od dluzszego czasu jezdze sam i nie ma problemu. wkurzaja mnie ludzie ktorzy jezdza wolno i sie boja jazdy ale nie trabie na nich i nie obrzucam ich przeklenstwami, wyprzedzam jak sie da i nie ma problemu.

[X]

He, ja tez pamietam swoj pierwszy raz :). Wtedy moznaby mnie nazwac wzorowym kierowca. I dziwilem sie innym kierowcom jak oni niebezpiecznie jezdza ;). Z czasem jednak wszystko mija i juz zadne ograniczenia, zakazy etc. nie sa w stanie mnie zatrzymac ;). Po prostu tak jest, ze zapierwszym razem czlowiek nieufnie podchodzi do kwestii prowadzenia samochodu. Potem jednak wszystko mijja, czlowiek uczy sie (bo taka jest jego natura) 'zwijac asfalt' i przestaje byc zawalidroga ;).

Mnie tez wkurzaja ludzie, ktorzy jezdza wolno. Nie dlatego ze np. jada zgodnie z przepisami, tylko dlatego ze tamuja ruch. Szczegolnie ze zazwyczaj wbijaja sie na lewy pas. Startuja tacy spod swiatel z lewego (lub srodkowego) pasa i kaplica. Ciagniesz sie za takim szarzujacym 50 na trzypasmowce :). A niech ten co tak popiera wolna jazde (i mieszka w Wawie :) wezmie dwoch kolegow/kolezanki i niech przejada sie np. w godzinach porannych Wislostrada, kazdy niech zajmie inny pas i niech jada 50 km/h.

Dlaczego np. na Pulawskiej (Wawa - Piaseczno) nie stoi codziennie Policja? Droga jest tam trzypasmowa, ograniczenie 50 km/h, a nie przekraczaja tego ograniczenia chyba tylko kierowcy autobusow (bo za czesto maja przystanki :). Policja bez problemu lapalaby kierowcow, karala mandatami, podbijala swoje statystyki etc. Jednak gdyby codziennie miski postawily tam wozy, potworzylyby sie GIGANTYCZNE korki. Taka jest prawda.

P.S. Na kursie caly czas kazali jezdzic prawym pasem, aby nie przeszkadzac innym uczestnikom ruchu. W rzeczywistosci jest jednak tak, ze zazwyczaj prawy pas jest pasem najszybszym, gdyz wszyscy ciagna srodkowym lub lewym :).