Jeszcze o trzeźwości

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Jeszcze o trzeźwości

Postprzez scorpio44 » sobota 06 września 2003, 19:18

Chciałbym podzielić się z Wami pewną refleksją...
Wiele było swego czasu o trzeźwości za kierownicą na tym forum i praktycznie wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że jeżeli chodzi o jazdę samochodem, to trzeźwość ponad wszystko. Jak z tym jest naprawdę - to już tylko Wy sami wiecie, czy pisaliście prawdę. :D
Ale do rzeczy. Któregoś dnia oglądałem sobie "Drogówkę" na Polsacie i była tam taka oto sytuacja: zatrzymali pana do kontroli i kazali się wydmuchać do balonika. :) Mądre urządzonko zwane alkometrotestem :D wskazało jakieś tam setne miligrama na litr. Panowie niebiescy spytali czy kierowca coś pił, gościu odpowiedział, że pół małego piwa. No to oni, że tam tego takie tam ułamkowe te są dopuszczalne i tak dalej, bo nie przekraczają ustalonej normy... I na to gościu mądrym głosem powiedział: wyznaje zasadę, że jak się jedzie, to się nie pije. A panowie policjanci pochwalili go i potwierdzili, że jest to SŁUSZNA ZASADA...
No i teraz taki problem... Jazda samochodem, czyli bezwględna trzeźwość... Powtarzam: BEZWZGLĘNA. Więc jakim prawem gościu, który wypił przed jazdą pół małego piwa (nie przekroczył promilastej normy) mówi, że wyznaję zasadę, że jak się jedzie to się nie pije????? A żeby było łagodniej, to można postawić jeszcze takie pytanie: skoro więcej nie miał zamiaru, to po kiego grzyba pił to pół małego piwa???
Czekam na Wasze szczere komentarze. Powiedzcie, czy mam rację, czy jestem zbyt kategoryczny, czy jeszcze coś tam... Czekam.
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez miros » sobota 06 września 2003, 20:20

no gosc i ci policjanci to jacys debile. koleszka wypil pol piwa a mowi ze po picu nie jezdzi, a policja go jeszcze pochwalila za to ze wypil pol piwa przed jazda.
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Kordula » sobota 06 września 2003, 20:36

Cała ta historia jest lekko pokręcona. Gościu chyba sam nie wie oczym gada, o zachowanie policji nie jest zbyt wielkim zaskoczeniem...
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Łakom » sobota 06 września 2003, 22:16

miros napisał(a): koleszka wypil pol piwa a mowi ze po picu nie jezdzi, a policja go jeszcze pochwalila za to ze wypil pol piwa przed jazda.
pół małego piwa nie szkodzi w prowadzeniu samochodu tak jak odczekanie 2 godz.(wtedy alkomat wykazyje juz 0.0) ale po całym piwie, ja jeździlem tak nie raz ale po 4-5h.....
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez Kordula » sobota 06 września 2003, 22:18

Nawet jeżeli nie zaszkodzi, to po co gada, że ni pije, skoro pił?? Jakiś pokręcony ten gościu.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez scorpio44 » sobota 06 września 2003, 23:48

Zaraz zrobicie psychola z tego gościa. :D :D :D To nie o to chodzi. On zanim się wydmuchał, powiedział że wypił pół małego piwa. A ponieważ jest to dawka "dopuszczalna" (niestety...), uważa że to nie było picie (czyli to że nigdy nie pije przed jazdą oznacza li tylko tyle, że nie pije tyle żeby przekroczyć 0,2). A ja po prostu wyznaję zasadę, że przed jazdą nie wolno wypić ani łyka czegokolwiek i dlatego boli mnie jego postawa (policjantów nawet w tym wypadku mniej, bo potwierdzili tylko tyle, że słuszną zasadą jest "przed jazdą nie piję").
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Kordula » niedziela 07 września 2003, 00:32

Ale skoro mówi, że nie pije przed jazdą, to oczywiste jest, że nie powinien pić nic, nawet tego piwa. Ja też jestem zdania, że nie powinno sie nic pić przed jazdą.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez scorpio44 » niedziela 07 września 2003, 01:00

A już w szczególności jaśminowo-różanej herbaty i soku poziomkowego. :P
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez miros » niedziela 07 września 2003, 02:16

scorpio44 napisał(a):A ja po prostu wyznaję zasadę, że przed jazdą nie wolno wypić ani łyka czegokolwiek


to co nawet wody sie nie napijesz? :)
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez scorpio44 » niedziela 07 września 2003, 10:35

Hmm... No mineralkę to jeszcze ewentualnie można. Bo w tej z kranu to tyle różnych dziwnych substancji jest, że na pewno od którejś z nich alkomat wskazuje promile, a już na pewno któraś z tych substancji osłabia koncentrację. :D Tylko gorzej że są tacy, co jeżdżą nawet po tej wodzie takiej... tej... z bąbelkami, ale bez bąbelków. :D
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez dorsio » niedziela 07 września 2003, 11:21

Mysle ze ci policjanci, a przynajmniej jeden z nich, przyznajac racje temu kierowcy zrobil to troche ironicznie (jezeli dobrze pamietam). A ten koles to wogole mowil to z taka duma jakby pierwszy raz wypil dozwolona ilosc alkoholu i odrazu przynioslo mu to korzysc podczas kontroli.
Avatar użytkownika
dorsio
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 19 czerwca 2003, 15:29
Lokalizacja: Puławy

Postprzez scorpio44 » niedziela 07 września 2003, 11:29

Ee. Wcale nie mówili tego ironicznie.
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Slawek » wtorek 09 września 2003, 12:20

Scorpio - ilość alkoholu 0,2 promila we krwi nie ma żadnego wpływu na koncentrację kierowcy i jego zachowanie na drodze. Nie wiem zupełnie czemu naskoczyliście na tego gościa. W niektórych krajach dopuszczalna jest nawet większa ilość alkoholu (nie mówię, że to popieram, żeby była jasność). I jeśli komuś chce się pić i ma ochotę na piwno, to niby czemu ma się nie napić kilka łyków?
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez scorpio44 » wtorek 09 września 2003, 13:13

Ja wyznaję zasadę, że przed jazdą nie wolno wypić ani łyka alkoholu, a tym samym nie mogę popierać tego, że on wypił pół małego piwa. Nie wszyscy muszą się ze mną zgadzać. Ale w tym konkretnym wypadku nie chodzi mi już nawet o to piwo (bo akurat tutaj był to mniejszy grzech). Podkreślam jeszcze raz, że przede wszystkim nie rozumiem, jakim prawem gościu, który wypił pół małego piwa przed jazdą, mówi że on wyznaje zasadę, że przed jazdą się nie pije???
PS: Co człowiek - to organizm, co organizm - to inna rekacja. Nie można uogólniać, że dawka 0,2 promila nie wpływa na koncentrację. U jednego wpływa, u innego nie wpływa. A skąd to wiem? Może stąd, że ja jak wypiję pół piwa, to mam osłabioną koncentrację? :P
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Slawek » wtorek 09 września 2003, 13:23

Scorpio - właśnie dlatego jest ustalona granica 0,2 (mimo że u wielu ludzi nawet większa dawka nie ma znaczenia), że 0,2 nie działa na nikogo. I gość jeśli twierdził, że nie pije przed jazdą, to pewnie miał rację (chociaż nie wiem jak z tym u niego). W każdym razie nie można twierdzić, że ktoś pije, jeśli nawet nie przekracza dozwolonych granic.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 35 gości