Jak dać łapówkę

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Darkbudda » niedziela 24 sierpnia 2003, 14:52

Ja zdalem za 3 razem (to znaczy sredni matol jestem)
Oblalem 2 razy plac ale powiedzialem sobie ze w lape niedam ze za ta kase wyjezdze dodatkowe i wyjezdzilem 30 godzin i oplacalo sie zdalem
Winter uspokuj sie i wez dodatkowe godziny po 4-6 godzin dziennie codziennie na 3-5 dni przed egzaminem i tylko placyk.Niepekaj krawaciazu ;)
Darkbudda
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 24 sierpnia 2003, 14:03
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Agata82 » niedziela 24 sierpnia 2003, 18:20

a może po prostu postaraj sie być MIŁY dla egzaninatora...

Bo chyba nieźle musiałeś podpaść... a egzaminator to też człowiek więc nie dziw się że czasami może chcieć zrobić na złość! Jak będziesz dla niego nie miły, będziesz miał pretensje to możesz być pewny, że Cie obleje!!!!!! i specjalnie "pójdzie po linijkę" i udowodni że jest 1 cm ca daleko itp., a jak na placu Cie przepuści to obleje na mieście (a jak sie oblewa na mieście (np. zajechanie drogi) to następnym razem inny egzaminator boi sie kursanta wypuścić na miasto i czepia się czegos na placu. Dlatego niektórzy zdają tak długo).

A ŁAPÓWKA to Twoja sprawa. Tylko uważaj! Jak trafisz na uczciwego egzaminatora (który przepuscił by Cie bez problemu) to na łapówkę zareaguje tak: NIE ZDAŁ PAN. A jak to zanotuje to chyba będzie fatalnie... Ja nie radzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pozdrawiam Wszystkich UCZCIWYCH!!!!!!






















]
Agata82
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 06 sierpnia 2003, 14:37
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Winter » niedziela 24 sierpnia 2003, 18:23

Sławek_18 napisał(a):Zimo
Ale wy głupoty prawicie. Jeżdże lepjej od kogokolwiek z was ,
Moze idź do nie dowiary, bo widze, ze jestes jasnowidzem
jeźdże lepiej od kolesia/i, ktorego/ych nigdy nie widzialem i nie wiem jak on/oni jeździ/żdża, ale masz super intuicje (kobieca ). Ktos kto probowac zdawac 8 (osiem) razy w jednym osrodku i nie zdal, musi byc chyba glupkiem, aby nie zmienic osrodka. Kazdy logicznie myslacy czlowiek
zmienilby worda juz dawno, a nie zwalal wine na korupcyjnych egzaminatorow. No, ale oczywisce ty wolisz wydac tysiac (czy też)wiecej zlotych zamiast zmienic worda i tam zdac (za mniej niz 100 zlotych)
No ale coz moze lezysz na forsie i stac cie, kupisz se fure i bedziesz jeździć. Nawet w przyszlosci korupcja bedzie, bo bedzie ktos kto da np. przyjdzie potomej zimy da łapowke i bedzie mial....
Nic tylko pogratulowac twoim zasada. Pozdro :P

Btw Życze ci abys nie zdal, nawet jak dasz łapówke, przykro mi ale twoje zasady sa kompletnie sprzeczne z wszystkim.

Btw2 ja zdałem (1-razem)po 2 godzinach dodatkowych przed samym egzaminem.



Czy jesteś głupi ? Pytam , bo 2 RAZY NAPISAŁEM , ŻĘ ZMIENIŁEM WORDA ! A ty mówisz - zmień worda. Pezcież mówię , żę wysłali za mną "list gończy" do innych egzaminatorów i nie mam szans zdać uczciwie.

Czy ktoś da mi jakąś radę ? Ale żadnej "uczciwej"...
Winter
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 22 sierpnia 2003, 12:36

Postprzez Sławek_18 » niedziela 24 sierpnia 2003, 20:56

Przyznaje sie co do tego ze nie przeczytałem posta w ktorym o tym mowiles, ale i tak nie zmienia to opini o tobie.
Inni zdaja jakos w warszawie bez problemu, a nawet jesli nie to sie nie poddaja. A to, ze (wedlug mnie) uroiles sobie, ze ktos na ciebie wyslal list gonczy ( co zawiniles ? jakie masz podstawy, widziales go, za co cie oblewali). Co ci szkodzi sprobowac na prowincji ? Przeciez jak tak doskonale jeździsz to tam nie bedziesz mial problemu.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Winter » poniedziałek 25 sierpnia 2003, 11:47

Możę masz rację. Ale ja nie chcę jeździć daleko na prowincję. NIe mam na to czasu. Ale muszę mieć prawko , bo świetnie jeżdżę. Tylko jedno mi zostało.
Winter
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 22 sierpnia 2003, 12:36

Postprzez Sławek_18 » poniedziałek 25 sierpnia 2003, 13:30

A powiedz mi teraz co zrobisz w takiej sytuacji: Dajesz lapowke on ja przyjmuje, ale cie nie puszcza, slyszalemjuz o takim przekretach.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez encore » poniedziałek 25 sierpnia 2003, 16:36

A ja wierzę, że jeżdząc bardzo dobrze, można cały czas oblewać i do upadłego zdawać egzaminy.
Trzeba mieć farta, żeby zdać. Oni z kilkuosobowej grupki po prostu muszą przepuścic 1-2 osoby, resztę muszą oblać. Znam osoby jeżdżące niepewnie, jak ostatnie p..., które zdały za 1-3 razem (po prostu fart, bo ktoś musiał w tej grupie zdać) i osoby jeżdżące bardzo dobrze, które zdawały po 5-6 razy. Jak ktoś popełni ewidentny błąd to jasne że odpada, ale jak ktoś ma pecha, jest np. zawsze ostatni i przed nim zdało już kila osób to po prostu nie ma szans. I wierzcie mi - można mieć takiego pecha przez cały czas. Jak jeździsz dobrze, to ten egzamin jest jak loteria.
Ktoś pytał o przykład oblania ZA NIC? Oto on: koleś na 3 egzaminach wyjeżdżał na miasto, ale to, co usłyszał na 3 egzaminie po prostu w głowie się nie mieści: "wszystko dobrze, ale wie pan co, nie utrzymuje pan prostolinijnego toru jazdy..."

Jednak łapówa to jest coś baardzo nie wporządku. Wkurzam się na ludzi, którzy zapłacili, bo to oni za każdym razem odbierali mi szansę na uczciwe zdanie tego egzaminu. Kółko się zamyka - dopóki ludzie będą dawać w łapę, nie będzie można normalnie zdać i dostać prawka, na ktore się zasługuje.
encore
 
Posty: 21
Dołączył(a): poniedziałek 02 grudnia 2002, 15:04

Postprzez Sławek_18 » poniedziałek 25 sierpnia 2003, 17:24

encore napisał(a):Oto on: koleś na 3 egzaminach wyjeżdżał na miasto, ale to, co usłyszał na 3 egzaminie po prostu w głowie się nie mieści: "wszystko dobrze, ale wie pan co, nie utrzymuje pan prostolinijnego toru jazdy..."

No i co nie poszedl do dyrektora osrodka ? ze skarga ? Co to jest za wytlumaczenie, nie utrzymal pan prostolinijnego toru jazdu?? Nie che mi sie w to wierzyc. To jakas paranoja, oczywiscie nie bronie wordow bo wiem jaka jest sytuacja (mniej wiecej), no ale to wydaje mi sie absurdalne
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez encore » poniedziałek 25 sierpnia 2003, 17:51

Na papierku można napisać cokolwiek: niepanowanie nad pojazdem, zagrożenie dla innych pojazdów itd. Niczego się nie udowodni.

A poniższe nie wiem, czy jest prawdą, czy żartem, ale jest to bardzo prawdopodobne.
Najczęstsze powody niezaliczenia egzaminu praktycznego (cytaty egzaminatorów)
"Nie panuje pani nad środkiem ciężkości pojazdu"
"To samochód pana prowadzi, a nie pan samochód"
"Powinien pan zatrzymać samochód i odśnieżyć znak; gdyby pan tak zrobił, wiedziałby pan, że tam skręcać nie wolno"
"Nie dotknęła pani lusterka bocznego, żeby je ustawić - to błąd dyskwalifikujący każdego kierowcę"
"Słupki wprawdzie stoją, ale cały czas słyszałem, jak się pani o nie ociera"
"Styczna do tylnego koła jest na białej linii - nie mogę tego zaliczyć"
"Za wysokie obroty na światłach - podpuszcza pan innych kierowców"
"Jak można tak późno włączać kierunkowskaz?"
"Wszystko, co pan do tej pory zrobił, było kompletnie złe - kompromitacja"

Źródło: WPROST

:lol: :lol: :lol:
encore
 
Posty: 21
Dołączył(a): poniedziałek 02 grudnia 2002, 15:04

Postprzez Winter » poniedziałek 25 sierpnia 2003, 18:26

Ale zapewniam was , że egzaminator może kogoś oblać nawet jak ktoś światnie jeździ , nie musi też "wymyślać" dowodów. Może np. za późno wydać komendę, a potem zarzucić, że ktoś za szybko zmienił pas w celu jej wykonania i zmuszał pojazdy z tyłu do "gwałtownego hamowania", co jest absurdem, bo lekko zwolnił.Tak było w moim przypadku , albo za późno wydał komendę skrętu w uliczkę i z tąd 2 możliwości oblania - uniknąłem supergwałtownego hamowania przed pojazdem z tyłu 10m odemnie , ale wyjechałem za daleko i nie zdążyłem skręcić , werdykt - niewykonuje poleceń. Klops. Jesteście nieuczciwi jeżeli mówicie o uczciwości w tym wypadku. ( z mojej strony ).

Winter
Winter
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 22 sierpnia 2003, 12:36

Postprzez Winter » poniedziałek 25 sierpnia 2003, 18:28

Sławek_18 napisał(a):A powiedz mi teraz co zrobisz w takiej sytuacji: Dajesz lapowke on ja przyjmuje, ale cie nie puszcza, slyszalemjuz o takim przekretach.


Szczerze powiem, że to możliwe , nie wiem co bym zrobił. Dostałbym szału i wydłubał mu oczy !
Winter
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 22 sierpnia 2003, 12:36

Postprzez mike4 » poniedziałek 25 sierpnia 2003, 20:40

Jezeli sie juz uparles na łapówkę to:
Ja spotkałem się z takim "znakiem" umownym jak włożona w Dowód osobisty zużyta karta telefoniczna. Ale to był znak umówiony niedługi czas przed egzaminem, także musisz się zakręcić przy egzaminatorach, albo zagadaj ze szkoleniowcem/ami, jeżeli ktoś będzie prowadził taką "akcję", pewnie się o tym dowiesz.
Ja zwyczajnie włożyłbym kase w dowód osobisty, który egzaminator ogląda przed egzaminem...
Pozdrawiam
mike4
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 19 sierpnia 2003, 21:59

Postprzez Sławek_18 » poniedziałek 25 sierpnia 2003, 21:40

twoj przypadek jest naprawde ekstremalny, nie wiem dlaczego trafiles i dalej trafiasz na takich egzaminatorow.
Chyba ci juz nic nie pomoze jak sie juz poddales. Życze ci ... no nie wiem co moge zyczyc, chyba niczego(udanego dania w lape napewno nie :P ) o zdrowia i szczesliwego nowego roku i smacznego jajka :twisted:
Jesli chodzi o moje wpisy to koniec :roll:
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Winter » poniedziałek 25 sierpnia 2003, 22:02

Wielkie dzięki za rady ! Sławek sory za wyzwanie cię ale naprawdę mnie to wkurzyło. Przepraszam. Przemyśle to co napiszecie i spytam się instruktorów. Cze
Winter
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 22 sierpnia 2003, 12:36

Postprzez Fridzia » wtorek 26 sierpnia 2003, 14:47

Winter szkoda mi Ciebie ale o co Ci w ogole chodzi, normalnie sie jush zgubilam w tym wszystkim....co Ty musiales zrobic, zebys juz nigdzie dac nie umial???!!!probuj dalej gdzie indziej ale jak jestes uczciwy to nie dawaj lapowy, bedziesz mial wyrzuty zobaczysz!!
Die größte Gefahr im Straßenverkehr sind Autos, die schneller fahren als ihr Fahrer denken kann. :):):)
Fridzia
 
Posty: 27
Dołączył(a): poniedziałek 30 czerwca 2003, 19:46
Lokalizacja: Gliwice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości