Temat chyba na czasie.
Zauważyłam dzisiaj, że wszyscy się gdzieś śpieszą. Zastanawiam się czy groby nie mogą poczekać na nas godzinę dłużej. Przecież to nie pociąg i nie odjedzie. Dlaczego tyle bezmyślności na naszych drogach. Wyprzedzanie na podwójnej, na wysepkach.
A może my się śpieszymy spotkać z naszymi bliskimi u św. Piotra a nie przy grobie. Może taki jest nasz cel.
Co sądzicie na temat pośpiechu u kierowców?
Po co to robią? Czy dlatego, że lubią szybką jazdę czy dlatego, że naprawdę czas ich goni? A może coś innego?
.