HI FI

[Cyryl8]

gramofony Transrotora są od głupich 14 tyś zł po 620 tyś zł.

lubię słuchać muzyki, ale:
raz, że ten sprzęt jest ponad moje wymagania,
drugie, że znalazłbym inne bardziej satysfakcjonujący sposoby wydania takiej kasy.

ale aż miło popatrzeć, choć tego nie słychać.

[ks-rider]

gramofony Transrotora są od głupich 14 tyś zł po 620 tyś zł.

Tego najtanszego nie kupilem !

[Cyryl8]

ja z rozrzewnieniem wspominam, gdy chodziłem do szkoły, a do naszego domu kultury przyjeżdżał raz w miesiącu inż. Kasprzak ze sprzętem: gramofon, wzmacniacz, kolumny i kolekcja płyt.
puszczał muzykę z płyt i co najważniejsze opowiadał o wykonawcach.
nie wiem skąd miał wiedzę, może czego nie wiedział dopowiadał, ale chłonęliśmy to jak gąbki.

III program PR (zaorany przez obecną władzę do zera) dopiero zaczynał być głównym źródłem muzyki, radio Luksemburg na falach średnich miało jakość tragiczną i przy tak szybko mówiących prezenterach nie wiadomo było kto gra, więc takie prezentowanie muzyki zachodniej było wielką atrakcją.

co więcej ten gość nie brał za to pieniędzy, nie był dziennikarzem muzycznym, robił to tylko z własnej potrzeby.

nie pamiętam jaki sprzęt posiadał, był on daleko poza możliwościami ówczesnego nastolatka i robił większe wrażenie niż dzisiejszy sprzęt za miliony. niebagatelną rolę spełniała kolekcja płyt.

w liceum posiadałem już magnetofon szpulowy Majak (przywieziony ze Lwowa) stereo, czterościeżkowy, z trzema prędkościami przesuwu, na duże szpule.
później kupiłem lepszy gramofon (Fonica), wzmacniacz i kolumny.

[ks-rider]

Obecnie szpulowca moza wyrwac za nawet nie smieszne pieniadze, ostatnio na ebay'u M 2405S poszedl za 67 €

AKAI czy inne chodza od 150 €. I oczywiscie za 10 000 tez da sie costam kupic, ale osobiscie nie widze juz sensu, wole vinyle.

Na targach bylo jedno jedynestoisko gdzie kolo prezentowal muze na kolumnach wlasnie ze szpulowca, ktory chodzil na 19,5 cm /sek - czyli najszybsza predkosc i najwyzsza jakosc.

Fote wstawie pozniej, bo do kursantow czeba !

[Cyryl8]

profesjonalne magnetofony szpulowe używane w studiach miały prędkość przesuwu taśmy: 38,1 i 76,2 cm/s.

w dostępnych na rynku dla zwykłych ludzi magnetofonach szpulowych bolączką był napęd, bo taśmę poruszał wałek silniczka elektrycznego przyciskający taśmę do rolki.
po pierwsze silniczek czasami miał minimalne różnice w obrotach, po drugie wałek zużywał się (ścierał) zmniejszając minimalnie swoją średnicę, przez co przesuw taśmy zwalniał.

podobnie było w pierwszych gramofonach, dopiero później wprowadzono napęd paskiem i stroboskopową regulację obrotów.

a'propo winyli, pozbyłem się ich, ale zostawiłem sobie parę płyt na 78 obrotów.

[ks-rider]

Przesow 19 a nie jak podalem 19,5

[gumik]

Czy w obecnych czasach jest sens używania analogowych nośników muzyki? Nawet zwykła płyta Audio CD ma taką rozdzielczość, że nie bardzo rozumiem sensu tych skomplikowanych mechanicznie urządzeń z zeszłej epoki. Może do starych kawałków, które były po prostu nagrywane na winyle i nie mają dobrego odpowiednika cyfrowego, to zgoda. Ale tak w ogólności, czysto technicznie - czy winyl zapewnia jakąkolwiek przewagę?

[Cyryl8]

nie ma sensu dla zwykłych użytkowników, ale dla hobbystów ma głęboki sens.

niedoskonałość płyt winylowych polega na tym, że igła idąc rowkiem zużywa go.
nie ma też idealnych sposobów przechowywania, w skutek czego na płycie powstają mikroskopijne rysy, które stają słyszalne im lepszy jest sprzęt.
dodatkowo płyty winylowe elektryzują się i mimo używania płynów antystatycznych zawsze jakiś pył przyczepi się do płyty i nawet na nowej płycie słychać szum.
zdarza się, że do współczesnych nagrań w technice cyfrowej dodaje się szum rodem z winyla, aby uszlachetnić brzmienie.

w tym szumie jest cały urok.

nawet na współczesnych nośnikach w nagraniach starszych utworów zachowuje się owy szum mino, że istnieją techniczne możliwości filtrowania.

https://www.youtube.com/channel/UCSYrGd ... dRZH5aom8w

[gumik]

No i właśnie. Skoro szum można dodać cyfrowo... to tym bardziej nie widzę powodu.

[ks-rider]

Czy w obecnych czasach jest sens używania analogowych nośników muzyki? Nawet zwykła płyta Audio CD ma taką rozdzielczość, że nie bardzo rozumiem sensu tych skomplikowanych mechanicznie urządzeń z zeszłej epoki. Może do starych kawałków, które były po prostu nagrywane na winyle i nie mają dobrego odpowiednika cyfrowego, to zgoda. Ale tak w ogólności, czysto technicznie - czy winyl zapewnia jakąkolwiek przewagę?

He, he, poszedl bym dalej Obecnie winylowe analogowe plyty nagrywane sa sygnalem digitalnym albo mieszanym. Np. Pink Ffoyd ...lapes of reason, analogowo zapisany jest bass i perkusja, reszta cyfrowo.

I co z tego, ze plyta CD bije na leb plyte vinylowa, gdy vimyl po prostu brzmi lepiej ?

Gumik, problemem odsluchu jest sprzet. Jezeli niemasz naprawde dobrych komponentow to nie rozruznisz, ba nawet CD moze brzmiec lepiej. Gdy jednak masz dobre komponenty, to roznica jest w latach swietlnych co u siebie widze, koledy notabebe rowniez.

A dzisiaj zafundowalem sobie lepsiejsza wkladke do " patefonu " Ortofon 2N Black " za jakies 2 tygodnie bede mial zainstalowana i wtedy cos napisze. W/g fachowca niema juz niczego wyzszego / lepszego co wyciagnelo by wiecej niz 2N Black. Nastepnym krokiem poprawiajacy znacznie dzwiek bylo by lepsze ramie i wkladka systemowa za conajmniej 2 000 € + oczywiscie ramie za conajmniej
2 - 4 000 € Moim zdaniem to juz przegiecie ale moze kiedys sie skusze, kto wie !

Do starych kawalkow to audiofilowi szkoda igly, te moze wlasnie sluchac cyfrowo

Aby uslyszec roznice miedzy vinylem a CD przedz sie do jakiegos dobrego studia i popros aby puscili Ci na probe, adapter ma kosztowac od 20 000 pln'ow w zwyz, wzmacniacz minimum 16 000 a kolumny kolo 40 000 i wtedy to uslyszysz !

Przewaga vinyla lest kolosalna ! Zaden inny nosnik dzwieku do niego nie pasuje !

[gumik]

No w sumie czemu by nie sprawdzić tego na własne uszy. Dobry pomysł!

A co konkretnie mam szukać jako "dobre studio"?

[ks-rider]

nie ma sensu dla zwykłych użytkowników, ale dla hobbystów ma głęboki sens.

niedoskonałość płyt winylowych polega na tym, że igła idąc rowkiem zużywa go.
nie ma też idealnych sposobów przechowywania, w skutek czego na płycie powstają mikroskopijne rysy, które stają słyszalne im lepszy jest sprzęt.
dodatkowo płyty winylowe elektryzują się i mimo używania płynów antystatycznych zawsze jakiś pył przyczepi się do płyty i nawet na nowej płycie słychać szum.
zdarza się, że do współczesnych nagrań w technice cyfrowej dodaje się szum rodem z winyla, aby uszlachetnić brzmienie.

w tym szumie jest cały urok.

nawet na współczesnych nośnikach w nagraniach starszych utworów zachowuje się owy szum mino, że istnieją techniczne możliwości filtrowania.

https://www.youtube.com/channel/UCSYrGd ... dRZH5aom8w

.

Nie hobbystow a audiophil'i Wszystko sie zuzywa, lacznie z laserem odczytujacym plyty CD.

Pytanie tylko jak dobra masz igle / system i z jakim dociazeniem chodzi po vinylu ? Ja mam ustawiony system na 1,9 gramm'a wiec z tym zuzyciem, to nie tak do konca jak piszesz.

Mikroskopijne ryski nie maja wplywu na jakosc, ba, plyty amerykanskie sa generalnie mniej wrazliwe na zarysowania, i nawet po zarysowaniu graja OK,

I co z tego, ze sie elektryzuja ? Przed odsluchem, przecierasz albo szczotka albo specjalna szmatka, na Headshell'u lub w zaleznosci mozna umiescic szczoteczke ktora zbiera kurz, uzywalem jeszcze za komuny, igla nigdy nie byla czyszczona, bo nigdy nic na niej sie nie zebralo. Obecnie po przejechaniu szczotka, plyta jest czysta i nic na niej niema, na igle tez nic niema.

Sa szczotki ktore ustawiasz tak, ze zbioera wszystko tuz przed igla, wiec tez nie interesujace, czy jakis paproch spadnie Ci na plyte czy tez nie. Przed wlozeniem do koszulki zawsze mozesz jeszcze raz przeleciec szczotka.

Dobry system nie przenosi szumow z rysek, a gdy uzywasz dobrego przedwzmacniacza miedzy gramofonem a wzmacniacem, to tez sporo jest wylapywane.

[ks-rider]

No i właśnie. Skoro szum można dodać cyfrowo... to tym bardziej nie widzę powodu.

Gumik, naprawde nie wiem / nie pamietam skad jestes, co troche uproscilo by sprawe

tu np. masz Szczecin

https://www.google.com/search?q=Sklep+a ... e&ie=UTF-8

Ja niedawno nawet robilem zakupy w Top HiFi Video Design ale moze sa nawet i lepsze studia, Dobre jest w Krakowie.

[gumik]

A. Chodzi o sklep.
Jaki jest dobry w Krakowie?

[ks-rider]

Nie pamietam ale pogoogel'uj duzo ich niema !

Skad jestes ?

wczeoraj mi odbilo, podjechalem do studia i pogadalem z moim fachowcem od patefonow. Powiedzialem mu, ze nie jestem zbyt zadowolony z mojego systemu i chcialbym wymienic na inny.

Kolo zrobil mi calkiem przyzwoita oferte, ( mimo tego drogo ) ale bede mial generalnie najlepsiejszy system MM - ktory naprawde gra - przynajmniej tak pisza na forach co potwierdzil moj fachowiec osobiscie. W Piatek zawiaze mu moj patefon aby wymienil i ustawil nowy system, no i zobaczymy, jak bezdie gralo !