Kącik miłośników książki

[Cyryl8]

Widzisz, tu się niezgdzę.

Oczywiście nie dotyczy to wszystkich ludzi.
Rehabilitant odpowiada za czyjeś zdrowie, więc stosuje margines bezpieczeństwa bardzo duży.

Np. Ja po operacji nogi miałem takie same ćwiczenia jakie zalecił doświadczony rehabilitant, jakie babcie które nigdy nie uprawiały sportu.
Rehabilitacja w dobrym ośrodku wygląda tak, że rehabilitant ma 10 ćwiczących, daje te same ćwiczenia i tyle.

Ja rehabilitowalem się sam.
Gdy ja wracałem do treningów inni zaczynali odstawiać kule.
Dla rehabilitanta czy wrócisz do sprawności w 3 miesiące czy rok, nie ma znaczenia, bo to nie jego czas, a najważniejsze jest aby niezaszkodzić.

A jeżeli chodziłoby o kaskadera, który jest równie sprawny ponad przeciętną, zna swoje ograniczenia i miał parę kontuzji, to żaden rehabilitant mu nie podskoczy.

[gumik]

Osoby zajmujące się wypadkami lotniczymi znają się na tym lepiej niż osoby, które te wypadki spowodowały. Z dwóch prostych powodów.
1. Większość pilotów, którzy spowodowali wypadek nie żyje.
2. Ci którzy przeżyli mieli max jedną taką sytuację w życiu. Nie sposób zostać ekspertem w dziedzinie bazując na jednym tylko przypadku. I to jeszcze gdzie były emocje, stres i w pamięci pozostały mocno pozaciemniane wspomnienia.

Do tego jeszcze piloci nie mają dostępu do rejestratorów lotu i nie mogą nawet zrobić jakiejś prostej analizy tego co się stało.

[Blacksmith]

Cynkowi chłopcy, Swietłana Aleksiejewicz- W sumie mam wątpliwości czy polecić tą książkę. Raczej dla kogoś zainteresowanego interwencją ZSRR w Afganistanie i tym co tam się działo. Autorka w tej książce praktycznie w ogóle się nie wypowiada bo praktycznie cała książka to wypowiedzi byłych żołnierzy Radzieckich na temat ich pobytu w Afganistanie i wypowiedzi matek zabitych żołnierzy wspominających swoich synów. Wspomnienia żołnierzy miejscami są naprawdę mocne. Były nawet sytuacje minowania ciał zabitych Afgańskich Mudżahedinów aby później koledzy chcący zabrać ich ciała również zginęli.

P.S- Swietłana Aleksiejewicz po kilku latach od publikacji tej książki doczekała się szeregu pozwów sądowych od matek i byłych żołnierzy wypowiadających się w tej książce, którzy zarzucali jej przeinaczanie swoich słów. Ciężko powiedzieć jaka był prawda, być może wynikało to z rozgoryczenia tych ludzi bo byli dosyć biedni (renty byłych okaleczonych żołnierzy i matek zabitych były bardzo skromne) i chcieli wyrwać coś pieniędzy od autorki.

Ze Swietłany Aleksiejewicz zakupiłem wcześniej jeszcze nieprzeczytane książki: "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" i "Czasy secondhand: Koniec czerwonego człowieka". Mam nadzieję, że bardziej mi podpasują.

[Cyryl8]

Swietłana Aleksiejewicz jest laureatką Nobla.
Oprócz Cynkowych chłopców napisała Czarnobylską modlitwę, Wojna nie ma nic z kobiety, Wojna nie ma nic z dziecka.
Mam to na audiobookach.
Rewelacyjnie czyta Krystyna Czubówna.

Wszystko godne polecenia, szczególnie dzisiaj, aby poznać sposób działania ZSRR, identyczny jak dzisiejszej Rosji i poznać psychikę radzieckiego człowieka - homus sovieticus.

[Blacksmith]

Oprócz Cynkowych chłopców napisała Czarnobylską modlitwę, Wojna nie ma nic z kobiety, Wojna nie ma nic z dziecka.

Trochę więcej jeszcze napisała, oprócz tego co wymieniłeś są jeszcze: Ostatni świadkowie, Czasy Secondhand (to o życiu w Rosji po upadku ZSRR, mam tą książkę), i Urzeczeni śmiercią (o samobójstwach).

[Cyryl8]

Mam jeszcze parę, te wymieniłem z pamięci. Nie mam że sobą dysku z audiobookami, w telefonie mam kilka, które słuchałem/słucham/będę słuchał.

Po ponad miesięcznej tułaczce po krajach byłej Jugosławii dzisiaj rozpoczynamy powrót wieloetapowy, może parę dni w jakiś termach na Węgrzech.

[Blacksmith]

27 śmierci Toby'ego Obeda. Joanna Gierak- Onoszko- Książka o rdzennych mieszkańcach Kanady, którzy jako dzieci byli siłą zabierani rodzicom i umieszczane w szkołach z internatem w celu "ucywilizowania". Traciły tam swoją rdzenną tożsamość, język i kulturę. Przemoc, poniżanie, wykorzystywanie seksualne były w tych placówkach na porządku dziennym. Była tam także duża śmiertelność dzieci. Placówki te funkcjonowały aż do lat 80-tych XX wieku. Tytułowy Toby Obed przeszedł gehennę w jednej takiej placówce i jest dzisiaj jakby twarzą rdzennych mieszkańców w ich walce o rozliczenia i sprawiedliwość.
Książka bardziej dla zainteresowanych tematem.

[Cyryl8]

wyobraź sobie, że jeden z kolegow grających ze mną w siatkówkę plażową jest relaizatorem między innymi audiobooków.
wyświelił mi trochę zagadnień technicznych i innych.

w tej chwili realizuje on audiobooki w formie słuchowiska. parę mi polecił/udostępnił.

audiobooki mogą być realizowane jako czytana książka i jeden lektor,
mogą być robione - lektor trochę muzyki i parę głównych ról czytają inny lektorzy.
może być słuchowisko - lektor i każda postać czytana przez innego aktora/lektora.
najbardziej skomlikowany jest teatr radiowy - bez lektora, podkłąd muzyczny i każda postać inny lektor.

[Cyryl8]

słucham właśnie książkę Grahama Mastertona Dziecko ciemności.
to jedyna książka tego autora, której akcja rozgrywa się w Polsce w pierwszej połowie lat '90-tych.

z treści wynika, że autor zna nasz kraj bardzo pobieżnie.
na pewno jest miłośnikiem filmów Andrzeja Wajdy, bo morderca korzysta z kanałów Warszawy i są odniesienia do Powstania Warszawskiego, a określając męską urodę jednego z bohaterów przyrównuje do do Cybulskiego.

dość zabawne są nazwiska głównych postaci powieści: Rej, Matejko, Wróblewski czy Konopnicka.

[gumik]

Typowe polskie nazwiska.

[Blacksmith]

Balcerowicz- Trzeba się bić. Opowieść biograficzna. W książce biograficznej Leszek Balcerowicz rozmawia z dziennikarką Martą Stremecką. 2014r.

Od dawna chciałem przeczytać jakąś książkę o Leszku Balcerowiczu. Wcześniej w mojej głowie powstał jego obraz jako bezdusznego i bezwzglednego reformatora zmian ustrojowych, którego za jego reformy niemal wszyscy krytykują. Krytykują za likwidację PGR-ów, prywatyzację państwowych firm, wzrost bezrobocia po komunie, itd. Ogólnie zło wcielone. Jako człowiek świadomy do tej krytyki oczywiście podchodziłem z dystansem mając świadomość, że większość- bez urazy- jest nieświadoma, prosta i głupia.
W rządzie Tadeusza Mazowieckiego Balcerowicz był jednocześnie wicepremierem i ministrem finansów. W książce Balcerowicz m.in. odnosi się do swoich reform przejścia z gospodarki centralnie planowanej na kapitalizm i uzasadnia dlaczego te reformy były takie ważne i niezbędne. Tłumaczy dlaczego gdyby nie te szybkie i bezwzgledne reformy bylibyśmy obecnie na poziomie Ukrainy, która z reformami mocno zwlekała. Polska była pierwszym krajem w historii, który przechodził z komunizmu na demokrację i kapitalizm, a więc nie było skąd brać przykładu, nie było kogo pytać o rady zagranicą. Była to podróż w nieznane. Balcerowicz nie dość, że brał na swoje barki olbrzymią odpowiedzialność za Polską gospodarkę i dobrostan obywateli, to jeszcze musiał mierzyć się z wieloma problemami i krytyką. A robić tego nie musiał i zresztą na samym początku gdy Mazowiecki chciał mu powierzyć to zadanie to odmówił. Jednak szybko został namówiony przez znajomych: "Jeśli nie Ty to kto?".
Po lekturze nabrałem mocnego szacunku do tego człowieka. Kto wie jak wyglądałaby teraz Polska gdyby nie Balcerowicz.

[Blacksmith]

Jeszcze się odniosę na przykładzie co mam na myśli pisząc o prostych umysłowo ludziach.
Weźmy zbyt szybkie ciągłe ustawowe zwiększanie płacy minimalnej. Człowiek prosty umysłowo (np. przeciętny wyborca PiS) mówi: "Super!! Większe pieniądze. Dbają o nas! Pracodawcy maja kupę kasy to niech płacą więcej!".

A jaka jest rzeczywistość?... Zwiekszająca się rzesza ludzi, której praca (szczególnie proste prace nie wymagające żadnych kwalifikacji) nie jest warta tej pensji minimalnej. Coraz więcej osób robiących na umowy śmieciowe gdzie płaca minimalna czesto nie obowiązuje. Zatrudnianie na czarno. Wzrost bezrobocia. Zwolnienia i wieksze obciążenie pracą tych którzy zostali.
Balcerowicz przywołuje przykład Francji gdzie wysoko ustawiona płaca minimalna (sporo wyżej niż np. w USA) spowodowała całe rzesze młodych ludzi nie mogacych znaleźć pracy, około 30% młodych, co spowodowało nawer rozruchy.

[Cyryl8]

Balcerowicza nie muszę czytać, bo doskonale pamiętam tamte realia.
może nie bylibyśmy aż na poziomie Ukrainy, ale może trochę niżej od Bułgarii i Rumunii.

natomiast jestem za wolnym rynkiem, więc płaca minimalna nie powinna być, bo są ludzie na tym świecie, którzy na żadną wypłatę nie zasługują.

wszystko reguluje rynek, na którym ci lepsi pracują za godziwe pieniądze i na godziwych warunkach.
a pozostali mają wybór, albo mieć lepsze kwalifikacje, lepiej pracować, albo pracować na czarno (lub szaro), za grosze.

[Cyryl8]

słucham serię książek Katarzyny Puzyńskiej - Lipowo.

trudno coś o nich powiedzieć, bo z jednej strony to nie odpowiada realiom, trochę to zakrawa na scenariusz opery mydlanej.
na małej wsi jest 5-osobowy komisariat.
w okolicy co jakiś czas jest albo seryjny morderca, albo zdarzenia powodujące wiele ofiar.
co powieść dorzucane są nowe postacie, więc Lipowo rozrasta się do wielkości powiatowego miasteczka.

ale z drugiej strony jest fajnie pisane, postaci są wielowymiarowe, postacie pozytywne i negatywne są osobami skomplikowanymi, zmagającymi się z trudnościami, a wynik śledztwa nie zawsze pokrywa się z prawdą.

[Blacksmith]

Popatrzyłem na tą serię książek na Polskim najbardziej opiniotwórczym portalu ksiązkowym "Lubimyczytac.pl" i oceny książek zazwyczaj powyżej 7,3 na 10. A więc dosyć dobrze. Także bedę miał na uwadze na przyszłość.

A co do Balcerowicza to to, że dobrze pamietasz tamte reformy to jedno ale wysłuchać tego co miał do powiedzenia sam Balcerowicz, co uznał, że się udało a co uznał, że się nie udało, itd. to też oddzielny temat i interesujący. Oczywiście o ile ktoś sie tym interesuje.