Jeżeli piszesz że wgniotłeś, to wgniotłeś. Jeżeli tamten się ustawił, to znaczy że już stał. Jeżeli ustawił się za tobą, to znaczy że cofałeś. Jeżeli na parkingu, to pewnie jeszcze włączałeś się do ruchu...
Czyli, cofając uderzyłeś w stojący pojazd przy włączaniu się do ruchu. Skąd pomysł że to nie Twoja wina?
Sądzę, że tu prawnik niewiele zdziała. W każdym razie, Twoja linia obrony już na wstępie jest dość chwiejna