Instruktor...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Instruktor...

Postprzez Carolineee96 » piątek 10 listopada 2017, 01:37

Witajcie, dopiero co skończyłam kurs, ostatnio miałam egzamin niestety oblany...Mój instruktor był bardzo dziwny...Taki dziad po 50...Pierwsza jazda to odrazu miasto...Ok...Ale już po kilku jazdach myślałam o przeniesieniu...Gościu sypał do mnie dziwne teksty (jaka ja sexi jestem i wgl.), raz to mnie klepnal w kolano to aż wyparowałam z samochodu :lol: Od początku miałam problem z wyczuciem samochodu, ale jak go się pytałam co jazdę czy są jakieś postępy to on zawsze odpowiadał, że tak tak ale ja swoje wiedziałam.. :( Wiecznie mi z tym sprzęgłem pomagał a się wypierał, że nie...)...Typ niby luźny sam gadke zaczyna no ale, żeby szturchać podczas jazdy wymachiwac telefonem itp..przed kursantem a warunki nie najlepsze to już skrajnie nie odpowiedzialne...To cud, że mu się żaden kursant jeszcze nie rozwalił...Bo albo gada i rozprasza albo rozwalony w fotelu wpatrzony w telefon...A miałam z nim ze 2 sytuacje gdzie wymagało szybkiej reakcji...A on po fakcie taki przestraszony z tekstem, że się zamyslił... no bez jaj...Moim zdaniem taka osoba nie powinna szkolić innych bo zamiast uczyć stwarza zagrożenie....Przez te 30 godzin to do przodu się nauczyłam jeździć :roll: Co wy o tym myślicie? Wy też miewaliscie takich głąbow ? :hmm:
Carolineee96
 
Posty: 20
Dołączył(a): wtorek 07 listopada 2017, 09:51

Re: Instruktor...

Postprzez LeszkoII » piątek 10 listopada 2017, 18:59

Carolineee96 napisał(a):Co wy o tym myślicie?
Myślę że motywację do tego zawodu utracił jakieś 20 lat temu. Klepanie po tyłku, ręka na kolanie to nic innego jak naruszanie nietykalności cielesnej (przestępstwo z art. 217, ścigane z oskarżenia prywatnego), ale jeszcze nie tzw. "inna czynność seksualna". Instruktor podczas szkolenia praktycznego jest kierującym., więc używanie telefonu komórkowego bez zestawu głośno mówiącego - to bezsporne wykroczenie umyślne. W przypadku notorycznego jego popełniania kara kwalifikuje się zgodnie z poniższym:
kodeks wykroczeń napisał(a):Art. 38. Ukaranemu co najmniej dwukrotnie za podobne wykroczenia umyślne, który w ciągu dwóch lat od ostatniego ukarania popełnia ponownie podobne wykroczenie umyślne, można wymierzyć karę aresztu, choćby było zagrożone karą łagodniejszą.
Często 50 letni dziadkowie (też kiedyś takim będę, jak dożyje 8) ) pozwalają sobie za dużo względem bardzo młodych kobiet (18-19). Pomijając kwestie prawne - zero profesjonalizmu.

No i ten stereotyp instruktora kozaka w czarnych okularach niezależnie od pogody :lol:
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Instruktor...

Postprzez Carolineee96 » sobota 11 listopada 2017, 20:39

Dzisiaj miałam jazdę doszkalającą w innym osk, jestem wręcz załamana swoimi brakami i złymi nawykami, które u tego starucha nabrałam...Masakraaa :O
Carolineee96
 
Posty: 20
Dołączył(a): wtorek 07 listopada 2017, 09:51

Re: Instruktor...

Postprzez ks-rider » sobota 11 listopada 2017, 21:57

Na pomaganie sprzeglem ja zbyt leniwy jestem. A teraz przemysl, facet za ilestam tysiecy kupuje Auto do ktorego wsiada odporny / odporna na wiedze Kursant / Kursantka ktorzy sukcesywnie z uporem maniaka chca narzucic maszynie swoja wole, sukcesywnie rujnujac sprzeglo - dziwisz sie ?

U mnie kazdy jeden Kursant na pierwszej jezdzie jest w publicznym ruchu drogowym.

Przeszkadza´ja Ci jego rozmowy telefoniczne, hmmmm, powiedzialas mu o tym ? Przeciez mozesz mu powiedziec, ze nie zyczysz sobie, aby gosciu podczas Twojego szkolenia ( za ktore bierze kase ) rozmawial przez Telefon a nie szkolil.

Konkretnie z nim pogadaj, mozesz tez zapytac co do jego zachowania.

Jak mu nie pasi, to go wymien na mlodszy model, wtedy sama bedziesz mogla za kolano potzrymac :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Instruktor...

Postprzez Carolineee96 » sobota 11 listopada 2017, 22:14

@ks-rider trochę się nie zrozumieliśmy...Ja już kurs skończyłam..ze staruchem nie chce mieć nic wspólnego...Ja mu zwracałam uwagę nie raz na wiele rzeczy,nie reagował...Obleśny typ...Brak kultury i wgl. Szkoda mi nerwów na niego...Ja na jazdy wiecznie zdolowana przechodziłam a tak nie powinno być...Nie tylko ja miałam z nim problem...
Carolineee96
 
Posty: 20
Dołączył(a): wtorek 07 listopada 2017, 09:51

Re: Instruktor...

Postprzez waw » niedziela 12 listopada 2017, 00:38

ks-rider napisał(a):Na pomaganie sprzeglem ja zbyt leniwy jestem. A teraz przemysl, facet za ilestam tysiecy kupuje Auto do ktorego wsiada odporny / odporna na wiedze Kursant / Kursantka ktorzy sukcesywnie z uporem maniaka chca narzucic maszynie swoja wole, sukcesywnie rujnujac sprzeglo - dziwisz sie ?

Jeśli kursant popełnia błąd (nie dociska sprzęgła czy coś takiego) to dobry instruktor by powiedział o tym żeby kursant miał pojęcie że coś robi źle. A nie mówił że jest OK tak jak autorce wątku.
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Instruktor...

Postprzez Carolineee96 » niedziela 12 listopada 2017, 13:49

@waw okazało się, że dobrze czuje sprzegło sama jestem w szoku, bo jak miałam wyczuć samochód jak wiecznie mnie wspomagał...
Carolineee96
 
Posty: 20
Dołączył(a): wtorek 07 listopada 2017, 09:51

Re: Instruktor...

Postprzez ks-rider » niedziela 12 listopada 2017, 23:47

waw napisał(a):Jeśli kursant popełnia błąd (nie dociska sprzęgła czy coś takiego) to dobry instruktor by powiedział o tym żeby kursant miał pojęcie że coś robi źle. A nie mówił że jest OK tak jak autorce wątku.


A o motywacji kursanta slyszal ? :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Instruktor...

Postprzez Blacksmith » poniedziałek 13 listopada 2017, 00:06

Carolineee96 napisał(a):Taki dziad po 50...

Myślę, że teraz mocno obraziłaś przynajmniej kilku ludzi z tego forum :wink: M.in. oskbelfera (bo musi być po 50-tce skoro stwierdził, że mógłby być moim ojcem), no i szczególnie takiego jednego z Wrocławia.
Carolineee96 napisał(a):Pierwsza jazda to od razu miasto...

Tak jest najczęściej.
Carolineee96 napisał(a):.Gościu sypał do mnie dziwne teksty (jaka ja sexi jestem i wgl.)

Po prostu chciał być miły. To są komplementy i nie ma w tym chyba nic złego? Lepiej jakbym mówił, że jesteś brzydka i wgl.?
Carolineee96 napisał(a):Wiecznie mi z tym sprzęgłem pomagał

Mi też wiecznie i niepotrzebnie instruktor "pomagał" ze sprzęgłem. Wydaje mi się, że wielu z nich się po prostu boi o auto.
Carolineee96 napisał(a):.Moim zdaniem taka osoba nie powinna szkolić innych bo zamiast uczyć stwarza zagrożenie...

To Ty musisz jako kierowca uważać na drodze. A on jeśli woli się gapić w telefon podczas szkolenia to jego ryzyko. On będzie odpowiadał w razie czego.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Instruktor...

Postprzez waw » poniedziałek 13 listopada 2017, 00:47

ks-rider napisał(a):A o motywacji kursanta slyszal ? :mrgreen:

:wink:

Możesz rozwinąć bo instruktorem akurat nie jestem i na dydaktyce za bardzo się nie znam. Ale sugerujesz ze lepiej nie wytykać kursantowi błędów bo się zniechęci?
waw
 
Posty: 1858
Dołączył(a): niedziela 05 lipca 2015, 13:59

Re: Instruktor...

Postprzez ks-rider » poniedziałek 13 listopada 2017, 23:57

waw napisał(a): lepiej nie wytykać kursantowi błędów bo się zniechęci?


Dokladnie,

dzisiejsza mlodziez jest nieco inna od tej 30 - 40 lat temu

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości