Messy napisał(a):Witam.
Chciałabym się polecić odnośnie zakupu auta przeznaczonego na taksówkę.
O to moje wymogi:
- wymóg najważniejszy: założona instalacja LPG
- cena najlepiej ok. 10 000 zł lub max. 15 000zł
- dość tani w eksploatacji ( tanie i nieskomplikowane naprawy, dostępność części nowych jak i używanych jak ich w miarę znośna cena)
- w miarę niskie spalanie gazu do max. 11 litrów na 100km.
- pięciu drzwiowy
- nie może być KOMBI
- rocznik najlepiej ponad 2000r
- w miarę wygodny nadający się na TAXI
Co ktoś może polecić?
Większość propozycji które się tutaj przewijają dotyczy aut niższej klasy, małych i ogólnie typu "kto by tym chciał jeździć". Konkurencji cenowej właściwie nie ma, a jeśli jest to niewielka, więc kluczowym elementem wpływającym na wybór będzie auto właśnie. Klient mając do wyboru Dacię Logan, choćby nówkę sztukę prędzej wybierze komfortowe i dobrze wyposażone BMW lub Mercedesa.
Teraz mam dla Ciebie bardzo dobrą opcję w postaci BMW serii 5 (E39) lub 7 (E38) w benzynie. Lepszych aut do LPG nie znajdziesz. Polecam raczej silniki 2,5-2,8-3,0, do serii "7" 2,8 to wręcz absolutne minimum. Tylko nie wiem jak ze spalaniem się zmieścisz - nie powiem że nie jest to możliwe, bo ja na starej 520i mam spalanie 10,5-13,5 w zależności od tego czy mi się chce oszczędzać czy nie.... Przy aktualnych cenach gazu ekonomię mam delikatnie mówiąc gdzieś.
Mechanika - "siódemka" jest bardziej komfortowa, większa, ale w dużej mierze jest to mechanicznie to samo co "piątka". Tutaj zwracam uwagę głównie na dość skomplikowane zawieszenie, niewymienne sworznie i takie tam. Można robić tanio na zamiennikach, albo drożej i mieć więcej spokoju.
Co do silników: M52 i M54 tak wytrzymałe jak M50 nie są, ale dziedziczą cechy konstrukcyjne które zdecydowanie predysponują te silniki na idealne dla taksówki z LPG. Po pierwsze - rozrząd na łańcuchu, który jest dożywotni dla auta w zasadzie, a po drugie - układ zapłonowy który praktycznie eliminuje największy koszmar aut z LPG - niedomagania układu WN... Eliminuje bo praktycznie go tam nie ma, nie ma przewodów, całego aparatu zapłonowego - każda świeca ma swoją cewkę zapłonową, która jest nałożona niemal bezpośrednio na nią.