Ciekawe

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Ciekawe

Postprzez mazak » sobota 22 października 2005, 01:14

Na grupie dyskusyjnej pl.misc.samochody jakiś oburzony facet posłał list o poniższej treści:
"Ale numer!!! Miałem cholerne szczęście!! - Ostatnio jechałem do Lublina, a że się śpieszyłem, to dałem ognia moim Volvo. Jadę, jadę (ok. 160) i patrzę, a z naprzeciwka zza ciężarówki wyłania się debil w maluszku próbujący ją wyprzedzić. Kretyn cholerny. Zjechałem na pobocze przy szybkości 160 km/h. Zahaczyłem trochę o rów i wpadłem w poślizg. Gdyby nie Tracs control i ABS, to wpierniczyłbym się przy tej szybkości w drzewo albo w maluszka, a wtedy nie wiem, czy bym uszedł z życiem. Zdarzają mi się niebezpieczne sytuacje na drodze, ale coś takiego??? Jeżdżę dużo (ok. 8-10 tyś. miesięcznie), ale coś takiego mi się jeszcze nie zdarzyło. Zdążyłem tylko zauważyć kątem oka przerażona minę bezmózgowca w tym cholernym maluchu. Może podzielicie się podobnymi przygodami z trasy?
Zachęcam.
Pozdrowienia
cudem uratowany"
A oto, co z tego wynikło :). Te akapity z numerkami to odpowiedzi grupowiczów na jego list.
ODPOWIEDZI:
1 Jadę sobie moim maluszkiem, z przodu widzę kawał drogi pusty, zabieram się do wyprzedzania, a tu jak nie wyskoczy jakiś palant z przeciwka... :-)
2 Jadę sobie moją ciężarówką, z przodu widzę kawał pustej drogi. Z tyłu facet w kucki mnie wyprzedza, myślę sobie dam mu fory, bo pozycją już strudzony. A tu jak nie wyskoczy jakiś palant z przeciwka...
Pozdrawiam,
Marek Marczak
3 Stoję za krzakiem głogu z radarem w ręku, a tu wyjeżdża roztelepana ciężarówka, maluch zaczyna wyprzedzać ją na ciągłej, a z drugiej strony wyskakuje Volvo z prędkością światła. Niestety, zanim znalazłem odpowiedni paragraf, który pojazd należy zatrzymać w pierwszej kolejności, wszystkie 3 zniknęły z pola widzenia, przez co Skarb Państwa stracił kilkaset złotych...
M.F
4 Lecę sobie samolotem nad trasą Warszawa-Lublin, patrzę w dół, a tam policjant za krzakami szarpie się z radarem, kierowca ciężarówki próbuje puścić maluszka, a z przeciwka mknie dużo przekraczając dozwoloną prędkość Volvo.
Bartek
5 Jadę swoim motorkiem 5 częścią dźwiękowej, z przodu człapie jakiś gostek Volvo, z przeciwka ciężarówka. No to daje w ogień, nagle wyłania się maluch, mówię sobie koniec ze mną... puszczam kierownicę... A tu nagle gostek Volvo (równy gość) ustępuje mi drogi i zjeżdża na pobocze, na trawkę... Więc ja w manetkę, całe szczęście miałem ASR! Uratował mi życie, z drugiej strony jednak dlaczego jeździcie tak wolno? Przez takich wolnojadów później są wypadki.
Pozdrowienia
Kwintol
kwintol@friko6.onet.pl
6 Jadę sobie moim kaszlem, tak z 90 km/h, jedzie jakaś ciężarówka, no to ja patrzę na lewy pas - jest ok., jakieś 500 m wolnego do nadjeżdżającego Volvo, więc wyprzedzam. Idzie mi całkiem nieźle (mam już 100 km/h), ale widzę, że chyba źle oceniłem prędkość tego debila w Volvo, bo on, idiota, zap... na pewno więcej niż 150. Skąd się, kurde miałem spodziewać, że na zwykłej drodze szerokości 7,5 m, bez utwardzonych poboczy i z drzewami za rowem, przy normalnym ruchu, jakiś bezmózgowiec będzie urządzał sobie popisy jak na Imola? Oczywiście na cokolwiek było za późno - przytuliłem się do trucka, a ten idiota jechał tak szybko, że nawet nie zdążył zmieścić się w "czarnym" i zwiedził pobocze - naprawdę żałuje, że się tym razem nie zabił, bo kiedy indziej to może zabić też niewinnych świadków swojej głupoty.
7 Siedzę sobie po pracy na rowie, patrzę, a tu z jednej strony ciągnie się jakaś ciężarówka, którą próbuje wyprzedzić jakiś kaszel, patrzę z drugiej strony a tu nap... jakiś zboczeniec w Volvo, podlatuje bliżej, a że się nie zmieścił na drodze, wiec wjeżdża na rów.... (NA MÓJ RÓW) i po girach mi przejeżdża dureń jeden, jak go kurna dorwę, to nogi z dupy powyrywam... niech no tylko poczeka aż z gipsu wylezę.....
rolnik
Podobno autentyczne :lol: :lol: :lol: :wink: (te uśmiechy umieciłem po to, żeby wszyscy wiedzieli, że traktuję to jako żart)
Ostatnio zmieniony sobota 17 grudnia 2005, 01:00 przez mazak, łącznie zmieniany 1 raz
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez miros » sobota 22 października 2005, 04:34

jak dla mnie to poprostu zwykla beka. zwyczajnie dobrali sie goscie przypadkowo. kazdy z dobrym opisem sytuacji. czytalem to juz na wielu forach i nie powiem, calkiem smieszne ale nie wydaje mi sie zeby to prawda byla.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez emka » sobota 22 października 2005, 08:11

No pewnie że to zmyslone, :lol: ale jaki edukacyjne... :lol:
"Pytając kobietę o drogę w końcu zabłądzisz razem z nią"
Avatar użytkownika
emka
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela 18 lipca 2004, 14:01
Lokalizacja: Śląsk, Katowice

Postprzez scorpio44 » sobota 22 października 2005, 11:01

Czytałem to chyba jeszcze w podstawówce. Tak że nowe to to nie jest. ;) Było to napisane trochę innymi słowami i zamieszczone w jakimś zbiorku z dowcipami.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez jimorrison » sobota 22 października 2005, 17:24

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: nie slyszalem wczesniej
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez gizmolus » wtorek 25 października 2005, 22:55

scorpio44 ma racje ja tez czytałem o tym kilka lat temu.
uwielbiam zapach benzyny o poranku.
Avatar użytkownika
gizmolus
 
Posty: 6
Dołączył(a): niedziela 10 kwietnia 2005, 13:03
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ella » wtorek 25 października 2005, 23:03

Jedni znają, drudzy nie znają a pośmiać się zawsze można :D :lol: :P
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » środa 26 października 2005, 10:39

Może dlatego mnie to nie rozśmieszyło, że tamta wersja, którą czytałem lata temu, była chyba trochę lepiej napisana.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Vella » czwartek 15 grudnia 2005, 11:37

Ja to znam w takiej wersji:
(zwróćcie uwage na punkt ostatni ;))

    1. Miałem cholerne szczęście! Ostatnio jechałem do Lublina, a że się śpieszyłem, to dałem ognia w moim volvo. Jadę ok. 160 i patrzę, a z naprzeciwka, zza ciężarówki wyłania się debil w "maluszku" i próbuje ją wyprzedzić. Kretyn cholerny. Zjechałem na pobocze przy szybkości 160 km h. Zahaczyłem trochę o rów i wpadłem w poślizg. Gdyby nie Track Kontrol i ABS, to wpierniczyłbym się przy tej prędkości w drzewo albo w "maluszka", a wtedy nie wiem czy bym uszedł z życiem. Zdarzają mi się niebezpieczne sytuacje, ale cos takiego mi się jeszcze nie przydarzyło. Zdążyłem jeszcze kątem oka zauważyć przerażoną minę bezmózgowca w tym cholernym "maluchu". Może podzielicie się podobnymi przygodami z trasy? Zachęcam.

    2. Jadę sobie moim "kaszlem", tak z 90 km h. Jedzie jakąś ciężarówką. No to ja patrzę na lewy pas - jest OK., jakieś 500m wolnego od nadjeżdżającego volvo, więc wyprzedzam. Idzie mi całkiem nieźle (mam już ok. 100 km h), ale widzę, ze chyba źle oceniłem prędkość tego debila w volvo, bo on, idiota, zapier... . na pewno 150 km h. Skąd się k... miałem spodziewać, ze na zwykłej drodze szerokości 7,5 m, bez utwardzonych poboczy i z drzewami za rowem, przy normalnym ruchu, jakiś bezmózgowiec będzie urządzał sobie popisy jak na torze Formuły 1? Oczywiście na cokolwiek było już za późno - przytuliłem się do trucka, a ten idiota jechał tak szybko, ze nawet nie zdążył zmieścić się w "czarnym" i zwiedził pobocze. Naprawdę żałuje, ze się tym razem nie zabił, bo kiedy indziej to może też zabić niewinnych świadków.

    3. Jadę sobie moją ciężarówką, z przodu widzę kawał pustej drogi. Z tylu facet w kucki mnie wyprzedza, myślę sobie - dam mu fory, bo pozycją jest strudzony. A tu jak nie wyskoczył jakiś palant z przeciwka...

    4. Stoję za krzakiem głogu z radarem w ręku, a tu wyjeżdża roztelepana ciężarówką. "Maluch" zaczyna ja wyprzedzać na ciągłej, a z drugiej strony wyskakuje volvo z prędkością światła. Niestety, zanim znalazłem odpowiedni paragraf, który pojazd należy zatrzymać w pierwszej kolejności wszystkie 3 znikneły z pola widzenia - przez co Skarb Państwa stracił kilkaset złotych...

    5. Lecę sobie samolotem nad trasa Warszawa - Lublin, patrzę w dół, a tam policjant za krzakami szarpie się z radarem, kierowca ciężarówki próbuje puścić "maluszka", a z przeciwka mknie, dużo przekraczając prędkość, volvo.

    6. Jadę swoim motorkiem 280 km h, z przodu człapie jakiś gostek w volvo, z przeciwka ciężarówką. No to daje w ogień, nagle wyłania się "maluch", mówię sobie - koniec ze mną... puszczam kierownice... a tu nagle gostek w volvo - równy gość - ustępuje mi z drogi i zjeżdża na pobocze, na trawkę... Wiec ja w manetkę, całe szczęście miałem ASR! Uratował mi życie, z drugiej strony jednak - dlaczego jeździcie tak wolno? Przez takich wolnojazdów później są wypadki!

    7. Siedzę sobie po pracy w rowie, patrzę, a tu z jednej strony jakaś ciężarówką, która próbuje wyprzedzić jakiś "kaszel", patrzę z drugiej strony, a tu napie... jakiś zboczeniec w volvo, podlatuje bliżej, a ze się nie zmieścił na drodze, wiec wjeżdża na rów... (NA MÓJ RÓW) i po girach mi przejeżdża, p... jeden, jak go q...dorwę, to nogi z d... powyrywam - niech no tylko poczeka, aż z gipsu wylezę!

    8. Lecę sobie UFO na podświetlnej, patrzę w dół, a tam jeden gostek na prehistorycznym sprzęcie bez UFO-esu daje 160 km h. Wpadłby do rowu, ale pomogłem mu swoim polem magnetycznym i jakoś wyciągnąłem go z opresji. Później ten drugi, co go mykał, ledwo przeszedł, a chłopu w rowie tez się udało. Ludzie!!! Nie możemy wszystkim ciągle pomagać! Czy Wy wiecie, ile takich zacofanych planet mamy pod opieka?


:lol:
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez Matylda » piątek 16 grudnia 2005, 16:26

Bardzo dobre :rotfl: Oplułam sobie kawką monitor :!:
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez scorpio44 » piątek 16 grudnia 2005, 16:36

Matylda napisał(a):Bardzo dobre :rotfl: Oplułam sobie kawką monitor :!:

Kawka o tej porze? Przecie w grudniu to już prawie noc. Spać nie będziesz mogła. :P :D :D :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Matylda » piątek 16 grudnia 2005, 19:01

Scorpio 44...noc służy nie tylko do spania ;P Trzeba być przygotowanym też na inne działania nocą, np. gra w karty? :D :D :D
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 114 gości