pizza (czyli dla tych, co lubią szybko ... ;( )

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

pizza (czyli dla tych, co lubią szybko ... ;( )

Postprzez Mmeva » niedziela 27 kwietnia 2003, 20:14

dwupasmówka, na wiadukcie ( na lekkim zakręcie ), chodnik po prawej stronie, tico rozwożące pizzę leżące na boku, prawie calkowicie zgnieciony dach ( czyli musiał przekoziołkować ), tłum ludzi ...

to było w skrócie opisane to, co przedwczoraj widzieli moi rodzice po drodze do sklepu - jak jechali w jedną stronę była już tylko straż, policja i tlum ludzi ( co byłoby normalne, bo nawet z lekkiej stluczki ludzie potrafią zrobić sensację - ale jak wracali ze sklepu za godzine dalej wszyscy stali ), nie wiem, jak do tego doszlo ( pewnie przeczytam w środę w mieleckiej gazecie), w każdym bądź razie wiem, jak jeździ większość rozwożących pizzę - małymi, lekkimi autkami, grubo przeginają z prędkością, często wpychają się w ostatniej chwili ( zresztą podobnie, jak większość taksówkarzy - ale oni zwykle maja choć trochę bezpieczniej, bo mają masywniejsze auta )... długo by mówić...
prawdopodobnie koleś chciał zmienić pas z lewego na prawy, był lekki zakręt, pędził szybko ( może złapał krawężnik ) i wylądował aż na chodniku ( w końcu tico to waga piórkowa )... nie wiem, jakim cudem go wyciągneli i czy przeżył - bo auto było naprawdę poważnie zgiecione
( takie rzeczy jeśli już się zdarzają, to zwykle na trasie, a nie na 2-pasmówce w małym mieście... ) ... nie było tam żadnego innego samochodu ani śladów stluczki, więc chyba po prostu wypadł ...

co tu można jeszcze dodać - nie wiem, ale wydaje mi się, że te 5 minut nikogo nie zbawi, ani pizza za bardzo nie wystygnie, ani klientowi taksówki też nie zrobi wielkiej różnicy - więc po co u licha tak pędzić ( a już szczegolnie tak lekkim autem)...

skwituję ta tak - gdyby każdy jeździł tak, jak mówia przepisy i nie przeginał za bardzo, wypadków byłoby wiele mniej - zawsze trzeba brać pod uwagę, że coś się moze wydarzyć, i nawat jak my jedziemy prawidłowo ktoś inny może sie pomylić...

może polska policja ( i niektórzy polscy kierowcy) powinna pojecać na przeszkolenie na Węgry - prosta, dobra droga na wsi, i wszyscy jadą 50 ( ptrzeciez dla Polaka to nie do pomyslenia) - nie mówię, żeby było u nas tak rygorystycznie, jak tam, ale troche porządku pasowałoby zarowadzić ( wiadomo, jak wiekszość jeździ po Warszawie, moim zdaniem to 50 to też lekka przesada - ale z drugiej strony jakby było np. do 80 większośc jeździłaby 110 - przecież Polacy bie potrafią NIE ŁAMAĆ PRZEPISÓW)...

i na zakończenie opiszę wam jeszcze moje wrażenia, za każdym razem, jak wyjeżdżam z domu: moja dróżka dojazdowa przecina asfaltówkę ( wąską, z której dopiero potem wyjeżdża się na 2 pasmówkę) akurat na środku ostrego zakrętu, także muszę się porządnie i wolno wysunąć, żeby z chociaż z lewej strony coś zobaczyć ( i nie przejechać ludzi, którzy pojawają się na chodniku - tego też nie widać, bo drzewko fajnie zasłania) - jak jadę moim tikaczem to jeszcze pół biedy, ale jak wyjeżdżam nubirą, która jak wiadomo ma dość długi przód, po prostu muszę zająć kawałek poprzecznej jezdni ( oczywiście tak, żeby nie wpakować się pod kogoś, kto jedzie z lewej strony, i kogo zanim nie wyjedziesz kawałek na jezdnię też nie widać); wyjeżdża się ode mnie w lewo i praktycnie nie ma możliwości zobaczenia, co jedzie z prawej - więc czasami jest taki numer, że wyjeżdzasz w lewo patrząc cały czas w prawo i musisz nagle stanąć na srodku, bo jekiś świr wylatuje zza zakrętu; albo wyjeżdżasz szybko, a i tak zaraz masz kogoś za sobą ( oczywiście nikt z dyrekcji dróg nie pomysli o tym, żeby zamontować tam choć z prawej strony garb), a ludzie pedzą ( chociaż była tam strefa 40 - a teraz jest jeszcze gorzej, bo znak gdzieś zniknął ) ...

no, ale cóż, większośc Polaków nie rozumie słowa ZWOLNIJ ...
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez Kordula » niedziela 27 kwietnia 2003, 22:08

Żeby tylko pizza czy taksówki. Ostatnio też miałam okazję zobaczyć wypadek. Wyjazd z obwodnicy, wyjeżdża betoniarka, której bardzo się spieszy. Chwilę póŸniej widać tylko pełno szkła z szyby doœć dużego Opla, bok porzšdnie wgnieciony, ranna chyba tylko jedna osoba, ale betoniarka też nieŸle rozbita.
To też tyle wracajšc do tematu pierszeńwta, bo Opel je miał, a gdyby nie wpychał się przed betoniarkę, nic by się nie stało.
Ale wszyscy się gdzieœ spieszš, mówišc, że nic sie im nie stanie.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Łakom » niedziela 27 kwietnia 2003, 22:21

Mmeva powiedziec Ci dlaczego kierwocy pizzy jeźdza tak szybko, bo to nie ich samochód, nie dbasz o niego dajesz mu w p-i-z-d-e do oporu, hamujesz w ostatniej chwili, jedziesz szybko nie poto że pizza nie ostygła ale po ze w zakładzie (pizzerni) czekaja kolejne zamówienia, kierowcą zalezy na czasie bo jak dowieźe szybko to dostaje napiwek 1zł- 50gr ( jak sie reszta zostanie) różnie ludzie dawają to po całym dniu masz od 5 do 10 zł za same napiwki, a w przeliczeniu to na miesiąc licząc tylko ze dziennie jest 5 to wynosi 150 zł,miesięcznie za darmo...... lub dla mądzrejszych 2 piwa za darmo :D wiem cos na ten temat bo jeżdze oplcem corsa 1.2 w renomowanym barze obiadowym, ucze sie w zawodówce (kucharz) a że prawko miałem jako pierwszy z mojego rocznika dostawałem samochód, na początku był to psujący sie maluch, ale po paru dniach dostałem corse.........
co tu można jeszcze dodać - nie wiem, ale wydaje mi się, że te 5 minut nikogo nie zbawi, ani pizza za bardzo nie wystygnie, ani klientowi taksówki też nie zrobi wielkiej różnicy - więc po co u licha tak pędzić ( a już szczegolnie tak lekkim autem)...
jeździałas kiedyś napewno trasą i co powiesz o kierowcach co jeźdzą po 160 km/h przeciesz 5 min ich nie zbawi, i jescze jedno z Twojej wypowiedzi wynika że czym ma sie więszy samochód to tym mozna jexdzić szybciej i czuc sie pewniej na drodze od kierowcy co ma mniejszy samochód........
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez Sławek_18 » poniedziałek 28 kwietnia 2003, 08:48

Łakom napisał(a):Mmeva powiedziec Ci dlaczego kierwocy pizzy jeźdza tak szybko, bo to nie ich samochód, nie dbasz o niego dajesz mu w p-i-z-d-e do oporu, hamujesz w ostatniej chwili, jedziesz szybko ..ciach..

nie wszedzie daja samochód do rozwozenia pizzy. Moze Tobie dali bo to dobry lokal, ale w wiekszosci trzeba posiadac wlasny.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez miros » poniedziałek 28 kwietnia 2003, 17:17

no wlasnie najczesciej musisz posiadac wlasny srodek transportu: rower, motor, skuter, samochod.
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Re: pizza (czyli dla tych, co lubią szybko ... ;( )

Postprzez Slawek » poniedziałek 28 kwietnia 2003, 20:47

Mmeva napisał(a): ...ptrzeciez dla Polaka to nie do pomyslenia) - nie mówię, żeby było u nas tak rygorystycznie, jak tam, ale troche porządku pasowałoby zarowadzić ( wiadomo, jak wiekszość jeździ po Warszawie, moim zdaniem to 50 to też lekka przesada - ale z drugiej strony jakby było np. do 80 większośc jeździłaby 110 - przecież Polacy bie potrafią NIE ŁAMAĆ PRZEPISÓW...

To jest akurat bzdura. Może i mentalność Polaków jest jaka jest, ale nie wzięło się to znikąd. Gdyby nie całe lata zaniżania ograniczeń, nie mielibyśmy takiej sytuacji. Można to zmienić (oczywiście potrzeba czasu i chęci), ale przecież cholerna policja czerpie z tego korzyści, więc po co? Jeśliby jeden czy drugi kierowca po zmianach zobaczył ograniczenie do np. 70 i pojechał 80 i ledwo się zmieścił w zakręcie, to na następny raz by pomyślał. A dopóki ograniczenia są jakie są, będą łamane przez prawie wszystkich. Zresztą projekt podobnych zmian jest już przygotowywany w Tarnowie - jak nowe przepisy wejdą w życie, to wtedy o tym napiszę. I wtedy wszyscy będą przestrzegać ograniczeń. Zobaczycie, że się da i nie zależy to od tego, czy ktoś jest Polakiem czy Węgrem.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Łakom » poniedziałek 28 kwietnia 2003, 22:30

Sławek_18 napisał(a):nie wszedzie daja samochód do rozwozenia pizzy. Moze Tobie dali bo to dobry lokal, ale w wiekszosci trzeba posiadac wlasny.
ja dostaje samochód w tym dniu co jestem na praktykach ( wtorek, piątek, czasami sobota) wyjazdów mam o koło 2-4 na dzień,czasami jeden, a w inne dni jeżdza inne osoby , u Nas w belchatowie są 2 dobre pizzerie i samochody sa firmowe ( oklejone całe logo firmy, jak zresztą corsa którą jeżdze) a co to tematu to jeszcze jedno, czasami ma sie złe dni, wstanie sie lewą nogą, szefowa <&%#$@> sie o najmieszcze szczegóły ( szuka dziury w całym, napięcie przedmiesiączkowe :shock: ) więc jakś trzeba rozładować nerwy, a że samochód cierpi to juz nie moja sprawa nie mój......
nie wiem ale chyba nie ma logicznego wyjasnienia czemu tak szybko jeźdzą kierowcy pizzerni ( ja sie chyba też do nich zaliczam ) czesto ich widuje jak zapie****** łamiąc przytym połowe przepisów, coś w tym jest jeżeli pizza dojedzie do domu 5 min poźniej to niby nic sie nie stanie a jednak.....
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez Gomer_Pyle » środa 30 kwietnia 2003, 02:24

jeździałas kiedyś napewno trasą i co powiesz o kierowcach co jeźdzą po 160 km/h przeciesz 5 min ich nie zbawi


weź sobie katowicką, Katowice - Warszawa, dwópasmówka, ca 300 kilometrów. Powiedzmy, że jeżdżę 3x na tydzień w obie strony tego samego dnia, przed i po podróży musze być jeszcze w firmie. Weźmy Twoją prędkość 160 km/h, jestem w niecałe 2 godziny od tabliczki do tabliczki z miejscowością. Jadąc 100 km/h (nawet przy olewce 70 km/h na skrzyżowaniach) zajmie mi to 3 godziny, czyli na jedną podróż jestem już ponad 2 godziny w plecy, 6 godzin na tydzień. W prostym rachunku wychodzi, że trace miesięcznie 24 godziny (!), cały dzień wymazany z kalendarza. No nie ale przepraszam, może dla Ciebie to faktycznie 5 min.
Gomer_Pyle
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 27 marca 2003, 00:13
Lokalizacja: W-wa

Postprzez MikeTNK » środa 30 kwietnia 2003, 13:21

Gomer: Tyle ze jadac te 160 na godzine możesz komuś (bo to że sobie to już Twoja prywatna sprawa) wykreślić całe życie z kalendarza. A stwierdzenie o zbawiennym 5 czy tam x minutach jest stwierdzeniem symbolicznym i potocznym.
MikeTNK
 
Posty: 17
Dołączył(a): wtorek 22 kwietnia 2003, 01:53

...

Postprzez Mmeva » środa 30 kwietnia 2003, 16:55

Łakom napisał(a):i jescze jedno z Twojej wypowiedzi wynika że czym ma sie więszy samochód to tym mozna jexdzić szybciej i czuc sie pewniej na drodze od kierowcy co ma mniejszy samochód........


:?: Źle mnie zrozumiałeś, bo absolutbie nie to miałam na mysli - ale nie oszukujmy się, masz większe szanse na przeżycie jadąc bezpieczniejszym i masywniejszym samochodem, niż "piórkirm zrobionym z cienkiej blachy ( jak się przesiadam nubira - tikacz jest to duuuża różnica ) i tylko to miałam na mysli ( absolutnie nie chodzilo mi o dyskryminowanie małych samochodów przez posiadaczy tych większych, ani o udowadnianie, kto ma wiecej koni pod maską ), jadący duzym samochodem nie powinien świrować, bo "ma super brykę" - ale pomyśl, kto wyjdzie mniej poturbowany z kolizji - kierowca dużego auta, czy malucha ( z którego podejrzewam niewiele zostanie ) ...
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Re: pizza (czyli dla tych, co lubią szybko ... ;( )

Postprzez Mmeva » środa 30 kwietnia 2003, 17:18

Slawek napisał(a): To jest akurat bzdura. Może i mentalność Polaków jest jaka jest, ale nie wzięło się to znikąd. Gdyby nie całe lata zaniżania ograniczeń, nie mielibyśmy takiej sytuacji. [...] Jeśliby jeden czy drugi kierowca po zmianach zobaczył ograniczenie do np. 70 i pojechał 80 i ledwo się zmieścił w zakręcie, to na następny raz by pomyślał. A dopóki ograniczenia są jakie są, będą łamane przez prawie wszystkich.


oczywiście, są miejsca, gdzie dozwolone prędkości są za małe ( chociażby to 50 w Wa-wie - nie wiem, co komu odbiło, żeby akurat w stolicy takie głupoty wprowadzać, jeżeli już ma być fair to powinno byc tyle, co w każdym mieście, a na odcinkach, gdzie można jechać szybciej powinna byc dozwolnoa wyższa prędkośc), ale w to, że ... na drugi raz by pomyslał szczerze wątpię - przeważająca część "piratów drogowych" po wie sobie " ale jestem wspaniały, nastepnym, razem sprobuję 90 ... " - niestety jest tak, że za bardzo wierzymy w swoje możliwości ... znam zbyt wielu takich wariatów...

a co do zwyklych uzytkowników dróg - hmm , moim zdanie w mentalności polaków to jest już zakorzenione, że przepisy nalezy łamać - podziękujmy komunizmowi i wszystki jego kretynizmom ;( ( nie mówię tu o wszystkich kierpwcach, ale o przeważającej części ), taktyka zazwyczaj jest taka - "mówią, że mogę jechać 80, to pojadę 100, co tam 10 czy 20 wiecej ..."

może, gdyby dozwolone prędkości były nieco większe, coś by to zmieniło, ale podejrzewam, że nie byłaby to zmiana radykalna ( nadal każdy będzie przejeżdżał przez wieś setką, chociaż domy stoją przy samej drodze i kręcą się ludzie ... ) z pewnością problemem jest to, że (tak jak w wielu innych dziedzinach) mamy "martwe prawo" - jest jakie jest, ale policja powinna jednak postarać sie, aby było choć " w miarę" przestrzegane ... zanim z parlamentu nie wyjdzie lepsze ...
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez Łakom » środa 30 kwietnia 2003, 17:26

Gomer_Pyle napisał(a):
jeździałas kiedyś napewno trasą i co powiesz o kierowcach co jeźdzą po 160 km/h przeciesz 5 min ich nie zbawi


weź sobie katowicką, Katowice - Warszawa, dwópasmówka, ca 300 kilometrów. Powiedzmy, że jeżdżę 3x na tydzień w obie strony tego samego dnia, przed i po podróży musze być jeszcze w firmie. Weźmy Twoją prędkość 160 km/h, jestem w niecałe 2 godziny od tabliczki do tabliczki z miejscowością. Jadąc 100 km/h (nawet przy olewce 70 km/h na skrzyżowaniach) zajmie mi to 3 godziny, czyli na jedną podróż jestem już ponad 2 godziny w plecy, 6 godzin na tydzień. W prostym rachunku wychodzi, że trace miesięcznie 24 godziny (!), cały dzień wymazany z kalendarza. No nie ale przepraszam, może dla Ciebie to faktycznie 5 min.
pisząc ten tekst miałem na myśli to
Mmeva napisał(a):co tu można jeszcze dodać - nie wiem, ale wydaje mi się, że te 5 minut nikogo nie zbawi, ani pizza za bardzo nie wystygnie, ani klientowi taksówki też nie zrobi wielkiej różnicy - więc po co u licha tak pędzić ( a już szczegolnie tak lekkim autem)...
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Re: pizza (czyli dla tych, co lubią szybko ... ;( )

Postprzez Slawek » czwartek 01 maja 2003, 20:43

Mmeva napisał(a): policja powinna jednak postarać sie, aby było choć " w miarę" przestrzegane ... zanim z parlamentu nie wyjdzie lepsze ...

Już ta policja cholerna stara się aż za dobrze, ale stać w tych miejscach, w których można przekroczyć najwięcej i jest to jak najbardziej bezpieczne (przykład: zwinięte roboty drogowe - obok pozostało ograniczenie do 30).
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Re: pizza (czyli dla tych, co lubią szybko ... ;( )

Postprzez X » wtorek 04 listopada 2003, 23:49

Mmeva napisał(a): część "piratów drogowych" po wie sobie " ale jestem wspaniały, nastepnym, razem sprobuję 90 ... " - niestety jest tak, że za bardzo wierzymy w swoje możliwości ... znam zbyt wielu takich wariatów...


Tutaj chodzi o cos innego. Potrzeba predkosci. "I fell need... the need for speed" - kazdy potrzebuje uczucia predkosci :). Tylko debil wydajac 120 tys.pln na nowy woz, majac przyspiesznie do setki w granicach 7 sekund bedzie przestrzegal przepisow...
Po prostu, obojetnie czym jade, czy bedzie to Audi za 120tys, czy maluch za 200pln lubie jezdzic szybko. I nie robie tego dla 'szpanu'. Dla szpanu moge sobie ospojlerowac przykladowego malucha, przyciemnic mu szyby, wstawic halogeny ;). Ja lubie szybko jezdzic, bo po prostu szybkosc jest fajna :). Potrzeba predkosci jest naturalna cecha czlowieka...

Mmeva napisał(a):moim zdanie w mentalności polaków to jest już zakorzenione, że przepisy nalezy łamać - podziękujmy komunizmowi i wszystki jego kretynizmom ;(


Teraz to dopiero strzelilas :). Przyklad komunizmu jest troche nietrafiony. Predkosc przekracza sie wszedzie - USA (o, tam dopiero byl komunizm ;P), Polska, Egipt, Chiny... Wiec nie zwalaj winy na system. Czlowiek ma po prostu zakodowana potrzebe predkosci :).

Mmeva napisał(a):mamy "martwe prawo" - jest jakie jest, ale policja powinna jednak postarać sie, aby było choć " w miarę" przestrzegane ... zanim z parlamentu nie wyjdzie lepsze ...

Policja jest fajna. Stoi sobie z suszarkami zazwyczaj na pieknych, dlugich prostych gdzie zlamanie ograniczenia predkosci stanowi naprawde minimalne zagrozenie... Wystawia mandaty, ktorych potem nikt nie sciaga...
X
 
Posty: 224
Dołączył(a): czwartek 08 sierpnia 2002, 12:51


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości