Tutaj przekleję świetny post...
[QUOTE=ps-man;108243210]^^ Przypomina mi się serialowy porucznik Zubek o pruderii i moralności większej niż władza, dla której służył, przewidywała. :troll: Ksiądz, nie milicjant.
Wracając do tematyki motoryzacyjnej i niezrealizowanych projektów - oto kilka z nich: niektóre z bezpośrednim udziałem zagranicznego czynnika, inne nawiązujące do projektów zagranicznych, a także stanowiące rzekomą albo faktyczną inspirację dla innych.
Najpierw Warszawa i Ghia. W tematach motoryzacyjnych zawsze nawiązywaliśmy kontakty z Włochami. Chociaż Pobieda-Warszawa wygryzła Fiata, który miał powrócić tuż po wojnie z licencją na kolejne samochody, to stosunkowo szybko, bo w 1957 r., zwróciliśmy się do Włochów, by nam tę starzejącą się Warszawę odpicowali. Designerom z Ghia trochę czasu zeszło, ale efekt finalny wyglądał całkiem nieźle, na co są dowody (dzięki temu, że całkiem niedawno odkryto w archiwum Forda nieznane dotąd zdjęcia, możemy w końcu zobaczyć to cudo - dotychczas znane były tylko zdjęcia makiety):
Źródło
http://moto.pl/MotoPL/1,88389,14200122,Warszawa_Ghia___zapomniana__bo__zbyt_burzuazyjna_.htmlŹródło:
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?p=171307Może trochę szkoda, że projektu nie zrealizowano, a prototypy zniszczono, ale nie byłoby wcale szkoda, gdyby zrealizowano późniejszy projekt Warszawy 210 z 1964 r., bazujący na ówczesnym Fordzie Falconie i - według legend - stanowiący podstawę dla Wołgi (GAZ-24), choć chyba do dziś nie wiadomo ile wyprodukowano prototypów (1 czy 2) i czy drugi prototyp trafił do Gorki. Pierwszy (jedyny?) na szczęście się zachował i może dumnie prezentować swoją elegancką sylwetkę i designerskie smaczki w postaci pięknie zagospodarowanych narożników bryły:
http://motoryzacja.interia.pl/samochody/prototypy/news/warszawa-210,764223,415Jeszcze większym pokazem walenia głową w mur PRL-owskiego niedasizmu stanowiły demonstratory i prototypy aut sportowych, a przede wszystkim...
...pięknej Syreny Sport, którą tak wiele osób się rajcuje w dzisiejszych czasach:
Widać, że wzorowano się na najlepszych ówczesnych wzorcach:
Polski Fiat/FSO 1100 Coupe, bazujący na Zastavie 1100, projektowany na 30-tą rocznicę Polski Ludowej, czerpał wiele z twórczości Bertone (a dokładniej pracującego u niego Gandiniego, który zaprojektował m.in. Lamborghini Countach czy Bertone/Fiata X1/9), choć najbardziej przypominał tylko ciut późniejsze dzieło Giugiaro - Lotusa Esprit (również zaprezentowane na 30-tą "rocznicę" PRL :troll:):
FSO 1100 Coupe
Lotus Esprit
W międzyczasie były jeszcze inne przymiarki do wozu sportowego - [url="http://yojo2.ovh.org/kpm/zdj/2006-10-16.JPG"]PF 125p Coupe/FSO 1500 Coupe[/url] czy [url="http://yojo2.ovh.org/kpm/zdj/2006-05-29.JPG"]Ogar[/url], ale tylko w praktyce, na bazie zwykłych PF 125p i Polonezów, osiągnięto jakieś sukcesy sportowe - zwłaszcza w rajdach. Nie bez przyczyny produkowane (głównie na eksport) wypasione cywilne wersje "dużego fiata" otrzymały specjalne "rajdowe" malowanie i nazwy [url="http://www.kwa-kwa.pl/strona/images/stories/kwa-kwa/samochody/polska/polski-fiat/polski-fiat-125p-monte-carlo-i-akropolis/polski-fiat-125p-monte-carlo-i-akropolis-1.jpg"]Monte Carlo i Acropolis[/url].
Natomiast rajdowe Polonezy w 1979 r. otrzymały malowanie zagranicznego sponsora, jakim był Walter Wolf, właściciel teamu Formuły 1, odnoszącego sukcesy w końcu lat 70.:
Jednym z bolidów Waltera Wolfa "karnął się" Czerwony Książę Andrzej Jaroszewicz na torze Poznań:
http://f1poland.wordpress.com/tag/andrzej-jaroszewicz/Tenże wyścigowiec i rajdowiec miał w latach 70. do dyspozycji całkiem ładne rajdowe cacka, jak Fiat 124 Abarth, a później szczyt ówczesnej technologii, jaka pojawiała się w rajdowym świecie - legendarną [url="http://www.krupa.info.pl/files/img148.jpg"]Lancię Stratos[/url]. Gdy rozbił oba posiadane przez OBRSO FSO rajdowe egzemplarze Stratosa, z jednej z nich wyciągnięto silnik i...wsadzono do specjalnie przygotowanego wyścigowego Poloneza:
https://picasaweb.google.com/MuzeumMotoryzacji/TargiMotoNostalgia2829052011Warszawa#5612809574101265394"Stratopolonez"
Wracając na ziemię, w świat samochodów dla mas, w telegraficznym skrócie...
...Syrena 110, [url="http://yojo2.ovh.org/kpm/zdj/2007-03-12.JPG"]bazująca na wcześniejszych prototypach, dzięki nadwoziu typu hatchback, rozwiązującemu problem przewiezienia pralki[/url], w latach 60., gdyby została wdrożona, uchodziłaby za nowoczesny, wzorowany na wchodzących dopiero konstrukcjach tego typu na zachodzie...
http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-krzyz-na-droge-fso,nId,305398...wielu opłakuje do dziś Warsa, rzeczywiście nowocześnie wyglądającego w połowie lat 80. samochodu z nowocześniejszym w porównaniu do tylnonapędowego Poloneza (który, jak wiadomo, Mercedesem ani BMW nie jest, by usprawiedliwione było zastosowanie tylnego napędu)...
...ale jeszcze bardziej opłakuje się bielskiego Beskida - a za komentarz niech wystarczy to:
Ale ja nie byłbym taki stanowczy w kwestii "ukradzionych" patentów, zwłaszcza w przypadku Renault, dla którego Twingo było konsekwencją powstania jednobryłowego starszego brata - Espace.
[/QUOTE]