Kawał{TU}

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Kawał{TU}

Postprzez Sławek_18 » czwartek 20 lutego 2003, 21:20

No i tak
Stoją blonndynki na swiatłach i patrza czerwone, patrz mowi jedna do drugiej jakie ładne światło. Zmienia sie(czerwone zółte) jedna mmowi o zmienia sie ten ten koloor tez jest ładny. Zmienia sie na zielone, o znow sie zmieniło, druuga mowi też jest ładne. Dalej stoją, zmienia sie na czerrwone eeeee to juz widzieliśmy jedziemy

:twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol:
Oczywiście jak w temacie
Ostatnio zmieniony czwartek 20 lutego 2003, 23:01 przez Sławek_18, łącznie zmieniany 1 raz
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kordula » czwartek 20 lutego 2003, 23:12

Policja zorganizowała konkurs "Bezpieczna jazda". Ten, kto w miejscu, gdzie postawiono ograniczenie prędkości przejedzie przepisowo miał dostać nagrodę 1000 zł. Policjanci stoją w krzakach, mandaty się sypią, aż wreszcie powoli nadjeżdża mercedes. Zatrzymują kierowcę, salutują i mówią:
- Gratulujemy, jechał pan z przepisową prędkością. W nagrodę otrzymuje pan 1000 zł. Co zrobi pan z tymi pieniędzmi?
Facet drapie się po głowie i po chwili mówi:
- Wie pan, chyba wreszcie zrobię kurs prawa jazdy.
Na to odzywa się jego żona:
- Niech panowie nie słuchają, on zawsze takie bzdury gada po pijanemu...
Na to z tylnego siedzenia babcia:
- Mówiłam, że kradzionym daleko nie zajedziemy!
Ktoś puka z bagażnika:
- Czy to już Berlin?

Pasuje do tego, co sie u nas dzieje.
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez guli » środa 26 lutego 2003, 00:08

To moze kawal o Jasiu :)

Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdanie, w którym będzie nazwa ptaka.
Zgłasza się Jaś:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- No, może być. Ale zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz.
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła - przyjmuje wyzwanie Jaś.
- A z trzema ptakami ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła i puścił pawia.
- A z czterema ptakami, cwaniaczku ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa.
- A z pięcioma ptakami ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa.
Pozdrawiam
Guli
Avatar użytkownika
guli
 
Posty: 92
Dołączył(a): sobota 14 grudnia 2002, 00:30
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez mpaszko » wtorek 01 kwietnia 2003, 13:45

Tato pyta:
-Jasiu z jaką największą prędkością można jechać samochodem?
Jaś odpowiada:
-Taką ,aby na zakręcie zobaczyć swój nr. rejestracyjny.
-------------------------------------------------------------------------------------
Kolega pyta swojego kolegę:
-widziałeś "malucha" z drzewa ?
Ten odpowiada "nie".
-To wejdź na drzewo i popatarz sobie jak maluchy jeżdżą po drodze.
mpaszko
 
Posty: 75
Dołączył(a): wtorek 23 lipca 2002, 23:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Postprzez mpaszko » niedziela 06 kwietnia 2003, 22:41

Dlaczego policjanci chodzą we dwójkę?
- bo jeden umie pisać ,a drugi czytać.
Dlaczego chodzą we trzech?
- ten w środku umie pisać i czytać , a ci po bokach to obstawa uczonego.
Dlaczego policjant chodzi z psem?
- bo co dwie głowy to nie jedna.
Dlaczego policjanci na czapkach noszą poziome belki?
- jest to wskaźnik poziomu oleju w głowie.
Dlaczego policjantom mieli zmienić kolor mundurów?
- bo Gargamel powiedział, że wszystkich niebieskich wytępi.
mpaszko
 
Posty: 75
Dołączył(a): wtorek 23 lipca 2002, 23:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Postprzez Łakom » piątek 11 kwietnia 2003, 12:06

....na bezludnej wyspie wylądowali trzej panowie: POLAK RUSEK i NIEMIEC. Poniewaz na wyspie nie bylo nic do jedzenia ustalili ze kazdego dnia jeden z nich bedzie odcinal sobie jakas czesc ciala zeby nie urali z glodu.I tak pierwszego dnia Niemiec odcial sobie stope, drugiego dnia RUSEK odcial sobie dlon byla teraz kolej na POLAKA ten zaczal zdejmowac majtki
-RUSEK krzycy- Jak zaje**** beda dzis parowki na kolacje.- a POLAK na to
-Dobra dobra po jogurciku i spac.... :D
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez mpaszko » sobota 12 kwietnia 2003, 22:16

Siemiatycze miasto bycze,
Cztery domy,dwie ulice.
W Siemiatyczach dobrzy ludzie,
Zadusili kota w budzie.
mpaszko
 
Posty: 75
Dołączył(a): wtorek 23 lipca 2002, 23:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

...

Postprzez Mmeva » niedziela 04 maja 2003, 19:06

Policjant zatrzymuje kierowcę do kontroli :
P : Proszę prawo jazdy.
Facet daje.
P : I jeszcze dowód rejestracyjny.
F : Proszę.
Policjant ogląda, wszystko jest w porządku ...
P: No to jeszcze zrobimy test (podaje alkomat) proszę dmuchnąć.
Facet dmucha, i nic, 0.0 .
P: Mocniej, za krótko, niech pan jeszcze dmucha ...
Dalej nic.
P: No co jest, nie działa...
Bierze alkomat do ręki, dmucha lekko - o, działa ....

Dwóch policjantów podchodzi do pijaka:
- no, idziemy
- no to sobie idźcie ...

Policjant do zatrzymanego:
- zapraszam do poloneza
-panie władzo, ale ja nie umiem tańczyć ...

Pewnego razu prof. Miodek ( ten gość, który zajmuje się rożnymi niuansami języka polskiego) dostał list od szachistów z pewnej małej miejscowości. Pytali oni, czy stwierdzenie "szachuje" jest poprawnym polskim słowem. Pan prof. Miodek odpowiedział im, że jest to forma poprawna, ale kulturalniej jest powiedzieć "ciszej panowie" ...

- Dlaczego na drzwiach samochodu policjanta jest napis "Policja" ?
- Żeby policjant wiedział, gdzie wsiadać!

Czy nazwa Polonez jest dla samochodów produkowanych w FSO właściwa ? Tak, podobnie jak nasz taniec narodowy o tej właśnie nazwie, samochód Polonez jest autem historycznym i charakteryzuje się wolnym tempem ...

Policjant zatrzymuje jadącą droga furmankę.
- Co tam wieziecie, panie gospodarzu ?
"Psiakrew - pomyślał gospodarz - wiozę glinę. Jak mu to powiem, to jeszcze mnie wsadzi"
- Cały wóz policjantów, panie władzo - odpowiedział szybko.

Dwóch kolesiów jedzie samochodem.
- Hej! Wiesiek! Wysiądź i zobacz, czy kierunkowskaz działa!
- Dobra !
- I jak tam ?
- Działa, nie działa, działa, nie działa ...

Policjant wraca wieczorem do domu, a w tym samym czasie u jego żony jest kochanek. Ponieważ kochanek nie ma czasu na ucieczkę, chowa się pod kołdrę. Policjant kładzie się do łóżka i ze zdziwieniem stwierdza, że spod kołdry wystają trzy pary nóg. Zaczyna liczyć:
- Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć ... to niemożliwe !
Zaczyna liczyć od nowa. Znowu to samo. Wychodzi z łóżka i rozpoczyna liczenie jeszcze raz.
- Jeden, dwa, trzy, cztery ... no zgadza się!
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez Kordula » niedziela 04 maja 2003, 19:14

Albo coś takiego:
Policjant złapał jakiegoś dresika, wziął od niego dokumenty i czyta:
-No widzę, że nie pracujemy
-Nie pracujemy...
-Wiedzę, że się opieprzamy
-Opieprzamy się...
-Widzę, że studiujemy
-Nie panie władzo, tylko ja studiuję.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Łakom » poniedziałek 07 lipca 2003, 17:01

Syn pyta ojca:
- Tato co to jest wirtualny seks?.
Ojciec:
- Odpowiem ci na przykładzie:
Pyta córki:
- Jadźka dałabyś arabowi za 10 000$?
- No pewnie!
Pyta żony:
- Zośka dałabyś murzynowi za 10 000$?
- No oczywiście.
Pyta dziadka:
- Dziadek dałbyś obcemu dupy za 10 000$?
- No jasne że by dał!
- Widzisz synu to jest tak, wirtualnie w domu mamy 30 000$, a realnie tylko dwie k u r w y i pedała.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W małżeńskim łożu namiętna scena erotyczna, nagle rozlega się głośne pukanie do drzwi wejściowych. Przerażona kobieta krzyczy:
- Jezus Maryja, to mąż!!!
Mężczyzna nie zwlekając wskakuje pod łóżko. Po dłuższej chwili, absolutnej ciszy wychodzi z pod łóżka, siada na jego skraju, wzdycha, ociera pot z czoła i mówi:
- Ehhhh, kochana żono, oboje mamy zszargane nerwy...W małżeńskim łożu namiętna scena erotyczna, nagle rozlega się głośne pukanie do drzwi wejściowych. Przerażona kobieta krzyczy:
- Jezus Maryja, to mąż!!!
Mężczyzna nie zwlekając wskakuje pod łóżko. Po dłuższej chwili, absolutnej ciszy wychodzi z pod łóżka, siada na jego skraju, wzdycha, ociera pot z czoła i mówi:
- Ehhhh, kochana żono, oboje mamy zszargane nerwy...
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez Iza » czwartek 31 lipca 2003, 12:33

hm...

* co to jest wieczność?
* 4 blondynki na równorzędnym skrzyzowaniu... [;

t.i. t.m.i. !

t.i. t.m.i.

we've been running over battlefields
from century to century
to century...
nothing wrong nothing right
there was no day there was no night

Iza
 
Posty: 57
Dołączył(a): wtorek 17 września 2002, 12:50
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Mała » środa 27 sierpnia 2003, 22:38

Policjant zatrzymuje kierowcę za przekroczenie prędkości.
- Poproszę prawo jazdy.
- Niestety nie mam prawa jazdy, zabrano mi uprawnienia już 5 lat temu.
- Dowód rejestracyjny poproszę.
- Nie mam. To nie jest mój samochód. Jest kradziony.
- Samochód jest kradziony ?!
- Dokładnie, ale prawdę mówiąc - chyba widziałem dowód rejestracyjny w schowku, jak wkładałem tam pistolet.
- Ma pan pistolet w schowku ?!
- No tak. Tam go włożyłem, po tym jak zastrzeliłem właścicielkę tego samochodu i jak schowałem ciało w bagażniku
- W bagażniku jest CIAŁO ?!
- No przecież mowie.
W tym momencie policjant zawiadamia komendę, a po 2 minutach antyterroryści otaczają samochód. Dowodzący akcją podchodzi do kierowcy:
- Prawo jazdy poproszę.
- Proszę bardzo - i kierowca pokazuje jak najbardziej ważne prawo jazdy
- Czyj to samochód?
- Mój. Proszę oto dowód rejestracyjny.
- Proszę wolno otworzyć schowek i nie dotykać schowanej tam broni.
- Proszę bardzo, ale nie ma tam żadnej broni.
- Proszę otworzyć bagażnik i pokazać ciało.
- No problem, ale jakie ciało ?!
- Zaraz - mówi kompletnie zdezorientowany policjant - kolega, który pana zatrzymał, powiedział, że nie ma pan prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, samochód jest kradziony, w schowku jest broń, a w bagażniku ciało...
- He, he - odpowiada kierowca - a może jeszcze panu powiedział, że przekroczyłem prędkość?
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Autostrada międzynarodowa. Facet jedzie szybkim sportowym samochodem, zaopatrzonym w przeróżne bajery. Oczywiście, standardowe wyposażenie obejmuje telefon satelitarny, który właśnie dzwoni. Następuje automatyczne przełączenie na głośniki i mężczyzna słyszy w nich głos żony, która przerażona ostrzega go:
- Kochanie, właśnie w radiu podali komunikat, że tą samą drogą co ty, jedzie pod prąd z ogromną prędkością jakiś szaleniec.
Mężczyzna spogląda w okno i zdziwiony mówi:
- No, nie tylko jeden, są ich całe setki...
Mała
 
Posty: 33
Dołączył(a): środa 20 sierpnia 2003, 17:32
Lokalizacja: Białystok

Postprzez scorpio44 » wtorek 02 września 2003, 17:30

Babcia z dziadkiem jadą samochodem (dziadek za kierownicą, babcia obok). Babcia mówi do dziadka: może byś wytarł tę przednią szybę, bo tu nic nie widać. A dziadek na to: to i tak na nic, bo okularów zapomniałem. :D
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

O bLondynkach

Postprzez Rybkiewicz » sobota 20 września 2003, 17:45

P: Jak umieraja komorki mozgowe blondynki?
O: Samotnie...
P: Jak sie nazywa blondynka majaca 2 komorki mozgowe?
O: W ciazy...

P: Jak nazywa sie zjawisko farbowania wlosow blondynki na ciemny kolor?
O: Sztuczna Inteligencja (AI)

P: Co powiedziala prawa noga blondynki do lewej?
O: Nic. Nigdy sie nie spotkaly...

P: Jak spowodowac, by oczy blondynki zalsnily blaskiem?
O: Zaswiecic latarka w ucho.

P: Dlaczego blondynkom nie przysluguje przerwa na kawe w pracy?
O: Poniewaz jest to nieoplacalne. Po przerwie trzeba ja ponownie przyuczyc do zawodu...

P: Jak poznac, ze blondynka uzywala komputera?
O: Ekran jest bialy i komputer nie reaguje na klawisze.
P2: Po czym poznac, ze druga blondynka uzywala komputera?
O2: Komputer dalej nie reaguje, ale sa jakies napisy na bialym ekranie...

P: Dlaczego blondynki nie lubia oranzady w proszku?
O: Bo nie wiedza, jak wlac pol litra wody do tej malej torebeczki...

P: Dlaczego blondynki nie jedza ogorkow konserwowych?
O: Bo nie moga wsadzic glowy do sloika...

P: Co umieszcza blondynka za uszami by byc bardziej atrakcyjna?
O: Nogi.

P: Dlaczego blondynki nie uzywaja wibratorow?
O: Poniewaz od wibratora bola zeby...

P: Jaki jest zew godowy blondynki?
O: "Jestem taaaaka pijaaana..."
P2: Jaki jest zew godowy brzydkiej blondynki?
O2: Krzyk: "Mowilam ze jestem pijana, do cholery!!!"

P: Jaki jest zew godowy brunetki?
O: "Czy ta blondynka juz sobie poszla?"

P: Co robis blondynki rano ze swoimi dupkami?
O: Pakuja im drugie sniadanie i wysulaja do pracy...

P: Co robi blondynka po stosunku?
O1: Otwiera drzwi samochodu.
O2: Idzie do domu.

P: Co mawi blondynka po uprawianiu seksu?
O1: "Dzieki, chlopcy!"
O2: "Czy wszyscy gracie w tej samej druzynie?"
O3: "Kim byli ci wszyscy faceci?"

P: Co ma wspolnego blondynka z torami kolejowymi?
O: Byly kladzione na obszarze calego kraju...

P: Po co blondynka ma orgazm?
O: Aby wiedziala, kiedy zakonczyc stosunek.

P: Po czym poznac, ze blondynka miala orgazm?
O1: Wypuszcza z rak pilnik do paznokci
O2: Mowi "Nastepny!"
O3: Nastepny w kolejce puka cie w ramie

P: Po czym poznac ktora blondynka jest kelnerka?
O: To ta z tamponem zatknietym za ucho, szukajaca w panice olowka...

P: Ile blondynek potrzeba do wymiany zarowki?
O: Dwoch. Jedna do przytrzymania puszki Pepsi, a druga krzyczy "Taaaaato!"

P: Jaka jest roznica miedzy blondynka a Jumbo-Jetem?
O: Nie kazdy byl w Jumbo-Jecie...

P: Co mowi blondynka, ktora urodzila dziecko?
O: "Ojej, to naprawde moje?"

P: Po co blondynka wspina sie na szklany mur?
O: Aby zobaczyc, co jest po drugiej stronie...

P: Co zrobic, gdy blondynka rzuca w ciebie granatem?
O: Zlapac, wyciagnac zawleczke i odrzucic!

P: Jezli blondynka i brunetka wypadna razem z okna wiezowca, ktora szybciej spadnie?
O: Brunetka. Blondynka pare razy zatrzyma sie by spytac o droge...

P: Jaka jest roznica miedzy blondynka a Ferrari?
O: Ferrari nie pozyczylbys byle komu.

P: Jaka jest roznica miedzy madra blondynka a Yeti?
O: Pare osob widzialo Yeti...

P: Jaka jest roznica miedzy blondynka a automatem telefonicznym?
O: Trzeba miec monete, aby skorzystac z telefonu...

P: Co powiedziala mama do blondynki przed jej randka?
O: Jeeli nie bedziesz w lozku przed polnoca, wracaj do domu.

P: Co powstanie, jezli sie skrzyzuje blondynke z gorylem?
O: Kto wie? Sa pewne granice tego, do czego mozna zmusic goryla...

P: Dlaczego blondynka zmienia dziecku Pampersa raz na miesiac?
O: Poniewaz na opakowaniu napisano "do 20kg"

P: Jak blondynka usilowala zabic ptaka?
O: Rzucila go w przepasc.

P: Jak blondynka zabija rybe?
O: Topi ja.

P: Czemu blondynka cieszy sie, ze ulozyla ukladanke puzzle w 4 miesiace?
O: Poniewaz na pudelku napisano: "Od 2 do 5 lat"!

P: Jak zapewnic rozrywke blondynce na wiele godzin?
O: Wystarczy napisac "PROSZE ODWROCIC" na obu stronach kartki.

P: Jaka jest roznica miedzy blondynka majaca okres a terrorysta?
O: Z terrorysta mozna negocjowac...

P: Dlaczego dowcipy o blondynkach sa takie krotkie?
O1: Aby brunetki mogly je zapamietac...
O2: Aby mezczyzni mogli je zrozumiec...

P: Dlaczego blondynki sa jak jajecznica?
O: Proste, latwe i dobrze smakuja.

P: Jak nazwac szkielet blondynki stojacy w szafie?
O: Mistrzyni zeszlorocznej zabawy w chowanego...

P: Jaka jest roznica miedzy blondynka a toaleta?
O: Toaleta nie bedzie chodzic za toba po uzyciu.

P: Jaka jest roznica miedzy blondnka a trampolina?
O: Przed uzyciem trampoliny zdejmuje sie buty.

P: Jaka jest roznica miedzy prostytutka, nimfomanka a blondynka?
O: Prostytutka mowi: "Skonczyles juz?"
Nimfomanka mowi: "Co, juz skonczyles?..."
Blondynka mowi: "Bezowy... tak. Pomaluje sufit na bezowo!"

P: Co powie blondynka, ktora poprosisz o kontrole dzialania kierunkowskazu?
O: "Dziala. Nie dziala. Dziala. Nie dziala. Dziala. Nie dziala..."

P: Jaka jest chroniczna wada wymowy blondynki?
O: Nie umie powiedziec "NIE".

P: Jak nazwac blondynke w szkole wyzszej?
O: Gosc.

P: Czy slyszales przypowiesc o blond-wilku, ktory wpadl we wnyki klusownika?
O: Odgryzl sobie trzy nogi i nadal byl uwieziony...

P: Czy slyszales o blondynce, ktora wystrzelila w powietrze?
O: Chybila...

Brunetka i blondynka ida przez park.
Brunetka nagle mowi: "Och, popatrz na tego biednego zdechlego ptaszka!"
Blondynka spojrzala na niebo i spytala "Gdzie?"

Policjant zatrzymuje blondynke jadaca pod prad ulicy jednokierunkowej.
Policjant: "Czy pani wie, GDZIE pani jedzie?"
Blondynka: "Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie bylo, to musze byc solidnie spozniona, bo wszyscy juz wracaja!"

Policjant zatrzymuje blondynke:
P: "Poprosze prawo jazdy!"
B: "A co to jest"
P: "To taki kartonik ze zdjeciem uprawniajacy do prowadzenia pojazdu"
B: "Aha, prosze bardzo"
P: "Poprosze jeszcze dowod rejestracyjny"
B: "E.. ?"
P: "Taki rozowy kartonik mowiacy o tym, ze jest pani wlascicielka pojazdu"
B: "Aha, prosze"
Policjant zdejmuje spodnie.
Blondynka: "Co, znowu alkomat?"

Maz: "Gdybys nauczyla sie gotowac, moglibysmy obyc sie bez kucharki!"
Zona-blondynka: "Gdybys nauczyl sie dogodzic mi odpowiednio, moglibysmy obyc sie bez ogrodnika!"

Blondynka i brunetka rozmawiaja o swoich chlopcach:
Br: "Wczoraj w nocy mialam trzy orgazmy pod rzad!"
Bl: "To nic, ja mialam ich trzydziesci!"
Br: "O rety, nie wiedzialam, ze on jest taki dobry!"
Bl: "Och, mialas na mysli z jednym facetem!..."

P: Czy znacie tego blondyna, ktorego zona powila bliznieta?
O: Chcial widziec, kim byl ten drugi facet!

Brunetka, ruda i blondynka zalozyly sie, ze przeplyna 20 kilometrow z wyspy na brzeg ladu.
Brunetka przeplynela 5km, stracila sily i utopila sie.
Ruda przeplynela 5km, 10km, stracila sily i utopila sie.
Blondynka przeplynela 5km, 10km, 15km 19.5km, po czym stwierdzila, ze nie ma sily plynac dalej, wiec wrocila na wyspe.

Blondynka wraca z randki z placzem.
Mama pyta: "Co sie stalo?"
"On mnie rzucil" mowi blondynka "i stwierdzil, ze nie umiem tego, czego on ode mnie oczekuje".
Na to mama pokiwala glowa i zaczela corce opowiadac o ptaszkach, pieskach i o tym, co i jak one ze soba robia.
"Nie, mamo" mowi corka "pieprzyc sie i obciagac to ja umiem koncertowo! Jemu chodzi o to, ze nie umiem gotowac!!!"

P: Dlaczego blondynkom nie powierza sie stanowiska windziarza?
O: Bo nie moga zapamietac trasy.

P: Jaka jest gra wstepna blondynki?
O: Pol godziny zebrania.

P: Jakie dwie rzeczy znajdujace sie w powietrzu moga spowodowac ciaze u blondynki?
O: Jej nogi.

P: Jak nazywa sie choroba, ktora paralizuje blondynki od pasa w dol?
O: Malzenstwo.

P: Co ma wspolnego piecyk kuchenny z blondynka?
O: Jedno i drugie trzeba rozgrzac przed wlozeniem kawalka miesa.

P: Jak zginela blondynka pijaca mleko?
O: Krowa usiadla.

P: Po czym poznac, ze blondynka pisze fantastyke?
O: Ma ksiazeczke czekowa.

P: Po czym poznac, ze faks zostal wyslany przez blondynke?
O: Jest na nim znaczek pocztowy.

P: Dlaczego blondynki nie potrafia podwoic proporcji w przepisie kuchennym?
O: Bo nie moga rozgrzac pieca do 500 stopni...

P1: Co maja wspolnego blondynka i Gorbaczow?
O1: Oboje zostali wyruchani przez dziesieciu facetow bedac na wakacjach.
P2: A jaka jest miedzy nimi roznica?
O2: Gorbaczow wie, kim byli ci faceci.

P: Co jest dlugie i twarde dla blondynki?
O: Trzecia klasa podstawowki.

P: Jakie sa najgorsze cztery lata w zyciu blondynki?
O: Osma klasa.

P: Dlaczego mozg blondynki jest nad ranem wielkosci groszku?
O: Bo puchnie w nocy.

Blondynka idzie ulica ze swinia pod pacha.
Przechodzien pyta "Skad to masz?"
Swinia odpowiada: "Wygralam na loterii"

P: Co oznacza dla blondynki termin "Bezpieczny seks"?
O: Dokladne zamkniecie drzwi samochodu.

Czy slyszeliscie o blondynce, ktora na plazy nudystow zaproponowala partie rozbieranego pokera?

Wlasciciel sex-shopu musial wyjsc na chwile i zostawic za lada mlodego sprzedawce.
Po chwili wchodzi dziewczyna i pyta "Ile kosztuje ten bialy gumowy fiutek?"
Sprzedawca mowi: "35$ za bialego, 35$ za czarnego".
"Hm, poprosze czarnego, jeszcze nigdy nie mialam czarnego" mowi dziewczyna, placi i wychodzi.
Po pewnym czasie wchodzi Murzynka i pyta: "Ile kosztuje ten czarny fiutek?"
"35$ za czarnego i 35$ za bialego" mowi sprzedawca.
"Hm, poprosze bialego, jeszcze nigdy nie mialam bialego" mowi Murzynka, placi i wychodzi.
Po chwili wchodzi blondynka i pyta: "Po ile sa u pana gumowe fiutki?"
"35$ za czarnego lub bialego, prosze pani" mowi sprzedawca.
"Hm, a ten w paski stojacy za lada?" pyta blondynka.
"Ten?... no... to jest bardzo specjalny model, kosztujacy 180$" odpowiada sprzedawca.
"Poprosze!" mowi zdecydowanym glosem blondynka, placi i wychodzi.
Po chwili wraca wlasciciel i pyta: "No i jak panu poszlo?".
"Wysmienicie" odpowiada sprzedawca "sprzedalem jednego czarnego, jednego bialego i sprzedalem panski termos za 180$!!!"

P: Dlaczego blondynki nie karmia piersia?
O: Bo nie lubia wygotowywania sutek przed karmieniem...

P: Dlaczego blondynki nie lubia drazetek M&M?
O: Bo trudno sie je obiera...

P: Dlaczego blondynki nic nie mowia podczas stosunku?
O1: Bo mamy im mowily, aby nie rozmawiac z nieznajomymi....
O2: Bo mamy zawsze im mowily, ze nie nalezy mowic z pelnymi ustami...

P: Dlaczego blondynki sa podobne do znaczkow pocztowych?
O: Polizac, pocisnac i wyslac do wszystkich diablow.

P: Jaka jest idealna blondynka?
O: Metr wzrostu, bez zebow i plaska glowa do postawienia kufla z piwem.

Jedzie sobie blondynka samochodem i potracila faceta...
Wysiada z samochodu i wrzeszczy: "na drogi raz pan uwazaj!"
Na to facet: "a co bedzie pani cofac?"

Przychodzi blondynka do fryzjera i mowi:
Prosze mnie ostrzyc, ale nie moze mi Pan zdjac walkmana bo umre.
Fryzjer strzyze, ale w pewnym momencie traca sluchawki, ktore spadaja.
Blondynka umiera. Podnosi sluchawki i slyszy "wdech, wydech, wdech, wydech"

P: Co mowia nogi blondynki po wakacjach?
O: Nareszcie znowu razem.

P: Jaka jest najinteligentniejsza komorka w ciele blondynki?
O: Plemnik.
CHOPPERY ŻĄDZĄ
Rybkiewicz
 
Posty: 4
Dołączył(a): sobota 20 września 2003, 14:42

O MILICJANTACH

Postprzez Rybkiewicz » sobota 20 września 2003, 18:16

:mrgreen: O milicjantach :mrgreen:

- Dlaczego w Wisle utopilo sie dwoch milicjantow?
- Bo zapalali motorowke "na pych".
- Co robi milicjant gdy dostanie narty wodne?
- Szuka pochylego jeziora.

- Dlaczego milicjanci maja guziki na rekawach?
- Zeby nie wycierali w nie nosow.
- A dlaczego te guziki sie tak blyszcza?
- Bo wycieraja.

- Dlaczego milicjanci nie jedza ogorkow konserwowych?
- Bo im sie glowy w sloikach nie mieszcza!

Przychodzi milicjant do ksiegarni i pyta:
- Czy ma pani cos Hemingwaya?
- Mam - odpowiada sprzedawczyni - "Stary czlowiek i morze".
- To ja poprosze "Morze".

Przychodzi milicjant do ksiegarni i pyta:
- Czy jest Pan Tadeusz? Sprzedawczyni wola na zaplecze:
- Panie Tadziu, przyszli po pana!...

Milicjant do bibliotekarki:
No niech mi pani da pare ksiazek. Szef mi kaze poczytac.
Bibliotekarka: no to panu znajde cos lzejszego...
Milicjant: eee, niekoniecznie, wozem jestem.

Dlaczego patrole milicyjne skladaja sie z milicjanta i psa?
Co dwie glowy to nie jedna.

Dlaczego milicjanci chodza trojkami?
Jeden umie czytac, drugi pisac, a trzeci pilnuje tych dwoch intelektualistow.

Milicjant lezy z uchem przy chodniku. Przechodzien pyta:
- co panu jest, panie wladzo?
Milicjant:
- plyt slucham.

Wieczorem pod latarnia stoi pijany gosc i krzyczy:
- otwieraj!
Podchodzi do niego milicjant i pyta o co chodzi. Na to gosc:
- Zona mnie do domu nie chce wpuscic!!
i dalej sie awanturuje.
Milicjant:
- Niech pan poczeka, ja to zalatwie.
Halo! Milicja! Prosze otworzyc!
cisza...
- Halo! Milicja! Otwierac!
cisza...
- Niech pani nie udaje! Przeciez widze, ze sie swieci!

Pijaczek szuka czegos w nocy pod latarnia. Podchodzi milicjant i pyta sie go, co robi.
- Szukam kluczy, ktore zgubilem. - odpowiada pijak.
Szukaja wiec razem i nic. Pod dluzszej chwili milicjant pyta sie:
- Czy jest pan pewien, ze tutaj je pan zgubil?
- Nie, ale tu jest najjasniej!

Zomowiec nad rzeka paluje z zapalem zabe. Podchodzi do niego jakis starszy facet i pyta:
- Co pan paluje ta biedna zabe? Nic panu nie zrobila!
A zomowiec na to:
- Nie dosc ze w moro, to jeszcze podskakuje! (i jebs zabe).

Idzie milicjant i mowi: "Mysle wiec jestem"
I znikl...

W nagrode za dzielna sluzbe pewnien milicjant dostal puchar. Podczas drogi do domu nie zauwazyl jednak, ze puchar przekrecil mu sie dnem do gory. Postawil go na polce, ale kiedy podziwial go wraz z zona, zauwazyli ze w pucharze nie ma otworu. Za pare dni, podczas odwiedzin kolegi, innego milicjanta, poskarzyl mu sie ze puchar jest wybrakowany poniewaz nie nie moze wlozyc do niego kwiatow. Milicjant dlugo ogladal puchar potwierdzil obawy, a w koncu zajrzal od spodu i na to:
- Oho, faktycznie wybrakowany! Patrz i denka brakuje!

Za dziesiec minut dziesiata, prawie godzina policyjna. Dwoch zomowcow idzie ulica. Spotykaja przechodnia. Jeden z nich zaczyna go bic pala i kopac. Drugi pyta:
- Za co ty go wlasciwie bijesz?
- Ja go dobrze znam! On daleko mieszka. I tak nie zdazy!

Pyta milicjant milicjanta:
- Ej, gdzie tu jest druga strona ulicy?
- No, tam..
- Kur*! Jak bylem tam to mi powiedzieli, ze tu.

Przychodzi milicjant do sklepu i pyta:
- Czy sa karty do gry?
- Sa.
- To poprosze osemke.

Milicjant zatrzymuje kobiete jadaca zbyt szybko samochodem.
- Nie widziala pani znaku ograniczenia predkosci?!
Kobieta nachyla sie, zaglada pod siedzenie, wyciaga biala laske i mowi:
- ja jestem niewidoma...
milicjant:
- a to przepraszam bardzo...

Chodzi zomowiec dookola latarni i raz po raz wali w nia pala. Podchodzi do niego drugi i pyta:
- dlaczego tak walisz w ta latarnie?
- No bo jeszcze jakies 20 latarni i bede w domu.

Wpada zomowiec do domu, zaglada do lodowki i paluje zone. Zona przerazona nastepnego dnia wymyla lodowke. Zomowiec wpada, zaglada do srodka i znow paluje zone. Przez pare dni biedna zona probowala wszystkich srodkow, zeby nie denerwowac meza. Wypakowala lodowke jedzeniem, ale nic nie pomagalo. Ktoregos dnia kiedy maz ja pala okladal, zaplakana pyta o co mu w koncu chodzi? A zomowiec na to: "Ja cie naucze gasic swiatlo w lodowce!"

Pewnego razu,jeden facet opowiedzial drugiemu taki smieszny dowcip, ze on pekl ze smiechu. No i toczy sie rozprawa o nieumyslne morderstwo: Sedzia prosi oskarzonego, aby opowiedzial ten dowcip. Facet sie wzbrania, mowi, ze nie chce dalszych nieszczesc. Na to sedzia wyznaczyl delegacje: adwokat, prokurator i milicjant. Zamkneli ich w dzwiekoszczelnej sali i facet opowiedzial. Adwokat i prokurator pekli, a milicjant wyszedl i powiedzial, ze w tym kawale nic smiesznego nie bylo. Faceta uniewinnili...
Po roku w prasie ukazala sie notatka:
"Na rogu Alei Jerozolimskich i Marchlewskiego z niewiadomych przyczyn pekl milicjant..."

Dwoch milicjantow obserwuje psa lizacego sobie jaja.
"Chcialbym umiec to robic" wzdycha jeden.
"Czys ty zwariowal, pies cie pogryzie!"

Rozmawiaja zony milicjantow.
- Wiesz, ludzie opowiadaja kawaly o glupocie milicjantow. Ja czasem mysle, ze jest w tym odrobina prawdy. Zeby pomoc mojemu staremu, kupilam leksykon...
- Ja tez bym kupila, ale nie wiem czy on to bedzie jadl.

- Dlaczego policjant kazal sobie postawic piec na samym srodku pokoju?
- Zeby miec centralne ogrzewanie.

- Dlaczego policjanci maja opaski na czapkach?
- Wskaznik poziomu oleju...
CHOPPERY ŻĄDZĄ
Rybkiewicz
 
Posty: 4
Dołączył(a): sobota 20 września 2003, 14:42

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości