Ździś...
Stop Drogówka:
Potrącenie dwóch dziewczyn na przejściu przez taksówkarza. Taksówkarz oddalił się w nieznanym kierunku, ale mniejsza o to. Po namierzeniu tego pana ten tłumaczy, że dziewczyny wtargnęły na przejście. Policjant się wzburzył i stwierdził, że na przejście nie da się wtargnąć. Kolejny wyznawca świętości krów zwanych pieszymi na przejściu dla pieszych. Nie bronię taksówkarza, bo i tak ewidentnie była jego wina, ale jednak podejście funkcjonariusza mało profesjonalne.
Potrącenie pieszego. Kierowca samochodu dostawczego jadąc lewym pasem potrąca pieszą przechodzącą przez przejście. Przyczyna niby banalna, gdyby nie nauka jazdy na prawym pasie. Kierujący (kursant), stwierdził i stanowczo podkreślił policjantom, że pani weszła na przejście nie zważając na nic, przy czym zmusiła naukę jazdy do gwałtownego hamowania. Niestety dostawczak już nie wyhamował. Wyrok policjanta jednak wyjątkowo ignorancki. Z automatu zabrał prawo jazdy i stwierdził, że to kierowca dostawczego jest winny, co przy zeznaniach kursanta nie wydaje mi się takie czarne i białe. Sprawa została jednak skierowana do sądu z powodu obrażeń potrąconej.