Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez gumik » piątek 14 kwietnia 2023, 10:34

No i przecież ludzie są różni. Jeśli np. Cyryl stosuje jednakowe metody dydaktyczne do wszystkich, to na 100% będą osoby do których to nie trafi - będą mogły nauczyć się lepiej/szybciej przy innych metodach nauki / innym instruktorze.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez ks-rider » piątek 14 kwietnia 2023, 12:41

gumik napisał(a):No i przecież ludzie są różni. Jeśli np. Cyryl stosuje jednakowe metody dydaktyczne do wszystkich, to na 100% będą osoby do których to nie trafi - będą mogły nauczyć się lepiej/szybciej przy innych metodach nauki / innym instruktorze.


Widzialem film ze szkolenia Cyryla i stwierdzam, ze jego metoda /nauka jest OK. Jedyne co za nim nie przemawia, to fakt, ze on szkoli tylko i wylacznie wyzsze kategorie PJ i niema styku z zupelnie poczatkujacymi.

To troche wypaczaobraz czy vizje jaka ma, ale to znowu dziala w dwie strony.

Tak, ze Cyryl, spoko, ja Cie rozumiem ! :mrgreen:

:)
ks-rider
 
Posty: 3796
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez Cyryl8 » piątek 14 kwietnia 2023, 20:25

gumik napisał(a):No i przecież ludzie są różni. Jeśli np. Cyryl stosuje jednakowe metody dydaktyczne do wszystkich, to na 100% będą osoby do których to nie trafi - będą mogły nauczyć się lepiej/szybciej przy innych metodach nauki / innym instruktorze.


to nie jest tak do końca.

dydaktyka to cel, treść, metoda i forma nauczania.

program zawsze jest ten sam, bo cel się nie zmienia, etapy są w treści takie same, ale zmieniają się metody, bo do różnych ludzi różnie się trafia, jednych trzeba chwalić nawet gdy popełniają błędy, inni potrzebują twardszej ręki.
i zmieniają się formy, to co kiedyś któryś z kolegów wytknął mi pytanie o wykształcenie, ale dla mnie to jest bardzo ważne, bo w innej formie tłumaczysz mechanikowi, w innej formie kucharzowi.
dodatkowo dla większości na jeden temat wystarczy jedno 2-3 godzinne spotkanie, ale są tacy, którzy aby opanować ten temat muszą poświęcić dwa trzy takie spotkania.

jednak pod pewnym względem masz rację, nie wszystkich biorę, wybieram tych którzy chcą się uczyć, którzy przychodzą gotowi na pracę, ale to nie znaczy, że sobie ułatwiam.
kiedyś wziąłem człowieka na kat. C, którego nie chcieli inni, bo miał chyba nerwicę, ale miał wielki upór i determinację, po każdej lekcji wszystko zapisywał w zeszycie.
miałem wielką satysfakcję, gdy zdał za pierwszym razem.
mam ten komfort, że wybieram sobie sam szkolonych.

oczywiście, że nie uczę na kat. B.
jestem człowiekiem ciekawym nowych rzeczy, ten etap mam już za sobą, teraz uczę coraz mniej na wyższe kategorie, trochę więcej na symulatorze, a jeszcze więcej w kierunku innych szkoleń (UDT, TDT i inne), szczególnie takie szkolenia, które są nowe i nikt tego nie robi.
na przykład szkolenie dla kadry inżynierskiej nadzorującej pracę operatorów żurawi wieżowych i samojezdnych.
szkolenie operatorów tych maszyn robi parę firm i są one powtarzalne, ale takie szkolenie jest jedne, trzeba zrobić nowy program, prezentację i zrobić to tak, aby klient był zadowolony.
oczywiście cena jest o wiele atrakcyjniejsza.

co do trwania jednego spotkania podczas nauki jazdy.
w Polsce w rozporządzeniu dopuszcza się po 2h przez pierwsze 8h szkolenia, potem po 3h, następnie po 4h (po 28h) - kat. D.

z moich doświadczeń wynika, że pierwsze spotkania, które polegają na zaznajomieniu się z pojazdem, jeżdżąc po mało uczęszczanych drogach (wiocha) mogą trwać dłużej niż 2h.
potem mam jazdy na mieście i tutaj przekraczanie 2-3h nie ma sensu, bo więcej materiału uczący się nie przyswoi, możemy jeździć dłużej, ale kursant nic z tego nie wyniesie.
po okresie uczenia jest okres egzekwowania, gdy każde spotkanie jest egzaminem. zaczynamy od manewrów potem jazda na mieście - jak na egzaminie. żadnej rozmowy, tylko komendy i wytykanie błędów.
i tutaj więcej niż 2h traci sens.
szkolonemu wystarczy pełnej koncentracji tylko na 1h, gdy na drugiej godzinie robię drugi egzamin, to zaczynają się błędy, przeważnie i małej ilości 2-3.
gdy umawiałem się na tym etapie na 3h, to ta trzecia godzina była jeżdżeniem bez celu, bez sensu. zwracanie na błędy traciło sens, bo one mnożyły się w zastraszającym tempie.
Cyryl8
 
Posty: 2436
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez gumik » piątek 14 kwietnia 2023, 21:46

Jednak nawet dwóch instruktorów stosując tą samą formę może to zrobić nieco inaczej. Jeden bardziej podpasuje uczniowie drugi mniej. Życie.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez Cyryl8 » sobota 15 kwietnia 2023, 06:02

Może masz rację, ale tu nie chodzi o "podpasowanie", ale o osiągnięcie celu.
Nie musimy że szkolonym się lubić, mamy do wykonania zadanie i to jest ważne.
Miałem paru kursantów, którzy nie darzyli mnie sympatią, nie zawsze moje metody i formy nauczania im odpowiadały, ale zdecydowali się na mnie, bo zdawali sobie sprawę że skuteczności i chcieli się czegoś nauczyć.
Cyryl8
 
Posty: 2436
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez Cyryl8 » sobota 15 kwietnia 2023, 07:41

Jeszcze jedna sprawa:

Kurs prawa jazdy trwa 30-60 godzin, wyniki jego się będą miały wpływ na całe nasze życie, czasami od tego zależy zdrowie nasze i innych.
Jeżeli bardziej nam zależy o tym aby było fajnie i przyjemnie przez tych kilkanaście godzin, a nie widzimy prawdziwego celu, to trudno.
Ale każdy sam decyduje o swoim życiu
Cyryl8
 
Posty: 2436
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez gumik » sobota 15 kwietnia 2023, 09:44

Tak. Oczywiście pisałem o celu. Nie wyklucza to, że może być przyjemnie, ale cel przede wszystkim.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3460
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez Blacksmith » sobota 15 kwietnia 2023, 14:53

Ja podczas nauki jazdy miałem cicho puszczone radio, z instruktorami opowiadaliśmy sobie kawały. Ale też kiedy było trzeba to dostawałem reprymendy. Generalnie było przyjemnie i nie sądzę, że przez to gorzej z nauką.

Obejrzałem kiedyś kilka filmików Cyryla ze szkolenia na "D" i rzeczywiście atmosfera dosyć cmentarna. Ale może jest w tym jakiś sposób. Nie zaprzeczam.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2051
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez ks-rider » sobota 15 kwietnia 2023, 16:02

Cyryl8 napisał(a):Nie musimy że szkolonym się lubić, mamy do wykonania zadanie i to jest ważne.
Miałem paru kursantów, którzy nie darzyli mnie sympatią, nie zawsze moje metody i formy nauczania im odpowiadały, ale zdecydowali się na mnie, bo zdawali sobie sprawę że skuteczności i chcieli się czegoś nauczyć.


Skad ja to znam ? :mrgreen:

Ostatnio mi taka jedna powiedziala, jezeli ktos chce sie nauczyc, to tylko do Ciebie, a ci ktorzy chca byc chwaleni u Ciebie nie maja racji bytu.

Kiedys moja matula mi powiedziala; musisz wiecej chwalic kursantow, a ja na to :

za co ? Za to ze na zielonym przez skrzyzowanie przejechali ?

U mnie kazdy kursant wie, ze jak zostal pochwalony, to bylo naprawde dobrze.

:)
ks-rider
 
Posty: 3796
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez szofer80 » niedziela 22 października 2023, 18:11

Dodatkowy argument, że jest coś na rzeczy w kwestii legislacji dotyczącej ogólnie pojętych "dostawczaków":

https://autokult.pl/etsc-chce-zmiany-w- ... 702872096a

Podpowiem, że taka kategoria na te przeładowane "dostawczaki" już jest i jest nią C1. Pytanie jak objąć nią posiadaczy kat B i BE bo te przeładowane dostawczaki już od dawna kwalifikują się pod tę kategorię.
Kategorie: A,B,C,D,E,T
szofer80
 
Posty: 818
Dołączył(a): poniedziałek 20 grudnia 2010, 21:10

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez ks-rider » niedziela 22 października 2023, 19:03

szofer80 napisał(a):Dodatkowy argument, że jest coś na rzeczy w kwestii legislacji dotyczącej ogólnie pojętych "dostawczaków":

https://autokult.pl/etsc-chce-zmiany-w- ... 702872096a

Podpowiem, że takaa na te przeładowane "dostawczaki" już jest i jest nią C1. Pytanie jak objąć nią posiadaczy kat B i BE bo te przeładowane dostawczaki już od dawna kwalifikują się pod tę kategorię.


Szofer, tym razem na spokojnie.

Kategoria C1 to u mnie na wsi jest kategoria martwa. Niktjej obecnie nie robi. Dlaczego ?
Szkolenie na kategorie " C " jest cenowo tak samo drogie jak C1. Wszystkie szkoly jekie znam ( i nietylko ) posprzedawaly pojazdy kat. " C " i pozostyly jedynie przy kat. " C ".

Wiadomo, ze jak koszta te same, to ludziska od razu beda robic kategorie wyzsza niz "C1 ".

Nie wiem jak u Was, u mnie kraza obecnie szokujace wiadomosci na temat jakie to dobro. dziejstwa szykuje Europie Unia !

Na kat. " B " bedzie mozna prowadzic jedynie pojazdy do 1800 kg. NA np. SUV o wyzszej CMD trzeba bedzie robic kat " B+ ". W przypadku mlodych ktorzy objeci sa okresem probnym, predkosc max do 90 km/h.

Dla staruchow badania lekarskie i powtorne egzaminy !

Strach sie bac !


:wink:
ks-rider
 
Posty: 3796
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez Cyryl8 » niedziela 22 października 2023, 21:57

Tu nie chodzi o kategorię prawa jazdy, ale ucywilizowanie transportu pojazdami dostawczymi.

Pierwsza sprawa to waga, a raczej przeciążenia.
Na forum Waga Ciężka aż roi się od zapytań w rodzaju:
Jaki najlepszy dostawczak do ładunków 3t?

Pojazd do 3,5t DMC wyposażony w kabinę sypialną, kontener i do tego windę załadowczą ma masę własną większą od DMC.

Druga sprawa to sposób wykonywania transportu, który odbywa się według powiedzenia: trzy palety, Polska - Chiny w trzy godziny.

Transport to nie jest jazda tak jak ja teraz: kamperem na południe Europy po 11h dziennie, ale potem leżę bykiem przez tydzień czy dwa.

Tutaj czy dasz gościowi takie uprawnienia czy inne niewiele zmieni.
To że dasz kierowcy takiego pojazdu uprawnienia nawet C+E, nie spowoduje, że pojazd o DMC 3,5t ważąc 5-6t będzie miał krótszą drogę hamowania, czy dobrze zachowywał się na zakrętach.
Ta kategoria nie zmniejszy jego zmęczenia gdy będzie doginał po 16h na dobę przez 7 dni w tygodniu.
Cyryl8
 
Posty: 2436
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez ks-rider » niedziela 22 października 2023, 23:36

Cyryl8 napisał(a):Tu nie chodzi o kategorię prawa jazdy, ale ucywilizowanie transportu pojazdami dostawczymi.

Pierwsza sprawa to waga, a raczej przeciążenia.
Na forum Waga Ciężka aż roi się od zapytań w rodzaju:
Jaki najlepszy dostawczak do ładunków 3t?

Pojazd do 3,5t DMC wyposażony w kabinę sypialną, kontener i do tego windę załadowczą ma masę własną większą od DMC.

Druga sprawa to sposób wykonywania transportu, który odbywa się według powiedzenia: trzy palety, Polska - Chiny w trzy godziny.

Transport to nie jest jazda tak jak ja teraz: kamperem na południe Europy po 11h dziennie, ale potem leżę bykiem przez tydzień czy dwa.

Tutaj czy dasz gościowi takie uprawnienia czy inne niewiele zmieni.
To że dasz kierowcy takiego pojazdu uprawnienia nawet C+E, nie spowoduje, że pojazd o DMC 3,5t ważąc 5-6t będzie miał krótszą drogę hamowania, czy dobrze zachowywał się na zakrętach.
Ta kategoria nie zmniejszy jego zmęczenia gdy będzie doginał po 16h na dobę przez 7 dni w tygodniu.


Cyryl,

tak miedzy nami, to wyraznie kary jekie za to sa stosowane w PL sa najprawdopodobnie za niskie.

U mnie na wsi, zdarza sie co niektorym tez przeladowac ale powiedzmy do 10 % jest jeszcze mandat, powyzej jest kierowana sprawa do urzedu ktory decyduje co dalej. W niektorych przypadkach gdy ktos naprawde przegniejest jazda bez odpowiedniej karegori i tu rumakowanie sie definitywnie konczy !


:wink:
ks-rider
 
Posty: 3796
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez Cyryl8 » poniedziałek 23 października 2023, 09:52

Widzisz w normalnym transporcie za nieprawidłowości oprócz kar finansowych może być odebranie licencji, co odpowiada zakazowi wykonywania zawodu np. lekarzowi.
Może być czasowe, może być cofnięte (wtedy musisz zdobywać licencję od nowa), może być dożywotnie.

Problem jest w tym, że na transport do 3,5t DMC nie musisz mieć licencji.
Co więcej ITD jest stworzona do kontroli transportu powyżej 3,5t DMC.
Inne pojazdy kontrolują w związku z wagą, gdy wloką ogonem po asfalcie.

Ale od czego nasza (polska) pomysłowość?
Zawieszenie pneumatyczne, które stosowane jest w kierach, aby meble mniej dostawały w czasie jazdy i aby można było poziomować pojazd, dzisiaj za jakieś 1300zł możesz kupić, zamontować w dostawczaku, który dzięki temu przeładowany może stać wysoko.
https://allegro.pl/oferta/poduszki-pneu ... 4094661742
Cyryl8
 
Posty: 2436
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2021, 06:59

Re: Czy kat. BE powinna uprawniać do C1 (bez E) ?

Postprzez szofer80 » poniedziałek 23 października 2023, 17:52

Niezależnie jaką ostatecznie formę przybiorą zmiany dla transportu tych relatywnie niewielkich ładunków to wiadomo już teraz, że pociągną za sobą dosyć duży wzrost kosztów tego typu transportu. Najprościej nie myśleć o komplikowaniu poprzez dokładanie kolejnych kategoriach PJ tylko wykorzystać do tego C1 bo widzę tutaj tylko rozwiązanie połowy problemu poprzez odpowiednie przeszkolenie kierowcy w ramach tylko kat B. Te busy po prostu nie mieszczą się w limicie wagi kat B. Co by nie wymyślili pociąga to za sobą modyfikacje systemu zdawania i egzaminowania na B i BE. Jeśli ktoś zadeklaruje, że będzie kiedyś jeździł busem, musi wcześniej odbyć szkolenie na odpowiednio większym pojeździe. Nie ma co się czarować, bez wyłożenia dodatkowych pieniędzy się tego nie ucywilizuje. Tak jak kolega rider wspomniał, nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie, zbliżone finansowo do kat C ale myślę sobie że później zakup i jazda dużo mniejszym pojazdem niż typowa ciężarówka to też spora oszczędność.

"Dla staruchów badania i powtórne egzaminy"

Nie ma lepszego sposobu zrobienia sobie dobrze i zadbania o swoje zdrowie jak widmo takich badań. Ja mam te badania od dawna co 5 lat i im więcej ludzi tymi badaniami zostanie objętych tym lepiej. Wiem jaki jest stan mojego zdrowia a jakbym nie musiał robić tych badań to nie wiem czy mi by się chciało tak dbać o zdrowie.
Kategorie: A,B,C,D,E,T
szofer80
 
Posty: 818
Dołączył(a): poniedziałek 20 grudnia 2010, 21:10

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 200 gości