Projekt ustawy mającej zmiejszyć ilość pijanych kierowców jest właśnie przygotowywany przez prawników. Całość będzie gotowa do końca roku i wówczas zajmą się nim posłowie z Komisji Infrastruktury.
:arrow: każdy kierowca mający powyżej 0,5 promila w wydychanym powietrzu, poza maksymalną karą dwuletniego więzienia lub ograniczenia wolności, zostanie obciążony karą 10 tys. zł. a jego auto bedzie skonfiskowane na poczet kary.
:arrow: kara bedzie nieunikniona, a jej wysokość nie bedzie podlegać dyskusji
:arrow: jeżeli nie będzie go stać, auto zostanie zlicytowane, a pieniądze trafią do Skarbu Państwa. Mogą być przeznaczone na pomoc ofiarom wypadków.
:arrow: jeśli watrośc auta będzie mniejsza niż 10 tys. zł. wówczas na poczet kary zostanie zlicytowane mienie ruchome pijanego kierowcy.
:arrow: projekt nie dotyczy jednak kierowców, którzy jechali służbowymi, leasingowanymi czy też pożyczonymi od kolegów samochodami. Ci płaciliby po prostu 10 tys. zł. grzywny
Jak robią to w innych krajach
Francja- jedyny kraj gdzie zabiera sie samochody
Szwecja- rząd szwedzki zastanawia się nad wprowadzeniem takiego przepisu
USA-konfiskata za jazdę po pijanemu działa w połowie stanów
Jak na razie jest sporo głosów za tym projektem i sporo tez przeciwko.
A co wy o tym sądzicie?
Informacje są z ostatniego numeru "Motoru"