jazda bez świateł

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Jarons » wtorek 01 czerwca 2010, 18:09

Bolcia napisał(a):Nie znasz skrzyżowania - nie potrafisz oceny. Piszę wyraźnie, że promień łuku byl dość mały - jeśli to niezrozumiałe zapraszam na lekcje matematyki.


Lekcje matematyki mam już dawno za sobą. Proponuje udać się do okulisty skoro nie widzisz samochodu jadącego bez świateł

Bolcia napisał(a):Zdążyłam skręcić i rozpędzić się do koło 20 km/h i w międzyczasie kiedy on hamował ja ciągle nabierałam prędkości.


Ewidentne wymuszenie, następnym razem się upewnił.

Bolcia napisał(a):jednak uważam, że dla niego było zaskoczeniem to, że za zakrętem spotkał pojazd poruszający się dużo wolniej od niego niż, że pojazd który wymusił pierwszeństwo.


Według mnie widział że wymusiłaś pierwszeństwo.
Jarons
 
Posty: 159
Dołączył(a): wtorek 01 czerwca 2010, 13:01
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Bolcia » wtorek 01 czerwca 2010, 18:14

poczytaj:

http://bc.biblos.pk.edu.pl/bc/resources ... slenia.pdf


Lekcje matematyki mam już dawno za sobą. Proponuje udać się do okulisty skoro nie widzisz samochodu jadącego bez świateł


A może organizujesz kursy patrzenia przez betonowe ściany?


W takiej sytuacji wjechałby dokładnie w mój tył (byłam już na prostej). Jakby udowodnił, że wymusiłam? Tak jak on by się wyparł 60 km/h ja bym mogła się wyprzeć skręcania. Po prostu zwolniłam aby zaraz wjechać na posesję.

Tak jak pisałam. Policjant określił, że wina była zarówno moja jak i jego więc dyskusja skończona!
Bolcia
 
Posty: 170
Dołączył(a): sobota 19 września 2009, 23:27
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Jarons » wtorek 01 czerwca 2010, 18:19

Bolcia napisał(a):A może organizujesz kursy patrzenia przez betonowe ściany?


Już taki kurs zorganizowałem, mój najlepszy uczeń to Clark Kent, od razu załapał.

Jak wcześnie wspomniałem przejeżdżałem przez gorsze skrzyżowania i jakoś nigdy nie wymusiłem.
Jarons
 
Posty: 159
Dołączył(a): wtorek 01 czerwca 2010, 13:01
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez piotrekbdg » wtorek 01 czerwca 2010, 18:31

Tak jak pisałam. Policjant określił, że wina była zarówno moja jak i jego więc dyskusja skończona!


A jego wina na czym polegała?

To skąd wyjeżdżałaś łatwiej ustalić, jakby funkcjonariusze przyjechali żwawo to może znaleźli by ślady opon,inne presłanki potwierdzajaće twój prawdziwytor ruchu. Poza tym cięzko sprzedać kit, że "zwolniłam do 20 km/h dla jaj by za chwilę przyspieszyć znów do 50"
Ostatnio zmieniony wtorek 01 czerwca 2010, 18:33 przez piotrekbdg, łącznie zmieniany 1 raz
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Jarons » wtorek 01 czerwca 2010, 18:32

piotrekbdg napisał(a):
Tak jak pisałam. Policjant określił, że wina była zarówno moja jak i jego więc dyskusja skończona!


A jego wina na czym polegała?


Czy ten policjant był z drogówki?
Jarons
 
Posty: 159
Dołączył(a): wtorek 01 czerwca 2010, 13:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: jazda bez świateł

Postprzez ixi25 » wtorek 01 czerwca 2010, 18:34

Bolcia napisał(a):, przez jednego o mało wypadku nie miałam..


Jak ktoś jest ślepy, to szuka winnego!!!

Kolejny przykład braku umiejętności!!!!!!!!!!

Za naszą zachodnią granicą nie używa się świateł w dzień, to znaczy że tam są przez to wypadki??!!. Naprawdę gratuluję autorce tematu, pomysłowości i zalecam przesiąść się do komunikacji publicznej
Ostatnio zmieniony wtorek 01 czerwca 2010, 19:51 przez ixi25, łącznie zmieniany 1 raz
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez Jarons » wtorek 01 czerwca 2010, 18:41

piotrekbdg napisał(a):
Tak jak pisałam. Policjant określił, że wina była zarówno moja jak i jego więc dyskusja skończona!


A jego wina na czym polegała?


Pewnie chodzi o to że jechał bez świateł. Jakby drogówka przyjechała to dałaby mu mandat, a nie określiła współwiną. Wyjaśnij na jakiej podstawie(najlepiej prawnej) ten policjant określiłby współwinę.
Jarons
 
Posty: 159
Dołączył(a): wtorek 01 czerwca 2010, 13:01
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ixi25 » wtorek 01 czerwca 2010, 18:49

Bolcia napisał(a):
Rozmawiałam chwilę temu z sąsiadem - policjantem.

Powiedział, że wina byłaby obustronna. Moja za wymuszenie, a tego na kim wymusiłam za jazdę bez świateł i przekroczenie prędkości o 20 km/h. To, że ograniczenie jest ustawione na wyraz nie oznacza, że można je ignorować...

Amen.


Faktycznie obiektywny ten "policeman", wydaje osąd na podstawie jednej subiektywnej relacji

Brak umiejętności i znajomości praw fizyki z twojej strony, sugeruje wypowiedź, że wysunięcie jest bardziej niebezpieczne jak całkowite wyjechanie. Naprawdę będzie dużo bezpieczniej dla nas wszystkich jak nie będziesz kierować pojazdami

Ps. Umiejętności to chyba dziedziczne sądząc po twoich postach
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez lith » wtorek 01 czerwca 2010, 19:27

Bolcia, jakby w ciebie wjechał to byś sie jego światłami nie wytłumaczyła. Takie skrzyzowania wcale nie są specjalnie rzadkie i jakoś sobie ludzie z tym radzą, blisko domu mam identyczne... do tej pory nikomu nie wymusiłem- chociaz oczywiście zawsze muszę nosa do przedniej szyby przysunąć i podjeżdżać powoli.


Co do świateł to w momencie kiedy światła są obowiązkowe i praktycznie każdy ma te światła zapalone to pojedynczy samochód bez świateł jest dużo, dużo łatwiej przegapić niż gdy wszyscy jeżdżą bez świateł. Szczególnie np. jadąc pod słońce. To, że ludzki mózg lubi działać na skróty nie od dzisiaj wiadomo. Dlatego jazda bez świateł tam gdzie są one obowiązkowe stwarza na pewno zagrożenie... co nie zmienia faktu, że przepis obowiązkowej jazdy na światłach jest dość dyskusyjny.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez piotrekbdg » wtorek 01 czerwca 2010, 19:47

Za naszą zachodnią granicą nie używa się świateł w dzień, to znaczy że tam są przez to wypadki. Naprawdę gratuluję autorce tematu, pomysłowości i zalecam przesiąść się do komunikacji publicznej


Heh i to jest trafne spostrzeżenie. W tym Reichu to barbarzyńcy jacyś mieszkają! Bez świateł jeżdżą i nikogo na drodze nie widać :P
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez mk61 » wtorek 01 czerwca 2010, 19:52

Błagam, nie podawajcie Niemców jako przykładu, bo praktyka już wiele razy udowodniła, że wzorem na pewno oni nie są.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez ixi25 » wtorek 01 czerwca 2010, 19:54

mk61 napisał(a):Błagam, nie podawajcie Niemców jako przykładu, bo praktyka już wiele razy udowodniła, że wzorem na pewno oni nie są.


No nie powiedziałbym. Najlepiej mi się po Deutschlan-dzie jeździ. Napewno włochów nie można dawać za przykład
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez mk61 » wtorek 01 czerwca 2010, 20:01

O ile w samych Niemczech nie mam większych zastrzeżeń do nich, o tyle w Polsce to oni nie potrafią się zachować. Przepuszczanie pieszych, mimo, że ma zielone światło, ustępowanie pierwszeństwa pojazdowi z prawej, mimo, że to on/ona ma pierwszeństwo przejazdu, jazda bez świateł mimo wielkiego znaku informującego o tym, blokowanie ruchu kiedy zobaczą gdzieś na boku krzesło wiklinowe na sprzedaż i wiele wiele innych...
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez ixi25 » wtorek 01 czerwca 2010, 20:28

mk61 napisał(a):O ile w samych Niemczech nie mam większych zastrzeżeń do nich, o tyle w Polsce to oni nie potrafią się zachować. Przepuszczanie pieszych, mimo, że ma zielone światło, ustępowanie pierwszeństwa pojazdowi z prawej, mimo, że to on/ona ma pierwszeństwo przejazdu, jazda bez świateł mimo wielkiego znaku informującego o tym, blokowanie ruchu kiedy zobaczą gdzieś na boku krzesło wiklinowe na sprzedaż i wiele wiele innych...


No chyba, że tak, bo akurat w tym temacie jakoś nie mam przeżyć. Nie natknołem się na żadnego niemca w naszym regionie który by tak jeździł
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez mk61 » środa 02 czerwca 2010, 00:25

Jestem ze Świnoujścia. Możesz mi zaufać. ;)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości