Uczenie chamów na drogach...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Cyberix » czwartek 29 kwietnia 2010, 20:34

athlon napisał(a):Więc tak naprawdę temu któremu to powinno przeszkadzać (właściciel terenu czyli market) ma prawne środki do przestrzegania parkowania na tych miejscach przez osoby uprawnione, ale zwyczajnie tego nie robi bo go to NIE OBCHODZI. Taka jest prawda.

Są markety gdzie ochrona przegania cwaniaczków z miejsc dla inwalidów, sam widziałem takie akcje, wjeżdża cwaniaczek, podchodzi ochroniarz i nakazuje opuszczenie miejsca parkingowego :) obciach na całego.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez dariex » czwartek 29 kwietnia 2010, 22:14

athlon napisał(a):Bez urazy (chore dziecko dla rodzica to jest ogromna tragedia) ale co chcesz takim pisaniem osiągnąć? Rozumiem że wyjecie dziecka na miejscu dla niepełnosprawnych jest sporo łatwiejsze niż na zwykłym miejscu? Rozumiem też że przejechanie 10 metrów wózkiem po parkingu jest bardzo męczące, ale przejechanie 500 metrów między regałami w markecie już nie? Nie mam tutaj na myśli akurat choroby twojego dziecka, bo jak najbardziej te miejsca są przeznaczone wlaśnie dla was, ale chodzi mi o osoby które opiekują się albo o osoby które w nieznacznym stopniu są inwalidami i z premedytacją to wykorzystują.


Patrząc z mojego punktu widzenia,to wali mnie to gdzie jest to miejsce parkignowe (bo mój syn waży raptem 23kg- ach co to dla mnie),moze byc na koncu parkingu ale gdybyś nie zauważył mądra głowo,to miejsca parkingowe dla inwalidów są zwykle szersze od standardowych.
Dlaczego?
A no zapraszam cię na taki parking ,poproszę cię abyś wyjął moje dziecko i przegalopował się pomiędzy ciasno zaparkowanymi autami z kilkudziesięciokilogramowym cięzarem.Podrzucę Ci jeszcze jedną myśl- spróbuj otworzyć szeroko drzwi aby wyjąć niepełnosprawnego z samochodu.Toć on niepełnosprawny,sam nie wyjdzie,nie przekręci się na bok,nie postawi nogi.Ka-pe-wu?

Dla Ciebie przejście kilkudziesięciu metrów nie stanowi zadnego problemu,ale weź sobie 20-30 kilowy worek cementu,poprzerzucaj z tylnego siedzenia na przednie,wyjmij na zewnątrz samochodu,pozniej włóż z powrotem(to takie małe "demo" tego,co trzeba zrobic aby wjechac z niepełnosprawną osobą do sklepu- tzn wyjąc ciężki wózek z bagażnika,podjechac nim pod drzwi boczne,wypiąc pasażera z pasów,dzwignąć go raz,dzwignąć go i posadzić-dwa,zapiąc mu pasy,etc + pomnóż to x 2 ,bo z powrotem trzeba zrobic dokładnie to samo,tylko w odwrotnej kolejnosci)Dasz wiarę,ze będziesz tak spocony,ze będziesz marzył o tym,zeby odetchnąć chwilę?
Dla Ciebie podjazd dla niepełnosprawnych to tylko spacerek z miejsca parkingowego prowadząc lekki wózeczek.Zonk.Trzeba jeszcze niepełnosprawnego(który zwykle jest bezwładny) wyjąć z auta i posadzić na ten wózek.
Czy wyraziłam się jasno czy chcesz jeszcze podyskutować?
I żeby nie było- jako rodzić niepełnosprawnego dziecka,nie jestem za wybijaniem szyb,rysowaniem karoserii czy naklejaniem bzdetnych naklejek.
Jak ktoś nie ma mózgu to do myślenia go to nie zmusi.
MIejsca dla niepełnosprawnych istnieją na całym świecie no ale oczywiście tylko w Polsce,trzeba sie tłumaczyć dlaczego się jest niepełnosprawnym i dlaczego ma się prawo do tego,zeby na tym miejscu stanąc.Bo zawsze w Pl będą równi i równiejsci,cwani i "cwańsi".
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Cyberix » piątek 30 kwietnia 2010, 09:12

dariex napisał(a):I żeby nie było- jako rodzić niepełnosprawnego dziecka,nie jestem za wybijaniem szyb,rysowaniem karoserii czy naklejaniem bzdetnych naklejek.
Jak ktoś nie ma mózgu to do myślenia go to nie zmusi.

Z tym się nie zgadzam, idąc tym tropem tworzy się "społeczne przyzwolenie" na łamanie przepisów/prawa/dobrego wychowania. I tak z dnia na dzień jeden z drugim cwaniaczkiem coraz bardziej upewnia się, że "nic się nie stało", "mi wolno", "tylko frajerzy przestrzegają przepisów", itd... I takich cwaniaków koniecznie należy uczyć pokory wobec prawa i szacunku do innych ludzi w tym wypadku inwalidów. Zatem pytanie nie powinno brzmieć, czy karać ale w jaki sposób karać!
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez sankila » piątek 30 kwietnia 2010, 15:39

Cyberix napisał(a):Zatem pytanie nie powinno brzmieć, czy karać ale w jaki sposób karać!

Na pewno nie poprzez wandalizm i chamstwo. Zło do zła nie równa się dobro.
Od wychowywania i karania za łamanie przepisów są odpowiednie służby; my możemy w ramach obywatelskiego obowiązku poinformować je o zdarzeniu, ewentualnie dostarczyć dowodu, w postaci np. fotki. Jezeli jest jakieś miejsce, którym szczególnie powinny się zająć policja czy straż miejska - można poinformować lokalną gazetę czy tv - na jakis czas będzie spokój.

Co do akcji bezpośredniej - to sfotografować taki "oryginalnie" zaparkowany samochód, i zostawić za wycieraczką przygotowaną wcześniej ulotkę w stylu: "www.nieparkujjaklos.pl. Podziwiaj głupotę parkujących kierowców. I na dole "Witamy w gronie łosi" . A fotę na odpowiednią stronę.

To da dużo lepszy efekt niż durne naklejki czy drapanie karoserii. Nic tak nie wkurzy "miszcza", jak świadomość, że został wystawiony na publiczne pośmiewisko. Bo na stronę na pewno zajrzy, choćby z ciekawości.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez sjakubowski » piątek 30 kwietnia 2010, 17:42

sankila napisał(a):Nic tak nie wkurzy "miszcza", jak świadomość, że został wystawiony na publiczne pośmiewisko. Bo na stronę na pewno zajrzy, choćby z ciekawości.
Tylko, że jeśli nie zamażesz numerów rejestracyjnych - łamiesz prawo. Jeśli je zamażesz - nie zrobi to żadnego wrażenia na owej osobie...

Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez athlon » piątek 30 kwietnia 2010, 21:15

a obklejając komuś auto albo spuszczając powietrze z kół nie łamiesz prawa?
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez sankila » piątek 30 kwietnia 2010, 21:35

sjakubowski napisał(a):Tylko, że jeśli nie zamażesz numerów rejestracyjnych - łamiesz prawo. Jeśli je zamażesz - nie zrobi to żadnego wrażenia na owej osobie...


Po pierwsze, to ja wypełniam obywatelski obowiązek, informując stosowne władze o dokonaniu przestępstwa, po drugie - skoro udzielam się na forum motoryzacyjnym, to czuję się w obowiązku przedstawić młodzieży przykłady nieprawidłowego parkowania; po trzecie - jest gdzieś przepis, zabraniający mi strzelić fotkę pejzażu mojej ulicy?; po czwarte - niech spróbuje mnie pozwać: ja mogę przytoczyć 10 powodów, uzasadniających zrobienie tego zdjęcia, a on nie ma ani jednego, uzasadniającego nieprawidłowe parkowanie :)

(BTW - ciekawe, jak by mnie szukał; zgłosi na policję, że ktoś naruszył jego dobra osobiste, w postaci foty samochodu?) :D
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez szerszon » piątek 30 kwietnia 2010, 22:13

sjakubowski napisał(a):Tylko, że jeśli nie zamażesz numerów rejestracyjnych - łamiesz prawo.
Nie łamie !!! Baza numerów rejestracyjnych nie jest ogólnie dostępna.,,Miszczowie,, próbowali się procesować ,ale guzik wywalczyli.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez sankila » piątek 30 kwietnia 2010, 23:09

Tym lepiej :D :D
To jeszcze można co jakiś czas robić w rynku wystawę pt. "nasze łosie" i konkurs na łosia miesiąca i roku :)
Może się wreszcie kierowcy nauczą, że lepiej zapłacić 3 zł za parking, niż narazić na śmieszność.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez sjakubowski » piątek 30 kwietnia 2010, 23:55

athlon napisał(a):a obklejając komuś auto albo spuszczając powietrze z kół nie łamiesz prawa?
No nie - podaj zapis, w którym to robię. Nie mówiłem o przebijaniu opon, bo to uszkodzenie mienia - ale spuszczenie powietrza... chyba, że gość będzie mieć super prawników i udowodni, iż to powietrze, które mu ukradłem należało do niego...
Co do naklejek podoba sytuacja.

szerszon napisał(a):Nie łamie !!! Baza numerów rejestracyjnych nie jest ogólnie dostępna.,,Miszczowie,, próbowali się procesować ,ale guzik wywalczyli.
To odpowiedz mi dlaczego w programach tv są ukrywane/zamazywane numery rejestracyjne?

sankila napisał(a):po czwarte - niech spróbuje mnie pozwać: ja mogę przytoczyć 10 powodów, uzasadniających zrobienie tego zdjęcia, a on nie ma ani jednego, uzasadniającego nieprawidłowe parkowanie
Tak samo uważam i zgadza się z Tobą całkowicie. Jednak tym razem rozpatruje sprawę z drugiego bieguna.

sankila napisał(a):(BTW - ciekawe, jak by mnie szukał; zgłosi na policję, że ktoś naruszył jego dobra osobiste, w postaci foty samochodu?)
Moment, było przecież mówione, że fotka ma być upubliczniona na stronie www.
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez tristan » piątek 30 kwietnia 2010, 23:58

sjakubowski napisał(a):Tylko, że jeśli nie zamażesz numerów rejestracyjnych - łamiesz prawo.


Które? To, że telewizje zamazują, to ich dobra wola, bo nie chcą siary robić publicznie ludziom, żeby se PRa nie popsuć.

Żadne prawo nie zabrania publikowania zdjęć tablic, ZTCW. Które prawo miałeś na myśli?
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez sankila » sobota 01 maja 2010, 00:11

sjakubowski napisał(a): [...] spuszczenie powietrza... chyba, że gość będzie mieć super prawników i udowodni, iż to powietrze, które mu ukradłem należało do niego...

Nie chodzi o powietrze, ale unieruchomienie pojazdu. On stał na miejscu dla niepełnosprawnych pół godziny, a przez twój wybryk będzie je zajmował jeszcze dwie kolejne. I to samo, jeśli będzie musiał odklejać naklejkę, zasłaniającą widoczność.


(było przecież mówione, że fotka ma być upubliczniona na stronie www.

A owszem, i bez nakazu sądu nikt mu nie udostępni danych, identyfikujących jej wystawcę :)
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez dariex » sobota 01 maja 2010, 00:12

Cyberix napisał(a):Z tym się nie zgadzam, idąc tym tropem tworzy się "społeczne przyzwolenie" na łamanie przepisów/prawa/dobrego wychowania. I tak z dnia na dzień jeden z drugim cwaniaczkiem coraz bardziej upewnia się, że "nic się nie stało", "mi wolno", "tylko frajerzy przestrzegają przepisów", itd... I takich cwaniaków koniecznie należy uczyć pokory wobec prawa i szacunku do innych ludzi w tym wypadku inwalidów. Zatem pytanie nie powinno brzmieć, czy karać ale w jaki sposób karać!


Ja nie napisałam o braku kary w ogóle ale ,że nie jestem za karą w stylu zenująco-śmiesznym jak własnie przebijanie opon czy inne takie tam.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez sjakubowski » sobota 01 maja 2010, 00:20

sankila napisał(a):Nie chodzi o powietrze, ale unieruchomienie pojazdu.
Opony bez powietrza lub naklejka na szybie nie jest unieruchomieniem pojazdu...

A owszem, i bez nakazu sądu nikt mu nie udostępni danych, identyfikujących jej wystawcę :)
Nie przesadzaj, nie jest to aż tak trudne... wystarczy się z policjantem dogadać i adres właściciela pojazdu otrzymasz bez problemu.
Fakt - prawnikiem nie jestem - ale szukałem nieco info w necie na ten temat. Powiem tak: temat jest niejasny nawet na forach prawniczych. Niby można publikować, a jednak z drugiej strony jakby ktoś się uparł to i mógłby wyskoczyć z dobrami osobistymi (Art. 23 - choć i tutaj się prawnicy spierają w zależności od interpretacji lub PP Art 14.1) lub z dobrym imieniem właściciela (a w naszym przypadku jednak psujemy to jego dobre imię...).

dariex napisał(a):ale ,że nie jestem za karą w stylu zenująco-śmiesznym jak własnie przebijanie opon czy inne takie tam.
Tak właśnie działa "głuchy telefon" oraz nasze forum. Ja napisałem wyraźnie, iż chodzi o wypuszczenie powietrza z kół. Teraz, jak widzę, wchodzi powoli przeinaczenie, iż chodzi o przebijanie opon. Podejrzewam, iż jeszcze 2,3 podstrony i wyjdzie na to, iż proponowałem odkręcanie kół i chowanie ich w garażu...


Pozdrawiam
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez sankila » sobota 01 maja 2010, 01:20

sjakubowski napisał(a):Opony bez powietrza lub naklejka na szybie nie jest unieruchomieniem pojazdu...

A pojedziesz na kapciach? Albo z zasłoniętym centralnie widokiem?

Nie przesadzaj, nie jest to aż tak trudne... wystarczy się z policjantem dogadać i adres właściciela pojazdu otrzymasz bez problemu.

Ja nie potrzebuję jego danych osobowych, bo nie mam zamiaru ich zamieszczać. Chodziło mi o to, że obrażony właściciel pojazdu nie zdobędzie moich danych, bo musiałby mieć nakaz sądu, żeby provider ujawnił właściciela strony :)
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 214 gości