W Wielkiej Brytanii aż 17 procent ciężkich wypadków jest powodowanych przez zmęczonych kierowców podczas, gdy tylko do 3-4 procent takich zdarzeń dochodzi na skutek przekroczenia prędkości.
Ciekawe wnioski z tych danych wyciągnęło Stowarzyszenie Brytyjskich Kierowców
Przez ostatnie lata rząd zrobił wszystko, żeby ograniczyć przekraczanie prędkości. Tymczasem, w efekcie jazdy z niskimi prędkościami wydłuża się czas podróży, szczególnie na dłuższe dystanse, a to nieuchronnie prowadzi do zmęczenia kierowców. Co więcej, długotrwała jazda z nienaturalnie niską prędkością powoduje, że spada koncentracja prowadzącego, a w efekcie może on nawet... usnąć!
Może warto owe spostrzeżenia brytyjskich użytkowników dróg przekazać naszym władzom, które za jedyny sposób zwiększenia bezpieczeństwa na drogach uważają wprowadzanie coraz większych ograniczeń.
A jakie jest Twoje zdanie? Czy to prawda, że niska prędkość może być bardziej niebezpieczna niż wysoka?